kącik skoków
Dziewczyny, mam spory problem. Mianowicie jeszcze jakiś czas temu trenowałam wyłącznie w kierunku ujeżdżenia, już po etapie rekreacji/lonży/zastępu itd. Od niedawna zaczęłam skakać, ale martwi mnie to, że zaczyna to słabo wyglądać 🙁. Z koniem super się dogaduję, jednak nawet jak patrzę po zdjęciach to znacznie gorzej siedzę niż siedziałam, czuję się mniej stabilnie. Nie latam po siodle, ale czuję, że jest gorzej niż było. Konia mam we współdzierżawie stricte skokowego, który gorący mocno jest i nie nadaje się do pingwiniarstwa. Chodzi na kontakcie, podstawy ujeżdżenia skokowego zna, jednak tu nasuwa się moje pytanie- czy jest sens brać ujeżdżeniówkę, przestać skakać na jakiś czas i poprawić swój dosiad na płaskim i dopiero wtedy wrócić do skoków, czy jeździć w tym siodle skokowym, poskakać sobie raz w tygodniu, żeby był jakiś ciąg tego wszystkiego, a pozostałe dwa dni pojeździć w skokówce po płaskim? Dopowiem, że chciałabym iść w stronę skoków chyba. Będę niezmiernie wdzięczna za wszelkie wskazówki! :kwiatek:
revoltowiczka., w ujeżdżeniówce nie nauczysz się siedzieć w skokówce 🙂 A skokowe też powinno być dobrze dobrane. Sprawdziłaś to?
Wiesz, wysnułam taką teorię, że jednak te 2 lata w samej ujeżdżeniówce usadziły mnie mocno w siodle, teraz przesiadłam się na skokówkę, przez co zupełnie inaczej mi się siedzi, może nawet mniej stabilnie, mniej pewnie? Ujeżdżeniówki to jednak głębokie siodła, miałam tę przyjemność jeździć w Euroridingu Diamancie, który usadził mnie super. Teraz mam do dyspozycji Stubbena, który jest jednak dla mnie mniej komfortowy z powodów wyżej wymienionych.
anai, aleqsandra, monia dziękuje :kwiatek:
equi.dream tak to samo , tylko trochę więcej jej się zrobiło, choć myślałam że to już niemożliwe. Ona na prawdę pracuje , ma ruch 5 . 6 dni w tygodniu i to są konkretne treningi 😉
revoltowiczka., wiele Stubbenów, którymi jeździłam były okropnie twarde i niewygodne. 😉 Sprawdzałaś, czy w ogóle to siodło pasuje do ciebie i do konia? Bo problem może polegac nie w tobie, a właśnie w tym, że nie masz szans dobrze usiąśc ze względu na "czynniki zewnętrzne"
Nie wspominając już o podłożu, gdzie koń na takiej "zabawie" najmniej się liczy.
O! karolciaequilano, przybij pionę :emota200609316: Strasznie, ale to strasznie mnie wkurza, że ludzie skaczą wagony na "żadnym" podłożu. Całkiem niedawno pisałam, że ręce mi opadają, jak widzę konie na sprzedaż - młode, bardzo ładnie zbudowane, dobry papier, filmiki pokazują bardzo dużo fajnych cech, zwierz widac, że zadbany i odżywiony... a tu BACH!: "Wielki potencjał skokowy, skacze 160 z zapasem" i zdjęcie jakiejś łąki albo ogrodzony kawałek trawnika, widac jak byk, że wszędzie leżą kamienie i to, że podłoże jest mocno nierówne, ale co tam, kogo to obchodzi. Ważne, że koń skacze wagona i ładnie na zdjęciu wygląda. Szkoda, że w ten sposób zniechęcają "powołane" ręce, a zamiast tego zachęcają osoby, które albo nie mają zbyt dużej wiedzy na temat skoków, albo prawdopodobnie przez pęd do skakania "byle wyżej" zniszczą tego konia 🤔 A o właścicielach nie zwracających uwagi na podłoże w czasie zawodów to już w ogóle słów brak. Już nie wspominając organizatorów, którzy wiedzą, jakie mają warunki, a mimo to organizują zawody i do tego ustawiają na tym jakieś kombinacje alpejskie.
Całe szczęście, że wiele razy widziałam zawodników, którzy wchodzili na parkur, czy też na krosa, dwa razy poszurali butem i stwierdzali, że "nic tu po nas, jedziemy" 😉 Wraca wtedy wiara w ludzi.
halo, dziękuję Ci bardzo! :kwiatek: Udzieliłaś mi kilku cennych rad i postaram się zacząć wcielać je w życie. 😉 Mam nadzieję,że mój konik zrobi się bardziej chętny do ruchu na przód, dzisiaj pojeździmy na łące,a w między czasie jeszcze spróbuję odgadnąć,co sprawia mu dyskomfort podczas pracy. 😉 Ale nie wiedziałam,że urwana podkowa też mogła mieć wpływ na jego niechęć do tego żeby iść żywo do przodu. Dzięki raz jeszcze za podpowiedzi wszystkim . 🙂 :kwiatek:
halo, dzięki 🙂 mówiąc o giętkości masz na myśli ten moment w linii po łuku? Dwa razy miałam tam skuchę, nie mogłam wylądować na dobrą nogę i wychodził mi taki klops :/
Dzionka, dokładnie tak (+ chyba zakręty nieco obszerniejsze niż chciałaś). Przełoży się to też na "widzenie odległości". Dawno ci mówiłam, że będziesz miała z Dzionka pociechę 🙂
Oj mam pociechę z niego ogromną! Chyba gwiazdy nam teraz sprzyjają, więc teraz tylko praca praca i praca 😉 A ty kiedy z młodym teraz gdzieś startujesz?
W weekend u nas w stajni organizowaliśmy parkury i czworoboki otwarte. ALE! Maksymalnie konie mogły iść po 3x, najwyższy konkurs 100 cm i, co było zaznaczone w propozycjach, możliwe jest postawienie parkuru do 120 max, ale tylko dla osób posiadających III. Nie wyobrażam sobie takiej samowoli jako organizator, zwłaszcza, że w większości takie zawody jadą albo amatorzy, albo młode konie.
halo, koń nie jest kuty, wydaje mi się, że ma tak dobre kopyta, że na razie nie ma takiej potrzeby, bywał wrażliwy na przodzie po pierwszym kowalu w naszej historii, ale obecnie wydaje mi się, że jest bardzo dobrze rozczyszczany...
Drążek po, rozumiem że pod przeszkodą, który też jest "jej częścią" ?
zobrazuję o co mi chodzi poniżej, fakt, że tu trochę krzywo wyszło, ale nawet przy jeździe zupełnie na wprost problem występuje w 75% przypadków
przecież eterowa już nie raz pokazała, że bardziej liczą się fotki znad przeszkód +150, szlabanów w lesie itd. niż zdrowie jej konia. Co to za trener, który pozwala ci na takie wyskoki?
Postaram się to sprawdzić jeszcze raz, dziękuję! :kwiatek:
aleqsandra, koń jednej z naszych pensjonariuszek skakał dokładnie tak samo, podejrzewaliśmy kopyta, bo miewa z nimi problemy, aż w końcu okazało się że to kwestia pleców jednak - konkretnie nadwyrężone mięśnie lędźwiowe. Pomogła zmiana w sposobie rozprężania, rozciąganie po jeździe i derkowanie, oraz zmiana siodła na krótsze, z zapiętym napierśnikiem.
Orzeszkowa, makes sense, u nas plecy są w temacie... chociaż z moich codziennych obserwacji "palpacyjnych", behawioru itd na bazie dotychczasowych doświadczeń wydaje się być obecnie ok ... zresztą niedawno była wet i mówiła też że ok...
aleqsandra, on chyba od niedawna skacze, nie? Tak na moje oko mogłyby mu pomóc po prostu szeregi gimnastyczne - albo z jeźdźcem albo w ogól w korytarzu. Porobiłoby mu się za daleko do skoków wyskoków czy przeszkódek na 1-2 fule i zacząłby siłą rzeczy rozmyślać co tu zrobić 🙂
Dzionka z tego co kojarzę, to aleqsandra skakała, później mieli kontuzję i teraz wracają do roboty. Wystarczy popatrzeć na avatar , widać że szeregi skaczą .
Donia Aleksandra, no ja wiem, że skaczą, ale szeregi szeregom nierówne - można tak je z kimś mądrym poustawiać, żeby koń poprawił parabolę lotu. W końcu po to są między innymi.
aleqsandra, po pierwsze pytanie czy to lądowanie tuż za jest samo w sobie problemem, czy też efektem odbijania się zbyt szybko i zwyczajnie dalej on nie dolatuje ?
Sam problem skórconej paraboli może wynikac z różnych kwestii. Biorąc pod uwagę przycyzny zdrowotne to może to wynikać z problemu plecowaego odcinka lędźwiowego/krzyżowego, problemu w pysku, czy też bolesności palca przednich nóg, trzeszczek najczęściej. Z tym, że to skracanie paraboli objawia się tez tym, że koń podhcodzi jak najbliżej się da żeby skok był możliwie najkrótszy. Odbijanie sie dużo za szybko sie tu nie wpasowuje.
Także skoro on odbija się za szybko i ląduje tuz za to przyczyny szukałabym w pracy raczej, doprowadzaniu do przeszkody.
Wrzucę moje Lki licencyjne. Pierwsze koty za płoty i tyle 🙂
Pierwszy raz i 5 punktów:
Drugi i 4:
trenera masz najlepszego w Polsce i teraz tylko wystarczy Ci psycholog, bo bez sensu śpieszyłaś się jakbyś do pożaru jechała.drugi przejazd w sumie dobrze oceniony, ja bym dał mniej za "wrażenie" bo 2 punkty to absolunie wystarczająca kara za te małe zawahania, ale za to bym dał cały punkt za krzyżowanie w łuku
...generalnie jak będziesz "mieć więcej czasu" w parkurze, to już niczego więcej nie trzeba.
Donia Aleksandra, gwoli ścisłości w zeszłym roku szykowaliśmy się na debiut LL w lipcu i byliśmy gotowi, niestety tydzień przed zawodami wyszedł międzykostny... Można powiedzieć, że dopiero od początku roku zaczęliśmy się jeździć jakoś w miarę normalnie, a skoki zaczęły się jakoś circa kwiecień?
Na avatarze nie jest to szereg, ale summa summarum skaczemy "wszystko co stoi na placu", a tam linie i szeregi akurat od jakiegoś czasu stoją, choć fakt że szeregi stricte gimnastyczno-ćwiczebne by się przydały, ale kolejną kwestią jest pytanie czy młody pod względnie ogarniętym jeźdźcem poradzi sobie z takim zadaniem i nie pogubi nóg 😉 Staramy się dość powoli "podnosić trudność" stawianych mu zadań, żeby nie zaciął się, nie pogubił, tym bardziej, że osoba z dołu jest rzadko
Klami, koń skacze chętnie, dynamicznie i uparcie z dużym zapasem, acz tak jak mówiłam, pikuje, leeeci i na końcówce opada przedwcześnie choć drąga nie dotknie...
aleqsandra, dlatego raczej nie szukałabym tutaj przyczyn zdrowotnych. Jak koń skraca parabolę, bo boli to ok, niektóre wyskakują przesadnie wysoko, ale szukają możliwie bliskiego odbicia żeby cały skok był jak najkrótszy, a nie zbyt dalekiego.
monia
Trening, treningiem ale zupełnie nie mój styl... Jedyne co mi się podoba to waleczność tej pary, cała reszta, na tle pozostałej grupy juniorów (widziałam "na żwyo" m.in. na Torwarze) - no cóż jeszcze dużo pracy przed nią, ale koń szczery a to połowa sukcesu 😉
monia
Trening, treningiem ale zupełnie nie mój styl... Jedyne co mi się podoba to waleczność tej pary, cała reszta, na tle pozostałej grupy juniorów (widziałam "na żwyo" m.in. na Torwarze) - no cóż jeszcze dużo pracy przed nią, ale koń szczery a to połowa sukcesu 😉
Masz racje, pierwszy raz ich widziałam na takich wysokościach 😉 W domu to inaczej wygląda, ale i tak ją podziwiam. Raczej sam koń nie jest połową sukcesu, no chyba, że każdy jej koń jest świetny.
No ale przyznaj, że na małolatę to młoda ma talent .
aleqsandra, ten nasz też skakał przeważnie z dalsza (mniej pionowe odbicie = mniejsze obciążenie odcinka lędźwiowego?).
Jak u Was wygląda rozgrzewka? U naszego pierwsze kłusy były tragiczne, teraz po długim rozstępowaniu od razu galopuje nisko i okrągło, potem znowu stęp i dopiero kłus - różnica kolosalna. I sam daje tylne nogi, żeby u po jeździe wyciągać 😉
aleqsandra, a masz może filmik, jak skaczecie? Może uda nam się znaleźc powód, dlaczego koń tak robi?
O, popieram ikarinę! Poka, poka!
Dzionka, mój już nie młody 🙂 Stateczne 8 🤔 Będziemy próbowali tyle WKKW ile się da (logistycznie), skokowe są póki co nieistotne. Startowaliśmy 7-8 w Miłosnej, Kwieki uciekły bo full zgłoszeń, będą w koło Góry Kalwarii 1-dniowe na styl (WKKW). Skokowe to chyba dopiero MWiM u nas. Albo jeszcze coś we Włocławku.
aleqsandra, tak właśnie zrozumiałam, jak piszesz - że odbija się normalnie, a na szczycie skraca, pionizuje parabolę. Okułabym na przody, naprawdę. Ja odczułam gigantyczną zmianę. Trener twierdzi, że to strach przed "przykrością" przy lądowaniu. Też tak mieliśmy. Problemu, który wywołał dyskomfort i "nauczył" ostrożności dawno może nie być. Może był np. gdy startowała kontuzja?
Nie - drąg za przeszkodą, na foule, stopniowo oddalany.
co do filmików - przejrzałam na szybko i nic miarodajnego nie znalazłam :/ może przy najbliższej okazji coś się da ukręcić
pokombinuję jeszcze z samym naprowadzeniem na przeszkodę i zobaczę co jakie daje efekty
halo, dokładnie tak robi, ciekawa jestem jak ten drąg zadziała, spróbujemy 🙂