Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
Daj znać z ciekawości czy zabiorą te worki, niestety ja mam doświadczenia że albo a)okazało się że to jest las ale część prywatna albo b) gmina nie ma kasy na wywóz
Zawsze mnie to zastanawia że dalej ludzie wywalają coś do lasu kiedy tyle rzeczy można oddać do Pszok-u
zembria, do swojego gminnego pgk. U mnie jest nawet apka do zgłaszania takich atrakcji.
espérer, mnie też to dziwiło aż zamieszkałam w gminie, która ma pszok 45km dalej. Ja nie wiem, kto w gminie wpadł na ten genialny pomysł, ale tak jest - więc stara część gminy hurtowo wywala śmieci, których nie da się wyrzucić gdzie indziej - do rowów i lasu. Teraz dodatkowo - po zmianie przepisów - jestem przekonana, że po gminie zaczną latać tekstylia. Gmina przyklejona do jednego z największych miast w PL - zresztą dość duża -uznała, że problem tekstyliów jest problemem ludzi - mogą wywozić jak wszystko na pszok. A zmieniła nam się firma odbierająca odpady i potrafią grzebać po kubłach na śmieci i sprawdzać czy wszystko jest dobrze posegregowane. Już widzę jak dziadek jeden z drugim stare kalesony będą wieźć 45km. A jak im to zobaczą w zmieszanych to nie odbiorą całego kubła. Także albo gacie skończą w rowie / lesie albo pójdą z dymem.
zembria, Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej 😉
Evka, A, nie słyszałam takiego skrótu wcześniej. W każdym razie zadzwoniłam do leśniczego, już o sprawie na szczęście wiedział i powiadomił kogo trzeba.
Co prawda już kilkanaście dni temu porzuciłyście temat vit D, ale jeszcze dorzucić swoje. Mam Hashimoto. Biorę hormony i jeśli trzymam wyniki w normie to czuję się dobrze i nie mam objawów. Jak wyniki zaczynają się rozjeżdżać to od ra-u wiem, bo wszystko zaczyna się sypać. Mój endokrynolog zaleca suplementację podwójne dawki w okresie od września-paźdzuernika do kwietnia. Normalne dawki to 1000 dla dzieci, 2000 dla dorosłych, 4000 dla dorosłych o dużych gabarytach, czyli wzrost albo otyłość. Moje gabaryty są małe więc ja łykam 4000 od wielu już lat. Oprócz tego muszę suplementować selen, bo w moim przypadku hormony bez selenu źle się wchłaniają.
Mam ciemną karnację i nie mam problemów z opalaniem, ale dzień zaczynam od 50-tki na twarz, przez cały rok bo mam problem.z pojawiającymi się plamami. Z okularów słonecznych też nie zrezygnuję bo moje oczy i tak już mają mocno pod górkę więc chronię je jak mogę.
Ostatnio widuję dziwny ulep językowy "would of been", "would of known" itp. i to u osób z natywnym angielskim. Co to jest za zwrot i czemu "have" zostało zastąpione przez "of"?
Czy to jest jak polskie "wziąść" (bo "would've" fonetycznie może brzmieć podobnie?), czy ma to jednak jakiś sens i uzasadnienie?
Facella, fonetycznie brzmi podobnie i tak zostaje. Tak samo jak w języku polskim, natywni speakerzy robią błędy. W podobny sposób mojemu mężowi do dziś wypominam że "bought" to nie znaczy "przynieść" (brought) tylko kupić
Ja co ciekawe to "would of" częściej słyszałam w pewnych częściach Anglii (płn, Yorkshire), ale może to tylko anegdotka i akurat tak wypadło
donkeyboy, dzięki, myślałam że jest to jakaś forma gramatyczna, której nie znam.
Facella, - mi się wydaje, że to będzie taki rodzaj hm, gwary/regionalizmu? Coś jak podlaskie "dla mnie się podoba" 😉 To przecież też nie jest gramtyczne i dla większości osób w kraju ciężkostrawne, zupełnie nie do wytłumaczenia obcokrajowcowi dlaczego tak.
Miałam na studiach koleżankę śmigającą w tej gwarze i po osłuchaniu się przywykłam, ale na początku to był dramat 😂 a ona tak po prostu mówiła, to było dla niej naturalne.
keirashara, hmmm ja bym rozgraniczyła co powstało z gwary a co z błędów ortograficznych które byłyby wyłapane na dyktandzie.
Regionalizmy brytyjskie takie jak "youse", mówienie o sobie w liczbie mnogiej to są właśnie regionalizmy typu "dla mnie się podoba" (Scouse, Geordie np.)
Would of to dla mnie jednak jest po prostu błąd "pisany", równy z równie często spotykanym "you was" zamiast "you were", "their" zamiast "they're", "your" zamiast "you're" itd.
donkeyboy, - możliwe, nie upieram się, takie po prostu miałam skojarzenia.
w którym popularnym markecie dostanę ricottę? Albo jestem ślepa albo nie ma jej ani w biedrze, ani w aldi, ani w lidlu (mój trójkąt bermudzki)
madmaddie, ostatnio kupiłam w Carrefourze. Na pewno jest też w makro (nie trzeba mieć karty makro, kupuje się normalnie na paragon).
madmaddie, w biedrze i lidlu nie są na stałe ale trafiają się dość często, w tych innych lodówkach są wtedy, nie pod serami
zembria, obawiam się, że możesz się odbić od ściany.
Myze znajomymi musieliśmy stowarzyszenie założyć i dopiero jak gminę atakujemy jako stowarzyszenie to się rusza🙂
kotbury, Nie bardzo rozumiem o czym piszesz?
Post został usunięty przez autora
drabcio, ja używam palmersa dla kobiet w ciąży. Albo ogólnie dla kobiet w ciąży. Ostatnio dostaliśmy weledę skin food w prezencie i jest cudowna, ale droga
czemu dostaje na insta jakieś prośby o follow od jakichś pensjonatów/kont jeździeckich?
Mam prywatne konto, nie mam końskiego zdjęcia ani opisu, nic tym osobom nigdy nie lajkowalam ani nie widziałam, pierwsze o nich słyszę. Jedno by mnie nie zdziwiło ale kilka już tak, tym bardziej że to są niemieckie konta więc nie związane geograficznie ze mną xD
donkeyboy, insta jest połączone z FB i Whatsapp, więc pewnie ściąga informacje z tamtych aplikacji
mindgame, ale ja w ogóle nie kojarzę tych ludzi znikąd. Nie dziwi mnie jakbym gdzies widziala bo mi też wyskakują sugestie na podstawie nr tel, znajomych czy wspólnych znajomych, no ale te followy są po prostu znikąd. Jedyne co niemieckojezyczne to na FB to jakieś grupki z potomstwem jakichś ogierów ujezdzeniowych i tyle. No i może jakiś follow paru niemieckich zawodników. Tyle. A patrząc na te profile wątpię żeby to stąd się wzięło, dlatego brak możliwości połączenia kropek mnie zastanowił 😅
Tak teraz patrzę to są jakieś profile sprzedające jakieś kursiki chyba, może to taka strategia marketingowa albo scam xD
donkeyboy, też mi przychodzą prośby o pozwolenie na obserwowanie na prywatnego insta, którego nie używam w zasadzie od lat (mailowo dostaję powiadomienia o nowych prośbach). Też takie konta, które wydawały mi się bez sensu, ale jak sobie pomyślałam co robię na FB, to zaczęło mi się zgadzać. Pamiętaj że to wszystko grupa Meta i choćbyś nie chciała, to te profile są ze sobą połączone.