Wiem, że wracam do tematu sprzed paru tygodni, ale bardzo długo nie było mnie w Pl, więc nawet nie wiedziałem co się tu wyrabia.
A wyrabia się bardzo dużo. Zwłaszcza jeśli chodzi o oskarżenia wobec weterynarzy. Czytam sobie posty tej dziewczyny, która zarzuca weterynarzowi niewiadomo co i po prostu sam już nie wierzę w to co czytam. Dziewczyna sama się myli, coś kręci, jest w wielu miejscach niespójna historia. Nie mówię, że nie miała z tym weterynarzem problemów, bo może i jej konia nie wyleczył. Ale słuchając/czytając wypowiedzi, widać że jest ona mocno podkoloryzowana i coś tu w niej śmierdzi.
I żeby nie było, nie bronię weterynarza, bo może i faktycznie nie wyleczyła konia. Ale jak sama pisze w miarę swoich umiejętności starała się pomóc i szła na rękę klientce. A ta się jej odpłaciła... No już sam nie wiem jak to określić.
Co do upublicznienia przez weterynarza wpisów, danych osobowych, historii choroby, to też uważam że jest to conajmniej niewporządku. Ale zastanawia mnie mentalność ludzi. Jeżeli Kowalska publicznie napisze, że weterynarz Iksińska wyłudza pieniądze i nie umie leczyć i "zabiła" jej ukochanego zwierzaczka, to jest to wporządku i wszyscy jej przyklaskują. A jeżeli Iksińska broniąc się napisze, że Kowalska jest taka a taka i nie ma racji, to jest wtedy najgorszym weterynarzem na świecie i w ogóle jeździcie sobie po niej jak po łysej kobyle. Nie mówię, że Iksińska robi słusznie pisząc takie rzeczy, no ale gdzie tu sprawiedliwość?
Oczywiście jeszcze Kowalska nie ma odwagi podpisywać się z imienia i nazwiska, robi to pod pseudonimem i uważa, że jest cudowną osobą zbawiającą świat od złych weterynarzy.
Do poczytania teki oto krótki tekst podsumowujący nasze podejście
http://swiatkoni.pl/journalism/19,eksperci.htmlI żeby nie było. Nie bronię weterynarzy. Bo sam znam takich, po których nie zadzwonię nigdy choćby mi koń miał paść, znam dobrych i tych b.dobrych. Po prostu zatrważa mnie łatwość z jaką każdy może napisać pod pseudonimem taką a nie inną opinię, a potem zniknąć z forum i spać spokojnie bez wyrzutów sumienia.
I na koniec do pani weterynarz. Niech pani te pięć tysięcy przepije. Należy się pani. Za niesłuszne oskarżenia (o ile sąd je pani przyzna). 🙂
A do moderatorów, może tak na przyszłość publikować tylko te opinie (negatywne), które są podparte wyrokiem sądu albo przynajmniej wyrażone w sposób kulturalny i są prawdziwe? Bo ja to już tu nawet czytałem o tym, jak się ktoś z kimś rozwodził i na forum przerzucali się "brudami" 👍
Aha i jeszcze jedno, do tej panienki która oskarża weterynarza. Co jest złego w łączeniu sterydów z antybiotykami, bo nie rozumiem 😁