Ile kosztuje Was utrzymanie własnego konia?
No nie wiem 😂 Może dla niektórych nie liczą się pieniądze. Wolą odbierać platności w naturze 😂
[quote author=_Gaga link=topic=1957.msg2074232#msg2074232 date=1398159040]
Smok10, prochy puszczą po kilkunastu godzinach
[/quote]
No niestety ,technika weterynaryjna poszła o parę kroków dalej i to już dawno , potem właśnie łatwo powiedzieć że koń wspaniale skakał i pracował w Niemczech a w Polsce go zepsuli. Może Ogórek wam to uświadomi , a jak nie to trudno. !!!
Nigdzie nie napisałem że astma jest operowalna , a już chyba nawet idiota zrozumie że moje porównanie dotyczyło porównania objawów u ludzi a nie zagłębianie się w podłoże samej choroby. Nawet napisałem o tym w odpowiedzi na post Ogórka ,choć nie potrzebnie bo on to zrozumiał , wszak jest wetem. 😉 Nigdzie też nie napisałem że posiadacz konia nie powinien posiadać elementarnej wiedzy o chorobach i objawach chorób jak też i metodach ich leczenia , za to napisałem że mając podstawową wiedzę należy skierować się do odpowiedniego lekarza czy kliniki żeby problem zlikwidować , ale nie robiąc doktoratu z zakresu ich leczenia . To chyba każdy kto ma odrobinę rozumu przyjął do wiadomości.
Za to aktywność naszego kolegi Nestora wzmaga się zawsze jak dojdzie do jakiegoś ciekawego tematu i ciekawej dyskusji ( w której mam przyjemność brać udział ) , tylko po to by obrócić coś do góry ogonem i odpowiednio przysrać ! ( zwłaszcza mnie spotyka ten zaszczyt ) chyba koledze coś popsułem ( bezpośrednio lub pośrednio ) uświadamiając środowisko z aktualnym stanem prawnym odnośnie Ustawy Deregulacyjnej . Cóż wiedziałem że narobię sobie wrogów ,ale wisi mi to i powiewa ,tak jak wpisy Nestora. 🙄 No cóż ,z wiekiem ludzie stają się złośliwi i steryczali takie prawo natury ,trzeba to zrozumieć i z tym żyć . 😉 Weterynarz tego nie wyleczy 😂
[quote author=Smok10 link=topic=1957.msg2074169#msg2074169 date=1398154846]
Ogórku ,ale też trzeba umieć czytać 🙄 Ja napisałem że dychawica świszcząca działa podobnie jak astma na ludzi. Masz problemy z oddychaniem i w zasadzie to koniec podobieństw . Ale oba przypadki pośrednio rzutują na serce i na płuca ,nie leczone pogłębiają zły stan zdrowia np , niedotlenienie . A skąd się to bierze to już problem weterynarzy ,moim problemem jest mieć taką wiedzę żeby udać się do właściwej osoby która pozwoli mi pozbyć się tego gówna . 😉 Jesteś weterynarzem ,to możesz tłumaczyć każdemu skąd to i dla czego , tylko po co ??? Ja mam ci podstawić konia ,uiścić rachunek i odebrać konia zdrowego . Czyż nie taki jest podział zadań ??? 🤣 Do tego żeby wyleczyć konia ,trzeba mieć podstawową wiedzę , znać swojego konia ( żeby zaobserwować niepokojące objawy ) potrafić wyleczyć z drobnych spraw które nie wymagają interwencji weterynarza i mieć portfel w którym są środki na opłacenie kompetentnej osoby .
Nie można się znać na wszystkim .!!!!
[quote/]
[quote author=Nestor link=topic=1957.msg2074292#msg2074292 date=1398162001]
Sprawność intelektualna autora tych wywodów jest na tyle duża, że potrafi sobie zaskarbić zaufanie i zgrabnie wybrnąć z głoszonych fantazji - niemniej nie wszyscy są tak pojętni - co może zakończyć się tym, że z racji skromnych zasobów znajdą się tacy, co będą konia z dychawicy leczyć podkradzionym komuś inhalatorem.
Nestor- Twoim największym problemem jest to że masz ludzi za tępaków i niedouków co nieraz już wyrażałeś w sporach ze mną . !!!
No niestety ja mam inne doświadczenie i inaczej postrzegam ludzi !!!
Ja płacę za mojego konia mesięcznie 3000 zł , kowal 300 zł , samo utrzymanie 2200 zł( stajna z halą , fuul wypas ) wet 1 na mięsiąc 200zł , + jakieś tam ( szczotki , maści , elektrolitki ) 🙂😉
A czy to nie jest roczny koszt pracy weta podzielony przez 12? szczepienie, badanie krwi, może koń wymaga regularnych masaży ? Taki roczny abonament na opiekę. Jest coś takiego?
To są lek weci robiący koniom regularne masaże? 🤔
Standardowa opieka lekweta w tym: szczepienia, odrobaczania i badania krwi zamknie się w 500 zł rocznie... kwota 200 zł miesięcznie jest wyssana za dużego palca od stopy 😉
Właśnie, każda rzecz, czy to usługa, czy towar, podlega prawom rynkowym. Jeśli się korzysta dużo, i często z czegoś, to należą się zniżki, rabaty i tym podobne. W opisywanym przypadku, aż się prosi o tzw. karnet usługowy. Praktykował ktoś takie zjawisko ?
Kiedyś jak konie stały w stadninach ,to na miejscu był wet i na bieżąco monitorował ogólny stan zdrowia . Teraz konie stoją po prywatnych stajenkach i wzywa się weta tylko wtedy kiedy się coś dzieje ,a tak w zasadzie to każdy staje się wetem własnego konia a jak coś się dzieje to zagląda na Re-Voltę i już wszystko wie i to za darmo . 🤣 🤣 🤣 Spotkałem się już ze spółdzielnią ,gdzie zbierano niewielkie pieniążki i przekazywano dla weta żeby przyjeżdżał do stajni i monitorował ogólny stan zdrowia koni . Uważam że to dobra sprawa , bo po pierwsze koń ma stały nadzór , wet zajmujący się końmi w stajni musi być dostępny a na dodatek zna swoich podopiecznych. Jeżeli chodzi o mnie to uważam to za dobry pomysł . 😉 Jak to już powiedziano ,lepiej zapobiegać jak leczyć ,a i wydatki mniej bolą jak są częściej ale mało 🤣 Rozmowa była o 50 zł przy 20 koniach miesięcznie 😉
P.S Hammer , czy to telepatia ? 😲
Gaga, są i to dobrzy, specjalizują się w masażach - Olga Kulesza, K. Żukiewicz - na tyle, że zajmują się wyłącznie takimi formami rehabilitacji. Nie napisałam że to koszt jednego lekarza, może Bekas123 ma team weterynarzy. Koń w stajni za 2200 to nie byle co 😉
Hamer, jakby co to ja poddałam pomysł abonamentu - tantiemy się należą 😀
Koń w stajni za 2200 to nie byle co 😉
Żaden bajer , wystarczy wstawić konia do Chojnowa
Smoku - Chojnów znam i nie będę się wypowiadać 😉
Bez przesady, ja nie chodzę się co miesiąc z góry na dół badać
Kiedy mam jakiekolwiek wątpliwości co do stanu zdrowia któregokolwiek z koni - wzywam lekweta... nie wiem gdzie tu oszczędność?? 🤔
Co do opieki weterynaryjnej pozwolę sobie na nieco złośliwą uwagę,że niektórzy posiadają konie które magicznym trafem wymagają opieki weterynaryjnej co miesiąc bo co chwila są kulawe,naciągnięte albo przydarza im się coś innego i może stąd taka kwota.Współczuję takim osobom bardzo,ale dla mnie takie częste wizyty byłyby sugestią,że coś nie jest właściwe w użytkowaniu konia-złe podłoże,siodło czy koń jest za mało jeżdżony,a kiedy już jest-wymaga się od niego zbyt dużo.Nie mogę powiedzieć,że delikatnie jeżdżę,bo półtorej godziny intensywnej pracy codziennie-nie wliczając rozstępowania,lekką nazwać nie można,ale swoje wydatki weterynaryjne ograniczam do minimum obsesyjną wręcz dbałością o dopasowanie siodła,rozstępowanie,schłodzenie i rozmasowanie ścięgien po wysiłku.Oraz dobrym kuciem,na którym nie oszczędzam i wydam nawet 1000 zł na kucie,jeżeli będzie ono super.
Ja ze swojej perspektywy na weterynarza mam przeznaczone na szczepienia,odrobaczenie,zęby i co jakiś czas na masaż konia,poza wydatkami nieplanowanymi związanymi z ewentualną kontuzją.I oczywiście na prześwietlenie nóg co roku.Może te 200 zł to kwota na ostrzykiwanie zwyrodnień,coś tego rodzaju?
P.S Hammer , czy to telepatia ? 😲 Nie zaprzeczam, tak już mam. 👀
Gaga, przy jednym...no kilku koniach.... to nie oszczędność... Ale dla stadniny tak.... Dla wszystkich, bo wet widzi co się u jakiego konia zmieniło. Może coś umknąć uwadze, a ktoś wchodzący z zewnątrz spogląda, i mówi : tu jest coś nie halo.
Coś jak wałek do ciasta, co mi zaginał w kuchni, choć z niej nie wychodziłam. Brat wszedł i mówi.. przecież tu leży 🤔 😲
Spółdzielnie to żadna nowość , a wydatek 50 zł przy 20 koniach to żaden majątek ,a z drugiej strony przy zróżnicowanej eksploatacji koni i zróżnicowanej wiedzy użytkowników zawsze przydarzy się coś drobnego w ciągu tego miesiąca. Poza tym weterynarz który wpada regularnie i widzi konie zawsze może coś zasugerować odnośnie diety ,stanu zdrowia czy ogólnie coś podpowiedzieć ,a 5 dych to nie majątek czasem na bzdety wydaje się więcej 😉
Smoku - Chojnów znam i nie będę się wypowiadać 😉
To znasz też cennik 🤣 🤣 🤣
A tutaj link ;
http://www.stajniachojnow.pl/ Max opcja chyba 2500zł
hahaha no i znów mamy to samo 😲 😂
hahaha no i znów mamy to samo 😲 😂
Bo to w sumie racjonalne . Dlatego podobnie myślimy 🤣 Napisałem , kiedyś w stadninach wet był na miejscu i robił to co teraz w takich spółdzielniach tyle że wtedy miał 50 czy 100 koni i jednego właściciela a teraz na 50 koni ma kilkudziesięciu właścieli różnie użytkujących swoje konie w jednej stajni ale problem ten sam
znam też cennik 🙂 Chojnowa.
Oooo to jak jesteście w temacie to mam interes.... 😂 ojjj nie, nie, ja nie z tych 😁 😁 znaczy sprawę , ale to może na pw.
Oooo to jak jesteście w temacie to mam interes.... 😂 ojjj nie, nie, ja nie z tych 😁 😁 znaczy sprawę , ale to może na pw.
Soory ,nie wypowiadam się o ludziach ze środowiska , luzakach ,zawodnikach ,trenerach , wetach . kowalach tylko o problemach ( no chyba że o szkodnikach 🤣 ) 😉
DressageLife - Co można zrobić z koniem żeby za kucie wziąć 1000 zł ??? 😲 300zł to już niezła cena 🙄 Czy to tylko przenośnia 🤣
tia tam Smoku, mogłeś mi to na pw napisać.
Przenośnia,ale 1000 zł możesz zapłacić jeżeli masz konia kutego na podkładki silikonowe,ze specjalnymi podkowami ortopedycznymi na 4 nogi- na przykład przy problemach z trzeszczką czy kucie odciążające międzykostne.Ja akurat płacę 300 zł za 4 nogi,ale uważam,że bez kopyt nie ma konia,więc na tym oszczędzać nie zamierzam.
zgadza się, przy problemach i potrzebie specjalnego kucia z dobrymi podkładkami - tyle wyjdzie. Mój koń po ropie musiał być właśnie tak podkuty - 500 zł tyły kosztowały.
A to prawda ,myślałem że masz jakiegoś nadzwyczajnego kowala
tia tam Smoku, mogłeś mi to na pw napisać.
Przepraszam ,ale to było tak ogólnie . 😉
Przeprosiny, przyjęte :kwiatek:
Kopyta ymmm Mogę powiedzieć ,że z konieczności kilka lat temu zaczęłam strugać sama. Nie z oszczędności, a konieczności. Gdy do jednego konia trzeba było czekać wieki, podkowa zaczynała uciskać kopyto, grzało. Kobył zaczął kuleć. Powiedziałam basta! Koniec z kuciem, potrzeby takiej nie ma, żeby był przymus. Z tej kasy co mi zostaje, kupuję ogonom, woreczek paszy, jakiś suplement, czy inne potrzebne pierdoły. Można powiedzieć,że oszczędzam, ale i tak te pieniądze idą w konie 🙂 Nie umiem się oprzeć 🙂
Ja akurat mam mus kucia,koń ciężko pracujący i szykowany na MR i DR,zaczyna się sezon a w różnych miejscach różne podłoża,nie czułabym się komfortowo z rozkutym koniem,moja pielęgnacyjna paranoja 😉
Przeprosiny, przyjęte :kwiatek:
Kopyta ymmm Mogę powiedzieć ,że z konieczności kilka lat temu zaczęłam strugać sama. Nie z oszczędności, a konieczności. Gdy do jednego konia trzeba było czekać wieki, podkowa zaczynała uciskać kopyto, grzało. Kobył zaczął kuleć. Powiedziałam basta! Koniec z kuciem, potrzeby takiej nie ma, żeby był przymus. Z tej kasy co mi zostaje, kupuję ogonom, woreczek paszy, jakiś suplement, czy inne potrzebne pierdoły. Można powiedzieć,że oszczędzam, ale i tak te pieniądze idą w konie 🙂 Nie umiem się oprzeć 🙂
Przymusu kucia nie ma , jak konie nie chodzą jakoś w sporcie czy ekstremalnie to po co ,szkoda kasy. Poza tym jak masz problem z dojazdem kowala a jesteś zdrowa to zawsze troszkę mozna podebrać ,wtedy i kowal tak często nie potrzebny. Poza tym przetrzymywanie konia w podkowach jak nie ma szansy na regularne wizyty to bezsens. Dobrze zrobiłaś . Poza tym , to są oszczędności bo tak dołożyła byś tą zaoszczędzoną kwotę ze swoich 🤣 🤣 🤣
Ja akurat mam mus kucia,koń ciężko pracujący i szykowany na MR i DR,zaczyna się sezon a w różnych miejscach różne podłoża,nie czułabym się komfortowo z rozkutym koniem,moja pielęgnacyjna paranoja 😉
W sporcie na boso to już byłby kiepski pomysł . 🤣
Chyba jednak nie znacie tak dobrze realiów Chojnowa bo ta cena jest dawno (a przynajmniej od 3 lat) nieaktualna.
Chyba jednak nie znacie tak dobrze realiów Chojnowa bo ta cena jest dawno (a przynajmniej od 3 lat) nieaktualna.
A co , staniało ??? 😲 😲 😲
Owszem. Nawet na stronie jest ta informacja 😉
Co do kosztów ponoszonych przy hodowli i treningu koni sportowych - nie ma co się wypowiadać. Zwłaszcza jeśli docelowo konie te nie są handlowe. Wolę tego wszystkiego nie liczyć póki starcza. A jak przestaje starczać to najczęściej grono czworonożnych podopiecznych rozchodzi się po świecie.
Owszem. Nawet na stronie jest ta informacja 😉
No proszę 😲 Udało się , wszystko drożeje ,podatki , inflacja ,pensje ,prąd ,a tu obniżka 🙄 Więc jednak można było 😉
Gaga, przy jednym...no kilku koniach.... to nie oszczędność... Ale dla stadniny tak....
Spółdzielnie to żadna nowość , a wydatek 50 zł przy 20 koniach to żaden majątek
Przy 20 koniach w - jak pisze Hamer - stadninie wyjdzie 1 000 zł/mc, czyli 12 000 zł rocznie
Nadal wolałabym tę kasę mieć na weta w razie W, niż ot tak sobie, zwłaszcza że sama jestem w stanie stwierdzić czy konie są zdrowe, czy coś z nimi nie tak...