PSY

Dziewczyny, potrzebuję rady.
Mam około 2 letniego psa, w typie owczarka. Nie jest agresywny w żaden sposób w stosunku do ludzi, ale problem pojawia się przy dawaniu smakołyków.
Mówiąc po prostu, nie jest zbyt delikatny w braniu tych smakołyków.
Przykładowo - komenda siad, pies siada. Czekam chwilę i chcę mu dać smakołyk i już pełna ekscytacja i nie patrzenie na to, że zahacza niechcący zębami o rękę.
Czekać jeszcze dłużej ? W ogóle nie dawać ? Czy zabierać rękę, znowu komenda i ponowna próba? A może jeszcze coś innego.

Jak pies wykona poprawnie komendę zamknąć jedzenie w garści i podstawić ją psu. Tą dziurką do nosa psa 😉



Jak wyczuje jedzenie w ręce to powinien chcieć je dostać, jak użyje języka, a nie zebów otwierasz rękę i nagardzasz psa.
Ewentualnie jeszcze na łyżkę. Grzmocenie zębami o łyżkę też oducza psa łapczywego pobierania pokarmu. Zawsze też warto wprowadzić komendę np powoli.


edit:

Bajaderka udało mi się na razie tylko ustalić, że to takie maleństwo

Jak będę coś wiedzieć dam znać.


edit2:

KKK  👀
Zachodniopomorskie
Znaleziono suczka husky/malamut obroża, 2 kolory oczu, okolice Pyrzyc
Jak w temacie . Błąkała się kilka dni więc przygarneliśmy Okunica koło Pyrzyc .
kontakt : capslock82@tlen.pl

JARA wrzuć na fb, poprzesyłam gdzie trzeba 🙂

Czy możecie mi jakieś książki polecić? Potrzebuję chyba coś o zachowaniach na początek  :kwiatek:

Szukam dobrych witamin dla psa dorosłego ważącego 30 kg.  (zależy aby witaminy wspomagały kości)

Ja nie mogę, myślałam, że nikt nie potrafi mnie wkurzyć, jak czasami mój pierworodny...

Ale Evita przebiła wszystko, mistrzowsko miażdży mój system nerwowy....

We wtorek nawet nie tylko mnie, bo jak wróciłam z roboty, to miała pogryzioną mordę  😵

Może w związku z tym, we środę dała pospis pt. "pi...a aż gwizda"  😤

Bała się bawić gryzakiem (jak nigdy), łapała i puszczała od razu, a jak widziała, że stara naciera, to od razu się wycofywała...
pomyślałam - a kij, poćwiczymy do wystawy  😁

no i znowu dno (stare zaczęły skakać jej po łbie do smyczy - mega gryzak, faktycznie...  🤔wirek: ), a ta się boi, holować ją trzeba...
Ja zakręt, ona lambada głową i zapiera się... spojrzałam na nią wymownie, a ona bach na glebę i "lepiej mnie zabij"  😵

do domu wpuszczałam pojedynczo, żeby wytrzeć łapska, młoda wepchnęła się komuś po łbie i leci - 2 x zawołałam stój, a ona prawie wlazła na ścianę - autentycznie - dopadła do rogu, wskoczyła na klatkę i heja do góry  🤦

dziś na spacerze zaprezentowała popisową głuchotę, a po nim opiła się jak bąk... 2 razy wstawała i szła pod tarasowe drzwi i za każdym razem nie chciała wynurzyć za nie nosa, nawet gdy ja wychodziłam pierwsza, to nie oddaliła się na pół metra na dwór...

wróciła na posłanie i POPISOWO się na nie ZLAŁA  🤬 później jeszcze raz powtórzyła ten numer...

a wczoraj prałam posłania  😤

musiałam się wygadać  😁

Ja od siebie polecam witaminy Wita-Vet
http://allegro.pl/wita-vet-ca-p-2-8-g-30-tb-pow-25-kg-i2886111147.html - szczeniaki dużych ras
http://allegro.pl/eurowet-wita-vet-8-gram-pies-pow-25-kg-80-tabl-i2900506161.html - dorosłe dużych ras

Nie ma witam wspomagających kości. Zacznij podawać nabiał: jogurt, kefir, maślankę jest najlepiej przyswajalny, ale niektóre psy mogą mieć biegunkę. Chyba, że kupisz odtłuszczony. Zacznij podawać małe ryby z oścmi np szprotki czy sardynki (rozgniecione widelcem). Witaminę D mają też ryby, olej rybny (np Fatromega) czy wątróbka. Z tą ostatnią to trzeba uważać, bo za dużo może doprowadzić do "przedawkowania" witaminy A.

JARA  :kwiatek:
Dzisiaj miałam okazję tylko raz wypróbować metodę podaną przez Ciebie, faktycznie, nie było żadnego rzucania się z zębiskami 🙂

Czy możecie mi jakieś książki polecić? Potrzebuję chyba coś o zachowaniach na początek  :kwiatek:


Daj mejla to wyślę Ci 'okiem psa' Fishera w .rtf
Nie wiem, czy polecam, ale mam 😉

A z analogów polecam 'Co Twój pies chce ci powiedzieć'

Jaki słodziak 🙂 jak będziesz wiedziała coś więcej to daj znać.

wistra, jak dla mnie obowiązkowa lektura to "Sygnały uspokajające" Turid Rugaas.
Przy okazji dawno Bacha nie było. Oszalał na punkcie butelki w futerku  😉

Słuchajcie, czy możliwe, że mój szczeniak sika w domu, żeby zwrócić na siebie uwagę?

Ogólnie mała ślicznie załatwia się na dworze, numer 2 tylko tam, siku też elegancko potrafi trzymac przez cala noc. Gdy zostawiamy ją w tygodniu samą w domu, to nigdy nie nasiusia przez te 2x4 godziny kiedy nikogo nie ma.
Za to, kiedy jesteśmy z nią w domu, to nagle zaczyna się sikanie. Może być pół godziny, godzinkę po spacerze - zazwyczaj wykorzystuje naszą nieuwagę (albo po prostu brak uwagi...), wybiega do korytarza i jak wraca, to my już wiemy, że na pewno był sik. Dzisiaj nad ranem się przebudziła i już chciała 'wstać' (było ok 5), my ją zignorowaliśmy - oczywiście w przedpokoju był potem sik.
Doszłam do wniosku, że ona albo: nabawiła się jakiegoś przeziębienia (chociaż to kurcze jest przeciez odporny na warunki atmosferyczne pies a nie żaden delikates!) i dlatego częściej sika, albo po prostu chce na siebie zwrócić uwagę, bo ewidentnie robi to w momentach, kiedy się nią nie zajmujemy. Zazwyczaj sikanie poprzedzone jest chwilą takiego znudzonego snucia się po domu. Tak, jak staram się zapewnić mojemu szczeniowi ruch i zabawę, tak nie jestem w stanie zajmować się nią 24/7, a ta mała terrorystka chyba się tego zaczyna domagać...

Nam na szkoleniu powiedziano, że kiedy nikogo nie ma w domu, pies jest spokojny i ten czas przesypia, więc i chęć na sik się zmniejsza.
natomiast zwiększa sie, kiedy ktoś jest w domu i kiedy coś się dzieje. Dlatego wychodzimy w dzień częściej, chociaż nasz już się nauczył, że jak nie wytrzyma, to szczeka i pędzi do drzwi.

Czytałam gdzieś, że wychodzenie ze szczeniakiem może mieć częstotliwość nawet 10-12 razy na dzień. U takiego brzdąca chyba 1,5h-2h to taka akurat przerwa na siku znów

A my już oficjalnie przestaliśmy używać pokładów w mieszkaniu  💃

Hiacyna a wychodzicie z nia po jakis wazniejszych wydarzeniach? Po zabawie, po jedzeniu?

a moja młoda zerwała dziś pozostałe poświąteczne światełka ze ściany domu i skrupulatnie je posiekała 😲

nienawidzę zimy 🙁

na spacerach brniemy po kolana w śniegu, diabli nadali te sarny, wszędzie są ciekawe zapachy, suki aż kwiczą, żeby sobie potropić i poganiać na totalnej głupo/głuchocie, aż wiszą na smyczach...

Jurski to samo, ale do zapłotowych wrogów, a jest cholera, ślisko!

Do tego junior też daje popalić...

wiosnę chcę 🙁

😂

Widziałyście może w wątku "Zwierzęta do adopcji" suczkę, która mieszka pod domem u Gru?--> [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,73.msg1655212.html#msg1655212]KLIK[/url]
Jest szansa na krótki dom tymczasowy na Śląsku, ale to tylko kwestia 2 tygodni. Lepsze to niż spać w te mrozy pod gołym niebem.
Czy ktoś ze Śląska nie chciałby małej na DT?  😀iabeł: np płatny za zwrot karmy czy weta?

edit:
Albo nie mógłby jej przetrzymać kilka dni w stajni, garażu?

Do nas choróbsko się przyplątało  🙁
Sikanie i wysoka temp, ale mamy już lekarstwa, śnieżne szaleństwa odłożone na potem i odpoczywamy..

Z wtorkowej wycieczki:









Kurczę, ta paskuda w marcu skończy rok! Czas leci  🙂  Mam nadzieję, że ten rok będzie dla nas bardziej łaskawy 🙂

szybko, dopiero co złamała łapę!  😲

Czy ktoś prostował ortodontycznie zęby psu?

Młoda ma super korbę na odkurzacz i szczotkę, a musiałam jej ograniczyć ten sport :/ łapie wszystko jedną stroną i ma wstrętną asymetrię kłów

ciekawe co było pierwsze - krzywe zęby i dlatego łapanie 1 stroną czy proste zęby, które skrzywiły "zabawki"....

miło by było, gdyby do kwietnia to się wyrównało.... 😤

Quendi boskie zdjęcia!

Wistra, JARA-  macie rację, to chyba chodzi o to, że ona z nami jest bardziej pobudzona i ma przez to szybszy metabolizm.

Tak w ogóle zaczynam już powoli rozmyślać nad wakacjami - może ktoś z Was poleci jakąś fajną miejscówkę na pobyt z psem? Agroturystyka, pensjonat, najlepiej żeby były ładne widoki, z dala od szosy, jezioro, las, może jeszcze jakieś końskie sierście 🙂 Wiem, że są stronki z bazami miejsc przyjaznych psom, ale raczej chodzi mi o coś poleconego. W grę wchodzą wszystkie regiony Polski - najchętniej roztocze, mazury, pojezierze lubuskie - poza zachodnim pomorzem i pomorzem może, bo trochę daleko mam... 🙂

Kochani potrzebny wet, specjalista mający doświadczenie w leczeniu niedokrwistości, białeczek. Do kogo jechać, gdzie?

Garsc ciastek, 5min i umiemy daj lape. Ale bestia  😜

Hiacynta znam super bazę na Mazurach, jeżdżę  tam w każdej wolnej chwili ( ma tam akurat własny domek, wybudowany na terenie ośrodka): cisza, spokój, z dala od zgiełku miasta, jezioro, lasy, ośrodek jak najbardziej dla ludzi ze zwierzętami ( typu domki na wynajem) . Do tej pory jeździłam zawsze z kotem i brałam też psa rodziców ( już niedługo wybieram się z własnym  :hurra🙂 - nigdy żadnych problemów nie miałam. Kogokolwiek tam nie zabiorę, wszyscy jednogłośnie stwierdzają że to raj na ziemi 😉
Co do stajni- po drugiej stronie jeziora jest  prześliczna, nowa stajenka. Mała, kameralna, z halą i padoczkami, wypieszczona w każdym calu. Bardzo przyjaźnie nastawiony właściciel,  otwarty na wszystkich miłośników zwierząt, paszowy fachowiec i z tego co wiem jazdy na jego koniach też można wykupić.
Jakbyś chciała coś więcej wiedzieć, wal śmiało!
Quendi śliczna dziewucha z niej, aż nie mogę się napatrzeć 💘 Trzecie ujęcie kapitalne.

Hiacynta, polecam ci Sasek Mały na Mazurach. Psy są bardzo welcome 🙂 Stajnia jest na 50 koni, piękne tereny, piękny pensjonat i świetna kuchnia. Ja tam spędziłam jakieś 10 wakacji pod rząd i jak już się raz pojedzie, to się potem wraca i wraca 🙂 No i konia w końcu od nich kupiłam, nie wyobrażałam sobie innej opcji 😀 www.sasek.pl

joakul daj proszę szczegóły na priv!  :kwiatek:

Dzionka - super! Dzieki! Wystarczylo, ze na głównej stronie przeczytałam: konie, kajaki, rowery i....  😍 Wygląda super, zainteresuję się 🙂
(rozumiem, że w tym roku się znowu będziesz wybierać - kiedy?  :oczy2🙂

ja polecam www.hyrowa.pl

joakul, ja również poproszę o szczegóły na priv 🙂

Właśnie wróciłyśmy z panienką ze spaceru



Więcej zdjęć i filmiki tradycyjnie na blogu 😉

Niektórzy twierdzą, że to już znęcanie się nad zwierzętami  😀iabeł:  😁

JARA, kocham Bułę!!!!!!