Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Pewnie, ze taniej. Tak samo jak pewnie taniej jest/ było wywalić śmieci do lasu, niż zapłacić za wywóz, ale co mnie to obchodzi?
Po 22 ma być cisza. I tyle. Namioty, lasery? skromna domówka, nie ma co 🤔wirek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
01 lipca 2013 10:25
[quote author=edyta link=topic=20214.msg1816054#msg1816054 date=1372665455]
Jak ktoś chce uczcić urodziny to robi impreze w lokalu, a nie komuś pod oknami (za ścianą).

Weź pod uwagę, że taniej jest zrobić domówkę niż wynajmować lokal (albo jego część). Nie każdego stać.
[/quote]


To niech sie bawi do 22 i da spokojnie wypoczywac innym.
Jeżeli dziewczyna jest córką kogoś tam wysoko postawionego to i interwencja u komendanta niewiele da- smutna prawda.


sprostuję - ona ma +/-50lat...

zabeczka17, dzięki za zrozumienie... Co to odpowiedzi policjanta z którym rozmawiałam przez telefon to niestety dokładnie to mi powiedział... Byłam w szoku. Warto jeszcze zaznaczyć że na tą panią idą skargi dość często bo urządza sobie "kolacje środowe" które zaczynają się wiosną i kończą październik/listopad. Kolacyjki polegają na tym że robi u siebie spęd i imprezują tak że trzeba być naprawdę zmęczonym żeby zasnąć...

safie, a co do policji. Ja ich po części rozumiem bo są osoby które dzwonią z każdą pierdołą do nich... Ja im nakreśliłam sytuacje, powiedziałam że jest rozstawiony wielki namiot, samochody tarasują drogę do tego stopnia że nie da się przejechać (boję się co by było gdyby się coś stało i musiała podjechać karetka czy straż pożarna - ulica jest ślepa  więc nie ma alternatywnego wjazdu), walą mi laserami po oknach a ludzie którzy wrzeszczą i muzyka są tak głośne że słyszę wszystko po zamknięciu wszelkich okien i drzwi w domu...

Facella, myślę że dla tego babska taniej nie ma znaczenia - rozstawianie namiotu, ściąganie profesjonalnego nagłośnienia, oświetlenia i dj'a jakoś nie było problemem. Myślę że koszt wynajęcia sali czy restauracji byłby podobny...
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 lipca 2013 10:35
edyta, nie odnosiłam się do tej konkretnej domówki, tylko ogólnie. Jak ktoś robi imprezy tydzień w tydzień, to rozumiem, że szlag może człowieka trafić. Ale raz do roku, na te urodziny chociażby, jeśli dana osoba zachowa się fair (przyjdzie i powie, że będzie głośniej, a po 22 przyciszy muzykę i będzie spokojniej), to można chyba odpuścić? Bo nie wierzę, że wam się nie zdarzyło zrobić domówki, która zakończyła się np. o 2 w nocy.
Edit: po tym co napisała kotlet, to rozumiem ją całkowicie. Niepoważna jakaś ta babka.
Facella, jasne. Kotlet też pisała, że gdyby babka przyszła, przeprosiła, uprzedziła, ale nie. I jak teraz pisze takie imprezki to nie pierwszyzna. A co na to pozostali sąsiedzi?
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
01 lipca 2013 10:44
[quote author=safie link=topic=20214.msg1816118#msg1816118 date=1372670204]
Jeżeli dziewczyna jest córką kogoś tam wysoko postawionego to i interwencja u komendanta niewiele da- smutna prawda.


sprostuję - ona ma +/-50lat...

zabeczka17, dzięki za zrozumienie... Co to odpowiedzi policjanta z którym rozmawiałam przez telefon to niestety dokładnie to mi powiedział... Byłam w szoku. Warto jeszcze zaznaczyć że na tą panią idą skargi dość często bo urządza sobie "kolacje środowe" które zaczynają się wiosną i kończą październik/listopad. Kolacyjki polegają na tym że robi u siebie spęd i imprezują tak że trzeba być naprawdę zmęczonym żeby zasnąć...

safie, a co do policji. Ja ich po części rozumiem bo są osoby które dzwonią z każdą pierdołą do nich... Ja im nakreśliłam sytuacje, powiedziałam że jest rozstawiony wielki namiot, samochody tarasują drogę do tego stopnia że nie da się przejechać (boję się co by było gdyby się coś stało i musiała podjechać karetka czy straż pożarna - ulica jest ślepa  więc nie ma alternatywnego wjazdu), walą mi laserami po oknach a ludzie którzy wrzeszczą i muzyka są tak głośne że słyszę wszystko po zamknięciu wszelkich okien i drzwi w domu...

Facella, myślę że dla tego babska taniej nie ma znaczenia - rozstawianie namiotu, ściąganie profesjonalnego nagłośnienia, oświetlenia i dj'a jakoś nie było problemem. Myślę że koszt wynajęcia sali czy restauracji byłby podobny...
[/quote]

Córka z ex- żoną mi się pomyliła  😵

Facella, raz do roku to nikt by się nie czepiał. Moi sąsiedzi co niedzielę robią rodzinne obiadki, ktore kończą się gdzieś w okolicach 1-2 w nocy. Pomijam już tłuczenie schaboszczaków przez całą sobotę. Niby nie ma muzyki, ale jak nad głową tupie z 15 osób, głośno rozmawiają, śmieją się, a dzieci biegają po całym mieszkaniu drąc się ... Nigdy nie wzywałam policji, nawet już nie chodzę uciszać, bo wiem że to nic nie da. Jedyną moja satysfakcją jest to że nikt z sąsiadów ich nie lubi
Facella   Dawna re-volto wróć!
01 lipca 2013 10:48
safie, rozumiem też i Ciebie. Nie próbuję bronić tej kobiety, bo zachowała się niepoważnie. Ale nie można też wszystkich wrzucać do jednego worka.
abre   tulibudibu
01 lipca 2013 11:03
Niestety w Polsce cisza nocna nie jest zdefiniowana. Ustalenie definicji na danym obszarze należy do wspólnoty mieszkańców.
kotlet, może spróbujecie się z sąsiadami jakoś z tą panią rozprawić? Z tego co kojarzę, jeśli sąsiad jest wyjątkowo uciążliwy to można go sądownie zmusić do wyprowadzki, nawet jeśli mieszka "na swoim".
Moon   #kulistyzajebisty
01 lipca 2013 11:38
Wkurza mnie, że od zeszłego tygodnia czuję, że łapie mnie jakieś choróbsko, naćpałam się tabletek i uff - nie rozłożyło mnie, nie jest gorzej, ale nie jest też lepiej  🙁 Cały czas naiwania mnie głowa przy gwałtowniejszych ruchach i w ogóle czuję się jakby mnie ktoś przejechał walcem i walnął kowadłem -.-
ash   Sukces jest koloru blond....
01 lipca 2013 11:40
Moon, przybij piątkę!
gardło boli, katar żyć nie daje. Rozkłada mnie niestety.
Walczę, ale co z tej walki wyniknie...
ash, kobieto, czy ty nie jesteś za często chora? Przejdź się może do jakiegoś lekarza, bo to jakieś podejrzane normalnie...
kotlet ty i twoi sąsiedzi jesteście po prostu zazdrośni, że was nie zaprosiła !!!!  😂
ash   Sukces jest koloru blond....
01 lipca 2013 13:11
ash, kobieto, czy ty nie jesteś za często chora? Przejdź się może do jakiegoś lekarza, bo to jakieś podejrzane normalnie...


robiłam milion badań i wszystko jest super  👀 🤔
Ostatnio chorowałam 2-3 miesiące temu - to sukces! 😀
Przestałam brać tran i już mam gila do pasa. Chyba będę brała cały okrąglutki rok!
Ja za to zawsze na początku lata jestem przeziębiona (tak jak teraz) a w zime nigdy! Co jeeeest....
whisperer13, jedyna odpowiedź jaka przychodzi mi do głowy to: a jak! 😁
No zazdrośnicy z nas straszni... Nawet na grilla nie zaprosiła tylko muzyką nas poczęstowała  😁
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
01 lipca 2013 13:40
kotlet, i pokaz laserów za free, a to  nie są tanie rzeczy. Trzeba doceniać hojność  😁
Moon   #kulistyzajebisty
01 lipca 2013 16:51
Ash, no właśnie coś często obija mi się o oczy, żeś chora... Marsz to lekarza!

Wpadłam dziś na pomysł, że to może zatoki (chociaż nigdy nie miałam z nimi problemów) - łeb mnie naiwania przy schylaniu się, kataru niby nie mam, ale od czasu do czasu czuję, że coś mi tam siedzi, więc smarczę. Łyknęłam Ibuprom Zatoki, póki co jest deko lepiej, mogę wstać z krzesła inie łapie mnie łupanie w głowie. Więc jest postęp  😎
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
01 lipca 2013 16:58
Moon, duuużo płukania gardła i nosa wodą z solą. Ogrzewać zatoki (opaseczki, ciepłe kompresy), a jak nie przejdzie to po antybiotyk.
Wkurza mnie, że ludzie zamiast wziąć odpowiedzialność za swojego zwierzaka, wysterylizować go czy podać anty, wolą przynieść kociaki w SZCZELNIE ZAMKNIĘTYM, plastikowym pojemniku, w upalny dzień.
Wkurza mnie, że w taki prosty i łatwy sposób pozbywają się maluchów, a wychodząc z gabinetu, mają czyste sumienie, "przecież dla nich to lepiej".
Wkurza mnie takie podejście, wkurza, że to ja potem przez pół godziny widzę jeszcze jak walczą 😕
Można także puścić sukę w cieczce na ulicę, pozwolić jej urodzić szczeniaki, po kilku dniach od porodu wybrać najładniejsze a resztę przynieść do uśpienia. Jak dla mnie, to niczym złym nie jest wyjście w takiej sytuacji do poczekalni pełnej ludzi i na cały głos powiedzieć kobiecie: "na ciała szczeniaków będzie Pani jeszcze musiała trochę poczekać, one wolno umierają"

Jest mi smutno i źle  😕
idioci. wszędzie idioci. a najbardziej mnie wkurza, jak dzieci cierpią.
http://www.komiq.com/komik-videolar/3-yasindaki-ogluna-dovme-yaptiran-anne/
🤔



ja pierd**** nie da się tego gdzieś zgłosić, masakra
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
01 lipca 2013 17:59
Wkurza mnie, że ludzie zamiast wziąć odpowiedzialność za swojego zwierzaka, wysterylizować go czy podać anty, wolą przynieść kociaki w SZCZELNIE ZAMKNIĘTYM, plastikowym pojemniku, w upalny dzień.
Wkurza mnie, że w taki prosty i łatwy sposób pozbywają się maluchów, a wychodząc z gabinetu, mają czyste sumienie, "przecież dla nich to lepiej".
Wkurza mnie takie podejście, wkurza, że to ja potem przez pół godziny widzę jeszcze jak walczą 😕
Można także puścić sukę w cieczce na ulicę, pozwolić jej urodzić szczeniaki, po kilku dniach od porodu wybrać najładniejsze a resztę przynieść do uśpienia. Jak dla mnie, to niczym złym nie jest wyjście w takiej sytuacji do poczekalni pełnej ludzi i na cały głos powiedzieć kobiecie: "na ciała szczeniaków będzie Pani jeszcze musiała trochę poczekać, one wolno umierają"

Jest mi smutno i źle  😕


Paulinka, po tym co ostatnio w pracy zobaczyłam doceniam, że ludzie biorą maluchy do uśpienia. Ostatnio straż miejska wyłowiła 3 ślepe jeszcze kociaki z rzeki. Reklamówka, w której były zahaczyła o gałęzie. Jeden kotek był cały połamany ( pewnie od upadku do wody), drugi podtopiony i trzeci w sumie zdrowy. Serio zastrzyk wydaje mi się jednak lepszym rozwiązaniem.

Oczywiście jestem za pilnowaniem kotek i suk i za sterylizacją ( tylko z moją jakoś wybrać się nie umiem, ale pilnujemy).
a po 22 przyciszy muzykę i będzie spokojniej),


po 22😲0 to dopiero impreza zaczyna się rozkręcać, wątpię by ktoś był wtedy cicho  😉
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
02 lipca 2013 04:08
Paulinka, rany, smutno i źle mi od samego czytania 🙁. Hasło w poczekalni - tak też uwaźam źe dobre. Bo ludziom się wydaje, źe tacy cudowni mądrzy i odpowiedzialni. !tylko to co safie pisze - nie wiadomo czy potem nie utopią... Korona stworzenia  bezmyślna...
Omnia, też uważam, że to smutne.
ale Safie ma racje. lepiej tak niż wrzucić do rzeki. choć jest to wybór jedynie mniejszego (troche) zła. a taki tekst odstraszy i więcej maluchów może lądować w workach niestety (bo ludzie zaczną się bać i wstydzić chodzić do weta w takich sprawach) 🤔
Wkurza mnie to, że jestem uczulona na truskawki. Cierpię, ale jem  😜
Współczuję.
Według mamy, ja jeszcze z jakieś 10 lat temu byłam uczulona na czerwone owoce właśnie. Pomidory, truskawki, maliny i inne, czyli moje ukochane przekąski. Podobno łykałam tabletkę na uczulenie i leciałam od razu jeść do ogrodu. To nic, że i tak dostawałam rumienie. 😁 Na szczęście już nie mam, a truskawki nadal kocham miłością wielką.
Wkurza mnie to, że im bardziej się o coś dba i stara, tym bardziej wszystko się p...suje  😕
Wkurza mnie poziom jeździecki osób, ktore uważałam za takie dość ogarnięte. Jeśli ktoś sądzi, że koniu na skoki nie sa potrzebne ochraniacze, to ja nie mam pytań.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
03 lipca 2013 23:05
Wkurza mnie to, że im bardziej się o coś dba i stara, tym bardziej wszystko się p...suje  😕

wiem coś o tym... i wkurza mnie, że w trudnych chwilach nie potrafię być wsparciem dla moich najbliższych :emot4:
safie, ale nie mówię o eutanazji z konieczności. Ja też wolę ulżyć w cierpieniu. Raczej chodzi mi o takie widzi-mi-się, bądź zupełny brak dobrej woli. Kiedy zwierzę jest zdrowe - jakie są podstawy do uśpienia? Ech, pytanie retoryczne 😉
tomia, powiem Ci tylko, że tak perfidnej baby, która wybrała sobie ładniejsze szczeniaczki - nie było mi żal. Co do samej eutanazji maluchów - robiłaś to kiedyś? Nie życzę nikomu.

Z dyskusją możemy przenieść się gdzie indziej, bo ten temat zazwyczaj szybko się rozwija.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się