PSY
Dzien dobry, chcielibyśmy sie oficjalnie przywitać w wątku. Goliat jest adoptowany, ma 5 miesięcy i jest mieszanka owczarka niemieckiego i mastifa. Jest grzeczny, mądry i czuły.
Na razie wszystko jest dla mnie nowe, wiec pewnie bede miała sporo pytań🙂
Diakonka gratuluje fantastycznej decyzji jaką jest adopcja! 🙂 Fajnie, ze nie zamykasz się na zwierzaki ze względu na ciążę 🙂
JARA ja sobie nie wyobrażam kupna psa, gdy tyle szukających domu jest wokół... Ciaza decyzje przyspieszyła, bo tfu tfu odpukać czuje sie super i mam teraz czas, zeby sie nim zająć🙂
Mam pytanie- jak sie maja dzienne dawki karmy rekomendowane przez producentów vs to co dajecie psom? Wg mojej karmy (Brit) Goliat, 30 kilo wagi, duży pies powinien dostawać niecałe 300gram, to jest kubek... Strasznie to mało, do tej pory dostawał 2x tyle plus kilo surowego mięsa.
Ja również gratuluję decyzji! Podczytuję dzieciowy wątek i w duchu też cię namawiałam na wzięcie psa 😉
Co do karmy, ja na oko trzymam się dawki i zwiększam ją minimalnie w zależności od ilości wysiłku. Póki pies ma dobrą sierść i nie wygląda na głodnego (moje wyglądają 😉 po dowolnej ilości jedzenia), to bym się nie martwiła. Dawki liczą mądrzy ludzie.
Chociaż namawiam gorąco do celowanie w lepszą karmę, szczególnie przy dużym młodym psie 😉
JARA mam nadzieję, na wspólne spacery na Ślężę
honey to mnie w tej rasie najbardziej urzekło, samoyedy to po prostu miłe i delikatne psy
Diakonka całkiem fajny kawał psa 😉, gratulacje
Dzieki dziewczyny!
A jaka karmę polecacie? Z nienajdrozszych?
Diankonka Brit Care, Lukullus, Taste of the wild, Sam's field, Doctor Dog, Acana, Magnusson, Granum Elite, Planet Pet, Ontario, O'Canis.
Im pies będzie większy i cięższy tym dawka będzie większa. 300g to dostaje obecnie mój dorosły pies (tzn dostawałby gdyby był na suchym). 😉
Pamiętaj zeby nie przekarmiać.
dziewczynka, ja też na to liczę! 🙂
Czy ktos tutaj mial stycznosc z owczarkiem holenderskim dlugowlosym?
Ostatnio w czelusciach internetu trafilam na zdjecie i bylam przekonana, ze patrze na Morusa 😲 no gdyby nie to klapniete ucho to bylby kropka w kropke. Jest znajda, raczej na pewno kundlem, ale tak z ciekawosci porownalabym z nim wzorzec rasy.
JARA dzieki🙂
Twój pies jest na Barfie?
Poczytałam troche o tym i wydaje sie dosc skomplikowane, zwłaszcza te procentowe wyliczanie rodzajów mięsa... Kurde sama nie jem mięsa od 17 lat a zastanawiam sie jakie kupować psu, nie powiem, żebym była szczęśliwa z tego powodu 😲
Tak, mój pies jest na barfie i też myślałam, że to jakoś mega trudne jest i skomplikowane. Wrażenie trudnego żywienia + brak dojścia do mięsa sprawił, że długo zwlekałam. A wcale tak nie jest 😉
I wbrew pozorom (bo tak dużo osób sobie to tłumaczy) nie mam dużego zamrażalnika 😉
Mam wyliczone, że w ciągu 45 dni mój pies musi zjeść 17kg w tym: 4kg żołądków, 3kg mięsa bez kości, 3kg mięsa z kością, 2kg podrobów i 3kg kości mięsnych i 2kg warzyw i owoców.
Dzienna dawka 380gr. Tyle. Dodaje tylko olej albo smalec gęsi i drożdże.
edit:
Jest to milion razy zdrowsze niż sucha karma, ale przy szczeniaku o wiele bardziej kosztowne niż przy dorosłym psie.
Diakonka, gratuluję decyzji i wspaniałego psiaka!
ja z tego samego powodu co Ty, jednak jestem przy suchej karmie
mój dorosły pies ważący 30 kg też dostaje ok 300 gr karmy rozłożonej na dwa posiłki
o tej:
http://animalia.pl/produkt,20043,58,profine-dog-senior-formula-z-indykiem-i-ziemniakami-15kg.htmltylko my mu szykujemy taką "zupkę" zalewając ciepłą wodą chrupki i dodając nieco oleju
on to bardzo lubi i wydaje się, że posiłek jest większy
sunia natomiast tylko suche kulki zajada
Diakon'ka jest cudny 😍 ja mu kibicowałam od samego początku!!
Cieszę się, że na siebie trafiliście 😅
z BARF'em przy szczenięciu nie jest tak źle, koszty są wyższe tylko przez większe porcje, ale po skończonym roku się zmniejszają. Nie jest to takie skomplikowane jak wygląda, tak jak pisze JARA grunt to wiedzieć ile czego powinien zjeść np. w miesiącu i tego się trzymać. Szczerze to ja nawet tego tak dokładnie nie pilnuję, a czarne mają książkowe wyniki. Grunt to żeby nie podawać tylko jednego rodzaju mięsa i nie tylko mięśnie.
Sucha karma również pęcznieje w żołądku 😉
Takie pytanie.
Czy spotkał się ktoś z zapaleniem trzustki?
A tym bardziej z genetycznym?
Czy to taka ściema i próba wzbudzenia poczucia winy przez klienta?
Spotkał się ktoś z osowiałym psem, przekarmionym? Czy występował również ból w okolicach podbrzusza?
Masza jak zjadla gar bigosu to wygladala jakby miala zaraz się ocielić i do smiechu jej nie bylo 😉
Ruda miała taką przygodę z miską smalcu 😁. Minę miała nietęgą...
USG czyste. Dieta wprowadzona i więcej ruchu (sterroryzowałam opiekuna). Lekkie wzdęcie. Leki rozkurczowe podane, wprowadzona no-spa. Można coś więcej zrobić?
Edyta dzieki🙂
kkk my tez sie mega cieszymy🙂 moj maz bardzo mnie zaskoczył, uwielbia tego psa, dzis urwał sie z pracy przyjechać do nas do parku na chwile, jeździ po nocy do Tesco po materiały na posłanie, wstaje o 6 i z nim wychodzi, przytula go i całuje 🙂
Chyba jednak nie zdecyduje sie na Barf. No chyba, ze moj maz będzie chciał sie w to bawić.
A myślicie, ze jest sens kilka razy w tyg podać po prostu jakies zmielone surowe mięso? Do tej pory tak jadł codziennie, oprocz suchego.
honey masz racje, na razie póki rośnie powinien dostawać lepsza karmę, zamowie Acane. Potem przejdziemy na Brit z powrotem.
Poleccie jakies dobre książki dla początkujących właścicieli psów, o wychowaniu, zabawie :kwiatek:
I jeszcze zdjecie - Goliat zajmuje pól kuchni!😉
Diankonka trzymaj się tylko jednego sposobu żywienia. Nie ma sensu mieszać suchego z surowym, tylko problemy żołądkowe się pojawią.
Kup porządną suchą karmę i się tego trzymaj.
A ja uważam wprost odwrotnie niż JARA- że każda forma odstępstwa od wyłącznie suchej karmy odciąża przewód pokarmowy i cały organizm 😉
Sucha karma i surowe mięso trawione są w zupełnie innym ph żołądka. Surowe mięso w kwaśnym środowisku, sucha karma od neutralnego nawet do zasadowego (w zależności od karmy).
Kwaśne ph jest w stanie strawić nawet nadpsute mięso bez szkody dla organizmu. Psy "barfowe" po zjedzeniu śmieci czy kości na spacerze "wyjdą "z tego raczej bez problemu, bo żołądek strawi kości i zabije bakterie. Psy będące na suchej karmie często dostają biegunek, mają zatwardzenie po kościach. Zasadowe ph nie strawi kości i może się skończyć pocięciem jelit. 😉
Moje psy kiedy były na suchym każda próba podania surowego mięsa kończyła się luźnym stolcem lub biegunką (krótką). A każda próba podania kości (np nóg jagnięcych do ogryzienia) krwawą biegunką, która kończyła się u weta.
Po całkowitym przejściu na barfa skończyły się biegunki (nawet po zjedzeniu czegoś na podwórku), ale jedzenie ludzkich kup nadal występuje 😁
Ale to jest tylko moje zdanie, każdy prowadzi psa jak uważa 😉 Nie jestem wetem, wiem tylko tyle ile wyczytam, ile doświaczę na swoich psach czy psach znajomych.
RaDag, to jak wyjaśnić fakt, że mój pies na takie zabawy zawsze reaguje sraczką? Łączenie surowego mięsa i suchej karmy jest dla mnie oczywistym NO-NO, mam na myśli raczej podanie raz na czas gotowanego jedzenia - moja mama ma cały czas takie ciągoty i ja zawsze ją za to gonię, może nie słusznie...?
Daleka jestem od tworzenia generalnych teorii na podstawie obserwacji jednego psa 😉 ale jestem ciekawa, jak to się ma do twojego twierdzenia 🙂
JARA- ja też nie jestem wetem- bazuję na doświadczeniach własnych, hodowli oraz kursantów.
Wg mnie lepsze krótkotrwale biegunki niż stale, niezmiennie zasadowe ph jelit.
Owszem- ja preferuję łączenie suchej z gotowaną, ale nawet ta surowa lepsza niż czysta sztuczność nad sztuczności 😉
Akurat teraz borykam się z problemem trzustki u przyjaciół, co pewnie spotęgowało mój nastrój anty... 😀
Wiadomo, że sucha karma to przetworzone żarcie, a jeszcze jak składowi bliżej do paszy dla kur to już w ogóle jakaś rzeźnia 😉
Najpiękniej by było jakby wszystkie psy były na surowiźnie, ale tak się nie da 🙁 😉
No właśnie że nie jestem do końca przekonana. Z jednej strony super naturalne. Z drugiej- dlaczego tyle psów na barfie tak choruje na nerki, wątrobę?
Tak się przyglądam od jakiegoś czasu, bo kusi mnie.
Ale statystyki na razie mnie nie przekonały do końca...
znam mnówstwo psów (ok 20 sztuk), które codziennie dostaja kg surowego mięsa, plus pół kg suchego i mają sie swietnie. A że sraja na rzadko? Co za problem? Konie po trawie tez sraja na rzadko, ale to fizjologia a nie patologia.
znam mnówstwo psów (ok 20 sztuk), które codziennie dostaja kg surowego mięsa, plus pół kg suchego i mają sie swietnie. A że sraja na rzadko? Co za problem? Konie po trawie tez sraja na rzadko, ale to fizjologia a nie patologia.
ps. jak widac na kondycje tez im nie pada 🙂
Ja się własnie nie wychylałam z tym jak karmie ale za podstawę obecnie mam Brita a jako dodatki ( dziad nie chce za bardzo samej suchej jeść ) dostaje surowe mięso , puszki Animody .Kości surowe dostaje jak ide do pracy na noc żeby japy z nudów nie piłował 😉
Kupy ma całkowicie ok i wreszcie trochę przytył bo z tym mam największy problem.