Open'er festiwal

cieciorka   kocioł bałkański
13 lutego 2009 14:07
http://www.opener.pl/pl

ktoś się wybera? 🙂
do niedzieli można kupić tańsze bilety.
może ktoś chętny na trójmiejskie spotkanie?

openerowy pociąg z zeszłęgo roku 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
13 lutego 2009 17:39
Ja jade. Dzis w ramach pocieszenia dostalam karnet na 3 dni 🙂
cieciorka   kocioł bałkański
13 lutego 2009 18:22
w ramach pocieszenia, za co? 😀

ja mam karnet na 4 dni.

scottie, bedziesz spała na polu namiotowym? może się razem wybierzemy? ja jeszcze nie mam nikogo do towarzystwa 🙂
i ja się wybierałem, ale... będę miał innego openera 🤣
Scottie   Cicha obserwatorka
13 lutego 2009 18:33
Cieciorka w ramach pocieszenia za niezdane prawko 😉 Bede spala na polu namiotowym, ale nie tym opener'owskim. Mozesz się ze mną zabrac 😀 ja jade wieksza ekipa: kilka osob ode mnie z klasy i szkoly i jeszcze kolezanka z Walbrzycha 😉 Tylko nie wiem, czy Ci tow. bedzie odpowiadalo :P
mam ciągle dylemat, bo jak na razie jest tylko dwójka, w porywie trójka zachęcających mnie artystów, choć to dopiero początek.
w zeszłym roku było genialnie i przez to mnie kusi aby jednak kupić karnet.
cieciorka   kocioł bałkański
13 lutego 2009 18:46
dla mnie w zeszłym roku było podobnie, ale znajomi jechali, niektórzy nawet dawali koncert.
coco rosie  💘
w tym roku zanim sprawdziłam kto będzie grał kupiłam bilet, bo zabawa gwarantowana 🙂
bo zabawa gwarantowana 🙂

szczególnie jak spadnie deszcz 😉
no nie mogę, po co ten wątek? teraz zaczęło mnie kusić 🍴
cieciorka   kocioł bałkański
13 lutego 2009 19:07
mnie największy deszcz złapał rok temu w czechach na festiwalu colours of ostrava, kiedy czekałam na gogol bordello. to był dopiero pogrom. dwa dni słońca i dwa dni deszczu.
co gorsza powiedziałam, że będę pod sceną nawet jak z nieba będą g**na leciały. zaczął się koncert, gulasz sojowy i moje łakomstwo postanowiły się zemscić a ja musiałam pędem do toi toia. na pocieszenie powiem, że nie był to ich najlepszy koncert w karierze, ale przy okazji poznałam, wiele innych ciekawych zespołów 🙂
Scottie   Cicha obserwatorka
13 lutego 2009 19:10
Hahaha, a ja nigdy nie bylam na Openerze i nawet nie wiem, co tam bedzie za muzyka 😀 😀 Jade, zeby odpoczac a przy okazji dobrze sie bawic ze znajomymi 😀
Ja byłam w zeszłym roku i stwierdzam, że to był mój najgorszy wyjazd na imprezę tego typu. Koszmarne nagłośnienie prawie wszystkich scen, chlew w nieoświetlonych toytoy'ach i obsuwy programowe "gwiazd".
Ale było też jedno fajne miejsce - mała scena przy garkuchni. Niezła, różnorodna muzyka i nawet dało się jej słuchać.
ja w sumie się zastanawiam... jak na razie mnie zachęca 3 artystów 😉
Mam pytanie do tych co byli na ostatnim openerze. Na polu namiotowym da się przeżyć? I umyć? 😁
Niedługo ruszy sprzedaż biletów po promocyjnych cenach i nie wiem czy warto kupować bilety z polem czy załatwiać nocleg gdzie indziej,
A wiadomo już, kto będzie grał? 😉
Ano właśnie nie wiadomo 😁
Mam nadzieje ze niedługo pojawią się jakieś informacje na stronie... ale właściwie to niezależnie od artystów i tak jadę 😉
Tyle kapel tam z reguły gra, że na pewno każdego dnia będzie coś, co Ci się spodoba 😉
Rok temu na początku marca już była znana główna gwiazda 😉
Tyle kapel tam z reguły gra, że na pewno każdego dnia będzie coś, co Ci się spodoba 😉
Rok temu na początku marca już była znana główna gwiazda 😉
dobry moment na quiz 😉
w kategorii "gwiazdy reaktywacja" w tym roku Madness, w poprzednim Sex Pistols(prawie...), chętnie wytypuję kandydata na 2010.
pasowałby Marc Bolan,lub  The Clash ale to  tylko na apel poległych.
sądzę ,że będzie chronologicznie i pojadą nowofalowo, moj typ to U52's ewentualnie New Order (z repertuarem Joy Division).
jeżeli nie będzie "nowej fali z odzysku", to w "gwiazdy reaktywacja" pozostaje  tylko Iggi Pop...
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
17 października 2009 19:55
wrotki, To Marc Bolan jeszcze tworzy?? o.0
Nelly Furtado 😉 albo na Openerze, albo W Krk na Coke Live 😉
wrotki, To Marc Bolan jeszcze tworzy?? o.0
jeżeli śmierć nie zmieniła jego zainteresowań, to pewnie tak 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
17 października 2009 20:11
😂 Znowu wychodzi na wierzch moje niedoczytanie 😂
Scottie   Cicha obserwatorka
17 października 2009 20:11
Ramires, wpisz w googlach "pole namiotowe Open'er", może wyskoczy Ci kilka ciekawych informacji na ten temat. W tym roku moi znajomi mieszkali i mówili, że: złodzieje kradli z namiotów różne rzeczy: od śpiworów po pieniądze/aparaty (swoją drogą kto zostawia takie rzeczy w namiocie...), kolejki do sanitariatów były mega-ogromne a czasami i ciepła woda ograniczona, więc wstawali około 4-5 rano, żeby się wykąpać, a i tak czekali na swoją kolej.

Ja będąc na openerze nocowałam na prywatnej posesji, z której właściciele zrobili pseudo pole namiotowe... Teren bardzo blisko morza, około 10 minut drogi od przystanku, na którym zatrzymywał się opener'owski autobus, mały teren, więc w miarę mało ludzi (no dobra, jakieś 30 namiotów to było...). Jednak takie prywatne posesje też radzę przemyśleć- oczywiście kolejka do prysznica też mega długa, czekało się i czasem po 2h, żeby się rano wykąpać. O stanie toi-toi'ów nie będę wypominać... w poniedziałek, kiedy wyjeżdżałam, już się z nich wylewało... Całe szczęście śniadanie i obiad można było zjeść na miejscu, więc to było plusem.

Mam pytanie do tych co byli na ostatnim openerze. Na polu namiotowym da się przeżyć? I umyć? 😁
Niedługo ruszy sprzedaż biletów po promocyjnych cenach i nie wiem czy warto kupować bilety z polem czy załatwiać nocleg gdzie indziej,


och jasne!!  😅 na polu bylo SUPER. Co prawda srednio jest mowa o spaniu, bo jest dosc glosno, ale jest bardzo fajnie! sa prysznice z ciepla woda (po 3 zl od mycia) i sa darmowe, w ktorych ciepla woda bywa 😉

generalnie na polu jest spoko tylko polecam stawianie namiotu przy sciezce, bo w ciemnosci trudno go znalezc 😉 Do goracych platnych prysznicow kolejki sa niewielkie, do darmowych kilometrowe... nam nic nie zginelo, ale w namiocie byly tylko spiwory, a wszystko inne zabieralysmy ze soba.

najgorsze sa toi-toye, ale jesli moja 47letnia matka dala rade i swietnie sie bawila na polu namiotowym to gwarantuje ze i ty przezyjesz 😉
Adaaa   Me gusta el caballo, me gustas tu!
28 października 2009 20:28
i ja byłam w tym roku 😀 oczywiście w 2010 też jadę! Ktoś już wie, że jedzie ;D?

Co do pola, jest okej jeśli pogoda dopisze, gdyby padało może być ciężko, a jak przygrzewa to za długo się nie pośpi ;p
Prysznice po 2 dniu nie wyglądały juz zaciekawie, pozatykane, syfu pełno, o kolejkach nie wspominając. Chyba, że poszło się od razu po koncertach, z cieplą wodą też raczej kiepsko. ( chyba, że te płatne) Dlatego w tym roku planuję wynając jakieś mieszkanie ze znajomymi w centrum.  No tak i toi toi to było chyba najgorsze ;P Ale ogolnie Opne'er to impreza, której nie da się zapomnieć!

2010--> MUSE! 😀
a to Muse potwierdzone? bo jesli gadamy o marzeniach to ja bym chetnie widziala Green Day albo Good Charlotte  😜 😜 😜

a ludzie, bilet kosztuje ponad 300 zl, czy naprawde te 3 zl dziennie, czyli w sumie 12 (DWANASCIE) zl za 4 dni to sa az takie pieniadze za wziecie cieplego prysznica? jak jade na taka impreze to zakladam ze jednak stac mnie na jedzenie, picie i wykapanie sie.

ja wiem ze jade, ale bilety bede kupowac dopiero zupelnie przed Open'erem, bo wole sie potem nie dowiedziec ze mam bilet od dawna ale cos mi jednak wypadlo (ot zawody np.)
wrotki, ale Iggy przecież nadal koncertuje.
Adaaa   Me gusta el caballo, me gustas tu!
28 października 2009 20:45
Niestety jeszcze nie jest potwierdzone, narazie podali potencjalne zespoły, ale mam nadzieję, że będzie 😉 Nie obraziłabym się jakby było jeszcze np  Bishop Allen  😍  Trzeba będzie zrobić jakieś re-voltowe spotkanie na open'erze 😀
ja sie pisze, jesli tylko Re-voltowicze nie maja nic przeciwko calej hordzie moich przyjaciol ktorzy sie zadeklarowali ze jada (a potem pojade sama :/ albo z mama  😅 moja mam jest BOSKA  😅 moglabym z nia zawsze jezdzic na koncerty  👍 )
Adaaa   Me gusta el caballo, me gustas tu!
28 października 2009 21:00
heeh ja tam nie mam nic przeciwko, jeszcze więcej ludzi się pozna 😉 no właśnie zawsze jest tak, że tyle znajomych deklaruje się, że jedzie, a potem zostaje mała grupka ( w tym roku byłam tylko z 4 znajomymi)
Ja już chcę Open'er oby tylko pogoda dopisała 😉
u mnie w tym roku wyszlo "na spontana" - nie jechalam a potem nagle pod koniec maja okazalo sie, ze jednak jade  😁 nie przepuscilabym okazji zobaczenia Placebo, Faith No More czy Madness na zywo 💘  (choc to ostatnie ogladalam tylko pol godziny przez opoznienie samolotu, bo nie chcialam ogladac Faith No More z odleglosci 3 km od sceny).

bylo przeswietnie, mam nadzieje ze cos wypali bo mam ze 20 osob "wstepnie zdeklarowanych", to moze ze 2 pojada  👀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się