własna przydomowa stajnia

W domu też lubię,bo właśnie nikt pyska nie drze😀
Cobrihna już w Anglii?🙂
ja 27 jadę do Belgii i się straszliwie boję,że nie podołam.
nasicc, tak, przyjechałam 12.12 a zaczęłam prace dnia następnego 13.12 w piątek.
Niestety na drugi dzień byłam bliska powrotu - właścicielka jest delikatnie mówiąc niezrównoważona i mega chamska... non nic, zobaczymy jak długo zostanę, wczoraj o dziwo był spokój  😵
Cobrinha, mój małż wyjechał do niemiec do pracy w stajniach.Po miesiącu spakował się i czeka z niecierpliwością na powrót do domu .To co polacy tam zarabiają to jakaś masakra bo niemiec w boxie obok ma 12 euro a polak 6 😉
Warunki bytowe super, kierownik też bardzo w porządku ale co z tego jak pracują po 12 godzin za pół stawki i nie ma szans na więcej.
Jest umęczony i zrezygnowany do tego chcą aby miał własną działalność aby oni ubezpieczenia nie płacili 🤔zok:
Chcieliśmy odłożyć na remont stajni i g... .z tego wyszło.
Angela, ja też miałam propozycje z własną działalnością ale podziękowałam (tym bardziej za radą ikariny) = wpakuję się w coś, czegoś nie dopatrzę (to jeszcze urzędowe sprawy i księgową bym musiała opłacić) i kłopot gotowy.
Swoja drogą, oni bezczelnie jeszcze mówią że to są super pieniądze... to kurcze, proponuję tak pozasuwać 6 dni w tygodniu...
Dziewczyny potrzebuję pilnie byście mi doradziły 🙂
jako iż temperatury na plusie u nas będą jeszcze długo wpadłam na pomysł by ścieżki na padoku trawaistym wysypać piachem tzn ściany do jazy,nie ma gdzi eu nas jeździć takie błoto ziemia z gliną ..co o tym myślicie ?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
17 grudnia 2013 10:15
Angela nieźle;/

Cobrinha  ajjj z nią;/;/
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
17 grudnia 2013 11:05
Dziewczyny potrzebuję pilnie byście mi doradziły 🙂
jako iż temperatury na plusie u nas będą jeszcze długo wpadłam na pomysł by ścieżki na padoku trawaistym wysypać piachem tzn ściany do jazy,nie ma gdzi eu nas jeździć takie błoto ziemia z gliną ..co o tym myślicie ?


my też czasami sypiemy piasek jak jest bardzo źle.

Ale to rozwiązanie na krótko, niestety  😉
Cobrihna
Dasz radę ! Ja również byłam u niezrównoważonych Niemców. Stary ciągle na mnie wrzeszczał,że jestem ułomna i takie tam,że za miast w rozum mi cycki poszło...dużo było tam rewelacji.
Ja teraz jadę do Belgii jako showgroom,ale się boję strasznie 😀
Mazia   wolność przede wszystkim
17 grudnia 2013 11:24
Cobrinha najważniejsze, żeby dobrze płaciła
Dokładnie. Mi to samo mama powiedziała,żeby płacili. A płacili,mieszkanie miałam duże i ładne,więc nie narzekałam,ale teraz tam nie wracam. Mam dość młodych ogierów i robienia wszystko szybko szybko.
strzemionka chce zamówić całą wywrtke czyli 10 ton około piasku i wysypać grubu ale same ścieżki-sciany padoku,na wiosne może całość zasypoiemy piachem🙂
sens jest ?
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
17 grudnia 2013 12:10
strzemionka chce zamówić całą wywrtke czyli 10 ton około piasku i wysypać grubu ale same ścieżki-sciany padoku,na wiosne może całość zasypoiemy piachem🙂
sens jest ?


hmm a jak duży jest ten padok i ile kosztuje 10 ton piasku?  😀

Bo na piachu błotko też się robi. I nie wiem czy takie coś ma sens.

A czytałam kiedyś o tych systemach - bodajże 3 rodzaje jakiś specjalnych piasków  (:???🙂, nie pamiętam dokładnie czego i jakich (na pewno jak wpiszesz to coś Ci tam wyskoczy) - układa się je trójwarstwowo, tak aby woda przez te 3 warstwy spływała głęboko w ziemię a nie zostawała na wierzchu i robiła błotko.
Z tym, że to jest koszt. Z tego co pamiętam, znajoma mi kiedyś mówiła że na małą ujeżdżalnię, chyba 20x10? coś takiego, trzeba wyłożyć 8 tys.

Ale podobno warto.

No bo co z piachem? Co jakiś czas zamawiać, dosypywać i się męczyć?

edit: te 3 warstwy to chyba nie sam specjalny piach, tylko jakieś specjalne podłoże, jakiś żwirek chyba.
Karina7, 10 ton piasku to mało. Nie wiem jaką masz ujeżdżalnię, ale starczy na jakieś 40m ściany, ale też nie super grubo. 10 ton to taka większa piaskownica.

Strzemionko jak 20 x 10 kosztuje 8tyś to za wysypanie całej ujeżdżalni trzeba dać jakieś 36-40 tyś. Sporo jak na przydomowe stajnie, przynajmniej jak dla mnie.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
17 grudnia 2013 12:19
Strzemionko jak 20 x 10 kosztuje 8tyś to za wysypanie całej ujeżdżalni trzeba dać jakieś 36-40 tyś. Sporo jak na przydomowe stajnie, przynajmniej jak dla mnie.


no niestety dużo.
Do przydomowej stajni przynajmniej.

Karina7
a ten padok masz niżej położony i dlatego woda tam spływa? Czy po prostu jest na terenie podmokłym?
W stajni komercyjnej taka inwestycja się zwraca, bo klienci płacą za dobre warunki. Jeszcze jak ktoś jest zawodnikiem to ok, kasa w podłożu pracuje na siebie. Ale wydać tyle kasy, żeby potuptać 3 razy w tygodniu to trochę lipa, chyba że dla kogoś to nie jest odczuwalny wydatek.
10 ton ok 150zł🙂
wiec napisze jak to u nas wygląda teren gdzie mam padok trawiasty w lato na nim jeździłyśmy teraz nie,nie jest tam mokro ale jak się wydepczę trawę to się robi ziemia z gliną..
plac do jazdy miał byc na polu które dzierżawię ale tam to już w ogóle teraz jest błoto straszne ziemia z gliną konie chodzą dają radę  ale do jazdy to się nie nadaję.
więc jak teraz tak mokro to nie ma gdzie jeździć 🙁

wymyśliłam by wysypać same ściany padoku tego trawiastego tam woda nie stoi bo to teren wyżej.. nie wiem jakich on wymiarów jest ale chyba coś ok 50-30 jak się nie mylę.

kasy nie mam na robienie teraz padoku wiec z stąd te same ściany wysypać .
Karina7 sprawdź ile kosztuje transport piachu - z reguły cena przewyższa znacznie koszt samego surowca
poza tym 10t t to na prawdę niewiele
u nas "wywrotka" to 13 ton - z transportem 450zł, faktycznie po "wywróceniu" wychodzi górka piasku, ale... nijak nie widzę możliwości rozsypania tego na ujeżdżalnię. nawet na lonżownik wyszły nam 4 "wywrotki" - a rozsypaliśmy tylko ściany.

a teraz pora na marudzenie. wczoraj wyszłyśmy z młodą ze szpitala. leżałyśmy 10 dni. łeb mi pęka, nerwy w strzępkach. za tydzień badania kontrolne.

gospodarstwo jakoś funkcjonuje. nie zdążyliśmy przed zimą z balkonikami ani tynkiem na nowych boksach, ale grunt, że już zdatne do użytku są. materiały na wewnętrzne boksy zamówione. wybiegów powolutku przybywa. ale nastroje fatalne.

Met, na małe pocieszenie dodam, że u mnie też nastroje nie za wesołe, zarówno w pracy jak i w domu.
Mama ogarnia teraz moją stajnię, i osiąga zawrotne  tempo 🙁 załamana jestem, mama chyba też, bo nie wpadałabym na to żeby tak długo ogarniać z rana 2 boksy i konie, nawet tempem ślimaczym  😵
No nic, byle wytrwała do mojego powrotu a ja w pracy... i tak do wiosny
Dasz radę !
Obym i ja dała radę,a cholernie się boję 🙁((
U mnie całe szczęście rodzice w miarę szybko ogarniają konie,więc z tym dobrze. Ale szkoda mi je znowu zostawiać 🙁 dwa miesiące w domu robią swoje.
Ja to bardziej o mamę się boję niż o siebie 🙁
Normalnie rekord... 4 godziny - ja ślimaczym tempem robię to w 1h i to w zasadzie mi załatwia cały dzień. Posprzątam boksy, wypuszczę konie dając na padoku rano siano, przygotuje w siatkach siano na wieczór i odłożę sobie na popołudnie porcje i tyle...  😵
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
17 grudnia 2013 18:49
spokojnie dojdzie do wprawy, musi wypracować sobie system 😉
cranberry, jakoś ciężko mi w to uwierzyć przy takiej rozbieżności 🙁
Ale obyś miała racje...
Cobrinha, serio, nie przejmuj się  :przytul: Ja też pracowałam w miejscu, gdzie jeden boks zabierał 30 minut, nie było miejsca na ani jedną kupkę w boksie, trzeba było większośc wybierac ręcznie. Jednak u mnie różnica polegała na tym, że dla mnie ludzie byli mili, wytłumaczyli mi łopatologicznie, czego ode mnie wymagają i był luz-blues.
Babka Cobrinhy się drze i założę się, że w którymś momencie będzie jej próbowała wmówic, że jej praca nie jest na tyle dobra, aby jej płacic sporą stawkę :/ Takie zaniżanie czyjegoś poczucia własnej wartości. Jędza jedna  👿
Na szczęście do piątku jej nie ma. Ale tak, to ich wmawianie jakiej to kasy nie płacą, a prawda jest taka że to najniższa stawka, albo jeszcze poniżej niej  👿
Na szczęście wszyscy inni dookoła bardzo sympatyczni i pomocni 🙂
Sprzątanie jej systemem 6 boksów zajmuje mi 2h ;P a trzeba potem jeszcze wody koniom porozlewać bo poidła są ale nie chce używać  🤔wirek:
Nie wiem dziewczyny jak Wy wytrzymujecie. Ja miałam 2 razy do czynienia z trudnym pracodawcą. Pierwszy raz jak miałam 17 lat i w wakacje miałam pracę w stajni to pierwszej nocy wpakował się do mojego domku pijany właściciel i coś mu nie pasiło. Rano jak miał kaca wyjaśniliśmy sobie zasady i od tamtej pory żona trzymała do po obiedzie z dala od naszego domku. Miał szacunek, a z tego co wiem, to pomoce domowe bardzo źle traktował.
Drugi gość kilka lat później - miałam mu zrobić 3 surówki pod siodło. Typ z tych co tak leją żonę, że ta na sam dźwięk swojego imienia dostaje drgawek. Zanim wsiadłam na pierwszego konia poszło ostro. Im bardziej on podnosił głos tym bardziej ja się z niego śmiałam. Jak skończył się drzeć to krótko powiedziałam swoje warunki. Przy okazji powiedziałam co myślę na temat syfu w stajni itp. Nigdy już się do mnie źle nie odezwał, a wręcz pytał o zdanie w kwestiach koni.

Cobrihna
u mnie w De jak sprzątałam 6-8 boksów to schodziło mi 3h 😀 bo miałam taki rozjazd z górek pod górki i po trociny,że pożal się panie boże...
Ja też się cieszyłam jak stary wyjeżdżał,byłam w pełni szczęścia ^ ^ a jak wracał to dostawałam drgawek 😀
No mój małż przy dobrych wiatrach ma 100 dziennie (brygada) bo trafił w miejsce gdzie non stop rozgrywają się zawody i mają we trzech w trzy dni do zrobienia np. 270-350 boxów.
Potem czas zawodów jadą do lasu albo przesiewają gnój 😀 a potem znowu do sprzątania 😉
Gdyby wiecej płacili to człowiek inaczej na to patrzy a tak ma tylko tysiąc wiecej niż w polsce gdzie co dzień wraca do domu. I gdzie tu wogóle mowa o własnej działalności jak dojazdy i jeszcze ubezpieczenie na własny koszt  😕
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
18 grudnia 2013 08:24
łooo matko, 100 boksów i podczas zawodów więcej- jednym słowem-nie jest lekko
Sto boksów??? O żesz...
Już nigdy nie będę marudzić na swoich pięć...

Paśnik z rusztowania się robi. Małż "opapował" dach🙂 Jak ja lubię patrzeć jak Pan Małż pracuje!  😍
Wolę go na prawdziwym ciągniku niż grającego w symulator farmy...

Zdam relację z paśnika jak będzie gotowy🙂

A tymczasem pochwalę się kurtyną paskową. Trochę lipnie jak wieje ale mam nadzieję, że się sprawdzi i nie będę musiała małego padoku Florentynie zamykać kiedy nadejdą mrozy. No i latem powinna ochronić przed muchami i komarami. Mam nadzieję.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się