Styl western (dawniej kącik)

Korci mnie zapytać...
Natrafiłam swego czasu na filmik poświęcony podstawą. W pewnym momencie pan siedzący na wierzchowcu zwraca uwagę na stopę w strzemieniu.
Ma być dosunięta, aby korek buta dotykał 'podstawy' strzemienia.

Jak to jest?

Taniu, wytrwałości życzę. Ja miałam zakwasy na tyłku, na samym początku przygody...


A moje pytanie dotyczy tego filmiku:

Minuta 4:36

.
Muchozol, pewnie pisałaś, ale ja się gdzieś zgubiłam: dlaczego Mucha nie cieszy?
AQH być może też by nie cieszył. Rozmawiałam w zawody ze znanym trenerem koni, ludzi i zawodnikiem o mitach na temat AQH. I mówię, że wiele osób jest przekonanych, że to rasa "lekka, łatwa i przyjemna". A on na to:
-Taaak... do czasu, aż sobie AQH nie kupią. Sama rasa nie gwarantuje niczego.
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 października 2014 10:44
Muchozol, pewnie pisałaś, ale ja się gdzieś zgubiłam: dlaczego Mucha nie cieszy?
AQH być może też by nie cieszył. Rozmawiałam w zawody ze znanym trenerem koni, ludzi i zawodnikiem o mitach na temat AQH. I mówię, że wiele osób jest przekonanych, że to rasa "lekka, łatwa i przyjemna". A on na to:
-Taaak... do czasu, aż sobie AQH nie kupią. Sama rasa nie gwarantuje niczego.


i nic więcej nie trzeba dodawać 🙂
jeżeli teraz nie zmienisz podejścia, to choćbyś kupiła konia na 230pkt to nadal mógłby nie cieszyć. Ba, konie z najwyższej półki to przeważnie konie trudne, więc mogłoby być jeszcze gorzej
'bo przecież ten koń potrafi a mi na nim nic nie wychodzi'  🙄

zmień podejście do samej jazdy konnej 🙂😉
Tania, owszem AQH też może nie cieszyć... Ja po pierwszych 3 miesiącach z moim koniem chciałam go sprzedać już, teraz, zaraz (zamysł był, że go kupię, pouczę się na nim i pojezdze z rok, dwa i później sprzedam dalej)... nie sprzedałam. Teraz to już nigdy go nie sprzedam i nie wyobrażam sobie tego nawet. Ale do sedna.... RAZ AQH, ZAWSZE AQH. Nie wyobrażam sobie teraz kupić drugiego konia, nie AQH. (wiem, że inne rasy też na pewno cieszą i pewnie znalazłabym tez fajnego młp lub innego, ale.... ale, znam pełno ludzi, którzy po pierwszym AQH też już mają podejście: RAZ AQH, ZAWSZE AQH 🙂
Mój pies za to raczej wyszedłby z założenia, że raz Tuffik, zawsze Tuffik... bo nie wiem czy jakiś inny koń znosiłby jego zabawę z takim spokojem z jakim robi to mój koń:
[img]https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xfp1/v/t1.0-9/1779972_10202416329386148_980937877_n.jpg?oh=f4e1b07e8bc894eabaacba706dd59f9e&oe=54CBAAA4[/img]
Livia   ...z innego świata
07 października 2014 11:08
Muchozol, okazało się że Wintec jednak nie najlepiej leżał na koniu - w kłusie czy galopie siodło mocno tyłem podskakiwało. U obecnej właścicielki pasuje dużo lepiej 🙂 Także tymczasowo jeżdżę znów w ujeżdżeniówce i czekam na Freemaxa, mam nadzieję że pod koniec miesiąca będzie już dostępny.

Co do "życzliwych", nie przejmuj się! Jak pisze tuch, nie potrzebujesz roweru kolarskiego na wyprawę po zakupy 😉 Ja też mam konia w zasadzie tylko do lasu, na zawodach byliśmy raz dla funu, jeździmy dla siebie - co przecież nie czyni mnie kimś mniej wartościowym. Wręcz przeciwnie, dzięki tym problemom, które napotykacie po drodze, rozwijacie się jeszcze bardziej! 🙂

Tuffy, ja tak miałam z fryzem 😁 Żaden inny, tylko fryz, odkąd je kiedyś zobaczyłam na obrazku w książce 😉
Odkąd widziałam ile nauczyła obecna tu kasiakliczkowska swojego "Pikusia" marki hucuł, wiem, że wszystko jest możliwe. To znaczy w sumie zwykle mało widziałam, bo mi zawsze wzruszenie zalewało oczy.  😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 października 2014 11:21
Taniu, przecież u nas też hucuł w reiningu chodził i to nawet nie najgorzej ;D a małopolak Bohun po wkkw wygrywający western riding na Americanie? Decaho w Pleasure?

A swego czasu na europejskich arenach szał w reiningu robił haflinger...  🙄
No właśnie. Wszystko jest możliwe.
Livia, na obrazku mówisz... ja jak mojego konia zobaczyłam na zdjęciu i dowiedziałam się, że to jest koń, któego mi proponują to pomyślałam: no spoooko, wygląda ładnie, ale.... jest RUDY!! (nigdy nie chcialam ani rudego ani siwego). No, ale na maści się nie jeździ więc... jest mój i już lubię rude konie ha!

smartini a Nelluche(haflingerka) pamiętasz? Wprawdzie nigdy nie pojechała na zawody, ale dawała radę na jazdach 😉 musiałabym odkopać zdjęcia z naszych prób stopowania. Spinować też spinowała, ale raczej wolno, może nóżki miała za krótkie w stosunku do szerokiej klaty hihi
.
Pisałam o MP w T.R.E.C . Tam były bardzo różne konie. I takie "miśki" jak Mucha też. I ludzie się nimi szczycili, chwalili. Nikt nie wydziwiał, że nie takie jak z reklamy. Takie środowisko byłoby dla Ciebie przyjazne. Kapeluszowe w tym dawnym stylu, z początków west w Polsce. Nie zapomnę pierwszych festiwali west u Alexa Jarmuły. Każdy jechał na czym miał i każdy był zadowolony. Mucha, jak piszesz, jest spokojna i grzeczna. Wiele osób by z ulgą zamieniło na nią swojego rasowego "potwora". Ucz się na aqh u trenera, jak chcesz, bo się rozwijasz. Muchą się po prostu ciesz.
poszukam, pozmiejszam, to powrzucam ci foty i opisy koni znajomych. wybranych do westu przez trenerów i zawodników. albo, ze byly to zrobione... oczywiscie nie klasa mega hiper- ale tak, dla funu, ciagle progresujący i jezdzacy do dobrych bardoz trenerow. swoje klasy wygrywają, lub jeżdzą dla przyjemności.
jak pislama - nie są to qh a najczesciej kundelki... albo inne rasy. i oni sa z nich szcesliwi. nawet, jesli maja te markowe do dyspozycji..
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
07 października 2014 12:14
Przepraszam, że tak trochę bez ciągłości w dyskusji  :kwiatek: .
Pytanie mam, szukam potnika korekcyjnego w wersji Barrel. Czy ktoś z Was spotkał się z takim na naszym rynku ? Ten, którego używam obecnie ściągnięty został z Kanady i ma już swoje lata. Planowałam kupić nowy i ... brak  🤔 .
Byłabym wdzięczna za informację  :kwiatek:
Livia   ...z innego świata
07 października 2014 12:42
Muchozol, na pewno się będę chwalić, sama go jestem bardzo, bardzo ciekawa, tym bardziej że czekam na niego już od lipca 🙂 Z bezterlicówkami ogólnie miałam wcześniej do czynienia i byliśmy z koniem zadowoleni, także myślę, że nie będzie problemów.
.
Muchozol, przypomina mi się dowcip znaleziony na fejsie (rozmowa dwóch "nowoczesnych" facetów): Lubisz jeździć na rowerze? Tak, ale na drogim! 🤣
.
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 października 2014 14:38
Livia, na obrazku mówisz... ja jak mojego konia zobaczyłam na zdjęciu i dowiedziałam się, że to jest koń, któego mi proponują to pomyślałam: no spoooko, wygląda ładnie, ale.... jest RUDY!! (nigdy nie chcialam ani rudego ani siwego). No, ale na maści się nie jeździ więc... jest mój i już lubię rude konie ha!

smartini a Nelluche(haflingerka) pamiętasz? Wprawdzie nigdy nie pojechała na zawody, ale dawała radę na jazdach 😉 musiałabym odkopać zdjęcia z naszych prób stopowania. Spinować też spinowała, ale raczej wolno, może nóżki miała za krótkie w stosunku do szerokiej klaty hihi




Jak moglabym nie? Podebralam stopowki dla niej  😎

Muchozol, to ja juz ciutke nie rozumiem w takim razie... rasowy kon nie zmienia w zaden sposob twojej sytuacji. Oczywiscie, aqh latwiej stopuja i spinuja bo sa tak zbudowane ale to tez nie jest zasada

zeby kon 'dzialal' na pomoce westeřowe miswsadzic w niego țyle samo pracy niezalenie od rasy...

a potwory jak najbardziej sa sprzedawane, bo po co? co Ci z aqh skoro nawet osiodlac sie go nie da? Albo wywozi na show? Skacze probujac Cie zabic?

Zadaj sobie w duchu pytanie: po co jezdzisz konno?
Odpowiedz sama sobie, szczerze.
:kwiatek:
.
przepraszam, że wcinam się w temat, ale mam takie pytanie.

Czy nie znacie kogoś jeżdzącego western w woj. łódzkim? np w Campoverde? (nie wiem czy gdziekolwiek indziej jest podłoże i ośrodek specjalizujący się w tym). Bardzo bym chciała zrobić kilka zdjęć i może udałoby mi się kogoś namówić, żeby pozwolił obfocić swój trening.
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 października 2014 15:08
W Lodzkim tylko Campo.

A moze po prostu wyskocz na zawody? piatek-niedziela sa pod Tarnowem.
Bo trening ani ciekawy, ani ladny (ot zwykla bluza, jeansy i neopren) no nie kazdy C na swoj trening z aparatem wpusci...
Muchozol, ale sytuacja w dowcipie jest absurdalna - dlatego śmieszna. Przejmujesz się absurdami? Przytoczyłam dowcip, żeby poprawił humor TOBIE.
edit: a że mnie nieco zirytowałaś, to powiem brutalnie, że jeśli twoją motywacją do jazdy i przebywania z koniem jest szpanowanie - to swoim koniem szpanować nie będziesz. Są znacznie lepsi w te klocki.
smartini,  domyślam się, że nie każdy wpuści 😉 dlatego właśnie szukam kogoś... kto wpuści 😉 dla mnie niestety za daleko, 800 kilometrów to dla mnie nie takie "wyskocz" 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 października 2014 15:15
To skad Ty jestes?? Ja z Torunia do Rzeszowa mam 500  🤔
obca osobe z poza srodowiska? watpie, zeby ktokolwiek wpusci szczerze mowiac.
.
[quote author=Herondale link=topic=27.msg2196515#msg2196515 date=1412625058]
Wtrącę się z pewnym pytaniem. Czy znacie jakieś godne polecenia stajnie westernowe w Poznaniu lub w okolicach tego miasta?

W Poznaniu nie znajdziesz.  [/quote]

A Rancho Dębogóra?
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 października 2014 15:20
w Poznaniu jest tez Nejdora, RR Ranch (nie bylic Roleski Ranch)
smartini, wedle mapy mam 377 kilometrów do Tarnowa. a trza wrócić jeszcze i wiadomo, że stajnia nie bedzie w centrum, więc spokojnie wyjdzie 400 w jedną stronę.

skoro nie wpuści to trudno 🙂 nie sądziłam, ze jest to tak mega elitarne towarzystwo, że nie pozwoli nikt zrobić kilku zdjęć, stąd pytanie 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
07 października 2014 15:34
nie chodzi o elitarnosc a o to, ze western jest linczowany na kazdym kroku i nie dziwota, ze trenerzy z dystansem podchodza do fotografow. Bo niewinne zdjecie kiepskiego momentu moze naprawde narobic klopotu. Nie mozna sie im dziwic, ze sa ostrozni.

Ale pisz maila i pytaj, moze sieogadasz 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się