Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
Ale ja nie linkowałam tego z myślą o duperelach typu czyszczenie... oczywiście ceny za usługę tego typu sa ok...
Chodziło mi o PŁATNĄ opiekę nad koniem, w przypadku kolki, do czasu przyjazdu właściciela - co jest kompletnie chorym podejściem wg mnie 🤔wirek:
Nie do końca. Bo niestety jestem sobie w stanie wyobrazić właściciela konia, któremu nie chce się przyjechać w przypadku kolki do stajni 🙁 Znam też przypadek, kiedy właściciel konia rozmyslnie nie odbierał telefonów ze stajni. I co wtedy? Dlaczego cały wysiłek ma spadać na właściciela pencjonatu?
Dla mnie jest to bez sensu z uwagi na to, ze jeśli ktoś ma czas dla konia raz w miesiącu to po co mu koń? Niech wydzierżawi, odda komuś do jazdy, sprzeda. Rozumiem jakieś ekstremalne przypadki typu wypadki , poważne choroby, ale dla mnie, że jest to wyszczególnione dokładnie w cenniku to jest to porządek dzienny i zdziwiło mnie to trochę, bo nie spotkałam stajni która by to miała tak wyszczególnione( z wyjątkiem derek i ochraniaczy) Ale może mało w życiu widziałam 😉
Alaska, a ile znacz tanich stajni, w których konie są dokładnie czyszczone przez obłsugę stajenną po zejściu z padoku? Bo ja żadnej 😉
A co do właścicieli sporadycznie bywających w stajni. No cóż, są tacy. Niestety.
No ja własnie też dlatego mnie to jakoś tak dziwi. Jak dla mnie koń jak postoi czasem kilka dni ubłocony to nic mu się nie stanie, dlatego nie widzę natychmiastowej potrzeby czyszczenia go zaraz po zejściu z padoku 😉 No tak wiem, że są tacy i znam nawet kilka takich osób, ale zwykle prędzej czy później znajdują jakieś wyjście z tego i ktoś tan czasem dogląda tego konia.
Faktem jest że zakładanie i ściąganie ochraniaczy i derek zajmuje sporo czasu zwłaszcza że ochraniacze trzeba często jeszcze opłukać z błota.
Jaka jest przyzwoita stawka za takie usługi ?
Uważam że pobieranie opłat za nazwijmy to w skrócie "usługi codzienne" są jak najbardziej na miejscu. Od klienta zależy czy chce za taka usługę płacić czy tez nie. Natomiast kolka jest to zdarzenie losowe i oby występujące jak najrzadziej... I nie powiem ale też się "skrzywiłam" na widok ceny za oprowadzanie kolującego konia....
tymbardziej że wizyta weta, leki itd. to już są duże koszty, a jeszcze doliczając te za opieke nad koniem to już w ogóle, a nie zawsze jest możliwośc natychmiastowego przyjazdu. Ja bym za to nie pobierał opłat
Natomiast kolka jest to zdarzenie losowe i oby występujące jak najrzadziej...
W jakimś stopniu losowe, ale pewien wpływ na nie mamy... uwzględniając potrzeby gatunkowe konia można wyeliminować sporo czynników "kolkogennych", co widzę u nas w stajni - kolki się nie zdarzają.
to idąc takim rozumowaniem, skoro można w większości wyeliminować przyczyny kolek przed odpowiednią opiekę, żywienie, ruch itp. to w dobrym pensjonacie jest to zdarzenie sporadyczne, więc jeśli jest to tak rzadkie, to nie powinno się pobierać od tego opłat 😉 a jeśli zdarzają sie kolki na tyle czesto, że aż sie pobiera od tego opłaty to chyba coś jest nie tak 😉
no chyba że jest koń który ma tendencje do kolek i miewa je co jakiś czas to powinno się już to indywidualnie uzgadniać (zwłaszcza jeśli właściciel nie przyjeżdża i wszystko zostaje na głowie właściciela pensjonatu) - ale takich koni jest niewiele
edit:
odnosze się ogólnie do pobierania opłat za opieke nad koniem w przypadku kolki, a nie do przypadku ww stajni, żeby nie było 😉
podobno nie ma kolkujących koni ale stajnie, gdzie konie miewają kolki 😉
coś w tym jest.
Ja z jednej strony to rozumiem, ale z drugiej trochę zabawnie wygląda taki szczegółowy, drobiazgowy cennik- zdejmowanie derki raz, miesięcznie, ochraniacze na dwie nogi, na cztery... Kojarzy mi się z jakąś myjnią samochodową- mycie z woskowaniem, suszenie itp. 🤣 Myślę, że takie rzeczy na stronie int. mogliby sobie darować, niech cennik sobie wisi w stajni, moim zdaniem, no i wydaje mi się, że koszty takich rzeczy powinny być ustalane indywidualnie. Bo wydaje mi się, że jest różnica między kimś, kto ciągle życzy sobie żeby coś robić przy jego koniu dodatkowego, a kimś, kto raz na dłuższy czas z przyczyn weterynaryjnych potrzebuje, żeby coś mu zrobić, tak samo między kimś, komu się nie chce i jest u konia raz na miesiąc, a "normalnymi" pensjonariuszami.
A ja uważam, że im wiecej szczegółowych informacji jest na stronie, tym lepiej. W ogóle brakuje dobrych stron www stajni.
Alaska, a ile znacz tanich stajni, w których konie są dokładnie czyszczone przez obłsugę stajenną po zejściu z padoku? Bo ja żadnej 😉
A co do właścicieli sporadycznie bywających w stajni. No cóż, są tacy. Niestety.
znam dziewczynę którą dzielą 2 zakręty i most ( mały ) do stajni , a jednak nawet 1 w miesiący nie bywa , kopyta pogniły , popękały bo na leczenie nie dawała , kręgosłup też .... z resztą mieszka 2 czy 3 bloki ode mnie bliżej tajni ...
Kręgosłup też pękł i pognił? 😉
Przepraszam nie mogłam się powstrzymać.
A ja uważam, że im wiecej szczegółowych informacji jest na stronie, tym lepiej. W ogóle brakuje dobrych stron www stajni.
zgadzam się w zupełności przynajmniej wszystko od początku jest wiadome
co do cen za usługi nie rozumiem że niektórzy robią na to wielkie oczy, może czas uświadomić sobie że prowadzenie pensjonatu to taki sam biznes jak inny więc nie rozumiem dlaczego obsługa stajni która robi przy tych koniach miała by to robić charytatywnie? przecież to ich czas, wiadomo dostają podstawową pensję za dane rzeczy ale za takie jak derki ochraniacze lonżowanie też należy im się dodatkowa premia bo robią jakąś "usługę".
co do płacenia podczas kolki konia, również nie widzę tu nic dziwnego, nie zawsze właściciel zajmuje się stajnią i jest w niej 24/7, więc swojemu pracownikowi za chodzenie z koniem np o 2 w nocy też musi zapłacić
poza tym na te warunki i nawet to że mają solarium to 600 zł miesięcznie trochę dziwi ...
a co w tej cenie dziwnego? Że za wysoka, czy za niska? Czy po prostu szukanie dziury w całym?
Cennik mnie osobiście trochę śmieszy ( te wzmianki o kropieniu oczu, jeszcze trzeba było to uzależnić od ilości kropelek 😀) i cieszę się, że u nas takiego nie ma, ale mnie nie dziwi. Biznes is biznes, a z czegoś trzeba żyć, zwracając uwagę szczególnie na to, że z koni wyżyć jest sztuką.
A stajnia sama w sobie wydaję się być bardzo fajnym ośrodkiem, nigdy tam nie byłam, ale wydaje się przyjemny dla konia i dla jeźdźca.
Ja w sumie uważam, że to chyba jednak zbyt dokładnie opisane jak na stronę. Może wystarczyła by tylko wzmianka o tym, że usługi dodatkowe są płatne? A taka rozpiska powinna wisieć w stajni. Przynajmniej ja tak to widzę.
A swoją drogą, rzeczywiście śmiesznie to brzmi. 1 noga, zakrapianie na jedno oko raz dziennie... 😁
chodzi mi że cena dość niska gdyby miały być w to wliczone usługi ...
Rexiu tak , stać mnie tylko żeby założyć 3 ochraniacze , wczyścić jedną nogę i założyć pół derki 😂
naszczęście u Nas w stajni jak narazie takie rzeczy są gratis🙂 i wykonywane są z dużą dokładnością i zaangażowaniem stajennego. Dlatego jak Siwens był chory mogłam mu spokojnie powierzyć niektóre obowiązki jak nie mogłam przyjechać. I uważam że tak jest najlepiej 🙂
Ale ja nie linkowałam tego z myślą o duperelach typu czyszczenie... oczywiście ceny za usługę tego typu są ok...
Chodziło mi o PŁATNĄ opiekę nad koniem, w przypadku kolki, do czasu przyjazdu właściciela - co jest kompletnie chorym podejściem wg mnie 🤔wirek:
Mnie to też śmieszy. Czyli co? Jak ktoś ma kłopoty finansowe i właściciel ośrodka o tym wie, to nie zaopiekują się koniem kiedy ma kolkę, bo ktoś nie zapłaci iluś tam polskich złociszów? 🤔 bez jaj 😵
Ja doskonale rozumiem ile czasu zajmuje opieka nad koniem ale ten cennik to jakiś śmiech na sali (jedno oko raz dziennie -x zł itd.) 🤣
Cennik (ten szczegółowy) jak to już ktoś powiedział powinien wisieć w stajni, a nie na stronie. Zresztą ciekawi mnie ile dziennie czasu (przecież jest tak cenny 😀iabeł🙂 zajmuje im spisanie co było zrobione i jakiemu zwierzęciu 😂
uważam że bardzo dobrze że takie rzeczy są wyszczególnione wraz z cennikiem bo przy wyborze stajni, załóżmy że mamy dwie do wyboru w tej samej cenie i tej samej odległości i w stajni 1 wiem że za zakładanie derki zapłacę tyle a tyle, a w stajni 2 nie wiem i się muszę specjalnie dopytywać lub założyć że jest to nie odpłatne, wiec zlecam zakładanie i zdejmowanie a pod koniec miesiąca ni z tego ni z owego muszę zapłacić x zł za tę usługę albo cieszę się tym że takie rzeczy są zrobione za darmo.
dava przypuszczam że jeśli zlecasz że przez tydzień koń ma mieć zakrapiane tym a tym oczy to jest to zapisane raz i tyle a nie codziennie ktoś lata z zeszytem i długopisem i zapisuje.
tym bardziej czasami lepiej jest zapłacić dodatkowo i wiedzieć że zapłaciłam to ktoś ma motywację żeby wykonać tę czynność a nie poprosić i zastanawiać się codziennie czy aby na pewno komuś się chciało poświecić swój czas.
chodzi mi że cena dość niska gdyby miały być w to wliczone usługi ...
Rexiu tak , stać mnie tylko żeby założyć 3 ochraniacze , wczyścić jedną nogę i założyć pół derki 😂
w takiej sytuacji powinnaś się zastanowić czy w ogóle powinnaś mieć konia skoro Cie na to nie stać lub zmienić stajnie na taką o mniejszym standardzie co wiąże się z ceną 😉
tym bardziej czasami lepiej jest zapłacić dodatkowo i wiedzieć że zapłaciłam to ktoś ma motywację żeby wykonać tę czynność a nie poprosić i zastanawiać się codziennie czy aby na pewno komuś się chciało poświecić swój czas.
Zgadzam sięw zupełności.
Właściciel stajenki, w której trzymam konia, parzy mu ziółka gratis, jak poproszę, to założy derkę, wszystko gratis. Tylko stoją u niego dwa konie, więc te czynności nie zabierają dużo czasu. Z drugiej strony, jeśli rano wyjeżdża w interesach, to jadę konie wypuścić na padok, przynoszę siano i wodę - też gratis 😉
W Czułowie,w małej przydomowej stajence.
Wszystko wiadomo,a czy ktoś tam jeszcze stoi?a stajnia w Niepołomicach bo tam też jest hala?
A ja się wetnę ze swoim zdaniem na temat cennika, mimo, ze jam Warszawianka 😉
Uważam, że cennik na stronie nie musi być. Chyba mało kto zdecyduje się wstawić konia do stajni, której nie zobaczył z bliska na własne oczy tylko na "słowo honoru". Pojedzie, zobaczy, dopyta o to co go interesuje. A i ową listę rzeczy odpłatnych poczyta na miejscu, o ile takowa lista będzie wisiała.
Ale ja nie linkowałam tego z myślą o duperelach typu czyszczenie... oczywiście ceny za usługę tego typu sa ok...
Chodziło mi o PŁATNĄ opiekę nad koniem, w przypadku kolki, do czasu przyjazdu właściciela - co jest kompletnie chorym podejściem wg mnie 🤔wirek:
Mnie tez wydaje się to co najmniej dziwne. Dla mnie nie jest problemem, kiedy właściciel konia poprosi mnie o zrobienie np. wcierek, ale ok. rozumiem ze to kwestia ilości i gdy ktoś ma 20 koni w stajni pobiera za to dodatkowe opłaty, ale już kolka?Przecież jeśli decydujemy się na opiekę nad cudzym koniem takie sytuacje losowe sa wliczone w ryzyko, dla mnie oczywiste jest, że może się zdarzyć że nie prześpię nocy, bo będą problemy z czyimś koniem. Gdy jeszcze mieszkałam w Krakowie i to ja trzymałam konia w pensjonacie byłam pewna, że jeśli coś się stanie, właściciele stajni zaopiekują się nim, czy będę mogła przyjechać czy nie i oni też nie widzieli w tym nic nadzwyczajnego. Gdyby cos takiego sie stało, po wszystkim pewnie "postawiłabym" coś za dodatkową pracę ale z pewnością nikt nie wpadłby na pomysł domaganie sie dodatkowej opłaty.