Sprawy sercowe...

asds   Life goes on...
02 kwietnia 2009 00:15
Seksta ja tez poproszę


asds2000@gmail.com

A mozecie polecic jakas dobra ksiązke na temat męskiej psychologii?
Seksta   brumby drover !
02 kwietnia 2009 00:24
Wysyla sie 🙂

Jesli ejszcze bedzie ktos chetny- pisac a wysle jutro 🙂
yga   srają muszki, będzie wiosna.
02 kwietnia 2009 06:24
i ja tez poproszę  :kwiatek:
yg-a@wp.pl
slojma   I was born with a silver spoon!
02 kwietnia 2009 08:00
Seksta- ja poproszę megi187@wp.pl 🙇
szeptem87@interia.pl poproszę  :kwiatek:
przypominam, że jak ktoś chce jeszcze to mam ebooka "Mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus"
tylko ogólnie wiecie... te książki trzeba traktować z przymrużeniem oka, to tak zwana psychologia naiwna 😉

widzisz Seksta rozumiem co piszesz i masz rację, tylko sprawa nie do końca jest taka prosta - nie dalej jak przedwczoraj nasz wspólny przyjaciel nabijał się, że to przeze mnie P. na imprezach taki jakiś smutnawy i zadumany teraz, a jego smutne opisy to też przeze mnie, i żebym się tak nie wściekała, że wszystkie jego smsy były nieszczere, bo były szczere. i takie tam 😎
poza tym, na tyle w życiu już przeszłam, tyle facetów spotkałam (i dalej spotykam, często też się odgonić nie mogę, a zwłaszcza teraz potrzebny mi spokój, a nie wydzwaniający telefon...) że czuję, który nie był wart tego wszystkiego i bez cienia współczucia można wszystko olać i zapomnieć, a który nie 😉
w czerwcu zeszłego roku na przykład facet rzucił mnie w dość paskudny sposób, ale minęła jedna noc smutku, i było po wszystkim 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
02 kwietnia 2009 10:34
Seksta
Ja też się ładnie uśmiecham: pauli1902@gmail.com 😉

szepcik

Tak sobie czytam i pomyślałam, że z tego P. straszna, za przeproszeniem cipa  🍴 . Na pewno nie kręcił się koło Ciebie dla zabawy (wnioskuję z tego co pisałaś wcześniej), teraz ponoć chodzi smutny, ale nie raczy czegokolwiek z tym zrobić. Nienawidzę takiego zachowania...
Nie ma kogoś, kto mógłby go porządnie kopnąć w d*pę i wyjaśnić, że robi błąd?? przecież cały czas czeka na niego fajna dziewczyna, na którą gamoń jeden zwyczajnie nie zasługuje...
Zbulwersowałam się...



A co do mojego kolegi P., nie zawiodłam się na nim wczoraj 😀
Już zabierałam się do pisania, aż tu sms 🙂
Popisaliśmy sobie chwilkę, a on napisał, że tęskni , oczywiście przyjmuję to z przymrużeniem oka, ale słodki jest 😉
Pauli ha ha ha, rozbawiłaś mnie  😁 w zasadzie jest ktoś, nasz przyjaciel, ale on nie za bardzo chce się mieszać 😉 zobaczymy, co z tego wyniknie, bo przyjaciel już dawno zapowiedział, ze jak się bardziej ociepli, to robi wielką imprezę z grillem lub ogniskiem, a będę na niej i ja, i P. - żadne nie przepuści 😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
02 kwietnia 2009 11:34
Pauli ha ha ha, rozbawiłaś mnie  😁 

Dobre i to ;P

A ten przyjaciel nie może się poświęcić w słusznej sprawie?
Wygląda na to, że jednak wszystko jest w Twoich rękach.
Tak to już jest, że jak kobieta czegoś nie zrobi, to już nikt się za to nie weźmie  🙄
yga   srają muszki, będzie wiosna.
02 kwietnia 2009 11:36
szepcik, to ja też poproszę  :kwiatek: :kwiatek: yg-a@wp.pl
.
Tak to już jest, że jak kobieta czegoś nie zrobi, to już nikt się za to nie weźmie  🙄


to pół biedy - bo jeszcze trzeba udawać, że to przecież on wszystko zrobił  😁
Seksta i ja  poproszę  😀, będzie jak znalazł, jak mnie dołek dopadnie  😉
sanna1@autograf.pl
I ja :kwiatek: albido@op.pl
i ta lista chętnych na e-booka " nie zależy mu na Tobie" wszystko mówi o nas, kobietach.. Czy spotkałyście kiedyś faceta który w ogóle pomyślałby, przez 1 nanosekundę, o przeczytaniu chociażby wstępu z książeczki pt "nie zależy JEJ na tobie" ? (chyba spreparuję broszurkę pod tym tytułem dla mojego TŻ-ta, jak mnie wkurzy  😤 😁 )  🚫
no może coś w tym jest...
ale np. dla mnie większość rzeczy z "Mężczyźni są z Marsa a kobiety..."  nowością nie było - wiele z tego wchodzi w mój codzienny sposób patrzenia na mężczyzn i rozumienia ich...
Gillian   four letter word
02 kwietnia 2009 19:42
można ładnie poprosic o tą lekturkę?
gillian4ever@wp.pl
"Mężczyźni są.... " też chcesz?
Gillian   four letter word
02 kwietnia 2009 20:07
dawajta co macie baby, pośmieje sie 😀
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
02 kwietnia 2009 20:08
i ja 🙂

margaritkalol@wp.pl

dzieki  :kwiatek:
Czytają o psychice kobiecej ale raczej ci z peselem zaczynającym się na niższe warości cyfrowe.
Pozdrawiam 😉
ja też poproszę oba na patrycja_mroczna@wp.pl chyba się przyda na najbliższy czas  🥂
wlasnie odbieram poczte a tam mail o tytule: 'nie zalezy mu na tobie'... chcialam wyrzuc w pieruny, ale sie zorientowalam na czas, ze sama to chcialam, a nie ze ktos sobie jaja robi, hehe 😉
karutek@interia.eu 😀 dzieki
kurrrrde, specjalnie pod wieczór zajmowałam się czymś innym, i nie myślałam o P., żeby mieć jedną noc spokojną i jeden miły poranek - i jak na złość ciągle mi się śnił  🤬

to znaczy, poranek był w sumie miły, bo on zawsze tak miło mi się śni... no ale  🙄
Co prawda z czwartku wyszedł piątek, ale dziś proszę o trzymanie kciukasów 😉 Będzie gotowanie w bardziej moim niż Kolegi wydaniu (On bardziej do pomocy), wcześniej jeszcze zakupy kończące wydatki :P
slojma   I was born with a silver spoon!
03 kwietnia 2009 10:18
A ja nie otrzymałam jeszcze książki 🙄 ponawiam jak coś megi187@wp.pl
🚫Mery- o której będziesz w oki?
slojma ja Ci swoją wysłałam, ale tej o d Seksty też jeszcze nie dostałam

Dworcika no dziś co prawda będę na imprezie... ale jak sobie przypomnę, to będę trzymać 😉
Jun- wybacz, ale potrzebujesz mocnego kopa w d.upe!! od kilku tyg meczysz sie czy napisac, czy nie, czy powiedziec czy nie... zylam w takiej samej niepewnosci i naprawde nie warto! wez sie w garsc, wez ten cholerny tel do reki i napisz tego SMSa!!! dziewczyno, jest mi Ciebie potwornie zal, jak tak czytam... naprawde, pisze to w dobrej intencji...!!


Powiem, ze niezle Ci się udało mnie zmobilizować  🙂 🙂
Wczoraj sytacja dość bardzo się skomplikowowała i narazie czekam az cos się wyjasni  :/ eh
slojma   I was born with a silver spoon!
03 kwietnia 2009 12:30
szepcik- dziękuję :kwiatek: i czekam na książkę od seksty
Uff... boję się. Robię z pamięci, bo cały przepis został w archiwum gg w domu :| Improwizuję na całego.
Kolega został wysłany po banany.
Boję się o to mięso...nie wiem czy tych przypraw dużo czy mało... (nie potrafię używać przypraw :P ).
Heh...ale ten bukiet róż...łooo....
Ogólnie jak wszystko przygotuję, to fotki porobię chyba 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 kwietnia 2009 17:24
Dworcika, myślisz, że im będzie robiło czy mięso ma za dużo czy za mało przypraw?  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się