Polityka , polityka
Kampania się dopiero rozkręca. Może i nagie fotki się pokażą?
Brrrr.....
Byle żywego człowieka.
Mnie chodzi o taką sprzeczność w słowach i czynach.
To PIS się złości,że nie szanuje się pamięci pary prezydenckiej a szef PIS sam narusza spokój zmarłych.
p.s
przypomniałam sobie , nago już było

Poseł PIS -pan Giżyński.
Tania, chill. Są ludzie, którzy ślepo wierzą Jarosławowi. Wierzą, że to zamach, że on musi dokończyć misję barata ( którym kierował przez całe jego polityczne życie, więc nie wiem jak ma ta misja wyglądać), że wszystko co robi, robi w imieniu zmarłych, wypełnia ich testament. Wierzą, że jest zbawicielem. Zapomnieli szybciutko, co było, jak rządził PiS. I w sumie spoko. Niech wierzą, mamy wolny świat, wolną wolę. Byleby nie doszli do władzy. A cała reszta? Zamknąć oczy, przełknąć ślinę, pomodlić się za zmarłych i żyć swoim życiem.
Jeszcze wracając do tematu "wszystko na sprzedaż"
FAKT
Czemu służy takie spowiadanie się w brukowcu?
Wspominanie, że zmarły ubierał dwa różne buty, że Pani Prezydentowa była starsza od męża?
To nie są plotki zebrane przez dziennikarza, tylko wyznania bliskich pary prezydenckiej.
Okropne.
Myślę, że nie uciekając się do epitetów można by spróbować wyjaśnić to tak: córka próbuje przeciwstawiać się negatywnemu wizerunkowi rodziców, który znów staje się obowiązujący w mediach. Przez okres prezydentury przedstawiano prezydenta z jak najgorszej strony, a jego żony w najlepszym razie nie zauważano. Potem przez tydzień po żałobie nagle strzałka się odwróciła, ale na krótko. Może niedługo znowu staną się modne żarciki o rzekomej brzydocie śp prezydentowej czy inne tam niewybredne żarty.
Może zaraz mnie zakrzyczą, że jestem zaślepiona czy coś, ale imho to zwykła próba postawienia się w czyjejś sytuacji.
Poza tym, że tabloidy to wstrętna rzecz (nie tykam), to samo udzielenie wywiadu rok po śmierci rodziców i opowiedzenie że byli zwykłymi obywatelami a nie plującym jadem karłem i czarownicą z reklamówką w dłoni jakoś nie wydaje mi się strasznie niemoralne.
Ogólnie przygnębiający jest poziom mediów. Sprawdzam czasem te same informacje na dwóch przeciwległych politycznie portalach i czuję się jak schizofrenik.
Z innej beczki:
Z propozycji Komisji Europejskiej wynika, że stawka akcyzy na olej napędowy ma być o 17 proc. wyższa niż na benzynę.http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ceny/news/diesle-na-celowniku-olej-napedowy-wkrotce-po-6-zl,1623059,339Coraz bardziej utwierdzam się, że decyzja pozostania poza unią byłaby zdrowsza. Komisja wymyśliła i.. wystarczy. A diesel to i kombajn i tir.
[quote author=Tania link=topic=21572.msg974250#msg974250 date=1302674817]
Jeszcze wracając do tematu "wszystko na sprzedaż"
FAKT
Czemu służy takie spowiadanie się w brukowcu?
Wspominanie, że zmarły ubierał dwa różne buty, że Pani Prezydentowa była starsza od męża?
To nie są plotki zebrane przez dziennikarza, tylko wyznania bliskich pary prezydenckiej.
Okropne.
Myślę, że nie uciekając się do epitetów można by spróbować wyjaśnić to tak: córka próbuje przeciwstawiać się negatywnemu wizerunkowi rodziców, który znów staje się obowiązujący w mediach. Przez okres prezydentury przedstawiano prezydenta z jak najgorszej strony, a jego żony w najlepszym razie nie zauważano. Potem przez tydzień po żałobie nagle strzałka się odwróciła, ale na krótko. Może niedługo znowu staną się modne żarciki o rzekomej brzydocie śp prezydentowej czy inne tam niewybredne żarty........
.........
Z innej beczki:
Z propozycji Komisji Europejskiej wynika, że stawka akcyzy na olej napędowy ma być o 17 proc. wyższa niż na benzynę.http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ceny/news/diesle-na-celowniku-olej-napedowy-wkrotce-po-6-zl,1623059,339Coraz bardziej utwierdzam się, że decyzja pozostania poza unią byłaby zdrowsza. Komisja wymyśliła i.. wystarczy. A diesel to i kombajn i tir.
[/quote]
Nie dziw się zbliża się kampania wyborcza, a właściwie już trwa, niestety ludzie łykają wszystko co im się podsunie pod nos. Po za tym prawda, z reguły nie jest wygodna, nawet ta o ludziach, do tego dochodzi to ,że większość człeków woli pazłotko od zawartości.
Co do naszej przynależności do UE. Przed referendum, zrobiłyśmy z ciocią rachunek ,za i przeciw.Wynik był negatywny.Głosowałam na nie, co wcześniej już to pisałam.Jest mi przykro, że miałam rację. 🙁
swoją moralność Marta Kaczyńska zaprezentowała podczas kampanii wyborczej śp Lecha kiedy to będąc w ciąży z Dubienieckim tworzyła obraz "zgodnej i bogobojnej" małżonki, wzoru wartości rodzinnych PiS
no właśnie.
Artykuł o manifeście Kaczyńskiego:
[url][/url]
http://www.rp.pl/artykul/641985.html
debatują i debatują, jak myślicie, będzie wotum nieufnosci?

Ale śmieszne logo prezydencji w UE.
Ceny w górę??
haha, w sumie z tym mi się kojarzy 😂
Ale śmieszne logo prezydencji w UE.
Ceny w górę??

albo tak 😉
Jako, że zostałam pogoniona za offtop w wątku "Co mnie wkurza na re-volcie", zaczynam dyskusję tutaj 😀 i wklejam mojego ostatniego posta na ten temat:
[quote author=wrotki link=topic=785.msg1006558#msg1006558 date=1305100192]
[quote author=bostonka link=topic=785.msg1006306#msg1006306 date=1305059725]
Pisząc pierwszy post, miałam na myśli nie tyle samą władzę, co ludzi tą władzę wybierających - czyli, pośrednio, również mający władzę. Jak ty to sobie wyobrażasz - kto i jak ma wybrać tych, którzy będą wybierać? IMO, nie da się tego zrobić - i dlatego mamy demokrację. Na pewno nie jest to idealny ustrój, bo takiego nie ma i nie będzie - ale, moim zdaniem, i tak najlepszy z wszystkich, które wymyśliliśmy.
czyli dlatego mamy demokrację, która z definicji daje władzę populistom, tylko dlatego, że nie znaleziono metody dającej 100% pewności, że władzę będą sprawować tylko ludzie mądrzy?...dla mnie to zwyczajnie głupie.
[/quote]
Być może właśnie dlatego mamy demokrację, ale w przeciwieństwie do ciebie nie uważam tego za głupotę. Żaden system społeczny nie da przecież 100% pewności, że tylko mądrzy ludzie będą mieli głos. A moim zdaniem, demokracja jest zdecydowanie najlepszą z dostępnych opcji - bo jaką may alternatywę? Dyktaturę? Mi się to jakoś nie uśmiecha.
sądzę, ze najpierw należy zdefiniować brzegowe funkcje państwa i dopiero później budować modele optymalnego zarządzania tym państwem.
co do forum to nie ma tego problemu- cele i funkcje forum, są proste i na dobra sprawę niezmienne.
IMO, funkcja państwa to przy maksymalnym uproszczeniu dbanie o to, żeby ludziom żyło się dobrze i dostatnio.
[quote]
Zdobywanie władzy jest IMO konsekwencją poprzednich działań, ale ijednocześnie skutki sprawowania władzy wychodzą dopiero po czasie, i właściwie z perspektywy czasu można ocenić, czy ludzie będący przy władzy byli kompetentni, czy nie. Przykład z drzewem niezły, ale być może na glebie w twoim ogródku inne drzewo dałoby nawet lepsze owoce. I nie dowiesz się tego, jak nie spróbujesz. chyba przesadzasz z tą sofistyką...bardzo łatwo jest porównać werbalne deklaracje polityka, z jego późniejszymi faktycznymi działaniami....trzeba tylko chcieć!
ps ...jak ci się podoba, np "zmniejszanie" podatków pod rządami PO? 😂
[/quote]
No właśnie, takie obiecanki-cacanki to chyba najgorsza bolączka polityki. A przecież politycy są dla nas, dostają ogromne pieniądze na swoją pracę i powinniśmy wymagać efektów. Mi się marzy, żeby w przypadku rozbieżności pomiędzy obietnicami wyborczymi a działaniami praca polityka została uznana za niewykonaną, a pensje i diety nie wypłacone.
[/quote]
halo - tak, pomysł, żeby pensje polityków były zależne od ich osiągnięć jest mój własny. Chociaż jest w sumie tak banalny, że nie zdziwiłabym się, gdyby ktoś wpadł na to przede mną 😉
Duunia, ano mądre spostrzeżenie, już widzę, jak by się nasi politycy cieszyli z takiej ustawy 😁
[quote author=Tomek_J link=topic=785.msg1013575#msg1013575 date=1305698486]
[quote author=bostonka]A moim zdaniem, demokracja jest zdecydowanie najlepszą z dostępnych opcji - bo jaką mamy alternatywę? [/quote]
Tylko że demokracja to rządy ludu - ludu głupiego, ciemnego, prymitywnego, głupiejącego coraz bardziej z roku na rok, któym coraz łatwiej manipulować. W demokracji zawsze będą rządzić ludzie głupi - bo ich jest więcej.
[/quote]
Ciekawe jest to, że większość ludzi twierdzi, że lud jest głupi i ciemny, samemu (zapewne) uważając się za jeden z niewielu wyjątków... I ponawiam pytanie, jest jakaś lepsza alternatywa?
[quote author=bostonka]IMO, funkcja państwa to przy maksymalnym uproszczeniu dbanie o to, żeby ludziom żyło się dobrze i dostatnio.
😀 😀 😀
Podstawową funkcją państwa jest ściąganie podatków ze swoich obywateli.
Myślenie, że państwo jest dla ludzi, to naiwność w najczystszej postaci.
[/quote]
Nie zgodzę się z tym - państwo powinno być dla ludzi, a nie ludzie dla państwa. I do tego, moim zdaniem, powinniśmy dążyć.
Taniu, bardzo ciekawy artykul! :kwiatek:
Uwazam, ze demokracja jest najlepszym (lub najmniej zlym 😉 ) systemem spolecznym - ALE obserwujac wprowadzanie na sile demokracji do panstw bez wlasnych tradycji demokratycznych - uwazam, ze to po prostu nie dziala. Nie wiem, dlaczego - nie jestem taka madra, ale zauwaz, ze demokracja dziala i trzyma sie dobrze w panstwach, ktore same wprowadzily te przemiany. Natomiast jezeli demokratyczne panstwo np. obali dyktature i wprowadzi demokracje, to po paru latach bedzie 'pierdut' i znowu po staremu. IMO, demokracja moze sie utrzymac i przyniesc dobre skutki TYLKO w panstwach, ktore same zainicjowaly takie przemiany.
[quote author=Tomek_J link=topic=21572.msg1037287#msg1037287 date=1307680437]
Ciekawe jest to, że większość ludzi twierdzi, że lud jest głupi i ciemny, samemu (zapewne) uważając się za jeden z niewielu wyjątków...
Sama (zapewne) uważasz się za mistrzynię ciętej riposty 🙂 Tymczasem cąłkiem serio mówiąc: spójrz na przekrój tzw. społeczeństwa i zastanów się, jakie grupy w nim są najliczniejsze pod względem np. wykształcenia i o czym to może świadczyć.
Sami sobie na ogół dobieramy znajomych, więc większość z nas żyje zwykle w otoczeniu osób pod wieloma względami do siebie podobnych. To zaś rodzi przekonanie, że większość owego społeczeństwa jest taka sama, jak my. Nic bardziej błędnego.
A co do demokracji - czy naprawdę trzeba udowadniać, że tzw. "vox populi" to tak naprawdę beczenie stada owiec, owczym pędęm zmierzających w stronę tego, kto im więcej naobiecuje ?
Wydaje mi się, że przede wszystkim "głupota" jest rzeczą subiektywną i trudną do zdefiniowania. Dla mnie to jest przede wszystkim ignorancja i niewiedza, a na to może składać się wiele czynników: niskie IQ, lenistwo, brak dostępu do edukacji itd. Wykształcenie niekoniecznie musi świadczyć o mądrości człowieka, chociaż oczywiście często związek jest. Inna sprawa to to, że np. 100 lat temu bardzo nieliczny odsetek ludzi miał wykształcenie, a 500 lat temu większość ludzi była niepiśmienna. Mądrość i wiedza to w znacznej mierze kwestia nie tyle wrodzonej inteligencji, co nabytej wiedzy i umiejętności logicznego i krytycznego myślenia - więc, zakładając, że dobra edukacja będzie coraz powrzechniejsza, a nauka dalej będzie szła naprzód, IMO możnaby przypuszczać, że w następnych pokoleniech coraz więcej i więcej ludzi będzie mądrych.
[quote]
I ponawiam pytanie, jest jakaś lepsza alternatywa?
Monarchia oświecona 😉
A mi by się bardzo podobała taka alternatywa, żeby ideę umowy społecznej wprowadzić do demokracji 🙂 A poza tym, co będzie, jeżeli król będzie idiotą? I jego syn, a potem wnuk i następne pokolenia rodziny królewskiej pójdą w jego ślady? W demokracji przynajmniej koniec końców da się takich pozbawić władzy poprzez głosowanie na konkurencję 😉 Niestety, zazwyczaj dopiero jak już coś spieprzy, ale chyba lepiej późno niż wcale?
Nie zgodzę się z tym - państwo powinno być dla ludzi, a nie ludzie dla państwa. I do tego, moim zdaniem, powinniśmy dążyć.
Zgodze się z tym, że państwo powinno być dla ludzi. Ale jestem już dużym chłopcem i nie wierzę w bajki, że kiedykolwiek będzie.
Jeżeli nic nie będziemy robić w tym kierunku, to na pewno nie będzie...
Nasze państwo nie będzie dla ludzi, dopóki politykom będzie się dawać takie diety.
Kiedy w grę nie wchodziły by pieniądze, to wtedy znaleźliby się prawdziwi społecznicy, niepatrzący na własne zyski, tylko dobro ogółu.
Jestem za obniżeniem wynagrodzenia całego ciemnego ludu, urzędującego obecnie w kraju.
Czy na prawdę tak wysokie zarobi "chronią" przez chęcią dodatkowych zysków finansowych, materialnych i znajomości??
Przecież nawet jeśli dostajemy dużo, to mamy wrażenie, że jest wciąż za mało, a przecież jeśli istnieje możliwość "lewego" zarobku, to kto by nie skorzystał?
Przykre to trochę jest 🥂
Pomaleńku kampania wyborcza rusza.
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/lider-samoobrony-andrzej-lepper-nie-zyje-mial-57-l,1,4814363,wiadomosc.htmltrudno mi w to uwierzyć jakoś, puściej na scenie politycznej będzie choć nie przepadałem za tym politykiem i jego partią
A właśnie miałam kliknąć "wyślij wiadomość", zakładając o tym wątek... 😉
też jestem zszokowana Lepperem (pomimo, że nie sympatyzowałam z jego filozofią) ale wydawał sie jednym z najbardziej walecznych polityków!
trudno uwierzyć jeśli to samobójstwo 😲 😲
Ja również jestem w szoku... !
Na moich studiach to była jedna z większych osobowości omawianych na wykładach ( niekoniecznie rażąca inteligencją i obyciem) jako przykład charyzmatycznego lidera partii.
A tego nie zapomnę nigdy:
http://www.dailymotion.com/video/x2x7fa_andrzej-lepper-balcerowicz-musi-ode_news
Kampania rozkwita. Jest i "Polska w budowie" i "Polacy zasugują na więcej".
Sejm już praktycznie nie pracuje. Kto tam się dorwie do mównicy wygłasza przedwyborcze mowy.
Mieszkam w samym centrum jednego z największych miast i tak sobie czekam czy jakikolwiek kandydat
odezwie się do mnie- prostego wyborcy.
Czy tylko zda się na spoty, które są coraz bardziej kabaretowe.
Nie podoba mi się PiS coraz bardziej. Witanie z honorami bp.Paetza na konwencji we Wrocławiu.
Opowiadanie jak to Polska kwitła za rządów PiS. I kpiny z szaleńczej jazdy autem Pana Prezesa.
Tak jakby mówiono: Prawo nas nie dotyczy a Sprawiedliwość nie dosięgnie.
No i pan Hoffman - młoda wersja JK. Z jednej strony agresywny jak doberman z drugiej szykujący się do meczu w TVN.
Mogę już zdecydowanie ogłosić- na PiS nie zagłosuję.
Takie mi się skojarzenie nasunęło przy okazj ostatniej debaty o płacy minimalnej, że pomysł jej podniesienia to trochę jak pomysły zakazwania aborcji. Albo marichuany. Pozwalają politykom zademonstrować swoje przekonania/potępiena, ale do rozwiązania problemu nawet się nie zbliżają.
Zakazując aborcji, tworzy się podziemie aborcyjne (do istnienia aborcji dochodzą problemy z dyskryminacją finansową - masz pieniądze, masz zabieg dobrze, bezpiecznie wykonany, kryminalizacja, czarny rynek - podatki, brak kontroli).
Podwyższając stawkę minimalną powiększa się rzesze zatrudnione na "umowy śmieciowe". Pracownik robi się droższy, więc po co go trzymać na etacie, lepiej zawrzeć z nim inną umowę (albo jej nie zawierać). Jeśli do tego dodać próby kontrolowania sytuacji, powiększa się biurokracja (która też kosztuje).
Nie uważam, że to jest w porządku, że ktoś pracuje w pełnym wymiarze godzin za grosze. Ale jak tak patrzę na polityków... Korzystne z ich punktu widzenia będzie działanie, które pokaże, jakie mają przekonania, pozwoli zademonstrować zdecydowanie, moralność, troskę i inne przymioty ducha. A problem to tylko pretekst.
Niezbyt to odkrywcze, ale mnie naszło 😉
No i nie wiem, co zrobić, żeby praca była lepiej opłacana.
No i nie wiem, co zrobić, żeby praca była lepiej opłacana.
Trzeba zmniejszyć koszty utrzymywania pracownika. Płacąc mu na rękę 1000 zł masz do tego 500 ZUs-u i srusu. To jest stanowczo za dużo. Chcąc mu płacić 2000, to koszt już masz dodatkowy 1000. Więc lepiej oficjalnie płacić 1000, a nieoficjalnie to już więcej. 90% pracodawców jakich znam tak robi.
To jest paranoja i moim zdaniem to trzeba zmienić.
Wybory za pasem, zatem każdy obiecuje ile się tylko mu pomieści w wyobraźni.
Nawet owce na Błoniach można wypasać. 🤔wirek:
OK, obniżenie kosztów zatrudnienia ułatwia zatrudnianie. Chodziło mi jednak o brak jednej prostej recepty - tej nie uważam za niesłuszną, ale za prostą, niewystarczającą. Zawsze się jednak różne wątki splatają. Można sobie wyobrazić scenariusz: niższe koszty zatrudnienia > niższe podatki > mniej pieniędzy na państwowe przedszkole > matka nie pójdzie do pracy, bo musi zostać potomstwem > wzrost zatrudnienia w danym przypadku nie wypalił. Trudno laikowi (czyli mnie) przewidzieć wszelkie konsekwencje każdej zmiany. Wpływ jednych obszarów na inne. Zbyt złożony system. I "za krótka kołderka". Mam jakieś tam przekonania/przeczucia, ale recept nie znam.
Trzymając się legalizacji marihuany - jestem za, ale np. ograniczenie "tylko dla dorosłych" (jaz alkoholem) byłoby sensowne. Albo jak z aborcją - tak, ale (do pewnego momentu, po konsultacji z lekarzem/psychologiem, przedstawieniu innych opcji, poprawieniu wiedzy o antykoncepcji).
Z innej strony.
W kampanię wyborczą zaangażowali się celebryci. Jak w USA już mamy.
Nergal stał się symbolem PO -tak PISowcy mówią.
Oni z kolei mają boksera Adamka no i bramkarza Tomaszewskiego.
Co to się wyrabia??
Mamy też lustrzane koncepcje reklamowe:
Jest źle, czyli jest dobrze. (PO, Polska w budowie.)
Jest dobrze, czyli jest źle. (PiS, drobni przedsiębiorcy zasługują na więcej.)
Do wyboru, do koloru.
taki projekt...a gdyby tak zamiast glosować "ZA", wyborca mógłby oddać głos "PRZECIW"?
długo o tej opcji myślę i poza strachem zawodowych polityków, taka opcja nie ma wad!
ps.czy ktoś wie, kiedy prowadzący "wstajesz i wiesz" Jarosław Kuźniar, dostał nominację, na rzecznika prasowego kampanii wyborczej premiera Tuska?