Pensjonaty we Wrocławiu
Osmieszaja sie ludzie , którzy szukają sensacji i na ten sam temat maja odmienne zdanie w zależności jak wiatr powieje. Pani Luiza , nie ma w tej sprawie nic do powiedzenia, bo nie ma czasu na fora, za duzo pracy jest w stajni, zreszta nie chce jej sie strzepic jezyka na zniewieściałe panienki, które z braku zajęć szukają wszedzie kija do d... 😉
Z mojej stony to juz ostatni post, zrobię Ci ta przyjemność Equidream i zamilkne.Enjoy.
Zniewieściale panienki, czyli że kobiece, to ma być obelga czy coś? 😉
[s]Witam,
Ogłoszenie odpowiednie zamieściłam tam gdzie jego miejsce ;-) , ale nie każdy tam zagląda.
Jutro jest licytacja komornicza siodła westernowego. Cena wywoławcza nie wysoka - jakby ktoś był zainteresowany - pełne informacje w ogłoszeniach.
Przepraszam, że zamieszczam info tutaj ale licytacja jest już jutro, a może ktoś się jeszcze zainteresuje. [/s]
Nieaktualne
Zniewieściale panienki, czyli że kobiece, to ma być obelga czy coś? 😉
😂 😂 😂
rosek zrób przyjemność nam wszystkim, nie mam ochoty wchodzic juz do tego wątku i czytać ciągle o upadającej Grobli.
Prawda leży gdzies pośrodku...
i jeszcze jedno: Znam epk-e i naprawde jest ostatnia osoba do siania plotek i wygadywania bzdur, wiec z automatu wasze tłumaczenia i naskakiwanie na nia sa dla mnie smieszne 🙄
Takim gadaniem wcale Grobli nie bronicie a jedynie rozdmuchujecie temat i sami sie pogrążacie, dla mnie teraz GROBLA= ŻENADA i syf
rosek0, Kobieto, zrozum to, że ja jeszcze czasem myślę - gdybym to napisała rok temu, to w przypadku gdyby Grobla znowu potrzebowała by pomocy - to by się sporo osób zastanowiło czy ma to robić... A że dało mi to do myślenia w przypadku prowadzącej tą stajnię? Cóż, jakoś dziwnie się to potwierdza w wypowiedziach i opiniach innych osób. Ehh, przy tym wszystkim to tylko koni żal...
a ja sobie mysle, ze to pomalu zaczynaja sie jakies osobiste przepychanki robic. mysle, ze temat grobili lepiej juz zakonczyc, wszystko juz zostalo powiedziane.
edit: oficjalnego kolorku zapomnialam 😉
Najlepiej mieć konia na swoim. Życzę Wam koniary żeby każdej się to spełniło! :kwiatek:
Ale to bzdura, bo przecież są stajnie, które nie budzą kontrowersji.
A są takie, wokół których non stop jest głośno...
A na swoim wcale nie jest tak różowo- nigdzie na dłużej nie wyjedziesz albo musisz kombinować, kogo zostawić z czworonogami, kiepsko z infrastrukturą (podłoże, hala, karuzela itp.- "na swoim" ciężko o takie inwestycje) i okazuje się, że wbrew pozorom nie masz wcale więcej czasu dla swojego konia.
No właśnie, nic dodać nic ująć...
A na swoim wcale nie jest tak różowo- nigdzie na dłużej nie wyjedziesz albo musisz kombinować, kogo zostawić z czworonogami, kiepsko z infrastrukturą (podłoże, hala, karuzela itp.- "na swoim" ciężko o takie inwestycje) i okazuje się, że wbrew pozorom nie masz wcale więcej czasu dla swojego konia.
popieram!!! zwlaszcza jak jeszcze prowadzisz szkolke, wywalasz gnoj, scielisz, karmisz i masz wiecej niz 1. Do tego dochodzi kolejny problem w postaci zalatwienia siana, slomy, owsa itp. Czasami czlowieka to przerasta i wolaby trzymac w pensjonacie (w tym sensie, ze nie ma sie praktycznie zycia osobistego i czasu na nic chociazby na sama przyjemnosc z jazdy).
Mimo iz czasem przechodze zalamanie nerwowe ( glownie z powodu zmeczenia) to jednak wole miec konie na swoim. Pomimo kilku wad 😉
czasem przechodze zalamanie nerwowe ( glownie z powodu zmeczenia)
:emota200609316:
Skąd ja to znam.. 😉
no ale jakby tak miec swoje dwa koniki i tylko kolo nich robic... a w razie wyjazdu na tydzien lub dwa wywieźć do zaprzyjaźnionego pensjonatu. mimo wszystkich za i przeciw kusi mieć konia pod okiem, tym bardziej jak zbliża się jemu nieuchronna emerytura 😉
Vampiria, Bombal - Jeszcze puść na wybieg, każdego osobno, ściągaj na obiad. Zakładaj ochraniacze, zmień derki, spłucz kaloszki. Puść co trzeba w karuzelowy kierat. Zrównaj karuzelę, zbronuj plac, zmieć cholerne liście, które nie mogą spaść wszystkie naraz, tylko tak po trochu(BTW - zawsze podejrzewam je o złośliwość...). W międzyczasie masz ochotę rozstrzelać psa, który po raz setny dał dyla. Koty co pałętają się pod nogami niechcący zadeptujesz i wtedy dochodzisz do wniosku. Trzeba znaleźć sobie jeźdźca na swojego konia 🙂
Powiem szczerze, że moje dwa konie mam w swojej stajni i nie wstawiłabym do żadnego pensjonatu, jakikolwiek by on nie był. Są wady, są minusy, kwestia przyzwyczajenia, gustu, zaangażowania? A do wywalania zawsze się znajdzie ktoś, komu 20zł do życia się przyda 😉
Ale "na swoim" w znakomitej większości przypadków oznacza przydomową stajenkę, pastwisko i kawałek placu. Koniom do szczęścia nie jest więcej potrzebne, ale jeżeli ktoś chce się zająć sportem, czy nawet ambitniejszą rekreacją- w grę wchodzi hala, karuzela, lonżownik (najlepiej zadaszony....).
O tym, że jest zapotrzebowanie na taką bazę najlepiej świadczy to, że o miejsce w pensjonacie oferującym takie cuda jest dużo trudniej, niż do stajenki, mimo dużo większych kosztów.
Wszyscy posiadacze przydomowych ogonów wiedzą, że nawet postawienie kilku boksów nie kosztuje tak mało, jak by się wydawać mogło- a kto chciałby ( i kto może sobie na to pozwolić? ) inwestować kilkaset tys w halę i resztę infrastruktury tylko po to, żeby móc samemu z niej korzystać?
sama jestem na etapie dojrzewania do decyzji o postawieniu małej stajenki, ale zaczęłam się wahać w momencie, kiedy pojawiła się możliwość sprowadzenia na sezon konia zza granicy, który ma trochę większe wymagania niż boks, pastwisko i kawałek równej łąki do jazdy.
... zmieć cholerne liście, które nie mogą spaść wszystkie naraz, tylko tak po trochu(BTW - zawsze podejrzewam je o złośliwość...).
Przepraszam za 🚫, ale mój znajomy co jesień wyciąga do ogrodu drabinę i zrywa wszystkie liście z drzew 😂
Własna stajnia to taki plus, że robisz sobie jak chcesz i wg własnego widzi-mi-się. Poza tym to same minusy, przede wszystkim ciężka, codzienna praca, ciągle jakiś problem, czasami drobny, ale wkurzający. Nie mozesz sobie odpocząć nawet jak masz mega dość.
Jak masz konia w pensjonacie to teoretycznie powinno cię tylko obchodzić w co się ubrać na jazdę, bo ktoś tego konia nakrami, wypuści, przyprowadzi, posrząta w boksie, zadba o porządek wokół, naprawi co trzeba, zabronuje plac, doglądnie czy koń chory itp. A jak masz konia dosć to możesz do niego nie przyjechać i już.
Żeby nie było, to mi się w mojej stajni podoba i robota mi się też podoba, tylko czasami mi hali brakuje i podłoża porządnego do jazdy 😀
Piszę to bo dużo osób tu zagląda.
19-20 listopad na Partynicach są zawody ujeżdżeniowe.
Jest możliwość żeby odbyły się towrzyskie w tym czasie także- w przyszłym tygodniu pojawią propozycje na Aku Thomson.
Jeśli ktoś chętnych to zgłaszajcie się - im więcej chętnych to na pewno towarzyskie zoorganizują wówczas :kwiatek:
Nie zapominajmy, że we własnej stajni jest jednak trochę smutno.... Jesteś prawie zawsze sam, samotne jazdy, tereny. Ja zdecydowanie wolałbym trzymać konia w pensjonacie i tak czynię. Kiedys trzymałem konie przy domu, było fajnie przez ok 3 lata, a później chciałem czegoś więcej.. tzn hali, karuzeli, jazd z trenerem, pogadać z innymi osobami, rozwijać się jeździecko itp.
ZDECYDOWANIE WOLĘ PENSJONAT !!!
Uważam, że prowadzenie pensjonatu to cholernie ciężka sprawa, a pieniędzy z tego mało!!!
Zauważcie ile pensjonatów się ostatnimi czasy pozamykało.. o czymś to świadczy!
edytuj posty!
No tak, zgadzam się, że prowadzenie pensjonatu to ciężka sprawa. To dla ludzi z pomysłem i wytrwałością.
a w razie wyjazdu na tydzien lub dwa wywieźć do zaprzyjaźnionego pensjonatu.
bzdura. nigdzie nie wyjedziesz, bo nigdzie nie wywieziesz koni. jedyne np 2 stajnie do ktorych wstawilabys swoje konie nigdy nie maja miejsca, a na reszte nawet nie poparzysz. a ci ludzie, ktorym ufasz, ze by sie zajeli domem i stajnia jak nalezy- nie moga, a ci ktorzy moga, na pewno nie dostrzega kolki. pozostaje ci siedziec w domu.
ja tez lubie stac u siebie, pomimo wielu niedogodnosci. jednak ja nigdy nie stalam na pensjonacie, ale obserwujac sobie- nie chcialabym. nawet w tych stajniach, o ktorych mysle, ze sa super. zawsze trzeba sie dostosowac- a ja nie musze. wszystko jest tak jak ja chce.
CYRKULACJA309, ty masz jakies rozdwojenie jazni? raz piszesz o sobie on, a raz ona.
czesio kocham Cię 😁
Brak hali i karuzeli można przeboleć, ale podłoże by się przydało, a zazwyczaj jednak nawet zakładając robienie go własnym sumptem, to koszt ogromny. Tak, plus niekwestionowany, że robisz po swojemu, tak jak uważasz, że jest najlepiej, ale warto się zastanowić. Co kto lubi- koń emeryt, czy przejażdżki w terenie spoko, ale jak chcesz coś konkretnego porobić, to już przy domu trudno to zorganizować. I zaangażowanie zaangażowaniem, ale czasem przychodzi zmęczenie, przeziębienie itp. A za przysłowiowe 20zł niestety nie jest tak łatwo kogoś sensownego znaleźć, kto Ci przy okazji pół podwórka nie wyniesie.
[/quote]
nawet w tych stajniach, o ktorych mysle, ze sa super. zawsze trzeba sie dostosowac- a ja nie musze. wszystko jest tak jak ja chce.
Dokładnie 🙂
katijatydzien lub dwa to nie dlugo, sa osoby ktore wyjezdzaja z koniem latem a wtedy boks sie zwalnia. Poza tym na tak krotki okres nie potrzeba szukac niewiadomo czego. U mnie w stajni zupelny komplet to tez sporadycznie i raczej chwilowo. Wyjazd tez mozna dopasowac pod pensjonat lub zabrac konia ze soba w Polske. Miec obczajona stajnie w gorach albo tak jak ja na wsi u wujostwa, gdzie od lat jest zawsze jakis kon. Mysle ze nie mozna tak uogolniac, ze jak kon u siebie to nigdzie nigdy niie da rady pojechac.
Rowniez uwazam, ze im wiecej ludzi tym lepiej, sama chetniej jezdze do stajni odkad zmienilam na wieksza ale tak jak pisalam, kusi posiadanie swojego emeryta pod'okiem.
Własna stajnia to taki plus, że robisz sobie jak chcesz i wg własnego widzi-mi-się. Poza tym to same minusy, przede wszystkim ciężka, codzienna praca, ciągle jakiś problem, czasami drobny, ale wkurzający. Nie mozesz sobie odpocząć nawet jak masz mega dość.
Jak masz konia w pensjonacie to teoretycznie powinno cię tylko obchodzić w co się ubrać na jazdę, bo ktoś tego konia nakrami, wypuści, przyprowadzi, posrząta w boksie, zadba o porządek wokół, naprawi co trzeba, zabronuje plac, doglądnie czy koń chory itp. A jak masz konia dosć to możesz do niego nie przyjechać i już.
Żeby nie było, to mi się w mojej stajni podoba i robota mi się też podoba, tylko czasami mi hali brakuje i podłoża porządnego do jazdy 😀
dokladnie. Cytat uzupelnil moja wypowiedz 😉
jedni wolą mieć swoją stajnie, ale wiadomo nie każdego na to stać. a drudzy wolą trzymać konie w pensjonacie. każdy ma prawo do własnego zdania 🙂
Abeba, hmm jak to wytlumaczyc... ja nawet na jedna noc nie postawie konia nigdzie. i bardzo zle sie czuje jak kto inny go karmi, zadaje siano itp. napewno da za malo, nie przegarnie slomy i za dlugo to bedzie trwalo i kon sie bedzie denerwowal i kiwal. i mysle, ze ktos kto nigdy nie "mieszkal" ze swoim koniem, a najlepiej dlugo, tego nie zrozumie. nawet jak moj p. ma sie konmi zajmowac, to i tak nie lubie. i sa tylko dwa miejsca, gdzie moj kon moglby pojsc i tam prawie nigdy nie ma miejsca 😉 poza tym konie to polowa, bo jeszcze sa psy i koty, choc z kotami to najlatwiej.