PSY
Anaa, jak miałam kupić ACD to Ewa (hodowca) zaprosiła mnie do siebie do domu z całą moją rodziną żeby każdy z nas poznał rasę. Koniec końców spotkałyśmy się na badaniu usg, które miało potwierdzić ciążę. Przez 2h opowiadała mi o chorobach, budowie psa itd 😉
I jak tam w Dobrym Mieście? 😉 Byłam ale działo się tyle, że trochę nie ogarniałam 💃
"mój" dog dojechał...po ocenie na ringu, dziękujemy PKP, sędzina już poszła więc nawet ocena poza konkurencją nie wchodziła w grę, "nawystawiałam się i wróciłam"... 😤
Za to z innych "naszych"sznaucerka olbrzymka zgarnęła rasę, whippet naj pies a jak z rasą, jeszcze się dowiem 🙂
Aha....LAŁO więc zabawa przedniaa 🏇 😀
A jak tam na flacim ringu? 😉
buszująca w zbożu

i w trzcinach

chwila przerwy
Nas tu jeszcze nie było tak więc oto mój sierściuch rasy Lhasa Apso
Nas też nie było😉
Kiara i Pan Brus :kwiatek:
Owczarki Niemieckie ale chyba widać 😜
Nie bardzo wiem co robić, dlatego piszę do was, z góry przepraszam za chaos, ale jestem roztelepana... W piątek koło 16 ktoś (sąsiad) podrzucił mojemu psu, przez płot tajemiczy granulat, zauważyliśmy to dopiero, kiedy nasz Malamut się do tego dobrał, od razu zapakowaliśmy psa w samochód i trochę granulatu też i pojechaliśmy do weta. Jeszcze nie było objawów, pies dostał zastrzyki, wet sam za bardzo nie wiedział co to jest, jak dojechaliśmy do domu Remus miał już drgawki, drugi kurs do weta - pies nie wysiada z samochodu o własnych siłach, dostał kolejne zastrzyki, węgiel itd. i od razu został przetransportowany do kliniki. O 20 wyniki krwii wskazywały na to, że organy wewnętrze jeszcze nie zostaly uszkodzone, pies został wprowadzony w stan śpiączki i płukany... od 23 stan znacznie się pogorszył Remus, zaczął wymiotować... o 6 przegraliśmy walkę o jego życie 😕
Pies zostal otruty "ślimexem" środkiem na ślimaki, na którego opakowaniu jest napisane, że jest nieszkodliwy, z tego co się zdążyłam zorientować w internecie wiele psów się już straciło przez niego życie, mimo interwencji właścicieli i mediów, ani nie wycofano środka z produkcji, ani nie udostępniono szkutecznego środka na niego. Zgłosiliśmy sprawę na policję, która "nie ma teraz czasu"... Ręcę mi opdały, nie wiem co mam robić, najgorsze jest to, że Remus był bardzo miłym psem, takim do rany przyłuż, dzieciaki przekładały ręce przez ogrodzenie, żeby go głaskać, miał jedną wadę - wył w nocy i prawdopodobnie dlatego ktoś chciał go skutecznie uciszyć, ale nikt nigdy nie przyszedł i nie powiedział, żeby coś z psem zorbić... nic... tylko z premedytacją zamordował Bogu Ducha winnego psa 😕
Wiecie gdzie jeszcze mogę to zgłosić? Coś trzeba z tym zorbić, nie może być tak, że psy ginął w męczarniach przez trujący środek na ślimaki... Mojemu Remkowi to już życia nie zwróci, ale nie życzę nikomu, żeby tracił w taki sposób pupila 🙁
Remek z zimy w swojej ulubionej pozie:
Arroch to nie ma znaczenia,że akurat tym środkiem go otruto tylko sam fakt, że ktoś to zrobił i dlaczego. Trucizna zawsze się znajdzie 🙄 Rozumiem Twoje rozgoryczenie ale skoro mieliście świadomość tego, że pies nocami wyje to dlaczego sami nie zabieraliście go na noc do domu? Moje psy wieczorem też ujadają do księżyca i samej mnie to przeszkadza a co dopiero innym dlatego w nocy śpią w domu.Oczywiście nie usprawiedliwiam tu nikogo bo sama znalazłam kiełbasę niewiadomego pochodzenia w ogrodzie ale zwracam uwagę, że można (być może) było temu zapobiec...Bardzo mi przykro, że tak się stało i współczuję sąsiadów, ludzie są okrutni 🤔
Chaff jak tylko zaczynał wyć zawsze był zabierany, ale widocznie dawał radę obudzić kogoś, skoro ktoś go uciszył na dobre, poza tym w ostatnim tygodniu poczuł wiosnę i nie miało dla niego znaczenia czy jest noc czy dzień czy jest w domu czy na dworze... żaden z sąsiadów nigdy się na wycie nie skarżył, rozmawiałam nawet w święta z kolegą po przekątnej czy coś słyszy powiedział, że nie... 🙄
Amabilis, ale cudeńko! Ukradnę ci go 😍
Arroch, nie wiem nawet co napisać.. coś strasznego! Okropnie ci współczuję, ale niestety nie wiem co ci doradzić. A tego sąsiada udusiłabym własnymi rękami 😤 Nie wiem, jak tak w ogóle można postąpić.. Ludzie to naprawdę są niekiedy nienormalni.. 🙄
Majówka w PN Ujście Warty i zdecydowanie ulubiona mina mojego psa. 🙂
ogurek, nie zajeżdżaliśmy do Olsztyna, po wystawie od razu zgarnęła mnie rodzina z Lidzbarka Warmińskiego więc też nie było jak.
Hyhy "Buszujący w zbożu ". Gordony mają to "coś".
Nalle śliczności! Pięknie malowane.
Arroch przykre, że ludzie trują psy.
Netti, na w typie owczarka wyglądają. 🙂 Urocze mordki. Ile mają?
blow buuu byłaś i nas nie odnalazłaś? A fuuuuu...
A my srebro 🙂 W ogóle śmiesznie było. Najpierw organizacja nawaliła i karty nie dojechały na czas, potem sędzina się popisała kilkoma tekstami, niestety nie na jej korzyść 😉 Ale czas spędziłam bardzo sympatycznie. 🙂
Arroch, nie wiem nawet co napisać.. coś strasznego! Okropnie ci współczuję, ale niestety nie wiem co ci doradzić. A tego sąsiada udusiłabym własnymi rękami 😤 Nie wiem, jak tak w ogóle można postąpić.. Ludzie to naprawdę są niekiedy nienormalni.. 🙄
Ja też nie wiem co robić, jakby go otruli np. trutką na szczury pies by żył, jakby chociaż powiedzięli, że pies im przeszkadza, mi przeszkadza ich fontanna, która leje się pod moim oknem, a nie nie poszłam i nie rozmontowałam im jej... 🙄 najgorsze jest to, że producent trutki na ślimaki podaje na opakowaniu, że środek jest bezpieczny i są ludzie, którzy w dobrej wierze - chcą się pozbyć ślimaków - trują własne psy, nie wiem co robić, a cicho też nie chcę siedzieć, bo to nie fair wobec mojego Remusa 🙁
Dobrze by było nagłośnić sprawę, bo po 1 tacy okrutni ludzie nie powinni pozostać bezkarni, po 2 produkt ten, skoro jest tak szkodliwy, powinien być wyprowadzony ze sprzedaży, no i po 3, większość normalnych ludzi po prostu o czymś takim nie wiedzą. Mnie by to nawet do głowy nie przyszło. A można by było też ostrzec innych psiarzy.
Nalle , cudeńko 😜
Arroch-bardzo mi przykro 😕
Niestety są ludzie ,którzy nie zwrócą Tobie uwagi. Sami rozwiązują problem po cichu udając dobrych sąsiadów co rano witając się z uśmiechem z Tobą.
Nalle-śliczna pręguska 😀
Przedstawiam wam żywe srebro Mademoiselle-Megi.Czarna sznaucerka miniaturka.
Arroch, bardzo mi przykro, mogę sobie tylko wyobrażać ten żal... 🙁 To bardzo podły sposób rozwiązywania problemów.... 🙄
Odnośnie jednak środków ochrony roślin, niebardzo rozumiem o co się rozchodzi z tą toksycznością.ŻADEN śr.och.rośl. nie jest bezpieczny i neutralny dla żywego organizmu w pewnym stężeniu, choćby był nie wiem jak selektywny.Uważam, że nie ma możliwości wycofania tego produktu bo sposób w jaki zetknął się z nim pies był, że tak powiem, na tyle bezpośredni, że silne zatrucie nie dziwi i każdy inny moluskocyd może wywołać podobne skutki, niestety... 🙁
To jest "moja branża" i zaręczam, że nie daje to podstaw do wycofania produktu...Po to jest okres karencji po stosowaniu różnych środków, po to zalecane określone środki ostrożności przy i po ich zastosowaniu, żeby uniknąć zagrożeń i jednocześnie świadczy o tym, że one istnieją...
Ja jednak nie dałabym spokoju policji, WKURZA mnie traktowanie przez nich tego typu spraw jako "te o niskiej szkodliwości społecznej", nie dałabym za wygraną, zachęcam Cię do poruszenia czego i kogo się da żeby śmierć Twojego psa nie poszła na marne chociaż wiem, że to trochę walka z wiatrakami i łatwo mówić jednak kurczę JAKOŚ trzeba reagować a nie przechodzić nad zjawiskiem trucia i odstrzeliwania psó do porządku dziennego....Może grosz do grosza, przypadek do przypadku...i coś się da?
K_cian, nie miałam głowy 😁 przechodziłąm koło flatów ale miałam problem z identyfikacją Was, musisz następnym razem pokazać swoje wyraziste foto przed wystawą albo podać numer 😉 Albo podejść pod ring dogów bo tam z pewnością można mnie znaleść, odległość z jednego do drugiego ingu jest taka sama w obie strony 😀 Będziesz na olsztyńskiej?Tam tez robimy pokazy 😉
A propos pokazów właśnie...udało nam się!Organizacja....SZALONA bo mieliśmy na to całe trzy dni 😀iabeł: ale się udało, mój pies, choć tak się najarał na tor, że porobił błędy(ja też-paradoksalnie bo sama ten tor miałam opanowany i uczyłam go innych, niezbadane są wyroki wystąpień publicznych 🤣 ), jestem z niego dumna bo pokazał, że w tak ciężkich warunkach potrafi pracować doskonale się bawiąc, no nie zrobił ten jarmarczny harmider na nim wrażenia, kocham go 😅 💃
No to teraz mnie nastraszyłyście z tą trutką na ślimaki. 😲 Mój pies też raczej nie z tych, co biorą jedzenie od obcych i na szczęście wyrósł ze zjadania wszystkiego, co jest na ziemi, ale nigdy nic nie wiadomo, nawet w takiej pro-psiej wiosce jak ta, do której się przeprowadzam. Gdybym ktoś zrobił coś mojemu psu, to chyba własnoręcznie zatłukłabym bydlaka, no może z małą pomocą taty i jakiejś ładnej drewnianej dechy. 😤 A najgorsze jest to, że policja nic z tym nie zrobi, bo to 'mała szkodliwość społeczna'. :/
blow oczywiście że taka sama, tylko nie wiem czemu ale miałam wrażenie, że coś wspominałaś na temat tego, że nie wiesz czy dojedziesz do DM. 🙂 Zaskoczona byłam jak doczytałam po fakcie że byłaś.
My już na krajówki nie wybieramy się, chyba że jakiś na prawdę dobry sędzia będzie. Ta pani np podchodząc do pierwszego flata jaki wszedł do oceny zapytała "a to co za rasa?a tak tak, oczywiście, flat" 😉
My na CACIBach teraz będziemy Wawa i Białystok najpewniej. Nie wiem gdzie jeszcze.
btw wchodząc na wystawę mijałam gromadę dogową, kilka dużych, ze dwa szczony szły... my przemeandrowaliśmy z tatą pomiędzy, Tochal dał szybkiego liza chyba nawet któremuś maluchowi i poszliśmy.
k_cian
Brus ma 12 lat a Kiara 6😉
Co do trucia psów to zawsze znajdą się jacyś życzliwi!
JA np przeprowadziłam się na wieś już dwa razy miałam u siebie straż miejską.... bo dzieci boja się przechodzić do szkoły koło moich psów.... że niby moje ogrodzenie wysokości 1 metra jest za niskie hahaha!!!
A ja uważałam zawsze że psy szwędające się po ulicy to normalka na wsi!!
A już za ogrodzeniem to w ogóle ,co ludzie nie wymyslą!! 🤬
to ja pokaze swojie dwie bestie 😀

Teraz to zaczęłam się bać, bo widać, że po sąsiadach, którzy są przecież tacy mili i serdeczni - wszystkiego można się spodziewać. A Badi akurat lubi podjeść coś z ziemi, a nawet samą ziemię.. Na wsi różnych typków można spotkać. Może nikt mi nic przez ogrodzenie nie podrzuci, ale co znajdzie się na łące, w lesie..
tengusia, jakie szalone jęzory 😜
tengusia... ten pierwszy śliczny. A to mój od tygodnia psiak
ola8719...., ładne psisko 🙂. Napisz o nim coś więcej.
tengusia, jakie szalone jęzory 😜
caly urok tej rasy ... usmiech od ucha do ucha 😜
tengusia... ten pierwszy śliczny. A to mój od tygodnia psiak
rozkoszny dzieciak 😍 po jakich jest rodzicach?
Cześć.
Dzisiaj wyszłam ze swoją Sonią (w typie rasy shih-tzu) na skwerek. Oczywiście na smyczy. A tu nagle podchodzi jakiś starszy pan i do mnie "Czemu ten pies nie ma kagańca na pysku?" Tak nie ma, ale jak mam założyć jej go jak nie ma na co?
Więc moje pytanie jest takie: Jak by na miejscu tego pana była straż miejska to czy by mogli mi wlepić mandat?
Cześć.
Dzisiaj wyszłam ze swoją Sonią (w typie rasy shih-tzu) na skwerek. Oczywiście na smyczy. A tu nagle podchodzi jakiś starszy pan i do mnie "Czemu ten pies nie ma kagańca na pysku?" Tak nie ma, ale jak mam założyć jej go jak nie ma na co?
Więc moje pytanie jest takie: Jak by na miejscu tego pana była straż miejska to czy by mogli mi wlepić mandat?
przepraszam ale fantazje tego pana mnie powalila 😂
generalnie jest tak ze przepisy sa zalezne od miasta (tak kiedys czytalam) i czasem jest tak ze pies musi miec i smycz i kaganiec a czasem musi miec tylko smycz i jest ok ... co do twojego przypadku to chyba umarlabym ze smiechu gdybym zobaczyla sytuacje ze straz miejska wlepia mandat za brak kaganca u takiego liliputa 😉 bo mniemam ze jak psiaka masz w typie rasy shih-tzu to to taka torebkowa wielkosc jest 😀
ja mam psiaki w typie amstaffa, Bolek naprawde budzi respekt a mimo to chodza bez kagancow (zawsze na smyczy i zawsze pod pelna moja kontrola), kiedys zaczepila mnie policja (raz jedyny to byl a psy mam od 5 lat i mieszkam w centrum miasta) i zapytala uprzejmie ze te psy to chyba kagance miec powinny na co ja z usmiechem na ustach odpowiedzialam ze owszem mialy ale zjadly rano i nie zdarzylam nowych kupic ... panowie w sekundzie sie rozesmiali i kazali mi isc dalej 😁
inny przypadek idzie gosc z rodzinka i krzyczy na cala ulice "te psy smycz powinny miec" panu zapewne chodzilo o kagance a ja mialam ubaw jak nic bo przeciez psy na smyczy byly 😂
takze nie przejmuj sie i nastepnym razem powiedz panu ze nie umialas znalezc w sklepie kaganca w tak duzym rozmiarze 😀iabeł:
Ja mam taką wyobraźnie i widzę w niej wściekłe yorki na smyczach i w kagańcach.
Piesek urodzony 7.02.2011. Rodzice JAZ EREBUS i JOYFUL GIRL z Samotni Christa. Pierwsze zdjęcie to rodzice, na drugim mój 9kilowy stwór.
Odnośnie jednak środków ochrony roślin, niebardzo rozumiem o co się rozchodzi z tą toksycznością.ŻADEN śr.och.rośl. nie jest bezpieczny i neutralny dla żywego organizmu w pewnym stężeniu, choćby był nie wiem jak selektywny.Uważam, że nie ma możliwości wycofania tego produktu bo sposób w jaki zetknął się z nim pies był, że tak powiem, na tyle bezpośredni, że silne zatrucie nie dziwi i każdy inny moluskocyd może wywołać podobne skutki, niestety... 🙁
To jest "moja branża" i zaręczam, że nie daje to podstaw do wycofania produktu...Po to jest okres karencji po stosowaniu różnych środków, po to zalecane określone środki ostrożności przy i po ich zastosowaniu, żeby uniknąć zagrożeń i jednocześnie świadczy o tym, że one istnieją...
Dzięki za wyjaścienie, to "nie moja dziedzina" i bazuję tylko na informacjach zdobytych od ludzi, którzy stracili psy w podobny sposób i opinii wetów...
Ja jednak nie dałabym spokoju policji, WKURZA mnie traktowanie przez nich tego typu spraw jako "te o niskiej szkodliwości społecznej", nie dałabym za wygraną, zachęcam Cię do poruszenia czego i kogo się da żeby śmierć Twojego psa nie poszła na marne chociaż wiem, że to trochę walka z wiatrakami i łatwo mówić jednak kurczę JAKOŚ trzeba reagować a nie przechodzić nad zjawiskiem trucia i odstrzeliwania psó do porządku dziennego....Może grosz do grosza, przypadek do przypadku...i coś się da?
I nie dajemy, dzisiaj zbieraliśmy dowody, że tak powiem, wyniki badań, historia choroby, jakieś tam zaświadczenia o otruciu itd. Mam nadzieję, że przynajmniej przyjadą przesłuchać sąsiadów, wystarczyłoby przeszukać jeden śmietnik, bo jestem prawie pewna kto to zrobił, a osobą inteligętną on raczej nie jest, więc pewnie pozbył się opakowania we własnym śmietniku 🙄
Znajomi dziennikarze zaoferowali nam pomoc, zobaczymy co z tego wyjdzie po długim weekendzie...
Altiria umierz mi, mam ogromną ochotę udusić sprawcę gołymi rękami, niby nie mam 100% pewności kto to zrobił, ale do reszty sąsiadów mam jako takie zaufanie i myślę, że gdyby wycie im przeszkadzało po ludzku przyszli by i powiedzięli... sami mają psy, jedna sąsiadka nawet 5... na razie plaujemy powiesić plakat na płocie, że mamy nadzieję, że sprawcę jednak dosięgnie ręka sprawiedliwości, będzie zdjęcie Remka jak bawi się z moją siostrą i życzenie kolorowych snów... może sumienie ruszy...