prawko

właśnie Frania
masz ochotę opisać jak to się stało ?
500 zł mandatu i 6 pkt karnych to nie byle stłuczka.
W jaki sposób ta babka Cię tak wrobiła ?
martwią mnie, świeżego kierowcę, takie sytuacje 🙁
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
17 lipca 2012 16:40
Od sierpnia idę na kurs  😅, na starości mi się zachciało.  😁
Chess Odlewnicza?



Radarowa (dopiero teraz zauważyłam pytanie 🙂😉

Gratuluję zdania kolejnej osobie 🤣
O 13😲0 mam pierwszą jazdę od ponad tygodnia. Chyba już zapomniałam jak się jeździ  🙄
Chess mam na Radarowej fajnego instruktora, jakbys chciala zmienic lub sie doszkolic lub np zobaczyc jak jest z innym 😉 jaky co wal na pw !
Zapewne będę brała sobie jakieś jazdy doszkalające przed egzaminem więc z chęcią zdobędę namiary na kogoś fajnego i ogarniętego.
Dzisiaj jeździłam pierwszy raz od zeszłego poniedziałku i było marnie, sama nie wiem czemu ale jakoś kiepsko mi szło.
Na Dzienniku Wschodnim pojawił się ranking lubelskich OSK. Wyniki nie wyglądają zachęcająco, mam się bać?

Za jakieś pół roku będę mogła zacząć kurs, no ale z moim talentem do jazdy chyba nie zdam za szybko tego egzaminu  🤔.
Chess, zupełnie tak jak ja. Też miałam tydzień przerwy i dzisiaj była tragedia, samochód zgasł mi trzy razy 😲 Poza tym nawet nieźle jak na drugą lekcję, ale chyba nigdy nie nabiorę tego potrzebnego wyczucia... 🙄
pony   inspired by pony
19 lipca 2012 16:29
Dziewczyny z Lublina, polecam OSK KIWI! z czystym sumieniem, a wiele OSK przerobilam;p
U nas w szkole są trzy samochody i jednym z nich zawsze mi się gorzej jeździło ale wczoraj to już była przesada. Zupełnie jakbym nie miała wyczucia w dodawaniu gazu i tak dalej. No nic... zobaczymy co będzie jutro. Później znów przerwa bo wyjeżdżam  🙄
koenicke wjechałam na rondo, jechałam sobie zewnętrznym pasem, kobieta wewnętrznym, chciała zjechać z wewnętrznego i we mnie wjechała. No to ja sobie spokojnie, bez stresu czekałam na policję, bo to była ewidentnie jej wina. W międzyczasie ona poszła do kwiaciarni obok ale nie zwróciłam jakoś na to uwagi. Przyjechała policja, a ona im powiedziała, że ona jechała zewnętrznym pasem a ja wjeżdżałam na rondo i w nią wjechałam  😵 Policjant poszedł do kwiaciarni się zapytać świadków, a oni potwierdzili jej wersję (potem się okazało, że ona jest szefową tej kwiaciarni), potem zaczeli się na mnie drzeć, że kłamie, że co ja sobie wogle myślę i w końcu przyjełam ten mandat  🙄 Jeszcze jak ta policja pojechała to ona się zaczęła śmiać że ma 3 raz taką akcję od stycznia  😤
Jak podjechałam pod warsztat to mechanik do mnie "o miała pani wypadek, ale to nie z pani winy nie?"  🙄
Takich ludzi powinni... nie wiem co ale to jest chore  🙄
Mysza   "Śmierć jest kolejnym koniem, którego dosiadamy"
20 lipca 2012 08:47
Frania w mojego znajomego wjechał facet na skrzyżowaniu. Kumpel jechał na zielonym, a facet wjechał z prawej strony z dość dużą prędkością (na czerwonym świetle), skasował znajomemu samochód, ale że to syn prokuratora - orzekli, że to wina mojego kolegi i go "zniosło" 😤
Eh ta Polska 🙄
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
20 lipca 2012 13:08
Będąc na kursie, dopiero po całej teorii są jazdy czy zaczynają się w trakcie?  👀
Oczywiście, że po 😉 i po egzaminie wewnętrznym z teorii
Miyako   聞こえる昨日の叫びが。
20 lipca 2012 13:11
To dobrze 🙂
Frania jak to możliwe??
A auta jak były obite co?? nie logicznie obite?? oj nie podarowałabym za chiny ludowe,aczkolwiek majac ledwo-co-prawko,mozna sie zestresowac.

kasska  niekoniecznie ja w czasie teorii,miałąm juz jazdy i nie miałąm żadnego wewnetrznego, świetne to było bo w czasie teorii i omawialismy sytuacje,które nam sie zdarzały na zywo, lepiej sie zapamietywało to wszystko.
na logikę auto tej baby powinno być obite z prawej strony, a Frani z lewej. policja tego nie zauważyła?
stres stresem, ale obawiam się też, że policja inaczej patrzy na kogoś kto ma prawko kilka miesięcy i inaczej na kogoś, kto kilka lat :/
Auto miałam walnięte z boku po lewej strony. Jestem nieogarnięta, mogłam się zestresować, ale chyba wiem, czy jadę zewnętrznym pasem czy wjeżdżam na rondo  🙄 Kto nie patrzył na ten samochód mówił, że ona musiała we mnie wjechać.
U mnie jazdy były po teorii, z tym, że zanim wyjeżdżę 30 godzin muszę zaliczyć wewnętrzny egzamin teoretyczny (ostatnia godzina jazdy jest praktycznym). Po dzisiejszej jeździe stwierdzam, że jazda (za dużo tych jazd...) po centrum Warszawy to masakra. Tam są same wielkie, dziwaczne ronda i skrzyżowania ><
w sumie jak sobie wypbraze obity samochod Franii to zarowno w przypadku jak bylo i w tym drugim, co kobieta sciemniala, ze jechala zewnetrznym pasem a Frania wjechala, to tez obicie byloby chyba podobne...

ale co za glupia krowa!! nie wzielabym tego mandatu za chiny! 
Chess, zupełnie tak jak ja. Też miałam tydzień przerwy i dzisiaj była tragedia, samochód zgasł mi trzy razy 😲 Poza tym nawet nieźle jak na drugą lekcję, ale chyba nigdy nie nabiorę tego potrzebnego wyczucia... 🙄

Ja pamiętam, że też poszłam na 2 jazdę po tygodniu przerwy to szło mi tragicznie, myliłam biegi  😵. Samochód mi gasł chyba z 8 razy i nic mi nie szło, ale potem jakoś coraz lepiej  😁

Oczywiście, że po  i po egzaminie wewnętrznym z teorii
U mnie tak nie było. Egzamin wewnętrzny jest po którejś tam jeździe. Ludzie w trakcie kursu jeździli, jeśli mieli badania.

A ja jutro jadę na pierwszą jazdę do miasta w którym będę zdawać. Stresuje się jak przed pierwszą jazdą, jeszcze zapomniałam umówić tej jazdy z moją ulubioną instruktorką  👀, więc stres podwójny.
Mam nadzieję, że przeżyję i nie będę jechała znienawidzonym samochodem, w którym nie umiem zmieniać biegów  😜
aaa to wybaczcie, że wprowadzam w błąd 😉
Ale mi się dzisiaj wspaniale jeździło 😜
Postawiłam sobie za cel żeby mi nie zgasł silnik na żadnych światłach i się udało, a na dodatek wyjątkowo płynne ruszenia mi wychodziły. Chyba dlatego, że instruktor pił gorącą kawę i bałam się, że przy jakimś nagłym "skoku" samochodu wszystko się na niego wyleje. Niestety całkiem bez zgaśnięcia się nie udało, bo jak na koniec parkowałam w wąskiej bramie przy szkole, to byłam tak skupiona, żeby nikogo nie zarysować, że zapomniałam o sprzęgle 😂

A, u nas też wewnętrzny egzamin z teorii jest razem z praktycznym - po 30h jazd.
A mnie do robienie prawka zmusili rodzice. Ale już od 1 jazdy, jazda samochodem jest moją ulubioną zaraz po konnej. I co z tego, skoro muszę ich wręcz błagać, żeby sobie przejechać z dwa kilometry po mieście oczywiście z nimi obok.... A do tego mieli kupić samochód mały, żebym miała na wakacje i tak już od miesiąca jest kupiony i nadal go nie widać.. Miał być w tamtym tygodniu, a teraz się mówi, że będzie w następnym. Nie mam nawet jak pojechać do konia czy gdziekolwiek.
Żałuje, że wywaliłam tyle kasy na to durne prawko, mogłam wydać na konie...
dzisiaj mam pierwsze zajęcia 🙂 jestem ciekawa, jak to będzie
Nesca92 zakasaj rekawy i zarób sobie na auto,ja na swoje pierwsze auto zarobiłam sama! trzeba ciezko pracować by spełniac swoje marzenia 😉

a co do durnego prawka ,przyda Ci sie w życiu, jutro nie umierasz prawda?? :kwiatek:
Mysza   "Śmierć jest kolejnym koniem, którego dosiadamy"
25 lipca 2012 17:51
Nesca, zawsze możesz sama sobie na samochód zarobić 😉
Mi mój kupiła mama, ale też były problemy z tego powodu. Ja chciałam inny, ona inny i się nie dogadałyśmy. Pomału przyzwyczajam się do swojego pierdzikółka, ale wiem, że gdybym sama sobie kupowała auto - nie musiałabym się liczyć ze zdaniem mamy - jadę, oglądam, jak mi się podoba to biorę 😉
O jezu Nesca,ale zawodzisz😉 ogarnij sie i zarob -tak jak pisza dziewczyny.
nie masz jak jechac do konia 'czy gdziekolwiek'? to jak sobie do tej pory radzilas?
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
26 lipca 2012 12:03
A ja mam jutro egzamin i umieram 😵 Wszystko po kolei mi z głowy ulatuje,już nie jestem pewna gdzie sie pasy zapina prawie że 😁 to bedzi ejakaś masakra 👀
Ja dzisiaj kolejny raz ulałam...Shit!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się