kuć czy nie kuć?

Ten bolesny przód i boki kopyta sa bolesne prawdopodobnie przez zbyt cienką podeszwę. Na zdjęciu wygląda jak wytarnikowane pod podkowę.
dea   primum non nocere
16 lipca 2014 23:11
Tak, to jest długi pazur - na tyle na ile widac z tych ujęc (niestety ukośnych). Zrobiłabym rtg 😉 chociaż jednej nogi. Na deseczce, żeby było widać całe kopyto, nie urwane w połowie. Jesli cyfrowe, to nawet bez oznaczeń - wystarczająco dużo widać.

Czasami koń naciska na bolesny rejon, więc takie przeciążanie pazura też może wystąpić z tej przyczyny, nie tylko z powodu tyłu kopyta. Tył kopyta wygląda mi względnie dobrze.
Dziewczyny , bardzo Wam dziękuję za każdą sugestię i opinie tutaj ... wczoraj był kolejny wet , już 3 który deliberuje nad tymi kopytami , głównie po to , żeby zrobić kowalowi swieżutkie RTG . Mamy zdjęcia boczne , na tyle na ile się dało ( podkowy )  trzeszczek tak kontrolnie (na TUV z ubiegłego roku wyszły bardzo dobre , a wczoraj wręcz idealne ) , i stawów . Oba kopyta . Wszystko jest OK . Podeszwa z 0,8 cm przy zakupie (!) urosła do 1,8 cm teraz - nie idealnie , ale w sumie OK  , przynajmniej jest progres ( tylko czemu ten dziad ciągle nie łazi 🙁 I co najdziwniejsze , badanie czułkami nie wykazało już bolesności podeszwy .
Ochwatowego nic nie ma , kość kopytowa bez żadnych , minimalnych nawet przesunięć, dobrze ustawiona . Struktury gąbczaste idealne . Wielka zagadka , czemu ten  koń nie obciąża przodów , potyka się , "kozińcuje ". Próby zginania przeszedł wczoraj na czysto. Ścięgna w ubiegłym miesiącu badała Dr Kalisiak .
Przepraszam , że zrobiłam takie beznadziejne zdjęcia , ale wczoraj do późna robiliśmy tę sesję zdjęciową - spód kopyta jeszcze uwalony ciastoliną ...
Zastanawia mnie kwestia tego pazura - bo jak porównam sobie zdjęcia spodu kopyta mojego konia z innymi , to rzuca mi się w oczy ta strzałka - aż tak dużo od końca strzałki do brzegu kopyta nie ma , a w za długich pazurach na ogół jest między końcem strzałki a brzegiem spory dystans , czy się mylę ?
No i jak patrzę na to kopyto , to widzę  dysproporcję między górą , puchatą piętką , i sporo węższym spodem . Czy to jest często spotykana sytuacja ?  Przez tę dysproporcję nie mogłam dobrać mu butów i okucie wydawało się jedynym wyjściem  ....
to nie jest prawidłowo zrobione ujęcie boczne kopyta  , możesz chociaż wkleić rtg boczne ?
Od spodu pazur wygląda na bardzo długi.
Rzepka , wkleję RTG jak uda mi się otworzyć  w domu - w pracy nie mogę
OK patrząc na przykład na zdjęcia kopyt Kasik z galerii , widzę że pazur można jeszcze  cofnąć,o ile ? Przynajmniej jeszcze o tę szerokość podkowy ?
dea   primum non nocere
17 lipca 2014 11:01
Potwierdzam zdanie poprzedniczek: pazur długi, zdjęcie boczne jest skośne (nie z poziomu ziemi i nieco z przodu - ma być z poziomu ziemi naprawdę i dokładnie prostopadle) - stan trzeszczek mnie nie dziwi, bo strzałka i ogólnie tył kopyta, jak już pisałam, względnie ładny (na razie, ale dluższe kucie może tu napsuć). Co do rtg to też bardzo chętnie zobaczę, bo niestety to co jest uznawane czasem za normę, dla nas tutaj już normą nie jest (i właśnie takie "tajemnicze" kulawizny może powodować). Krew w linii białej bez powodu się nie pokazuje i już samo to jest "problemem ochwatowym" - to plus jakiekolwiek problem bólowy sygnalizowany przez konia to już zdecydowanie jest coś, co trzeba rozwiązać.
dominoxs Po pierwsze , przy badaniu czułkami koń nie zawsze pokazuje bolesność, z tego względu że człowiek nie ma tyle siły aby tak mocno ścisnąć kopyto. Dobrym sposobem jest przejść się z koniem po drobnych pojedynczych kamyczkach. Jeśli koń po stanięciu na taki kamyczek "leci na nos" to jest bolesność. Bardzo często też się zdarza że boli tylko jeden mały fragment podeszwy i jak koń akurat nim nie stanie na kamyk to nic nie pokaże. Po drugie , czy podajesz dla swojego konia jakieś suplementy? U mnie brakuje praktycznie wszystkiego po za żelazem.  Wystarczy że czegoś będzie brakować lub będzie za dużo i koń już będzie miał tkliwe podeszwy. Mojej klaczy ostatnio po przeanalizowaniu wyników badań włosa dorzuciłam fosfor bo własnie miała delikatnie bolesną podeszwę i po jednej dawce już było widać różnicę. A oprócz tkliwości kopyt pojawiła się u niej jeszcze kulawizna w jednej nodze, w nodze w której miała uszkodzony przyczep ścięgna. Kulawizna była dziwna bo nic przy obmacywaniu, zginaniu ją nie bolało , nic nie grzało ani nie było spuchnięte po podaniu fosforu po dwóch dniach kobyła zaczęła latać jak szalona.   Ale oprócz fosforu dostaje jeszcze magnez, wapń, cynk, miedz, selen i to wszystko w odpowiednich proporcjach. I tu potwierdza się wiedza książkowa że niedobory wapnia, fosforu lub nie odpowiednie proporcje pomiędzy tymi makroelementami powodują miedzy innymi bolesność przyczepu ścięgien, uszkodzenie ich lub całkowite zerwanie.
Zdjęcie załączam

Kaloe , on stawia małe,  sztywne kroczki  - na wszystkim , co nie jest miękkie.Kamyczki, żwir czy grys drogowy toleruje lepiej niż np kostkę czy twardą ziemię . Chodził ładnie na podwójnej karimacie od spodu , przyklejonej taśmą drogową .

Odnośnie suplementów - odkąd u mnie jest , dostaje mieszanki minerałowe i do tego zawsze officinals biotin  , zresztą na tym kopyto bardzo ładnie rosło i róg kopytowy jest w dobrej kondycji . Teraz pobraną  miał krew na podstawowe pierwiastki + selen
Podkowa chyba ciut za krótka 😉, a w ogóle -kopyto jest "wyjechane" do przodu, piętki wydają się być położone i za wysokie no i za długi pazur -jak juz dea pisała. To takie opinie na podstawie zdjęć. A że zdjęcia są niefachowe -to opinia może też być do bani 😁
Zrób może zdjęcia według wzoru:
http://www.all-natural-horse-care.com/good-hoof-photos.html
Wiem ze moje zdjęcia nie są super dokładnie zrobione , ale może chociaż to  RTG jest w miarę fachowe - były prośby o wklejenie więc bardzo liczę , ze  może się ktoś wypowie....
Wszystko co czytam , brzmi  OK , ale chcę nadmienić , ze dokładnie  2 tygodnie przed zaproszeniem kowala  poprosiłam też o konsultację kogoś kto naturalnie struga i "po" kopyto  wyglądało mniej więcej tak jak teraz .


dea   primum non nocere
18 lipca 2014 00:19
Piętki za wysokie NIE, jeszcze milimetr i byłby negatyw 😉 a ma być kilka stopni do podłoża. Czy położone trudno mi ocenić. Przede wszystkim wygląda mi na lekkie opadnięcie kości kopytowej - i do tego by objaw nadwrażliwości na twarde podłoże pasował. Pazur przy tym nieco za długi, szczególnie teraz "utrwalony" podkową, a ze wzrostem rogu będzie jeszcze wędrować do przodu. NBSy z cofniętym "breakover" mogłyby być lepszym pomysłem, choć myślę, że problem pierwotny jest metaboliczny raczej.

Co to za mieszanka minerałowa? Możesz napisać co dokładnie i w jakich dawkach dostaje koń w formie "witaminek"?
Podeszwa grubości 18mm nie brzmi źle, ale krew w linii białej to jest faktycznie powód do zaniepokojenia. Jak napisały dziewczyny należy przeanalizować suplementację, ja bym zastanowiła się nad stanem pastwisk: czy były jakieś opryski w pobliżu, może ktoś nawoził nieumiejętnie (ja odliczam 3tygodnie nie od momentu nasypania nawozu lecz od momentu kiedy spadnie deszcz) a może susza spowodowania wzrost cukrów w trawie?
Okute kopyto faktycznie wygląda nie najlepiej: jakby piętki zawisły w powietrzu a zadaniem przybitej podkowy było wyciągniecie pazura w przód. Ale specem od kucia nie jestem.
A może kopyta to "zmyłka" a krew w linii białej to efekt wtórny chodzenia od palca (drobne, sztywne kroki brzmi jak stawianie kopyta od palca), może problem jest gdzieś wyżej (grzbiet, łopatki....)??
tak patrze na to zdjęcie , czytam po kilka razy opis dominoxs o objawach i coś mi się nie ,,klei,, ogólnie koziniec jest w większosci przypadków efektem zbyt wysokich piętek , patrząc na zdjęcia robione aparatem przez dominoxs powiedziałabym obniż , wycofaj  kąty wsporowe, patrząc na zdjęcie rtg nie można obniżyć a wręcz powinno się podnieść aby wyrównać linię palca i szczelinę stawową . stawiałabym na bolesność stawu a nie bolesność od podeszwy , ale jest to stwierdzone przez wetów , więc nie neguję, hmm ... ogólnie przychylam się do tego że, pazur za długi a podkowa za krótka ( chyba że je sobie ściąga i nie można dać dłuższych ramion) .
ale jeszcze zrób to zdjęcie ( aktualne 🙂 ) całej postawy, na prostym betonie i tak jak stoi równo, nie z np przestawioną nóżką - bo akurat sobie machał
Wrzucam jeszcze zdjęcie palca z przodu - stawy
Blucha , no właśnie mnie się tez to wszystko nie klei . Wszyscy którzy się nad jego przypadkiem pochylali , są zdziwieni - powinien chodzić .
Jako niezajeżdżony trzylatek miał normalny  , swobodny ruch , na rzadko dotykanych tarnikiem kopytach i wysokich piętkach . Potem niestety hodowca postanowił go zajeździć , a więc i  okuć - we własnym zakresie 🙁

Jeszcze  tak sobie myślę , że w stosunku do swojego wzrostu ( 175 cm ) to on ma te kopyta sporo za małe , żeby nosiły taki ciężar . I mam dylemat - co zrobić , żeby te kopyta powiększać , i jednocześnie pozwolić mu się poruszać w komforcie i pozdejmować  usztywnienia ( trzymanie go boso nie pomagało niestety - im więcej miał ruchu , tym bardziej był pousztywniany ) . Teraz kuję po to , żeby go uruchomić - bo jest teoria , ze on nauczył  się zachowawczo poruszać i trzeba pozwolić mu przestawić się na inny tryb - a potem jeśli będzie OK , powoli z powrotem. I od soboty zaczynamy sesje masażu .
Co do żywienia - był cały ubiegły rok na Equistro megabase + officinalis  biotin z msm , teraz jest od kilku miesięcy na masterhorsie basis +officinalis biotine 5000 + Equimins flexijoint + drożdże piwne ( ten Equimins najkrócej - niecały miesiąc )  , wszystko dawane wg informacji na ulotkach .Ale co do żywienia , poczekam jeszcze na wyniki badań krwi w przyszłym tygodniu . Przy zakupie w ubiegłym roku , koń od hodowcy karmiony mieszanką owsa i jęczmienia i na trawie, który nigdy suplementów nie dostawał  , wszystkie pierwiastki podstawowe miał w normie ....tylko tego selenu nie sprawdzałam , ale robię teraz .
dominoxs, a on ma obie nogi takie same? U mojego linia palca zakrzywiona podobnie jak u ciebie powodowała skrócenie wykroku. Przy czym tak krótka podkowa moim zdaniem może to pogłębiać.
Epk obie nogi i oba kopyta są podobne , lewe lekko bardziej odciążał , a teraz po podkuciu bardziej odciąża prawe .
Zakrzywiona linia palca to gdzie ? I co do krótkiej podkowy - rozumiem , że macie na myśli ramiona podków - na zdjęciu spodu kopyta z tą czerwoną plasteliną widac gdzie się kończą - o ile powinny być dłuższe ? Czy na pewno - bo wtedy końcówki  będą wisiały w powietrzu ....
dominoxs przyłóż się do zdjęcia bocznego, bo faktycznie to wszystko trąci położonymi piętkami. Wyobraź sobie, że chodzisz w butach, które mają niby niski obcas ale taki idący skosem (długi), Twoja pięta wisi gdzieś w powietrzu, choć powinna być podpierana właśnie obcasem. Każde wyciągnięcie kroku będzie powodowało większy ból i zmęczenie mięśni/stawów, bo większa siła będzie działać na łydki 😉to tak obrazowo....stąd jeśli podkowy, to tak jak napisała dea typu NBS 😉
NBS -y  mają tylko na celu przesunięcie punktu odbicia (przełamania) do tyłu.   Wtedy też niejako  automatycznie podkowa cofa się pod kąty wsporowe. Ale nie jest to główny cel  NBS-ów- wydłużenie ramion podkowy 😉  Długość podkowy zalezy od ...dopasowania i świadomości kowala. Jak się przybija NBS -to juz Łukasz na poprzedniej stronie wkleił filmik (ten:
)
Natomiast jaka powinna być długość podkowy -to wklejam zdjęcie z ksiązki Uwe Lukasa -"Zdrowe kopyta nie są przypadkiem":



Edit: jeszcze dokładam podobny przypadek mojej Dziuni, z roku 2009 -jedno z ostatnich kuć 😉. Wygląda dobrze (to było akurat kucie wykonane w Krakowie przez jedno ze znanych nazwisk :hihi🙂 , linia przedniej ściany jest równoległa do linii piętek, ale... kopyto bardzo "wyjechane" do przodu, brak podparcia kończyny na kątach wsporowych, za wysokie piętki (pozioma linia koronki) no i dużo za krótka podkowa. Nawet sam Mistrz Antczak kiedy oglądał to zdjęcie to też podkreślił fakt za krótkiej podkowy. U Dominoxs jest podobnie.



Mogą być problemy z końmi ścigającymi sie -ale to inny temat.
Natomiast mam jeszcze uwagę -kiedys posiadałam konia, który miał tak zawężone kopyta z tyłu, że prawdziwa, miękka piętka wystawała mocno do tyłu i koń uderzał tylnimi nogami w piętki przednich. Przy prawidłowym werkowaniu kopyto sie tak rozszerzyło, ze piętki cofnęły sie na swoje miejsce i problem ścigania zniknął. U tego konia też tył jest zawężony a piętki ściśnięte.
dominoxs, dobry diagnosta oglądał zdjęcia, żeby wykluczyć "pozakopytowe" przyczyny odciążania itd.? Mnie to też "śmierdzi" stawami, ale tak czysto intuicyjnie.
Halo , diagnozowałam konia z dwoma wetami o  raczej  dobrych opiniach , i zasięgu ,  że tak powiem , nielokalnym .Teraz mam aktualne zdjęcia,  które zrobiliśmy dla kowala , mogę je jeszcze z kimś innym skonsultować , ale w paru aspektach wyszły nawet lepiej niż na TUV zeszłorocznym , załączone wyżej stawy palca też nie mają jakiś zasadniczych poważnych wad.  Przypominam też , ze koń próby zginania przeszedł na czysto  kilka razy - a problemy stawowe gdzieś wyżej  powinny się wtedy pokazać ( wg wetów ) . I było znieczulanie nóg - od razu od najniższego miejsca koń pokazał luźny wykrok ....  Dlatego też właśnie teraz koncentrujemy się na tych kopytach .
Rzepka , dzięki za przypomnienie tego filmiku . Na nim też widać położone piętki , czy mi się wydaje ? Niemniej jednak podkowa z tyłu wystaje bardziej niż u nas w chwili obecnej .  Tylko czy tak powinno być - bo u mojego konia będzie albo wisieć w powietrzu , albo wchodzić w rowki przystrzałkowe ? Porozmawiam z kowalem.
dominoxs, to może być, że od jakiegoś świństwa listewki się ruszyły.
Halo ,  ten watek też jest śledzony . Z tym , że  nasz problem występuje przez cały rok , czyli problem jest stały i wciąż niewyeliminowany . A listewki jak ruszą, nawet lekko,  to przecież za jakiś czas na kopycie ślad będzie ,  prawda? I czy  takie stany nie są bardziej dynamiczne - okresy pogorszenia , poprawy ? No nic , czekałam przez jakiś czas na efekty pracy DR Czas , ale jestem chyba za mało cierpliwa. Teraz zawzięłam się i zadziałam na kilku frontach.
... patrząc na zdjęcia robione aparatem przez dominoxs powiedziałabym obniż , wycofaj  kąty wsporowe, patrząc na zdjęcie rtg nie można obniżyć a wręcz [b]powinno się podnieść aby wyrównać linię palca i szczelinę stawową . [b/]

Czy mógłbym prosić o rozwinięcie najlepiej z zaznaczeniem na zdjęciu?

Czy widzicie na tych zdjęciach coś niepokojącego? Klaczka od dłuższego czasu kuleje w kłusie. Problem kopytowy wykluczony, od tygodnia jest podkuta. Poprawy za bardzo nie widać.
TomC , a nie zeżarło Ci przypadkiem dołu zdjęcia na tym ujęciu bocznym , czy tak masz zrobione ?
Nie było mnie niestety przy robieniu zdjęcia i tak zostało zrobione.
Coś do tej długości ramion podkowy - w książce Uwe Lukasa jest prawdopodobnie błąd tłumaczenia jeśli chodzi o podkowy na przód, bo co to znaczy "połowa długości kątów wsporowych" ? Poza tym na obu zdjęciach jest zadnie kopyto. Ramiona przy przodach powinny (teoretycznie) kończyć się w połowie linii poprowadzonej z piętek prostopadle do ziemi, natomiast w zadach być równe z tą linią (czyli dłuższe). Generalnie przy przednich kopytach, im niższe piętki i im bardziej kopyto ma tendencję do wyjeżdżania do przodu, tym bardziej musimy skrócić pazur i / lub cofnąć podkowę do tyłu (czasem niekorzystne jest zbyt gwałtowne skrócenie pazura), wysuwając ramiona nawet do linii piętek. W praktyce bywa ciężko znaleźć złoty środek, tak żeby koń sobie tej podkowy zaraz nie zdjął.
Łukasz -ale ta  książkowa "połowa długości kątów..." to jest równoznaczne z tą Twoją interpretacją  "połowy  długości  linii poprowadzonej prostopadle z piętek..." przy bardzo swobodnej interpretacji wyjaśnienia 😁 Fakt, że  słownictwo "techniczne" przy tłumaczeniach sprawia wiele problemów, bo tłumacz musiałby być równocześnie fachowcem w dziedzinie, którą tłumaczy.
rzepka - Dokładnie tak jak mówisz. Swoją drogą wydawca mógłby właśnie oprócz tłumacza zatrudnić też kogoś "technicznego".
a mógłbyś lukaszpodkuwacz napisać swoje uwagi co do kucia kopyta dominoux ? jak ty byś to zrobił ? jakie masz spostrzeżenia/uwagi  ?
TomC ten brak spodu, podstawy bardzo utrudnia , ale linia palca jest załamana w odwrotnym kierunku niż u dominoux , wklej chociaż ujęcie zrobione aparatem .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się