tak jak w temacie potrzebuje informacji na temat dychawicy świszczącej, zarówno waszych własnych doświadczeń jak i bardziej konkretnych informacji weterynaryjnych( jakieś ciekawe artykuły, publikacje itp.) Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi :kwiatek:
w jednym numerze Świata Koni był opisany przypadek dychawicy ale nie pamietam w którym 🙁
http://www.szpitalkoni.eu/?id=zabiegi&run=4radzę również poszperać na starej volcie, można znaleźć sporo wątków na ten temat
W internecie jest sporo informacji o dychawicy, poszperaj. Sporo odpowiedzi znajdziesz na
http://www.leczeniekoni.pl/2009/01/15/dychawica-swiszczaca/Na starej Volcie kilka osób polecało tę panią właśnie w kontekście dychawicy świszczącej.
Justyna- ja mam konia z dychawicą II stopnia, operowany w 2005 r w wieku 3,5 roku. Obecnie chodzi w sporcie (narazie 110 cm skoki)
Pytaj co chcesz wiedzieć
a ja mam w sumie głupie pytanie - czy dychawica to to samo co COPD? Bo mi sie cały czas zdawało, że tak :kwiatek:
opolanka, to nie to samo.
COPD --> Chronic Obstructive Pulmonary Disease
dychawica to RAO --> Recurrent airways obstruciton
klami jestes w bledzie
RAO to obecna nazwa COPD, copd w nomenklaturze znawocw czyli hipiatrow juz nie istnieje- copd jest u ludzi u koni mowimy o RAO lub jak angole czasem nazywaja Summer Pasture-Associated Obstructive Pulmonary Disease (SPAOD)
dychawica zwana rorerem to zupelnie cos innego niz RAO
O, to sorry.
Zawsze kojarzylam RAO z rorerem wlasnie.
To przepraszam.
czyli, pomijając już nazewnictwo to COPD to nie to samo co dychawica (rorer).
Dzięki, bo ja już sama głupia byłam.
Jak na mój gust działa analogicznie jak u koni bez dychawicy. Tzn może i oczyści i udrożni, ale uciążliwości związanych stricte z samą dychawicą raczej nie zmniejszy, bo wynikają one z "mechanicznego" upośledzenia krtani.
Btw, bardzo dużo osób (które nie mają do czynienia z końmi z takimi problemami - np ja do pewnego momentu..) myli dychawicę z COPD (pardą, RAO), a to są dwie zupełnie różne choroby. pozdrawiam
Wiem, że dolegliwościom dychawicznym nie zapobiegnie, ale koń jest już w takim wieku, że zabiegu na pewno nie można mu wykonać, a zastanawiam się, jak choć trochę mu ulżyć, ponieważ cały czas lekko pracuje.
Może ktoś z doświadczenia wie, czy ten środek jest skuteczny? - także u koni zdrowych. Czy widać jakieś efekty podczas stosowania?
artamka, jak dla mnie to koniowi z rorerem nie pomoze. Nie wplynie na dolegliwosci z tym zwiazane.
Artamka- wyrzucanie pieniędzy. Ponieważ problem dychawicy leży w zaburzeniach przepływu powietrza przez krtań spowodowanych upośledzeniem jednego z nerwów.
Ja swojego gentelmena zoperowałam 4 lata temu z użyciem protezy i (tfu) koń ma się bardzo dobrze. Nie ma nawrotów (zdarzają się odrzuty), ani pogorszenia. Ma bardzo dobrą kondycję i nie wykazuje żadnego obniżenia wydolności. Jest w ciągłym treningu, progresuje i nie walczy o każdy oddech. Warte to było tych pieniędzy 🙂
moge powiedziec tylko tyle ze jezdzilam i opiekowalam sie koniem z dychawica. latem totalnie nie do uzytku - strasznie robil bokami, jedyne co bylo mozliwe to lekkie spacerki w terenie. za to w okresie jesienno-zimowym kiedy bylo chlodno, wilgotno i sie nie kurzylo konio smigalo jak zdrowe 🙂 co prawda w rekreacji, ale zawsze.
Wiem oczywiście dokładnie na czym polega rorer 🙂 Jak już napisałam, niestety koń jest w takim wieku, że na pewno nie można go zoperować. A szkoda... 🙄
Angel chodzi ci chyba o konia z COPD a nie z dychawicą. Koń z dychawicą nie "robi bokami" tylko "świszczy" przy oddychaniu.
Sama mam konia z dychawicą ( rorer ) i wiele dylematów jak i wiele opini wetów. Na razie nie operuję... bo boję się połozyć konia kolejny raz na stół ( był kiedyś operowany - chipy i miał bardzo duże powikłania pooperacyjne ). Wiele wetów mówi, że dopóki nie spada wydolnośc to żeby nic nie ruszac. W sumie to u mojego konia nie jest jeszcze najgorzej, chodzi zawody i poza tym, ze go słychać przy galopie nie wykazuje innych objawów. Mam tylko nadzieję, że stan się nie pogorszy. Obecny stan trwa około 3 lat. Rorer "wyszedł" w następstwie zapalenia żyły...
bronta - tak, on swiszczy przy oddychaniu. ale ze kon ma zwezone drogi oddechowe i przez do swiszczy to tez robi bokami
Dychawica świszcząca inaczej zwana porażeniem krtani.
Objawy: Świszczący, charczący oddech przy wdychaniu powietrza ( nie mylić z łykawością, przy której podobne odgłosy słychać przy wydechu), szczególnie przy intensywnym ruchu (kłus,galop). Podczas bezruchu odgłosy te na ogół zanikają. W cięższych przypadkach trudności oddechowe, szczególnie podczas pracy.
Przyczyna: Uszkodzenie nerwu krtaniowego.
Przebieg: Przebieg choroby przewlekły. Możliwość wyleczenia jedynie przez wykonanie operacji. Po operacji nie można konia użyć do pracy przez około pół roku.
Postępowanie: W Polsce dychawica jest uznana za wadę zwrotną.
Zbaczając z tematu... Wyróżniamy też Dychawicę płuc - inaczej przewlekły nieżyt oskrzeli.
Objawy są następujące. Trudności w oddychaniu, szczególnie w czasie wysiłku, napady suchego kaszlu, zwłaszcza przy wyprowadzaniu ze stajni na świeże powietrze lub przy pracy. Duszność może się wzmagać w gorące dni.
Kaszel i duszności występują nie tylko w okresie pracy poza stajnią, ale mogą być zauważone w stajni. Objawy te często zanikają w okresie pastwiskowym.
Przyczyna. Głownie przewlekający się nieżyt górnych dróg oddechowych lub zołzy, w czasie których koni nie zwolniono z pracy lub gdy po tych chorobach zbyt wcześnie użyto ich do pracy. Przebyta zaraza piersiowa. Uczulenie (alergia) na siano, kurz ze słomy.
Przebieg: Jeżeli choroba i jej przyczyny zostaną wcześnie rozpoznane, przy odpowiednim leczeniu dochodzi przeważnie do szybkiego wyzdrowienia. Jeżeli objawy choroby zostaną przeoczone, a leczenie spóźnione, choroba przechodzi w stan przewlekły.
Postępowanie: Zapewnić dużo świeżego powietrza. Podawać pasze rozdrobnione. Dobrze odżywione konie bardziej cierpią na to schorzenie. Przy miernym używaniu do pracy można zwierzę utrzymać w niezłym stanie zdrowia. Schorzenie jest zaliczane do wad zwrotnych.
Zamiast słomy używać na ściółkę torf lub trociny. Siano przed podaniem skropić, aby było wilgotne. Nie używać pylącego siana i słomy. Konie po przebytej zarazie piersiowej oszczędzać. U koni sportowych unikać przemęczenia przede wszystkim na treningach.
I mamy jeszcze rozedmę płuc oraz zapalenie płuc - jeśli ktoś będzie chciał coś na ten temat to mogę napisać, chyba że nie ma takiej potrzeby. Mam nadzieję że moje informację choć troszkę się przydały :kwiatek:
Nie wiem czy moje informację okazały się potrzebne, (wszystko jest w necie 😜 ) Ale miałam książkę weterynaryjną i skorzystałam. 🙄
Angeel, to ten kon mial RAO/COPD. Przy dychawicy pora roku nie robi roznicy. Kon ma problemy zawsze, bo to kwestia uszkodzonego nerwu. Nie naprawia sie w zwiazku z temperatura.
Natomiast przy RAO rzeczywiscie jesienia/zima jest znacznie lepiej.
co moze spowodowac uszkodzenie nerwu krtaniowego? moga byc jakies konsekwenjce treningow startow itd?
W wielu przypadkach nie da sie tego stwierdzic.
Wiadomo, ze moze powstac na skutek:
- zle podanego zastrzyku dozylnego (powstaje zapalenie zyly itp. itd.)
- urazu glowy
- nowotworu
- grzybicy worka powietrznego
- zatruc
No i wieksze sklonnosci maja konie duze z dluga szyja.
Sa tez teorie, ze genetyka ma tu swoj udzial, poniewaz sa linie (jak np. Louis hol), w ktorych pojawia sie to wyjatkowo czesto.
hm. A czy rozedma płuc to COPD ? 👀
Z tego co mi wiadomo to rozedma płuc przebiega podobnie jak nieżyt oskrzeli (dychawica płuc).
MR36, ale dychawica swiszczaca, o ktorej piszemy nie ma nic wspolnego z oskrzelami. Nieprawidlowa jest praca takiej jakby "bramy" w tchawicy. I z tad problemy z oddechem. Powietrze zawraca zanim w ogole dotrze do oskrzeli.
Natomiast to o czym piszesz jako dychawicy pluc to wlasnie RAO (COPD).
klami nie chodzi o tchawice a o krtań
Fakt, chodzi o krtan.
Moj blad. W sumie nie wiem czemu napisalo mi sie "tchawica".