PSY
PumCass, wiem, że nie są to łatwe psy, ale i tak obowiązkowo pójdziemy na szkolenie. Czy z tej hodowli (której stronę znam już na pamięć :hihi🙂 wszystkie wilczaki mają takie socjalizacyjne 'kąpiele' w ludzkiej czułości?
Z resztą ja mam zamiar wziąć psa, ale z postanowieniem wykastrowania go.
Averis tu w przypadku wilczaka od samego szkolenia chyba ważniejsza jest socjalizacja. Kurde naczytałam się kiedyś jak to wilczak wybijał szyby, wychodził oknami, otwierał drzwi, bo miał taki lęk separacyjny.
Zawsze możesz wziąć psa w typie wilczaka, wyglądającego jak wilczak, ale z charakterem psa, a nie wilka 😉
JARA, ale takich hodowli nie ma. A po szczeniaku chyba (?) ciężko określić czy wyrośnie chociaż w kierunku zbliżonym do typu. Czy można? Mówiąc o ewentualnym psie w typie, to piszę tu o psach ze schroniska, bo nie mam zamiaru napędzać rynku pseudohodowców.
Edit: Z ciekawości weszłam na strony schronisk. Faktycznie psów w typie jest tam sporo- zastanawiam się skąd to się bierze...
ushia, jaka przestrzen publiczna? jak obcy pies rzuca sie na mojego albo wtyka mu leb pod ogon to wyszedl z przestrzeni publicznej i wkroczyl na teren nietykalnosci osobistej. Dotyczy ona mnie, moich dzieci, mojego samochodu, konia, psa, tchorzofretki, a nawet i tesciowej. 30 cm dalej znowu obowiazuje publicznosc przestrzeni.
Jak długo mozna bronic biegajacych luzem (i nieodwolywalnych-to zwykle w pakiecie z barkiem smyczy 🤔wirek🙂 psow, wtykajacych lby do wozkow, radosnie obskakujacych mijanych ludzi lub rzucajacych sie z jazgotem?
Heval, po prostu nie przyszlo mi do głowy, że jestes głosem społeczeństwa, raczej pomyslalam ze wypowiadasz sie o wlasnej osobie. Stad moj pomysl, ze odczuwasz ulge po moim zapewnieniu, ze nie kazdy pies konczy z odciskiem buta na zadzie.
ulica czy park jest przestrzenia publiczna i kazdy musi sie liczyc z tym, ze ktos moze do niego/jego psa podejsc
ludzi ktorzy pytaja ktora godzina tez walisz w ryj bo naruszyli Twoja strefe prywatna? przeciez podszedl do Ciebie i Twojego psa!
bo tak to wyglada po stwierdzeniu ze psy ktore dotknal Twojego kopiesz, a jak przyjaznie podejda blizej to ograniczasz sie "tylko" do zwyzywania wlasciciela
nie bronie psow atakujacych inne, czy wskakujacych ludziom na lawce na kolana, ani ich wlascicieli majacych w dupie co Pikus robi "bo malutki", ani tym bardziej majacych pretensje ze ktos pogonil owego Pikusia radosnie podgryzajacego ogon napotkanego amstafa
ale z drugiej strony wkurwiaja mnie ludzie przekonani ze wszyscy inni musza uwazac bo oni maja psa ktory jest agresywny, a od ubrania kaganca na przejscie ulica to korona im z glowy spadnie a pies traumy dostanie
wilczaki sa cudowne!
uwielbiam te psy, czesto spotykam na spacerach takiego miska ogromnego - przeprzytulak z niego 🙂
malo mi kundla nie zgniotl, bo jak mial pol roku to juz byl wiekszy od wszystkich psow w okolicy a koniecznie chcial sie pomiziac z moja chudzina
i w poblizu babka ma dwa, tylko inaczej umaszczone, na rudo - te straszne wyplosze sa
tylko niestety ja sobie na wilczaka nie moge sobie pozwolic, a i w tym momecie za trudny pies dla mnie, zbyt wymagajacy czasu i wiedzy
Averis - psow w typie jest sporo, bo to taki archetyp psa - wilczura 😉 z dziecinstwa pamietam ze co drugi "Szarus" na wsi u pradziadkow dzis by uszedl za psa w typie wilczaka
znajomy hodowca ON ostatnio ubolewal, ze odkad husky sie zrobily modne, to wlasnie namnozylo sie mieszanek z ON dajacych wilczakopodobne potomstwo 😉
Oczywiście mówię o adopcji, my tu nie reklamujemy pseudo 😉 O wilczak ciężko, a pseudohodowli wilczakowych jest bardzo mało, pojedyńcze sztuki. O psa w typie wilczaka wcale nie trudno. Sama takiego szukałam. Co jakiś czas pojawiają się na wolfdogu psy do adopcji.
Ja byłam zainteresowana taką suką, tzn chciałam ją brać. Razem ze mną jeszcze jedna dziewczyna, ale DT stwierdził, że zostawia psa u siebie.

Starałam się o jeszcze jedną, ale nie dali mi jej ze względu na Bułę. Bulina miała ją zamordować przy pierwszym spotkaniu 😉
I koniec końców trafił mi się Maszkaron 😉

Cudna 🙂
btw, uwielbiam przekonanie ze bul zagryza wszystko, zawsze i bez wyjatku 🤔
choc z drugiej strony, to musi byc milo jak ludzie nie pchaja sie z lapami do glaskania 😉
JARA, dzięki 🙂! Niestety póki nie będę miała warunków na psa, to się muszę wstrzymać, bo skończę z psiakiem o wiele wcześniej, niż zamierzałam. Już na dzień dobry znalazłam dwa psiaki, które skradły mi serce 😉
choc z drugiej strony, to musi byc milo jak ludzie nie pchaja sie z lapami do glaskania 😉
to by było cudowne. Moja taka "słodka i kochana", wszystkie dzieciaki na osiedlu się pchają, wrzeszcząc do niej, bo "Kora idzie! Wszyscy do Kory!". Oblegają ją dzieciaki, głaszczą, przytulają. A mnie po prostu szlag trafia 😵 Dwóch 6latków (na oko) tak jej sie uczepiło, że od bramy osiedla lezą za mną do klatki, raz zaczęli ją głaskać, ja idę do klatki i smycz się rozwija. Wołam psa, ona chce iść a oni mi ją trzymają. Mówię grzecznie "Puście psa, bo idzie do domu", a dzieciak bezczelnie na mnie patrzy i mówi do drugiego "Odpinamy Korę", to ja idę do niego i już takiego miałam ochotę strzelić i mówię żeby mi się nie ważył nawet. To się chyba wystraszył, bo już rzadziej podchodzi, jak idziemy 😁
Aż żałuję, że nie wzięliśmy asta albo bulla. Święty spokój byłby z tymi głaskaniami, dzieciaki by się bały i tyle.
Heval, może to byłoby rozwiązanie? 😉
Taaa, moja tez jest widziana w kategorii "pluszak"
Niufa:

Ludzie nie pchają się, tłum rozstępuje się jak Morze Czerwone kiedy z Bułą idziemy, omijają nas łukiem, przechodzą na drugą stronę, słyszę za sobą szepty "morderca, świnia, 3 tony uścisku*", ludzie potrafią małe psy podnosić na szelkach albo obroży do góry 😁
A żeby nie było tak kolorowo Ziva nie daje się pogłaskać wszystkim, bardzo nie lubi nachalnych osób. Ona lubi psiarzy z prawdziwego zdarzenia.
Są też ludzie którzy nas zaczepią, będą jechać za nami rowerem specjalnie żeby pogadać, będą czekać przed sklepem na mnie, biec z przystanku za nami. Ostatnio nawet przez ulicę przyszedł facet z synem zapytać czy dzieciak może Bułę pogłaskać 😉
* człowiek ma ok 7kg uścisku, bulterier ma ok 50kg uścisku, mastiff ok 300kg, a krokodyl ok 500kg 😉
Ostatnio znajoma szła z bernardynem na smyczy i mówi do swojego chłopaka "teraz wiem jak czuje się Agniecha idąć z Buliną przez miasto" 😵 😁
Averis ale to dla mnie, czy dla psa? 😁
JARA ja to lubię popatrzeć na wszystkie bulle, mam ogromną miłość do tego typu 😀 Raz spotkałam panią z mieszanką staffika, taka mała całkiem suczka, krzywy zgryz, mordka mordercy wręcz, ale widać, że psisko bardzo przyjazne, przychodzi się pobawić, bawi się z moją 'maskotką'. Jesteśmy kawałek od chodnika, na trawie, na chodniku stoją jakieś kobiety z dziećmi (takie 45lat około) i patrzą w naszą stroną i wrzeszczą "Niech pani tego psa trzyma! On mi dziecko pogryzie! Takich psów nie powinno w mieście być!". I drze się do biednej właścicielki, która psa trzyma na smyczy, pies nawet w stronę pań nie spojrzał. Mi szczęka opadła aż 🤔wirek: Widać, że pies grzeczny, na smyczy a ta się drze jakby w jej stronę z kłami biegł. No ręce opadają na takich ludzi.
Moja maskotka:
Heval to tez nie jest tak jak myślisz. Jak masz milego i puchatego psa to sie wściekasz, ze każdy chce pogłaskać. A jak masz psa o brzydkiej gębie to ludzie traktuja Cie jak trędowata. Nie tylko na ulicy czy w parku, ale w tramwaju, u weta wszędzie. Najlepiej mieć cattel doga, ani to groźne ani ładne (dla mnie oczywiście jest kwintesencja piękna). 🙂
edit:
błędy
Ale bule maja ladna mordke! I te oczka takie, i garbaty pychol i biegaja tak fajnie na sztywnych lapach 😜
i jak mi ostatnio jeden sznurek chcial ukrasc to mnie zdziwko zlapalo, niektore konie latwiej utrzymac 😂
Ja mam koszmar z Erisem na spacerach, dzieciaki, dorośli - dużo osób się zatrzymuje, chce głaskać, dzieciaki się wieszają na nim przytulając. No i odwieczny tekst dzieci - MAMO KUP MI TAKIEGO. 🤣 Franka się boją, bo chrumka (myślą że warczy), ale z E wyjść gdzieś indziej niż na pole - porażka.
Ulubieńca dzieci pokazywałam już, ale przypomnę.
Mnie ostatnio dwie dziewczynki na oko 6-7 letnie zaczepiły i pytały, czy Mora mogą pogłaskać 😉 Pies niewzruszony, zbyt przejęty wizją spaceru nawet nie zareagował na dodatkowe głaszczące ręce 😁
Najczęściej zaczepiają nas jakieś starsze osoby, którym Moro niezmiennie wiecznie przypomina kundelka, którego oni sami kiedyś mieli 😉
moja, nieżyjąca już, suka - kundelek wilczakopodobny - dawała szczeniaki również w typie wilczaka. ludzie chętnie brali 🙂
muszę odszukać zdjęcia, jak młode były większe. uszy miały już postawione i bardziej przypominały wilki niż niedźwiadki 😉
Dodam jeszcze, że mi nie przeszkadza kiedy ktoś zapyta czy może pogłaskać i ogólnie jest w porządku. Eris to lubi. 🙂 Wkurzają mnie dzieciaki podbiegające nie pytając i dorośli, którzy od razu cmokają, stają na drodze, dziamgają i Bóg jeden wie co jeszcze.
Najlepiej miec cattel doga, ani to grozne ani ladne
Groźne i brzydkie! 🤣
Heval i Fredzia zajebiste prosiaki. Sama bym sie na takim uwiesila 😉
Wojenka moze i grozne, ale geby przyjazne. Kurde jak widzialam Twoja Rudolfine. Pochwal sie.
Wiecie, ze Wojenki cattle nie tylko zagania, ale tez jezdzi konno??! 😉
pisze z komorki wiec byki wale.
JARA mam to samo jak jedziemy z dwoma astami albo jednym do miasta, ludzie się rozchodzą na sam widok, a najlepsze są stare babcie na ławce, które zawsze mówią jaki to nie jest pies morderca, że takie psy powinno się uśpić itd.
hehe w czerwcu mieliśmy fajną sytuację jak pojechaliśmy nad morze z psem i zatrzymaliśmy siew Mcdonaldzie , siedzieliśmy na polu i przyszła taka pani z yorkiem i z dziewczynką coś koło 8 lat, córka się jej pyta czy może pogłaskać naszego psa, wychwala jaki on to nie jest śliczny, a pani na to zrobiła taka minę, powiedziała że ma się do niego nie zbliżać bo to pies morderca, chwilę potem przebiegały jakieś dzieci do placu zabaw i york się im rzucił do nogi prawie hahaha 😁 tacy ludzie są the best
Ja mam tyglko jeden tekst na temat uspienia psa "powinna pani uspic syna/core/wnuczke nie wiadoko czy wyrosnie pedofil czy dieciobojczyni". Glupie teksty glupie odpowiedzi.
JARA ja już przestałam zwracać na to uwagę 😉
Ja też zdecydowanie potwierdzam, że socjalizacja u wilczaka to połowa sukcesu. Nasz jeździł z nami wszędzie i teraz kiedy ma prawie rok, ani razu nie widziałam u niego podkulonego ogona czy strachu w oczach. Na szkolenie chodzimy od psiego przedszkola do dziś dwa razy w tygodniu plus od miesiąca na obronę i szczerze mówiąc jestem pewna, że gdyby nie socjalizacja, nie dałoby się go tak fajnie szkolić.
A tu mały koński akcent, Luby i jego najlepszy kumpel Zmierzch tak spędzają godziny:
Czadowe 🙂
A jak z lekiem separacyjnym? Da sie go zostawic samego?
Ten znany mi wilczak ma tak silny, ze nie ma mowy, nawet smieci gosc wynosi z psem. Jedyne co mu sie udalo osiagnac, to moze zrobic bardzo szybkie zakupy (takie max 15-20min) pod warunkiem ze pies zostaje w samochodzie, ktory traktuje chyba jak swoj kojec 😉
a potrafisz ze zrozumieniem czytac? I tak, owszem jakby ktos do mnie podszedl i polozyl mi rece na cyckach dostalby kopa w jaja. Takiego ocierajacego sie mozna zwyzywac, apana co sie zatoczyl w autobusie i stanal mi na nodze moge poprosic o zejscie z mojej stopy. Juz jasniej sie nie da. Leki masz jakies czy cos, ze tak cie to porusza?
moje psy nie sa agresywne do innych psow i jedyne co wymagam to zachowanie chociaz tych 30 cm odstepu. Nie mam korony na glowie za to mam kagance, ktore moje psy nosza kiedy musza, np w autobusach itp.
Nie bede wrzeszczec na kazdego nadchodzacego psa, ale nie dziwie sie wcale ludziom, ktorzy tak reaguja. Zwykle takie reakcje biora sie z przykrych doswiadczen.
no wlasnie czytam i usiluje zrozumiec, bo to nie ja napisalam, ze kopa dostaja psy agresywne a wiacha leci do wlascicieli tych co zwyczajnie podchodza 😜
porusza nie porusza, lubie znac powody, zwlaszcza jezeli mnie cos zaintryguje, a ta wypowiedz byla conajmniej ciekawa 😉
nie bierz tak personalnie tych agresywnych psow do siebie - ot taka refleksja mi sie nasunela, sprowokowana owszem Twoja wypowiedzia, ale podparta ogladanymi niemal codziennie obrazkami - przepraszam, jezeli uznalas to za zarzut w Twoja strone
JARA wiesz, co kto lubi. Może 3/4 społeczeństwa uważa bulle za brzydale, ale dla mnie to są mega przyjazne mordki i po prostu śliczne 😍 A ludziom przydałoby się wbić do głowy taką małą metaforę: "nie sądź książki po okładce", może w końcu się opamiętają i zrozumieją, że prawie wszystko zależy od właściciela i nawet york może być mordercą. Ale oczywiście lepiej wierzyć stereotypom, niż się przekonać samemu jak to jest 😵
Może ja po prostu mam jakiś dziwny gust, ale pity i buły to kwintesencja psiej urody! I gdyby nie mama, która uważa, że są brzydkie to bym miała takiego potworka w łóżku 😁
Dziękuję za komplementy w imieniu Kory 🙂
Fredziae fajny puchacz 😉 Ale dużo czesania, co?