Polityka , polityka

Ile facet podczas zabawy ich wyrzuca? Zarodków? 🤣 Zero.

W innych normalnych krajach takie rzecy sa legalne, tylko tu jest taki zacofany kraj. ??? http://www.pregnantpause.org/lex/world02.htm
Fajnie się dowiedzieć, że Szwajcaria czy Austria to nienormalny kraj. 😁

Nieraz kobiety zgwalcone musza rodzic takie dzieci, co wy sobie wyobrazacie? Ze to jest milosc do tego dziecka czy nienawisc?  marze A ktoś tu chce zabraniać aborcji w przypadku gwałtu, zagrożenia życia itd? Oprócz potencjalnych oszołomów. 

Zresztą najzabawniejszy jest argument wysuwany przez różnej maści "feministki": aborcja jako realizacja prawa do kontroli własnej płodności. Tak jakby nie wystarczyły prezerwatywy, tabletki, wkładki, żele, kalendarzyki i - raczej niepopularne w dzisiejszym świecie - trzymanie złączonych kolanek, zamiast rozkładanie ich byle gdzie, byle z kim i później płacz... bo na kochanka to i owszem się nadawał, ale na ojca to już nie. Poza tym, gdzie go teraz szukać, bo numeru telefonu nie zostawił...  😁

adrianna32, to to, że taki "zarodek" też jest człowiekiem. W takim wypadku jesteś starsza o dziewięć miesięcy Strzygo. 🙂

Nie jesteś Bogiem, nie masz najmniejszego prawa do decydowania kto może żyć, a kto nie. Nie rozpędzałbym się - jeżeli przyjąć taką wykładnię, to nie dość, że zgwałcona kobieta powinna być przymuszona do urodzenia, to gwałcicielowi/mordercy też życia skrócić nie można... O tym, że Twój Bóg jest wtedy niemiłosiernie okrutny i czczenie go nijak powodem do dumy nie jest, też warto by napomknąć.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
15 czerwca 2010 11:19
dempsey niestety nie mam co paplac byle paplac, nie na wsystko znam odpowiedz. Ale uwazam ze aborcja powinna byc zalegalizowana, in-vitro tez. I tyle nie skaczcie wiecej na mnie, to tylko moje zdanie, moj swiatopoglad.  😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 czerwca 2010 11:32
adrianna32,  bzdury. Przecież nasze społeczeństwo ustawicznie się starzeje, jakie przeludnienie? Jeszcze chwila, nie będzie kto miał pracować na Twoją emeryturę. Skąd masz dane o przeludnieniu w Polsce?

o drugie zakładasz, ze KAŻDE  dziecko z domu dziecka będzie miało "spierniczone" życie. Dlaczego? Są dzieci adoptowane i bezgranicznie szczęśliwe, które wyrastają na wspaniałych, na prawdę wartościowych ludzi. A Ty chciałabyś je wszystkie ZABIĆ, sprawić, żeby nie żyły. Ty co, fajniejsza jesteś, bo Cię matka chciała? Dlatego masz prawo do życia?

ANTYKONCEPCJA, nie ABORCJA. Zapobiegać, nie zabijać.

Grzegorzu - a kim się jest przed urodzeniem? Kotem, psem, królikiem, kanarkiem, krzesłem?

Dlatego też jestem przeciwko karze śmierci, a Pana Gwałciciela bym wykastrowała, a potem wysłała na leczenie.


Tak BTW, zastanawialiście się kiedyś czy płód czuje ból, kiedy się go wyskrobuje z matki?
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
15 czerwca 2010 11:37
skad wiesz ze mnie matka chciala? Co? Bo nie bardzo rozumiem, i nie pisalam o przeludneiniu w Polsce. A wlasnei nie chca zalegalizowac aborcji bo nie bedzie mial kto na Panstwo robic. Ale to jest zbyt drazliwy temat, przypadki ktore opisujesz to jakies 20%
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 czerwca 2010 11:40
adrianna32, chciała, bo nie poszła i Cię nie zabiła.

Sama nie wiesz o czym pisałaś  😵


. Juz takie jest przeludnienie, na nic nie ma kasy. Ale polki dzieci maja rodzic, najlepiej zeby kazdy stosunek konczyl sie dzieckiem...   🤔


20% czego?
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
15 czerwca 2010 11:44
Ten kawalek tyczy sie polek, reszta niekoniecznie. Ale polki dzieci maja rodzic, najlepiej zeby kazdy stosunek konczyl sie dzieckiem...   🤔
[/quote]

20% czego? Szczesliwych osob. Strzyga nic o mnie nie wiesz, o tym co przeszlam i w ogole, wiec nie opowiadaj. Skad mozesz wiedziec ze naprzyklad nie wolalam jednak zostac usunieta, ni tulac sie po roznych osrodkach? He?  🙂
[/quote]
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 czerwca 2010 11:47
adrianna32, chciałabym być szczera w wobec Ciebie i rzeczy, które wypisujesz, ale dostałabym bana zaraz.

Kto wyliczył % szczęśliwych osób, możesz mi pokazać badania na ten temat? I jakie były kryteria określenia szczęśliwości?
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
15 czerwca 2010 11:52
Bo mnie denerwuje to ze jak napisze ze moim zdaniem powinno byc to zalegalizowane, to zaraz sie wszyscy rzucaja. Kilka razy probowalam zakonczyc dyskusje, ale nie dalo rady. Jak nie wiesz pojedz kiedys do domu dziecka i zobac sytuacje od strony kuchni. Dla mnie powinno byc zalegalizowane i tyle koniec. I nie interesuje mnie czy mam miano czlowieka czy nie, to bardzo potocna nazwa.
Grzegorzu - a kim się jest przed urodzeniem? Kotem, psem, królikiem, kanarkiem, krzesłem?
Będąc grupą 8-miu komórek posiadasz świadomość? Wstyd się przyznać, ale nic z tego okresu mojego życia nie pamiętam. 😡 Jeżeli twierdzisz, że człowiekiem stajemy się w momencie zapłodnienia, to powinien Cię Strzygo drażnić fakt, iż ktoś odejmuje Ci te 9 miesięcy życia. Wiesz, szybciej można by piwo kupić, oddać głos w wyborach, samochód prowadzić... 😉
Jeżeli opiera się na czymś zakaz, to powinniśmy być konsekwentni.

Dlatego też jestem przeciwko karze śmierci, a Pana Gwałciciela bym wykastrowała, a potem wysłała na leczenie. Err, okaleczyć tak, ale pozbawić życia nie? A co za różnica, skoro żadnej z tych rzeczy nie da się podprowadzić pod kategorię "humanitarne"? Poza tym - kobietę da się wykorzystać także za pomocą innych "narzędzi", jak udowodnił bodajże w Belgii pedofil po leczeniu i kastracji farmakologicznej. Posłużył się stłuczoną butelką.
Koncepcja, że "tylko Bóg może decydować" ssie na całej linii.  😉

Tak BTW, zastanawialiście się kiedyś czy płód czuje ból, kiedy się go wyskrobuje z matki? A od kiedy to odczuwanie bólu stanowi w sprawie (to znaczy, akurat w tej stanowi, ale o tym później)? Jest wiele rzeczy nieprzyjemnych, bolesnych, wątpliwych estetycznie, które mają dobre konsekwencje dla otoczenia.
Moment w którym płód odczuwa ból, powinien być nieprzekraczalnym progiem (chyba, że mówimy o zagrożeniu życia matki) dla ewentualnej aborcji. Nie dlatego, że "boli", ale stanowiłoby to dowód na posiadanie świadomości.
A ja jestem przeciwniczką in vitro . Dawniej nie miałam zdania na ten temat .
Niedawno rozmawiałam z małżeństwem , które posiada trojaczki tą drogą.
Poopowiadali mi jak to wszystko wygląda .
Co ciekawe - mimo wszystko oni też są obecnie przeciwni.
Czyli skorzystali, a teraz chcą zabronić tego innym. 😁 A co z zarodkami, którym nie uda się zagnieździć - dlaczego są gorsze, od tych "mordowanych" podczas zabiegów in vitro? Bo "dobry Bóg tak chciał"?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 czerwca 2010 12:06

Skad mozesz wiedziec ze naprzyklad nie wolalam jednak zostac usunieta, ni tulac sie po roznych osrodkach? He?  🙂


jak wolałaś zostać usunięta, to strzel sobie w łeb, skocz w mostu, powieś się. Samobójstwa akurat nikt nie zabrania w naszym kolorowym kraju  😎

Grzegorzu - 8 komórek - ale jakich komórek? Wymieszały się już geny ojca i matki. 23 pary chromosomów. To nas jednak determinuje.
Nie drażni mnie wcale ten fakt. Wolę być młodsza niż starsza, bycie starszym wcale nie jest takie fajne.

Tak, okaleczyć tak, ale pozbawić życia nie, dlaczego to takie dziwne? Nie niemożliwa się mu normalnego funkcjonowania, może jeść, spać, chodzić, czytać książki, jeździć na łyżwach i grać w ping ponga.
Jeśli zgwałcił za pomocą butelki, znaczy leczenie było nieskuteczne. Wiec należałoby pracować w tym kierunku, do tego przykładać uwagę i na to słać pieniądze, a nie czekać, aż kolejni gwałciciele zapładniają kolejne ofiary, żeby usunąć owoce tych zbrodni. Proste.

Myślisz, że zabicie dziecka poprzez wyskrobanie go z matki ma dla niego dobre konsekwencje? Bo ja obawiam się, że nie, gdyż umarło.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
15 czerwca 2010 12:07
Tania ale kazdy powinien miec prawo do dziecka, to rodzice powinni decydowac czy chca czy nie. Kazdy chce miec wlasne dziecko. O tym powinni decydowac ludzie, a napewno nie kosciol i politycy, ja tak uwazam. Powinno sie miec szanse. Ludie powinni miec wybor, tak czy inaczej po aborcje wyjada do Holandii, po in-vitro tez. Nie bedzie z tym problemu. Ten kraj jest chory moim zdaniem.
strzyga nie mam sil na ciebie.  😁
Zmienię temat /jeśli dam radę/ :
-Czy wiadomo jakim językiem obcym włada biegle kandydat?
Przynajmniej pierwsza czwórka.
Włada ktoś?
Grzegorzu - 8 komórek - ale jakich komórek? Wymieszały się już geny ojca i matki. 23 pary chromosomów. To nas jednak determinuje.
Nie drażni mnie wcale ten fakt. Wolę być młodsza niż starsza, bycie starszym wcale nie jest takie fajne.
To w takim razie jesteś niekonsekwentna - skoro stajemy się człowiekiem mikrosekundy po zapłodnieniu, to jakim prawem pozbawia się nas tych 9-ciu miesięcy? Owo "życie" jest w jakiś sposób gorsze, mniej pełne, niż to po daniu dyla na główkę z macicy? Opierając zakaz na "fakcie", trzeba by się tego faktu trzymać także w innych dziedzinach życia.

Tak, okaleczyć tak, ale pozbawić życia nie, dlaczego to takie dziwne? Nie niemożliwa się mu normalnego funkcjonowania, może jeść, spać, chodzić, czytać książki, jeździć na łyżwach i grać w ping ponga. To dziwne, bo brak kary śmierci nie czyni takiego kodeksu karnego bardziej humanitarnym - za to ogranicza jego skuteczność, bo brak pewnych jednostek wyjdzie bezpieczeństwu obywateli na dobre. Czyli okaleczamy Bardzo Złych Ludzi, ale nie zabijamy ich, bo...?

Jeśli zgwałcił za pomocą butelki, znaczy leczenie było nieskuteczne. Wiec należałoby pracować w tym kierunku, do tego przykładać uwagę i na to słać pieniądze, a nie czekać, aż kolejni gwałciciele zapładniają kolejne ofiary, żeby usunąć owoce tych zbrodni. Proste. Czyli leczymy, dopóki nie przestanie gwałcić? Ile kobiet zgwałci zanim "leczenie" okaże się skuteczne - to nieistotne, bo przecież cóż możemy mu zrobić oprócz kastracji? Społeczeństwo dochodzi do momentu, w którym - mając za cel bezpieczeństwo członków wspólnoty - nie może nic osobnikowi zrobić, bo "nie wypada"? Uprzednio go okaleczając? Śmierć tylko w przypadku, kiedy Bozia zrzuci takiemu ********** doniczkę na łeb - bo On może? 😉
Wybacz Strzygo, ale to nie jest "proste". I racjonalne.

Myślisz, że zabicie dziecka poprzez wyskrobanie go z matki ma dla niego dobre konsekwencje? Bo ja obawiam się, że nie, gdyż umarło. Chwila chwila, to Ty rozpoczęłaś dyskusję uroczym wpisem o bólu wyskrobywanego dziecka. Transfuzje, amputacje, przeszczepy i wiele innych zabiegów/badań przecież również powodują ból, a nikt o zdrowych zmysłach ich z tego powodu nie zakaże. Punktem wyjścia, powinno być ustalenie, czy mamy do czynienia ze świadomym ludzkim istnieniem, a nie epatowanie szczegółami zabiegu... Bo wiesz, można by się chwilę skupić i rozciągnąć argument "bólu" także na kilka innych stworzeń, które jednak takich emocji nie wywołują. A powinny, skoro odczuwają ból.
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu podjął decyzję, że brak możliwości wyboru etyki zamiast religii w polskich szkołach jest dyskryminacją.

Jak doniósł wtorkowy dziennik "Polska", skargę do Trybunału w 2002 r. złożyli Urszula i Czesław Grzelakowie. Według nich, a także Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, która wspierała Grzelaków w tym procesie, polskie szkoły szykanują ich syna, gdyż nie dość, że nie zapewniają mu lekcji etyki, to jeszcze na świadectwach szkolnych podkreślają, że nie uczęszcza on na religię.

Kolejny problem. Ciekawa jestem co sądzą kandydaci na ten temat.
Waszej opinii też jestem ciekawa.
Mnie się wydaje,że religia /nie etyka czy religioznawstwo/ powinna być nauczana przy kościołach i w związku z tym oceny nie byłoby na świadectwie.
A wiedza o religii -ważna dla wykształcenia człowieka powinna być w jakimś przedmiocie ogólnym.
Averis   Czarny charakter
15 czerwca 2010 13:59
Tania, też uważam, że religia powinna być nauczana poza szkołą. Poziom religii w szkole jest żałosny a wliczanie oceny z tego przedmiotu do średniej  idiotyczne.
Kiedy ja chodziłam do szkoły religia była w salach katechetycznych. Nie w szkole.
Potem mój syn mial w szkole i do dziś mamy jego śmieszne rysunki jakie robił w zeszytach do religii z nudów.
Spytany o opinię-bardzo popierał ocenę z religii liczoną do średniej -bo mu tę średnią podnosiła.
😉
A ja wtrącę swoje 2 grosze dotyczące aborcji. Sama uważam, że pod względem etycznym aborcja jest zła - dla mnie istota mająca własne DNA, rozwijająca się w macicy - jest żywą istotą i potencjalnym człowiekiem. Nie ma świadomości, ale tak samo takiej świadomości nie ma noworodek. A granica między płodem a niemowlęciem bywa cienka - w Holandii legalna granica aborcji to 24-ty tydzień, a najmłodszy wcześniak świata został urodzony w 21-szym tygodniu ciąży. Mamy w Polsce dostępne różne środki antykoncepcji, zapobieganie ciąży nie powinno byc problemem dla ludzi mających to minimum rozumu, żeby jej użyć.
Myślę jednak, że zalegalizowanie wczesnej aborcji na życzenie byłoby lepszym rozwiązaniem - lub mniej złym od obecnego. Obecnie każda kobieta, chcąca dokonać aborcji, zrobi to - po prostu nielegalnie. Ustawa antyaborcyjna jest jak prohibicja - to po prostu walka z wiatrakami. Jednak dokonując pokątnej aborcji, kobieta często ryzykuje życiem, mamy porzucane niemowlęta, pamiętam też przypadek sprzed paru lat, kiedy 15-letnia dziewczyna w ciąży popełniła samobójstwo ze swoim chłopakiem. Przede wszystkim jednak kobiety w ciąży, zwłaszcza nastolatki, powinny mieć więcej wiedzy na temat seksu, dostęp do antykoncepcji (darmowej) i wsparcie. Polecam takie filmy jak "Vera Drake" lub "Droga do szczęścia" - doskonale pokazują konsekwencje nielegalnych aborcji.
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
15 czerwca 2010 15:39
bostonka oczywiscie sie zgodze. Aczkolwiek zobacz jak tempy jest ten kraj, pod katem uswiadamiania mlodych ludzi w czymkolwiek. Glupi przyklad sloneczko, ile dziewczyn zachodzi w ciaze? Wiecie czyja to jest wina? Rodzicow no i szkoly, jak maja isc po prezerwatywy jak sa od 18 lat? Tabletki anty, tez dziwnie patrza. W Holandii idzie dziewczynka 13 lat po tabletki dostaje je od reki, wola dac tabletki niz ma sobie zycie zniszczyc. U nas wszystko jest tabu i ten swiat uwazam za chory.... Dzieci sa uswiadamiane w odpowiedni nie wyuzdany sposob, tak jak u nas od szkolnych kolezqanek. Nie ma takich przypadkow przynajmniej nigdy nie slyszalam. A tu co chwila...  🙇  🤔wirek:
Rodzicow no i szkoly, jak maja isc po prezerwatywy jak sa od 18 lat? Słucham? 😁 Możesz podać podstawę prawną takiego twierdzenia?

Aczkolwiek zobacz jak tempy jest ten kraj, pod katem uswiadamiania mlodych ludzi w czymkolwiek. Wiecie czyja to jest wina? Ekhm, głupi przykład - Wielka Brytania i wysyp rodzących 15-sto i 16-sto latek. Legalna aborcja, lekcje "przygotowania do życia w rodzinie", rozdawane środki antykoncepcyjne, a jednak nastolatki na potęgę puszczają się bez zabezpieczenia.
A kraj według ciebie "nietempy".  😁
Czyja wina? Hm, skoro nie ma już na kogo zwalić (bo są lekcje, prezerwatywy, tabletki, skrobanki), to chyba warto spojrzeć w stronę małoletnich współżyjących?
Nie poczuwam się do odpowiedzialności za to, że jakiejś małolacie "życie zniszczył" przypadkowy członek spotkany na dyskotece w kiblu/letnim obozie/domówce/akademiku.

(...) dostęp do antykoncepcji (darmowej) Dlaczego mam finansować czyjeś przyjemności? 🙄 Tu nie Afryka, epidemii AIDS nie ma, tak więc darmowe kondony nie służą ograniczeniu ilości zarażonych.


Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 czerwca 2010 17:12
Grzegorz, Twe myśli chodzą tak krętymi drogami, że jestem chyba zbyt tępa, żeby za nimi nadążyć  😁

To w takim razie jesteś niekonsekwentna - skoro stajemy się człowiekiem mikrosekundy po zapłodnieniu, to jakim prawem pozbawia się nas tych 9-ciu miesięcy? Owo "życie" jest w jakiś sposób gorsze, mniej pełne, niż to po daniu dyla na główkę z macicy? Opierając zakaz na "fakcie", trzeba by się tego faktu trzymać także w innych dziedzinach życia.

Nie pytaj mnie jakim prawem  😉  Może uwarunkowania historyczne mają na to jakiś wpływ? Kiedyś nie można było sprawdzić czy dziecko jest żywe czy nie i czy czasem nie było zdeformowane.

To dziwne, bo brak kary śmierci nie czyni takiego kodeksu karnego bardziej humanitarnym - za to ogranicza jego skuteczność, bo brak pewnych jednostek wyjdzie bezpieczeństwu obywateli na dobre. Czyli okaleczamy Bardzo Złych Ludzi, ale nie zabijamy ich, bo...?


Cóż, mi wydaje się, że kastracja jest bardziej humanitarna niż śmierć, ale fakt, nie jestem facetem i może rzeczywiście dla większości zapewne jest to tak samo straszne, a może nawet gorsze.

Nie zabijamy ich bo? Bo każdy ma prawo do życia.

Czyli leczymy, dopóki nie przestanie gwałcić?

A teraz przepraszam jest lepiej? Nie róbmy nic, niech gwałcą.


Co ma transfuzja do zabiegu zabijania płodu? Jakbym nie patrzyła na Twoją wypowiedź, nie mogę znaleźć tego magicznego znaku równości.


Adrianna- prezerwatywy? Od 18 lat? Gdzie?
A co jak antykoncepcja zawiedzie? W 100% skuteczna nie jest, zawsze jest jakieś ryzyko, że się zajdzie.
Grzegorz, co do fundowania antykoncepcji, to uważam, że kontrola płodności jest podstawowym prawem każdego człowieka. Łatwo jest powiedzieć: "Nie chcesz mieć dzieci, to trzymaj nogi razem" - to jest jednak instynkt, dlatego według mnie każdy powinien mieć prawo do uprawiania seksu i darmowej antykoncepcji. Poza tym, miesięczna antykoncepcja kosztuje kilkadziesiąt złotych, zasiłek na utrzymanie dziecka - kilkaset. Więc refundowanie antykoncepcji jest chyba bardziej ekonomiczne  😉 No i wirus HIV - to, że jeszcze u nas nie ma epidemii, to nie znaczy, że do nas nie dotrze. Lepiej zapobiegac niż leczyć.
Co do ciąż nastolatek w Anglii - z krajów rozwijających się, największy odsetek ciąż nastolatek mają USA i Wielka Brytania. Te dwa kraje różnią się diametralnie pod względem edukacji seksualnej - Ameryka, wbrew pozorom, jest bardzo pruderyjna, większość szkół wmawia nastolatkom, że najlepiej jest zachować dziewictwo do ślubu. W Anglii - wręcz przeciwnie: owszem, środki antykoncepcyjne są rozdawane nawet 11-latkom (bez wiedzy rodziców) - to samo w sobie nie jest złe, ale w połączeniu w kulturą MTV, rozluźnieniem obyczajów itp. ma właśnie takie skutki. Przede wszystkim trzeba uczyć odpowiedzialności, wstrzemięźliwości (w granicach rozsądku) i używania antykoncepcji. W Anglii dużą rolę odgrywa też alkohol - studiuję tam, i sama jestem lekko zszokowana ilością wypijanego alkoholu przez młodych ludzi. Panuje moda na tzw. "binge drinking" czyli po prostu imprezowanie z upijaniem się do nieprzytomności - i z tego, w dużej mierze, biorą się wpadki.
Tak czytam i czytam o tej aborcji i gwałtach i nasunęło mi sie pytanie - czy teraz nie jest tak że zgwałcona kobieta dostaje w szpitalu ( o ile do niego pójdzie) środek poronny?
Nie dostaje środka poronnego. Dostaje tabletkę "po", czyli coś w rodzaju bardzo silnej pigułki hormonalnej, która uniemożliwia zagnieżdżenie się zarodka w macicy do 72 godzin po stosunku. Tabletka "po" i środek wczesnoporonny to 2 różne rzeczy. Inna sprawa, że niektórzy ginekolodzy odmawiają wypisania recepty z powodu "sumienia", więc czasami trudno ją dostać, mimo, że jest legalna.
No właśnie o to mi chodziło tylko źle się wyraziłam - coś w stylu Postinor Duo pewnie.
Nie pytaj mnie jakim prawem  wink  Może uwarunkowania historyczne mają na to jakiś wpływ? Kiedyś nie można było sprawdzić czy dziecko jest żywe czy nie i czy czasem nie było zdeformowane. Tak, to uwarunkowania historyczne i praktyczne. Mi tylko chodziło o to, że napisałaś kategorycznie: jesteśmy pełnoprawnymi ludźmi od momentu poczęcia, a ja marudzę do czego takie stwierdzenie prowadzi. 😉

Cóż, mi wydaje się, że kastracja jest bardziej humanitarna niż śmierć, ale fakt, nie jestem facetem i może rzeczywiście dla większości zapewne jest to tak samo straszne, a może nawet gorsze. Nie chodzi o praktyczny wymiar ucięcia Wiadomego Źródła Przyjemności, a fakt poddania ludzkiej jednostki przymusowemu okaleczeniu - sorry, to nie jest humanitarne i wcale nie stoi na przeciwnym biegunie od kary śmierci. 😉
No i cokolwiek by nie mówić, to kara śmierci zabezpiecza społeczeństwo przed ludźmi pokroju Teda Bundy'ego. Kastracja i "leczenie" nie.

Nie zabijamy ich bo? Bo każdy ma prawo do życia.
Ble, groźny fanatyzm. 😉 Każdy, absolutnie każdy ma prawo do życia, więc nie będziemy go odbierać? O losie, świat sparszywieje do cna. :/

A teraz przepraszam jest lepiej? Nie róbmy nic, niech gwałcą. A ja jestem zwolennikiem zachowania status quo i przyjacielem gwałcicieli? Nie uważam po prostu, by dało się gwałcicieli "wyleczyć", a skoro już jesteś zwolenniczką "niehumanitarnej" kastracji...

Co ma transfuzja do zabiegu zabijania płodu? Jakbym nie patrzyła na Twoją wypowiedź, nie mogę znaleźć tego magicznego znaku równości. Ból. Rzuciłaś uwagę o bólu wyskrobywanego płodu - jakby ten fakt miał znaczenie i w jasny sposób umieszczał aborcję po "ciemnej stronie" moralności. Tymczasem wiele rzeczy boli, ale nie każda z nich jest zła. Wiele istot odczuwa ból, ale nie zakazujemy ich zabijania (PLASK! Mniej o kolejnego komara...).
Ergo - aborcja może być zła, bo zabijamy, a nie dlatego, że boli.

Grzegorz, co do fundowania antykoncepcji, to uważam, że kontrola płodności jest podstawowym prawem każdego człowieka. A ktoś mu zakazuje jej stosowania? Ma kalendarzyki, ma prezerwatywy, tabletki i tak dalej. Kosztuje? Jasne.
Tak samo jak woda. Jesteś za nacjonalizacją odwiertów wody mineralnej i rozdawaniu jej na ulicach? Dlaczego jej nie refunduje państwo? Woda stoi raczej trochę wyżej w hierarchii rzeczy niezbędnych do życia niż kopulacja?
Poza tym, kontrolowanie swojej płodności polega chyba również na mówieniu "nie"?

Łatwo jest powiedzieć: "Nie chcesz mieć dzieci, to trzymaj nogi razem" - to jest jednak instynkt, dlatego według mnie każdy powinien mieć prawo do uprawiania seksu i darmowej antykoncepcji. A ktoś zabrania seksu? Bez składki całego społeczeństwa na prezerwatywy/tabletki nie można go uprawiać?
Można, tylko trzeba ruszyć głową, zanim ruszy się inną częścią ciała. Podążając Twoim tokiem rozumowania, to gwałciciel też nie powinien ponosić odpowiedzialności za swe czyny, podobnie jak 'chętna Ela z dyskoteki" - bo to instynkt.  🙄
Nie dajmy się zwariować - zachodzące małoletnie to nadal zdecydowana mniejszość, tak więc "trzymanie nóg razem", czy używanie antykoncepcji nie jest wdrapywaniem się na umysłowe Kilimandżaro.

Poza tym, miesięczna antykoncepcja kosztuje kilkadziesiąt złotych, zasiłek na utrzymanie dziecka - kilkaset. Więc refundowanie antykoncepcji jest chyba bardziej ekonomiczne  wink Może i jest, ale nadal nie da się tego uzasadnić inaczej, niż zwykłym pragmatyzmem.

No i wirus HIV - to, że jeszcze u nas nie ma epidemii, to nie znaczy, że do nas nie dotrze. Lepiej zapobiegac niż leczyć. Żeby zabezpieczyć mniejszość przed śmiertelną chorobą, której można uniknąć nie wchodząc w relacje z kim popadnie, powinniśmy zrefundować całej populacji środki antykoncepcyjne? Er, tego już się nie da uzasadnić ekonomią.  🙂

Przede wszystkim trzeba uczyć odpowiedzialności, wstrzemięźliwości (w granicach rozsądku) i używania antykoncepcji. Ale przecież tak już w Wlk. Brytanii jest - ten kraj ma modelowe rozwiązania, mające rzekomo zlikwidować omawiany problem, a efektów jakoś nie widać. Czyli może wina leży w:
w połączeniu w kulturą MTV, rozluźnieniem obyczajów itp. ma właśnie takie skutki.
A nie "tempych" krajach wg. definicji Adrianny.
Wiwiana   szaman fanatyk
15 czerwca 2010 18:57
Parafrazując powiedzenie jednego takiego rzeknę tylko, że najważniejszym środkiem antykoncepcyjnym jest SPRAWNIE DZIAŁAJĄCY MÓZG.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
15 czerwca 2010 18:58
Grzegorz, wiem, że lubisz marudzić, ale od mojego stwierdzenia, do stwierdzenia Twojego prowadzi bardzo wąska i kręta ścieżka. A ja jestem leniwa, więc pójdź tam sam, porób parę zdjęć, a potem zdaj mi relację.

a fakt poddania ludzkiej jednostki przymusowemu okaleczeniu

cóż, czasem trzeba iść na pewne kompromisy. Przecież wiesz, że jestem Hiszpańską Inkwizycją  😀iabeł:

Jak dla mnie parszywy jest świat w którym państwo zabija, bo dwóch panów usiadło i między setką, a kiełbaską, stwierdziło, że tak będzie ok., gdy wysyła na pewną śmierć swoich obywateli, którzy oddają życie za naftę dla Amerykanów. Mamy różne poglądy i różne wizje świata. Bardzo, jak widać rozbieżne.
Mały kącik poezji


Rzuciłaś uwagę o bólu wyskrobywanego płodu - jakby ten fakt miał znaczenie i w jasny sposób umieszczał aborcję po "ciemnej stronie" moralności. Tymczasem wiele rzeczy boli, ale nie każda z nich jest zła. Wiele istot odczuwa ból, ale nie zakazujemy ich zabijania (PLASK! Mniej o kolejnego komara...).


Poza wszystkim... nie ma znaczenia? Jak już jesteśmy przy tematach seksualnych. Dlaczego w takim razie zakazane są stosunki płciowe z nieletnimi? A co jeśli taka 13 latka ma ochotę na stosunek z 70 letnim tłustym panem? zauważ, że oboje odczuwają PRZYJEMNOŚĆ, egro wszyscy powinni się cieszyć i zachęcać 13-letnie panny do stosunków w 70-letnimi tłustymi panami. Albo 12-letnich chłopców a 50-letnimi paniami nauczycielkami.

Na prawdę nie rozróżniasz transfuzji krwi od skrobanki? Na prawdę?

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się