Podróże

No to będziesz miała środek lata 🙂 Ja się właśnie kończę pakować, prognoza pogody sprawdzona, walizka się domyka ( co mnie nawet trochę martwi, czyżbym czegoś zapomniała? ), pełna gotowość bojowa  🏇
asds   Life goes on...
20 marca 2011 10:19
Teraz jeszcze tylko  wpracy to wszystko zgrać  i  luz malina. Oby się nie skończyło tylko ze prosto z roboty będe w samolot wsiadać  😁
Trzy dni w Rugby k.Birmingham i już kooooocham Anglię    😍

Jest pięknie, trafiła nam się dobra pogoda, drzewka kwitną, trawa zielona  💘
No i ta architektura! Świetnie, świetnie.
Nie ogarniam lewostronnego ruchu i kręcenia się na rondach w prawo  😀


Na pewno tutaj wrócę 🙂


Lipiec: kierunek -> Turcja (Kremer)  💃
slojma   I was born with a silver spoon!
27 marca 2011 21:08
kolebka- widzę, że byłaś w tym samym czasie co ja w Anglii.
Ja już powróciłam, wstawię jutro jakieś zdjęcia. Zakochałam się w pewnym miejscu ale więcej szczegółów i zdjęć magicznych jutro.
czy ktoras z Was moze mi polecic tanie linie do hiszpanii? interesuje mnie Barcelona lub Alicante, a jesli chodzi o wylot to najlepiej byloby waw lub krk. zaczynam szukac powoli ale poki co nienajlepiej mi idzie
Ryanair na pewno lata, ale ja akurat i do Balcerony i do Alicante leciałam z Wrocławia.
Edit - bo sprawdziłam. Z Warszawy nie lata, z Krakowa - Alicante, Malaga, Madryt. A z Wrocławia Barcelona za27 zł  😂
slojma   I was born with a silver spoon!
28 marca 2011 21:30
Zakochana jestem w dwóch miejscach pierwsze to Aberystwyth i drugie Borth. To miasteczka w Walii, nad samym morzem. Widoki zapierają dech w piersiach. Już myślę jak znowu tam wrócić może na kurs językowy w wakacje.
Ponia   Szefowa forever.
28 marca 2011 23:15
slojma,  😍
A ja powróciłam z Wenezueli ...



















wow  😜 😜 😜

byłaś na rajdzie konnym czy to po drodze jeźdzcy spotkani albo jakoś jednodniowa wycieczka?
Wycieczka była prawie dwutygodniowa, ale na koniach spędziłam 2 godziny tylko, albo aż  🙂 galopowałam po plaży i po takich lekkich górkach jak tu widać. Super było  💃
😵 ale czad 🙂 zazdroszczę wyjazdu
Na mnie największe wrażenie zrobiło przejście pod wodospadami - tam, gdzie kręcono "Ostatniego Mohikanina". Niesamowite wrażenie. Chodziło się w strojach kąpielowych a aparaciki i kamery w woreczkach foliowych. Jedną noc spedziliśmy w dżungli, płynąc wczesniej łodziami rzeką Orinoko i odwiedzając wioski indiańskie  😍
reeeeweeelacja  😜 😜 😜
a ta wycieczka to z biurem podróży czy prywatnie? no i koszt to chyba trochę poszło $  😁
Rewelka  😵 muszę te zdjęcia pokazać facetowi, co prawda on ma świra na punkcie Kolumbii, ale Wenezuela też mu przypadła do gustu.
cieciorka   kocioł bałkański
29 marca 2011 18:39
edyta, rewelacja, gratuluję i zazdroszczę!
Tak, podróż była wspaniała.
Miałam to szczęście nie płacić za nią 😉 to był wyjazd na koszt firmy, w której pracuję. Taka nagroda.
Wydałam to co na prezenty.
Program wyjazdu organizowała firma z Krakowa - Nautica.
Gdyby ktoś miał okazję wybrać się tam - kupujcie perły na kilogramy! 🙂 taniutko! ja nie brałam ze sobą zbyt wiele gotówki, a nie chciałam pożyczać - teraz żałuję, bo nakupiłabym na wszelkie prezenty urodzinowo/świąteczne.
Jedzenie mają przepyszne. Gdybym posiedziała jeszcze kolejne dwa tygodnie wyglądałabym jak te Wenezuelki 😀 duuuużo mają tu i ówdzie, ale widać, że dobrze się z tym czują.
Jutro wrzucę jeszcze jakieś fotki.
Mój zwariowany brat był w Wenezueli sam (także w Kolumbii, Peru, Boliwii). Trochę bał się tego wyjazdu i okazało się że dość słusznie - to jest państwo komunistyczne z dyktatorem, jednocześnie jest tam sporo różnych bojówek, ogólnie nie wiadomo kogo się bardziej bać - policjantów czy zbirów 😉 Najgorsze Caracas, prowincje ponoć lepiej.
Dość szybko poszedł sobie do Kolumbii, gdzie jest ponoć o wiele lepiej, także pod względem turystycznym i kontaktu z ludźmi.
Z kolei w Kolumbii albo w Peru wjechał w niego pędzący z górki pijany motocyklista i złamał mu obojczyk . Ogólnie - wolnoamerykanka 😀  😵
Dokładnie tak jest. na miejscu naszą przewodniczką byla Aleksandra - pół Polka, pół Wenezuelka i opowiadała jak ich codzienne życie wygląda. Bardzo duża przestępczość. Porwania, zabójstwa na porządku dziennym. Mega dysproporcje w poziomie życia wśród ludności.
Na wycieczkę do Carakas nikt z nas się nie zdecydował ...

Odradzano wypady poza "rezerwat", czyli hotel w biżuterii, z aparatami, telefonami. My we czwórkę zdecydowaliśmy się myknąć taksówką do najbliższego miasteczka i było ok, choć gapili się na nas i faktycznie turystów nie ma na ulicach. Jak mieliśmy kolację w takiej specjalnej restauracji na plaży, gdzie w pobliżu była dyskoteka tubylców, to bardzo pilnowali, żeby nam nie przyszło do głowy się integrować.

Oni tam wszędzie mają kraty. Nawet w blokach, na piętrach okna są okratowane. Osiedla lepsiejszych domków (kraty w oknach oczywiście) otoczone murem + drut kolczasty. Nasz kompleks hotelowy też za murem i drutem.

Natomiast ludzie pracujący w hotelu mega mili, zawsze uśmiechnięci i uprzejmi. Mijani na ulicach przechodnie widziany z aut machali do nas, uśmiechali się.
W ruchu drogowym generalnie używają klaksonów i świateł awaryjnych 😉

Po tej wycieczke pozostało mi egzystencjalne pytanie - kto jest bardziej szcześliwy - my z ta naszą cywilizacją i pędem za czymś stale nowym i lepszym, czy oni, siedzący z rodziną i sąsiadami przed chałupinką i rozmawiający do późnej nocy, stale uśmiechnięci. Nie wspominając o odwiedzonych przez nas plemionach indian, mieszkających u brzegu Orinoko. Jak niewiele człowiekowi potrzeba do życia.



































sorki za ilość
nieszkodzi!  😎 a kontrola na lotnisku jest bardzo szczegółowa? no i co z tymi muszelkami, perłami w niekótrych krajach owszem bez problemu sie kupi ale nie wolno wywozić i sa mega problemyz tym jak kogoś złapią,  👀
A więc tak. Na perły nikt nie zwraca uwagi. Niezaleznie od ilości.
Muszelki drobne i srednie mozna - sama przewiozłam, ale nie mozna już takich dużych oraz koralowców.
Dwie butelki alkoholu dozwolone - i tu jest tak, że na lotnisku w Wenezueli przejdzie kazda ilość - ktos miał nawet 12 butelek (swoją drogą nie wiem po co, w Polsce już kazdy alkohol mozna kupić :icon_rolleyes🙂, ale już na lotnisku w Pradze to był duży kłopot - wyrywkowo sprawdzali walizki i zgarnęli kilka osób do opłaty cła. Przez co cała grupa czekała 2 godziny...

Natomiast na lotnisku w Wenezueli przy wylocie cyrki robią pod względem narkotyków. Metodycznie każdemy wywalają całą zawartość bagażu, kazda torebka foliowa otwarta i przeszukana zawartość - tak tak brudne gacie też ...  🙄 w miarę szybko to idzie, bo stoją przy dwóch ladach po trzy stanowiska z każdej strony i lecą z koksem  😉 cały czas kręci się przy tym facet z psem. Wyrywkowo proszą na prześwietlenie żolądka  😉
i jak już jesteś na terminalu i myślisz, że wszystko za tobą, już prawie wsiadasz do samolotu ... zaczynają wyczytywac nazwiska do ponownej kontroli bagażu. Komputer losuje. Mnie ten zaszczyt też spotkał. Idziesz do pomieszczenia, gdzie czeka twoja walizka i pan z pieskiem i znowu wywalają zawartość. Przy tym dobrze się bawią ... Moim zdaniem to skandal, bo przecież otwierają bagaż, ktory zniknął mi z oczu przy odprawie, więc kazdy i wszystko mógł tam w tym czasie podrzucić...
Jutro czas się pakować do domu. Nie wiem kiedy zleciał czas, ale to chyba normalne na urlopie. Na szczęście znowu stąd wyjeżdżam ze świadomością, że niedługo wrócę. Cypr jest niesamowity i jako miejsce, i ze względu na ludzi.
moj skromny wyjazd na 3 dni do Berlina to nic w porównaniu z wycieczką edyty, ale może ktoś chce zdjęcia zobaczyć 😉 ?
chcemy mery, chcemy!!! 😅

kocham Berlin!!! Bylas w niedziele na ktoryms z pchlich targow?
Chcemy chcemy  😀
Chociaż przyznam, że zdjęcia Edyty....  😵 muszę jeszcze raz chłopa pomęczyć, żeby pokazał mi swoje jeszcze raz.

Co do alkoholu Edyta - to on twierdzi, że tam najpodlejszy rum jest lepszy od tego, co mamy w Polsce  😉


a, a ja w tym miesiącu wybywam na chwilkę do Mediolanu 😉
chcemy mery, chcemy!!! 😅
kocham Berlin!!! Bylas w niedziele na ktoryms z pchlich targow?


no dobra, to jak sie wyspie, to wam co nieco pokaze 😉
nie bylam na targu, bo bylam tam na 3 dni od srody do soboty! dzis rano wrocilam 😉

Szepcik Mediolan powiadasz 😎 ale mam stamtad wspomnienia 😎
Ha ha ha!  😂 zupełnie już zapomniałam o tamtych czasach na literkę P  🤣
wybacz mery, ciagle dzisiaj mysle ze jest poniedzialek i stad moj blad 😀
hahaha, widzisz ja NIE zapomniałam 😉 chociaz nie powiem, ze lepiej jest mi teraz 😎

sienka spoko 😉 jutro po pracy moze cos mi sie uda wrzucic 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się