kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
ja też się podłączam-mam to samo plus ciągłe infekcje wirusowe bez temperatury które się ciągną po 2 tygodnie 🙁 miesiąc spokoju i znowu, ale przyczyna pewnie taka że nie mam migdałów...
W sumie polecam Groprinosin na receptę na podniesienie odporności, coś jeszcze macie?
Jak można pomóc podrażnionej, chyba z reakcja jakaś uczuleniową skórze twarzy?
Od jakiś 2 tygodni używam maści na pryszcze i do tej pory spisywała się super. Przed chwilą nałożyłam jak zwykle na czoło, brodę i okolice nosa. Po kilku minutach poczułam pieczenie, a miejsca które posmarowałam są czerwone. Pobiegłam i zmyłam to wodą z szarym mydłem. Zostawić i poczekać do rana, czymś posmarować? Mam pod ręką alantan plus, maść z wit. A, maść nagietkową?
Miło by było jakby mi to zaczerwienienie znikło do rana, bo wyglądam jak debil :/
PS- możliwe, żeby mnie dopiero po takim czasie stosowania podrażniło? Dziwie się, bo ogólnie nie jestem wrażliwcem i bardzo rzadko mi coś szkodzi.
Alaska niestety maści na pryszcze często tak podrażniają. Nałóż jakąś wazelinę czy tłusty krem (mu pomagało, takie czerwone, piekace i suche miejsca były). No i najlepiej byłoby zrobić kilka dni przerwy od masci aż się zagoi. I w czasie stosowania pamiętać o kremie dobrym.
(te rady dostałam od dermatologa)
Na pewno od tej zrobię kilka dni przerwy i potem spróbuję znowu, bo bardzo mnie to zastanawia. Kurczę mam nadzieje, że to tylko jednorazowy wyskok, bo w końcu coś co mi w jakimś stopniu pomagało, a tu takie kwiatki.
Teraz przy takiej ostatnio intensywniejszej kuracji staram się bardzo dbać o twarz. Używam delikatnych nie wysuszających żeli, co jakiś czas maseczka, po każdym myciu tonik, a na dzień jak idę do ludzi krem nawilżający.
ja używałam kilku maści i prawie kazda podrazniala po kilku dniach. Dlatego miałam zalecenie żeby zacząć od raz na trzy dni, potem raz na dwa dni itp. Ale podrażnienia i tak się zdarzały często niestety.
Twoja pielęgnacja wydaje się jak najbardziej dobra. także dbaj o nawilżenie, a jak zobaczysz, że skóra staje się podrażniona, czerwona, bolesna w dotyku, to odstawiaj na chwilę
oprócz bolesności nieprzyjemne jest to, że skóra wygląda źle, bo widać taka suchą, lekko schodzącą i raczej nie można tego ukryć (podkład tylko potęguje widoczność tego)
Może mi coś poradzicie.
Spędzam teraz całe dnie w stajni, z przerwą na przejechanie z jednej do drugiej. Pogoda nam się powoli psuje, a jedna stajnia prawie po uszy w błocie, do tego niczym nie osłonięta, więc wieje jak cholercia. Druga z halą, więc problemu jako takiego nie ma. Chodzi o to, że po całym dniu na nogach jak w końcu siadam w domu to jest jakiś horror. Stopy i łydki sine, łydki w takie jakby sine plamy, uczucie podobne do zakwasów od kolana w dół, i kości! to jest najgorszy ból. Straszliwy. Łupią mnie wszystkie kości w nogach i biodrach, często też pojawiają się te bóle w dłoniach. Dziwne jest to, że przez cały dzień ja tych dolegliwości nie czuje, dopiero jak wejdę do ciepłego domu, a nie daj boże pod kołdrę albo ciepły prysznic. Wtedy ból jest naprawdę nie do zniesienia. Dodam też, że bez względu na to jak ciepło się ubiorę zawsze mam lodowate stopy.
Macie jakieś pomysły? Odzież termoaktywna? Maści? Kremy? A jeśli lekarz to co sprawdzać?
abrakadabraś jak Ty teraz tak zamarzasz to ja nie wiem co będzie jak temp spadnie poniżej 0. 😁
Ja bym na początek zainwestowała w jakieś porządne buty/termobuty ,które dość dobrze trzymają ciepło i NIE PRZEMAKAJĄ, bo jak już Ci przemokną chociaż na palcach to wtedy zawsze Ci stopy zmarzną.
Osobiście polecam buty takie górskie tego typu:
http://www.decathlon.com.pl/PL/forclaz-snow-600-137657087/ mam podobne i to chyba pierwsze moje buty w życiu ,które na prawdę nie przemakają (trzeba by się dobrze postarać, iść w jakimś bardzo głębokim śniegu albo wpaść do wody) i w połączeniu z dobra ciepła skarpeta dają rade w temp rzędu -15. Jednocześnie są dość oddychające i noga się w nich nie poci.
U mnie zeszłorocznym hitem były takie o to skarpety
http://www.moraj.pl/pl/skarpety_damskie_-zimowe-_-_3_kolory-1416.p.html miały podwójną warstwę od środka było takie futerko, z ta różnicą, ze były w biedronce i kosztowały nie 29, a 13 zł 😎
Można też coś pokombinować z jakimiś wkładkami zimowymi do butów, brać drugą parę na przebranie, możliwości jest wiele 😉
Generalnie może może jakaś dość wrażliwa jesteś w tych okolicach? Ja zawsze w okresie późno jesienno-zimowo-wczesno wiosennym muszę dogrzewać kolana czymś dodatkowym, mam stajnię bez hali i jak mi tak po nich ponawiewa w czasie jazdy to potem niestety bolą.
abrakadabraś, sprawdź sobie ciśnienie krwi, badania krwi, zainteresuj się swoja tarczycą, wyklucz reumatyzm... Zaczęłabym od wizyty u ogólnego. To nie jest normalne co opisujesz.
Nie ma już na to siły, jak sobie poradzić z zapaleniem pęcherza moczowego raz na zawsze? 🙁 dopada mnie w najgorszych momentach, tym razem w pociągu 😤 Do tego mam mdłości, to normalne?
Mial ktoś kiedyś gronkowca? wygląda na to, że przeniósł się z psa na mnie...
nie powiem, przestraszylam się. da się całkiem ta bakterie wytepić?
nopebow, ja miałam i to złocistego, i mój pies też miał 🙁
Da się wyleczyć ale u mnie wycieli migdały bo tam siedział, ale problemy z odpornością mam do dziś.
U normalnej zdrowej osoby gronkowiec nie daje objawów, ale przy spadku już tak.
Wymaz i dobiorą antybiotyk.
nopebow, a może przeniósł się z Twojego chłopaka albo mamy na Ciebie?
Gronkowiec żyje na każdym z nas, jak masz kiepską odporność to Cię dopada, a nie od razu pies winny.
Nie wiem kto jest winny ale pies pierwszy dostał jakiś małych stanów zapalnych skóry, my na początku nie wiedzieliśmy co to jest, zniknęło samo. Potem ja dostałam plan na twarzy i rękach i nie dawno pojawiło się u psa znowu. Byliśmy dziś u weterynarza - okazało się że to gronkowiec złocisty. i wychodzi na to, że mam tą samą bakterie 🙁
rozumiem, że pies w tym przypadku nie ma wstępu do łóżka? jakie jeszcze objawy mogą się pojawić?
złocisty czyli aureus jest najgorszy do wytępienia 🙁 to nie jest tak że pies ma na skórze to człowiek też- mojemu psu zagnieździł się na kufie, ale pies się wyleczył po kuracji z 2 antybiotyków - po prostu zrobiła mu się wielka bania z krwią i płynem na kufie tak z dnia na dzień ( pies doberman).Dodatkowo miał takie jakby obtarcia na nogach tylnych ( nogi odnawiały się na jesień i wiosnę).
Ja miałam problemy z gardłem i migdałami i tego samego gronkowca co pies dokładnie.
Gronkowiec może się zagnieździć po prostu wszędzie-w nosie, gardle, na skórze itp.
Trzeba podnieść odporność swoją po prostu, psa wyleczyć również.
Skoro pies mial stwierdzonego gronkpwca na pysku i nogach to zapewne mial alergie kontaktowa na karme (jakis skladnik)i cos z ziemii. Skoro wiosna i jesien to obstawiam plesnie. Zaczynala sie reakcja alergiczna i gronkowiec zaczynal dzialac. Jakby zrobic wymaz psu spod pachy to tez wyjdzie gronkowiec. Sama na to leczylam psa, bo pies robil sie caly w krostach. Robilam wymaz, wychodzil gronkowiec, dostawal pies antybiotyk, znikalo a po miesiacu znow to samo. W koncu wyszla atopia: uczulenie na plesnie, roztocza i pylki. Jak organizm zaczyna reagowac alergicznie to spada odpornosc i gronkowiwc ktory mieszka wszedzie zazyna urzedowac.
JARA, bardzo możliwe ale pies od 4 lat już nie żywy, konsultowany był na AR ( żeby nie było trzeba było uśpić bo kardiomiopatia a pies dożył sędziwego wieku 12 lat, co na dobermana jest pięknym wiekiem) 🙂
Ile razy dziennie mogę używać fastum? Gdzieś mi wsiąkło opakowanie z ulotką 🙁
Nawet nie pomyślałam by w google zapytać, dziękuję :kwiatek:
edit: Czy będąc osobą niepełnoletnią mogę sama się zgłosić na oddział ratowniczy, bez rodzica?
A propos wcześniejszych pytań o jesienne spadki odporności - przemyślcie jeszcze witaminę D. Pewnie lepiej zbadać, żeby wiedzieć, na czym się stoi. Ale można też po prostu suplementować.
http://wyborcza.pl/1,91446,12704574,Eksperci__od_pazdziernika_do_marca_nalezy_spozywac.html
o. to jest ciekawe, bardzo dzieki Teodora :kwiatek:
Wydaje mi się, że tutaj najprędzej zajrzą re-voltowi lekarze. Mamy w szkole "rozprawę", jestem lekarzem i mam przygotować opinię. Poszkodowany ma ranę ciętą nożem na brzuchu i złamane 3 żebra w wyniku kopnięcia. Umiałby ktoś napisać coś na kształt takiej opinii?
Szafirowa pytała na poprzedniej stronie o wysokie tętno. O wpływie ciąży nic nie wiem, ale z innych powodów - ponoć np. niedobór b12 może dawać taki skutek.
A niskie tętno? Mój facet jak stoi ma normalne, a jak się położy momentalnie spada do 47 uderzeń serca.
Teodora, a jak to kurcze mozna sprawdzic?
Wplywu ciazy bym nie demonizowala, bo grubo przed mialam kolo 90, teraz juz do niemal 100 dochodzil.
Odebrałam swoje wyniki krwi.
Mam bilirubinę poniżej normy. Ktoś wie jaka może być tego przyczyna? Przyczyny nadmiaru znam i sa oczywiste ale nigdy nie słyszałam o za niskiej bilirubinie.
szafirowa, B12 oznacza się z krwi.
Ale oczywiście nie wiem, czy to jest na temat u Ciebie.
Czy jakiś dermatolog też jest tu obecny? wyskoczyły mi jakieś pryszcze(?) męczę się z nimi od 6 tygodni, jest och okolo 7 jeden obok drugiego, mniej więcej 5 cm pod ustami, czerwone, jakby ciagly stan zapalny. Stosowałam 2 maści na opryszczkę, ale nie działa. Nie mam już pomysłu...
Wczoraj na szyi wyskoczyła mi dziwny obrzęk. Ma on gdzieś 3x3cm jest zaczerwieniony, opuchnięty i pojawiły się na nim malutkie krostki. Dzisiaj jakby schodziła z tego skóra. Jest on dosyć bolesny.
Byłam dzisiaj na izbie przyjęć, na której był mało zainteresowany lekarz, kazał mi podejść do lampy i powiedział, że to półpasiec. W sumie podobnie to wygląda, ale miałam kiedyś półpaśca i pamiętam jak to bolało i towarzyszyły temu inne dolegliwości.
Ma ktoś pomysł co to może być?
W weekend w okolicy pachy (ale tak bardziej już na plecach) wyskoczyły mi krostki. Myślałam że to potówki i że zaraz zejdą.
Ale nie zeszły w dodatku bolą jak jasna cholera jak się ich tylko dotyka. Myślałam że to może być półpasiec ale nie pojawiły się żadne nowe krostki.
Nic z nich nie cieknie, z wierzchu są przysuszone jakby ale nadal są wypukłe i mocno zaczerwienione.
Miała któraś z was takie dziwne coś? Są jakieś domowe sposoby na pozbycie się tego paskudztwa czy od razu biegiem do lekarza?