pippi u mnie w szkole też wracają do domu jak ktoś przyjdzie niemundurowo, niektórzy nauczyciele nie wpuszczają do klasy. Ale za to w poniedziałe następny możemy mieć czerwony element i ubiore czerwone spadnie, zemsta 😁
a u nas nie ma mundurków i bardzo mnie to cieszy 😅
my nie mamy mundurków, ale mamy za to identyfikatory na smyczy z napisaną nazwą szkoły , każda klasa(rocznik) ma inny kolor 😎
Florcik, u nas taką funkcję pełnią belki na emblemacie szkoły 👀
Zaczełam się dziś zastanawiać nad stereotypami, czemu jest tak że facetom tak dużo wolno(w sferze seksu) a kobiety są za to szykanowane?
Albo dlaczego mężczyźnie nie wolno płakać?
Denerwuje mnie to : (
Mężczyzna to ogólnie skomplikowany człek... 🤣
Nawet nie chodzi o mężczyzne, tylko o myślenie społeczeństwa
trupka, może dlatego, że w średniowieczu kobiety były traktowane jak śmiecie, a mężczyźni robili co chcieli. Co do spraw sexu wkurza mnie to, że jeżeli facet ma wiele kobiet to uważany jest za zajebi***go,a jak kobieta sypia z wieloma kolesiami to dziw**. To jest chore...
Hermes, dokładnie. Poza tym kiedy facetowi znudzi się żona, a ma powiedzmy koło 40 to szuka innej, młodszej i jest większe prawdopodobieństwo, że znajdzie dużo szybciej niż kobieta szukając mężczyznę...
Oczywiście nie popieram takiego zachowania.
Hermes, dokładnie o takie podejście mi chodzi. Wprawdzie wśród moich znajomych takie myślenie już nie funkcjonuje,(i całe szczęscie :hihi🙂 ale w wielu miejscach tak.
Albo kiedyś była reklama o zarobkach, że wykonywali taką samą pracę, tyle samo godzin etc. ale zarobek już był inny, oczywiście facet miał więcej. Z jakiej racji?! 🤔
Uch, nareszcie zabrałam się za zdjęcia, z którymi zalegam 3 miesiące. Nieprofesjonalne, ale cóż, tak wyszło.
Co do spraw sexu wkurza mnie to, że jeżeli facet ma wiele kobiet to uważany jest za zajebi***go,a jak kobieta sypia z wieloma kolesiami to dziw**. To jest chore...
jeśli jeden klucz otwiera wiele zamków to jest dobry, jeśli jeden zamek jest otwierany przez wiele kluczy to jest do du*y 😎
niemiłek, padłam w tym momencie 😂
[quote author=niemiłek link=topic=30353.msg887461#msg887461 date=1297022793]
Co do spraw sexu wkurza mnie to, że jeżeli facet ma wiele kobiet to uważany jest za zajebi***go,a jak kobieta sypia z wieloma kolesiami to dziw**. To jest chore...
jeśli jeden klucz otwiera wiele zamków to jest dobry, jeśli jeden zamek jest otwierany przez wiele kluczy to jest do du*y 😎
[/quote]
niemiłek jesteś mistrzem 😂
pippi, zazwyczaj gadają, że to kobieta ma w pracy łatwiej, bo się zawsze może przespać z szefem. To myślenie jest idiotyczne! 🤔wirek:
niemiłek, znam to, ale jest to dla mnie chore :P
pippi, bo świat jest niesprawiedliwy!
niemiłek prawda ale i tak mi sie to nie podoba xD
trupka gdyby był sprawiedliwy, nie byłoby tego gorzkiego smaku, który uczy jak być porządnym człowiekiem.
za przeproszeniem g*wno prawda. Dlaczego ludzie nie patrzą w drugą stronę, że to koleś może się przespać z szefową. Bo równie dobrze może tak być, a mówiąc takie rzeczy kobiety są poszkodowane
ej, Alabamka, wpadaj tu częściej. lubię Cię 😎.
Hehe miło, postaram się ale przyznaję, że trudno tu za wami nadążyć i być w temacie 😉
pippi, no właśnie. Nie wiem czemu, ale świat bardziej przymyka oczy na błędy i krzywdy wyrządzone przez facetów, niż na to co zrobi kobieta. A przecież te człeki nie myślą rozumem tylko dolną partią ciała 😵
co do mundurków... u nas nie ma w ogóle - możemy chodzić, jak nam się podoba 😎 W podstawówce były, ale służyły raczej za szmaty do wycierania, gdy ktoś rozlał sok lub herbatę.
według mnie, kobiety i tak często w życiu mają trudniej. Ale i tak nie chciałabym być facetem 👀
może sekret tkwi w tym, że przystojnych mężczyzn jest mniej niż pięknych kobiet 😁 i żeby "rodzynkom" dogodzić społeczeństwo się nachyla do nich?
Hermes no niestety, tak to jest. Dlatego jakoś niespecjalnie facetów lubię...
aj tam, przesadzacie. a może po prostu ja mam olewczy stosunek to tej sprawy. niech każdy robi co chce, jego życie przecież, oby nikomu się przy tym nie działa krzywda.
nie wiem, kto powiedział, że mężczyźni nie mogą płakać. płacz to dobre rozładowanie emocji. już kilku wypłakało mi się na ramieniu 😎. nie widzę w tym nic złego. człowiek to człowiek, każdy ma prawo okazywać emocje w ten sposób.
Przepraszam, że temat jeszcze na chwilę odkopię:
Sama jak zacznę się utrzymywać , usamodzielnię od rodziców to chciałam kupić konia- profesora, i
dać szansę jakiejś nastolatce , która nie ma możliwości posiadania własnego zwierzaka aby mogła jeździć tego konia i traktować jak swojego, tyle że pod moim okiem. Sama miałam wieeeele szczęścia że trafiłam do stajni gdzie płaciłam 200 zł (moje własne!!) za jeżdżenie na jednym, dwóch koniach.Sama zarabiałam, codziennie biegałam z taczką, doceniłam co to praca. Żałuje ,że teraz wiele dzieciaków dostaje wszystko 'od tatusia'.
Jakbym czytała o sobie. Wiem, jakiej szansy ja nigdy nie dostałam, ale wiem też, jak wielkiego wsparcia udzieliły mi te osoby, które zechciały pomóc - dlatego ja też wypatrzę sobie kogoś, w kim dojrzę płomyczek pasji i dołożę wszelkich starań, żeby tej osobie ułatwić realizację marzeń.
Bawi mnie trochę ten brak pokory, ta chęć podążania na skróty, bo sport czeka i ucieknie, jeśli się nie pospieszycie. Nie ma możliwości rozwoju i uczenia się? Zupełnie nie rozumiem. W całym mieście nie ma żadnych stajni rekreacyjnych? Rodzice nie chcą płacić za jazdy? Czy może poziom jest "za niski"? Ciekawa też jestem, co rozumiecie przez słowo "trening". Jako zaczynająca przygodę z końmi czternastolatka namiętnie czytałam forum voltahorse i chłonęłam wiedzę jak gąbka. Tam zawsze bardzo krytykowano osoby, które jeżdżąc stricte rekreacyjnie mówiły o swoich jazdach per "treningi". Wiadomo, że brzmi zdecydowanie poważniej, ale trenować to można z trenerem, pod jakimś określonym kątem, przynajmniej kilka razy w tygodniu i na koniu o określonych możliwościach. Jakim treningiem jest postępowanie, pokłusowanie, pogalopowanie i pojeżdżenie po drążkach na jeździe? IMHO żadnym. Droga na skróty nigdy nie będzie dobrym rozwiązaniem, są pewne absolutne podstawy, które trzeba opanować (i nikt nie powiedział, że to będzie szybkie, proste i przyjemne), zanim się weźmie za jakikolwiek sport. Ktoś, kto nigdy w życiu nie biegał, nie pcha się od razu na maraton i tak samo jest w jeździectwie. Zamiast użalać się nad sobą można zdobywać doświadczenie - czytać literaturę jeździecką, śledzić jeździeckie fora, obserwować zawody, oglądać prawdziwe treningi i przysłuchiwać się słowom trenerów, można pracować w stajni, można luzakować. A jeśli i tego się nie da - MOŻNA WZIĄĆ SIĘ W GARŚĆ, uświadomić, że tylko i wyłącznie od Was może zależeć posiadanie konia w przyszłości, przykładać się do nauki, szukać swojej drogi, aby w przyszłości znaleźć pracę, która pozwoli na spełnianie wszelkich zachcianek. Na wszystko będzie czas, ale jeśli będziecie czekać na gotowe, przesypie się Wam przez palce, nim się zdążycie zorientować. AMEN.
Przecież mężczyźni mają często podobne zdanie o nas? 😉 Przecież są powiedzenia, że "zmienia się facetów jak rękawiczki" itd.
Alabamka, czuje różnice między 'oo jaki ogieer' a 'zmienianiem facetów jak rękawiczki' 🙂 tzn. to jest tak ładnie w słowa ubrane 😀
ankers, mi tez sie wyplakiwali lecz dużo rqazy słyszałam 'co ty baba jestes?'
przyznam się Wam, że w życiu nie spotkałam się z żadną dyskryminacją ze strony mężczyzn. nieskromnie rzeknę, że chyba trzeba sobie samej na to zapracować.
ogólnie stereotypy są dla ludzi ograniczonych. ja takich ludzi nie lubię, nie przebywam z nimi z własnej woli... toteż rzadko spotykam.
kucyk, niechże Cię uściskam. niech Twój post będzie podsumowaniem całej tej dyskusji.