[quote author=vill_18 link=topic=170.msg848779#msg848779 date=1294776969]
matrixTwoje baby to dla bezpieczeństwa ogółu koni i ludzi same chodzą 😁
[/quote]
no ba! w końcu konie bojowe odgryzają głowy przy samej dup*e 😀 🏇
ile dzierżawców przewinęło się przez Groblę od czasów fundacji Centaurus? Wie ktoś? Bo ja straciłam rachubę 🤔wirek:
fundacji nie policzyłam (1 E.Z ,2 U.W no i teraz Luiza)
A krotko po fundacji nie byl ktos?? miedzy fundacja a E.Z.?? cos mi sie tak kojarzy, ze cos tam sie dzialo, ale nie wypalilo...
A moze jestem w bledzie 😉
vavarite współczuje, dobrze że konisko się wylizało.
ja się wyniosłam, a po miesiącu znajoma która też się wyprowadziła(w przeciągu trzech miesięcy odeszły 4konie)spytała się czy to z powodu kolek u mojego konia?
jakich kolek!? javascript:void(0);nie było mnie może raz w tygodniu i przymusowo w niedzielę?!
wiedziałam tylko o jednym podejrzeniu bo jak przyjechałam koń stał sam w stajni, zupełnie na betonie(przeważnie beton był posypany słomą lub trocinami) podobno w niedzielę się dziwnie zachowywał a ja byłam w pon. wieczorem i nikt mi nawet sms-a nie wysłał, że coś jest nie tak.
nie będę się już rozpisywać o owej stajni wystarczająco się rozkłapałam. osobiście było mi tam źle mój horsiak też na szczęśliwego nie wyglądał.
ale każdy trzyma konia gdzie mu odpowiada więc pewnie są i zwolennicy.
Ja też trzymam kucyka na Grobli i jestem zadowolona 🙂
przez chwilę byli jacyś kaskaderzy ale oni nie mieli w planach tam zostać dłużej nakręcili film i poszli w cholerę,ale na ten temat Ivett będzie wiedzieć więcej
Między fundacją a Elizą była chyba niejaka Ula (orion) która się przeniosła do kiełczówa, a teraz zniknęła....
hmm... a może była po Elizie?
Frans Chyba się już odnalazła jak sie nie myle🙂
Na pewno po fundacji była E.Z. Nie ma co gadać, na grobli był ruch z dzierżawa ale chyba wyglada na to że sie zakończył 🙂
jeszcze raz 😉 po zarasiowej był orion a po orionie Luiza
a tak swoją drogą to gdzie terza zaraś wywialo bo w kątnej jej już nie ma
jak na zarasiową to tak standardowo 😉
ciekawa jestem, aż się muszę wybrać, bo to jednak będzie ciekawe doświadczenie po tylu niefortunnych dzierżawcach, którzy swymi rękami psuli to miejsce; zobaczyć wreszcie kogoś, kto umie to wszystko ogarnąć.
Bo przeczytałam wyżej dobre opinie na temat nowego dzierżawcy, wiec wnioskuje, że to inna "marka" niż na przykład U.?
Vill_18 słyszałam plotki że chciała zrezygnować i że miała kobyłkę na sprzedaż.
usłyszałam to od dziewczyny która miała dzierżawić tam konia. co do kobyłki to fajna była pamiętam ją z zawodów ale pod innym jeźdźcem.
wnioskuje, że to inna "marka" niż na przykład U.?
zdecydowanie 😎
Frans i vaverite rozumiem Was doskonale, bo miałam to samo, co jest dowodem na to, że do właścicieli nic nie dociera i nic się nie zmieniło. Co do zamykania stajni to też za moich czasów to się zdarzało i prosili mnie żebym wcześniej skończyła. O pastwiskowych urazach nie wspomnę, bo to był wieczny problem, ale nie dla właścicieli. Kolejną rzeczą o której nie wspomniałam wcześniej to sprowadzenie swojego konia z pastwiska, bo zazwyczaj razem ze mną chciała wyjść cała reszta, nawet po mnie.
Byłam dziś na Grobli z koleżanką, bo ona tam konia w weekend chce wstawić i wrażenia bardzo pozytywne.
Konie dobrze wyglądały(poza jakimś jednym czy dwoma wyjątkami, ale może to nowy czy starszy koń), z tego co zrozumiałam większy teren jest wykorzystywany pod pastwiska latem, niż to miało miejsce za czasów, gdy tam stałam(czyli za czasów Oriona), a jeździ się po tym co akurat nie jest ogrodzone (MATRIX69 możesz to potwierdzić?), hala jest mała ale spokojnie można w stepie i kłusie popracować, a na dobrze ujeżdżonym koniu i w galopie.
Byłam tam rano, przed 10, konie akurat były puszczane na wybieg, nie leciały jak dzikie jak to bywało jak tam stałam, ze 3 może podkłusowały, reszta szła spokojnie stępem. W boksach było dosyć czysto, pomimo że nie było jeszcze ścielone, czyli musiały dostać dużo słomy wieczór wcześniej.
aha, konie miały rzucone na wybieg siano w kilku kupkach - to kolejny plus.
Jedyne co, to właścicielka mówiła, że jak jej nie ma to konie są chowane do stajni, bo nie można ich na padokach zostawić całkiem bez opieki i zastanawiam sie czy to jest wtedy tak, że one w ogóle nie idą tego dni ana padok czy idą, ale na krócej (jakoś nie dopytałam).
Nie widziałam też żadnych przeszkód - są schowane, czy nie ma żadnych?
aha widziałam w umowie, że jak ktoś nie karmi owsem to odlicza się to od ceny pensjonatu, ale jak spytałam o to, to właścicielka powiedziała, że jak sie karmi swoimi paszami to nie jest nic odejmowane od ceny - ale może się coś nie dogadałyśmy z tym.
Ogólnie - bardzo na plus. Jak tam stałam to jakoś pod koniec bardzo niechętnie przyjeżdżałam do stajni, ale teraz wrażenia jak najbardziej pozytywne.
Tak, jeździ się po tym, co akurat nie jest ogrodzone, pastwiska są przestawiane co jakiś czas.
A teraz jak jest ten roztop i lód to da radę pojeździć czy za ślisko?
branka, wlascicielka jest tam codziennie, tylko czasami krocej, wiec konie wtedy chodza krocej. ale jest codziennie bo musi 😉
mam pytanko przeglądałam stronki jeździeckie i natrafiłam na KJ Kontex przy ul. Drużniczej 62, pierwsze słyszę o takim klubie we Wrocławiu, ktoś wie co to za twór?
Kontex ro Stajnia Pod Różami
http://www.stajniapodrozami.pl/prywatna stajnia z halą, karuzelą etc, raczej nienastawiona na pensjonat, ale podobno można się dogadać 😉
To stajnia p. Beaty Bek na Jagodnie
Frans Znalazła sie o ile nie mylę osób juz w nowym mcu
no widzisz branka akurat dziś mnie rano nie było tak byśmy się pewnie spotkały, a więc tak pastwiska są przestawiane co jakiś czas mamy nawet możliwość wypuszczania koni na łąki sąsiadów za wałem od strony pałacyku, puszczaliśmy tam po powodzi bo nasze łąki nie wyglądały wtedy zachęcająco, jedna łąka jest cała ogrodzona płotem z siatki i moje konie zostawały tam na noc. na razie nie będziemy przenosić do póki trawa nie odrośnie.
jeździmy po naszej łące, ale jak się nie da to mamy kawałek dalej takie bardziej trawiaste łączyska, jest ogrodzona ujeżdżalnia ale to już maglowaliśmy, ja teraz śmigam po hali albo w tereny i jakoś da się do wiosny przeżyć (konie są w treningu bojowym 🙂 )
jeśli właścicielka musi gdzieś jechać to zdarza się że np któryś z pensjonariuszy sprowadzi konie mi się zdarzało, konie idą spokojnie do boksów bez problemu jedna osoba to ogarnia. ja zażyczyłam sobie że moje konie muszą być wyprowadzane i sprowadzane na uwiązach i są bez żadnego problemu.
przeszkody jakieś tam mamy ale raczej na wiosną się tym powarzniej zajmiemy, ja akurat mało skaczę to mi to rybka, mamy jeden zestawik na hali a drugi stoi na dworze.
dzięki... już wiem- zmyliła mnie nazwa klubu,od wiek wieków to było jagodno, kumpel trzymał tam konia ale nie zwróciłam uwagi na nazwę klubu, ani na ulicę ale gapiostwo hi...hi...
vill_18 w sumie to ciekawa jestem czy dalej ma tą kobyłkę gniada z gwiazdką i chrapką coś mi świta że miała dwie tylne skarpetkami, nazywała się jakoś na B.
zaciekawiło mnie to bo ploty mówiły że ją sprzedaje, jak wcześniej wspomniałam zaciekawiła mnie ta klaczka.
prosze edytowac posty!!! 👿
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] brak edycji postow