Kącik Rekreanta

margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
23 listopada 2008 18:19
aha juz wiem jaki 🙂 i jak sie sprawdza? lepiej niz hanower?
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 listopada 2008 18:30
Klami napisał: caroline, masz ten ciekawy nachrapnik troche jak hanower, czy mi sie wydaje??
tak, to ten. lubie go, bo on nie wywiera zadnego wplywu na wedzidlo.
wątek zamknięty
KS dzięki za radę. Utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że powinnam jednak z hali skorzystać Lonżuję go na wypinaczach trójkątnych, czy tam wodzy wiedeńskiej jak kto woli.

Cieciorko w wolnej chwili przyjeżdżaj do Lublina! Zapraszam właściwie w każdy dzień Hala moim zdaniem ma rozmiar ok 10m x 30/40m (?) Nie jestem w stanie podać dokładnych wymiarów. Zdecydowanie jest dłuuuga i wąska.
wątek zamknięty
KS nie panikuj, sprawdź zęby, siodło, ale najbardziej prawdopodobny wydaje mi się scenariusz że Ci po prostu na raz wychodzą wszelkie możliwe problemy po drodze (parę dni temu był przecież mega bunt prawda 😉) i musisz je przepracować, przeczekać.
wątek zamknięty
okwiat
a nie ma przypadkiem słupów nośnych od środka?
takie mam skojarzenia, ale być może myli mi się ze starą halą w Bonanzie. To był hardcore - jakieś max 8m szerokości, 20 długości, i wlaśnie słupy od wewnątrz. A tam nawet jeździło się w zastępie
A lonżownik Wam zamarzł zupelnie? Może by spróbować go trochę "uzdatnić" gnojownikiem? W niektorych stajniach stosuje się taką metodę.
Albo inna propozycja - w LKJcie dużo pastuchów, może udałoby Ci się pożyczyć kilka słupków, dokupić taśmę budowlaną i ogrodzić sobie lonżownik na lepszym podłożu (np. na hipodromie, albo pod brzozami pomiedzy drogą a wałem)?
wątek zamknięty
KS to moze byc kwestia niskiej temperatury. Powietrze w nozdrzach się ociepla i skrapla, niektorym koniom to przeszkadza dopoki sie nie przyzwyczają. Moj na przyklad przy naglym ochlodzeniu pierwszego dnia bardzo parska - potrafi tak przez cala jazde co 2 krok😉
wątek zamknięty
caroline to jest kineton, o którym była mowa w wątku o ogłowiach?
wątek zamknięty
caroline, a tak z ciekawosci. Jaka jest roznica w dzialaniu tego nachrapnika a tradycyjnego hanowera??
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 listopada 2008 21:22
korsik111, nie to nie jest kineton (kineton nie ma w ogóle paska pod brodą 😉 ten ma dwa 🙂😉
to jest tzw combined noseband/crescent noseband/levered noseband. albo po prostu Bügelreithalfter 😉
tutaj masz wyrazniejsza fotke jak to wyglada.
wątek zamknięty
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
23 listopada 2008 21:28
korsik111 napisał: caroline to jest kineton, o którym była mowa w wątku o ogłowiach?
kineton to napewno nie jest.

Wyglada jakby mial dzialanie zwyklego nachrapnika(angielskiego/polskiego) ze skośnikiem.

wstawila bym zdjecia z dzisiaj ale coś nie moga do mnie dojsc

za to jutro bede miała fotografa więc szykujcie się na lawinę zdjecic(chyba ze jazda bedzie tak fatalna ze nie bedzie ani jednego zdjecia ktorego nie wstyd pokazac )
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 listopada 2008 21:35
Brzask napisał: Wyglada jakby mial dzialanie zwyklego nachrapnika(angielskiego/polskiego) ze skośnikiem.
raczej meksykanca 😉
http://www.sustainabledressage.com/tack/bridle.php#bygel
z tym, ze mnie nie jest potrzebny z powodow opisanych w drugim akapicie 😉
ot, wole go, bo w przeciwienstwie do hanowera - ten nie ma wplywu na wedzidlo.
wątek zamknięty
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
23 listopada 2008 21:46
caroline napisał: Brzask napisał: Wyglada jakby mial dzialanie zwyklego nachrapnika(angielskiego/polskiego) ze skośnikiem.
raczej meksykanca 😉
.

racezj nie meksykańca bo wysokosc zapięcia jest zdecydowanie bardziej zblizona do nachrapnika angielskiego, meksykanca zapina sie zdecydowanie wyżej.
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 listopada 2008 22:01
Brzask napisał: racezj nie meksykańca bo wysokosc zapięcia jest zdecydowanie bardziej zblizona do nachrapnika angielskiego, meksykanca zapina sie zdecydowanie wyżej.
Brzask, po pierwsze - zalezy ktorego meksykanca, przeciez sa dwa rodzaje i oba sa inaczej zapinane. po drugie - ten nachrapnik nie ma dzialania takiego jak skosnik w nachrapniku kombinowanym. po trzecie - nie "wyskosc zapiecia" decyduje o tym jak nachrapnik dziala.
i na koniec - mam ten nachrapnik, uzywam, widze jak dziala...
wątek zamknięty
Caro niezmiennie pięknie wyglądacie 🙂😉)
A nachrapnik wygląda.. kosmicznie😉
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 listopada 2008 22:06
Burza, no w czyms sie trzeba specjalizowac 😉 widac w czym my sie specjalizujemy 🙂😉
nachrapnik kosmiczny ale sliczny 😉
wątek zamknięty
zastanawia mnie jakie znaczenie ma w tym nachrapniku uzycie metalowego łącznika. Zamiast przykładowo "typowo" użycie skórzanego paska policzkowego tylko z trzema punktami wyjść nachrapnikowych.
wątek zamknięty
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
23 listopada 2008 22:07
ehh... dzien pod znakiem veta... nie nie,z crossem wszystko ok,za to jego stajenny kolega,a jeden z moich podopiecznych mial krwotok z nozdrzy. na padoku przywitaly nas plamy krwi na sniegu. potem endoskopia i slady krwi w dolnych drogach oddechowych. jutro na klinike na dokladna diagnostyke 🙁 dowcip w tym,ze o czywiscie wezwanie veta bylo moja decyzja,ja sie klucilam ze teraz,juz, natychmiast a nie kiedystam przy okazji. dobrze,ze ostatecznie moje zdanie ma znaczenie. teraz tylko trzymanie kciukow,zeby nie byl to podejrzewany rak...

dla odwrocenia mysli mlody podreptal troszke na lonzy po sniegu. podloze fatalne-slisko,ale jemu to chyba dobrze robi- bardzo sie staral,ladnie popracowal- kurcze,jak zwykle ostatnio. moze dorasta? 😉
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 listopada 2008 22:10
Ascaia napisał: zastanawia mnie jakie znaczenie ma w tym nachrapniku uzycie metalowego łącznika. Zamiast przykładowo "typowo" użycie skórzanego paska policzkowego tylko z trzema punktami wyjść nachrapnikowych.
mnie sie wydaje, ze w tym nachrapniku kluczowe jest własnie to, zeby ten "łącznik" był sztywny. bo nie wiem jak inaczej pogodzic to, zeby nachrapnik równoczesnie okalał pysk, ale nie przyblizal sie do wedzidla.

inna sprawa, ze ten nachrapnik ma swoje glowne zastosowanie dla koni krzyzujących szczeki 😉
to nadaje nowego znaczenia temu dlaczego te "łączniki" sa metalowe, nieprawdaz? 😉
dlatego wlasnie jego dzialanie jest podobne do dzialania nachrapnika meksykanskiego. czytalam, ze roznica pomiedzy nimi jest w tym, ze ten - przez to ze ma te metalowe elementy - jest mocniejsze niz meksykanca na to krzyzowanie szczek. inni z kolei pisali, ze dziala tak samo tylko ma bardziej dresazowy look 😉

tylko, ze mnie to w sumie rybka 😉
wątek zamknięty
a ja dziś podreptałam stępokłusem z moim podopiecznym grubasem. Ślisko jak diabli, brakuje mi hali, ah brakuje... No ale podobno ma być... 😉 A z konia jestem dziś bardzo zadowolona. Było miło, nisko i całkiem giętko. Bez nerwów, na luzie 🙂
No i jeszcze ten śnieg dookoła naprawdę poprawia mi humor 🙂
wątek zamknięty
caroline   siwek złotogrzywek :)
23 listopada 2008 22:23
marti, ale tak rownoczesnie brakuje ci hali i snieg cieszy? 😉)
wątek zamknięty
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
23 listopada 2008 22:31
Bo śnieg jest do zabawy, a hala do pracy ;P

Caro
Wyglądacie super jak zawsze 😉
wątek zamknięty
Caro oj tak, w tej dyscyplinie zdecydowanie macie już mistrzostwo i naśladowców😉

A ja dziś nie mogłam z racji pracy dojechać do kuca, więc śnieg mnie ominął 🙁
Ale może jeszcze dziś coś sypnie? Na razie nic.
wątek zamknięty
Ja dzisiaj nie odpuściłam Czardaszowi śniegu!

Więc poszliśmy na spacer w teren. Łobuz mnie strasznie umęczył, dwa razy odpalił mi wrotki i generalnie szedł kłusem, gdy ja szłam porządnym, ale jednak marszem - ale cieszy mnie jego doskonały, łobuzerski nastrój - bo to dobrze rokuje!

... gdy już wrócimy do roboty... ...wtedy mu przypomnę: wrotki, kłusy i brykanie mamusi w ręku... i podganianie... i kwiki...

Wszystko, zaprawdę wszystko zostanie mu wypomniane!

W ROBOCIE!
wątek zamknięty
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
23 listopada 2008 23:04
Sierka
Oj, nie chciałabym Ci trafić pod rękę
wątek zamknięty
efcia, może masz rację... W sumie, jak szedł skupiony to nie machał tą głową, potem dopiero jak dawałam więcej luzu albo się rozkojarzał to znów to samo... Trener mówi, że raczej nie siodło, oby... Sprawdzę wszystko. Ale wiesz co, to machanie głową zaczęło się dokładnie w pierwszy dzień jego buntu, więc pewnie jest jakiś związek. Poczekam, popatrzę 🙂

diakon, nie wiedziałam, że niektóre konie tak mają 🙂 Pogoda nie rozpieszcza jakby nie patrzeć, ale nie wiedziałam, że tak reagują. Kiedy twojemu folblutkowi to przeszło i jak długo to trwało? A tak na marginesie, znalazłaś kogoś do jazdy na nim?

okwiat, może zapinaj wewnętrzny wypinacz troszkę krócej i niżej żeby skłonić go do wygięcia do wewnątrz? No i daj mu czas, skoro nigdy nie był porządnie i prawidłowo jeżdżony, to pewnie sporo pracy przed wami...

szafirowa, który zwierzak ma takie przeboje? Mam nadzieje, że nie Sara albo Snoopy...
wątek zamknięty
Sierka - you're evil! 😉

Caro - no właśnie hali mi brakuje, bo na placu błoto, a nie śnieg 😉 Poza tym jednak do pracy to dobre podłoże jest niezastąpione...
A śnieg mi poprawia humor pozakońsko 😉 Tak ogólnie, pachnie świętami i świeżo upieczonymi pierniczkami. Zaraz się zacznie kupowanie prezentów. Choinka, te sprawy 😉 Sentymentalizm jak ta lala 😀
wątek zamknięty
Pauli, sama bym nie chciała... No ale ten Rudy byk urodził się, był mi pisany...




... przeklęty.
wątek zamknięty
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
23 listopada 2008 23:27
O matko! zabrzmiało jak klątwa!
brrrr

(biedne zwierzę )
wątek zamknięty
Ascaia żadnych słupów na szczęście nie ma ;D Na lonżowniku na razie wielka kałuża, która nocą zamarza, a za dnia odmarza... Ale może jak mróz większy złapie i śniegu napada, to uda się tam popracować. Jutro zamierzam skorzystać z naszej mini halki.
KS czas jak najbardziej wskazany. Od razu zaplanowałam, że polonżujemy się do końca listopada. Wypinacz wew zapinałam krócej, ale wydaje mi się, że to bardziej kwestia zbyt dużej przestrzeni do "latania". Na lonżowniku nie było takich problemów i tj już pisałam, wydawało mi się, że przed nami prosta droga do dogadania się.

Dzięki dziewczyny za wszelkie pomocne podpowiedzi. Będę tymczasowo męczyła potwora na hali. Jeśli pojawią się jakieś kolejne nieprzeiwdziane problemy, będę Was po raz kolejny torturować

-okwiat
wątek zamknięty
KS napisał: efcia, może masz rację... W sumie, jak szedł skupiony to nie machał tą głową, potem dopiero jak dawałam więcej luzu albo się rozkojarzał to znów to samo... Trener mówi, że raczej nie siodło, oby... Sprawdzę wszystko. Ale wiesz co, to machanie głową zaczęło się dokładnie w pierwszy dzień jego buntu, więc pewnie jest jakiś związek. Poczekam, popatrzę 🙂

No tak myślę spróbuj zanudzić go skupieniem, przejściami, może pracuj krócej a intensywniej i podczas nawrotów pracy żądaj koncentracji, ustawienia i nie pozwalaj machać, a w przerwach - total luz - i patrz co będzie.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.