ważne!! "Wątek: na pomoc Talentowi"

[quote author=monia]Cała sprawa się toczy teraz o to czy Katja chciała wyciągnąć kasę od formułowiczów czy naprawdę ratować konia .[/quote]

"Z definicji" nie ma czegoś takiego jak ratowanie za 10.000.

[quote author=monia]Z moich źródeł dowiedziałam się że Gracja (matka konia KATJI) została ubita w grudniu 2009 rok jak pozostałe konie Z TEJ STAJNI.[/quote]

No i co z tego ? To jakaś zbrodnia jest ?
wątek zamknięty
Nie jest to zbrodnia. Ale niedopowiedzenie. Remedioss zaczęła o to pytać i zaraz zaczął się ton agresywny.
wątek zamknięty
Nie rozchodzi mi się o to ,że konie poszły na mięso  👿  tylko o to że może naprawdę Katja chciała ratować tego konia a właściciel wykorzystał to że straciła konia i wystawił taką cenę za niego .
wątek zamknięty
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
19 stycznia 2010 09:19
Własnie, tym bardziej że Katja obrzucana błotem broniła sie rekoma i nogami ze ma racje, na nawal podchwytliwych pytan zaczela sie motac w zeznaniach i uznano to za jej winę... Ale winna wcale byc nie musiała... Jesli dowiedziała sie ze inne konie poszly na ubój i wlasciciel jak twierdzil, Geronimo ma podzielic ich los podał dziewczynie taka cene bo byla zdesperowana, zrobil to swiadomie... Tym bardziej ze w poprzednim wątku ktos wlasnie napisał że ten hodowca jest znany z naciagania ludzi.... wystarczy pogrzebac w poprzednim temacie o talencie...

Tym bardziej ze juz na poczatku tamtego wątku powstało pytanie... TA-KI napisał/a "Katja a nie boisz się, że wiadomość o sprzedaży tamtego konika do rzeźni  trafiła do Ciebie właśnie dlatego , że gość dowiedział się o tym co spotkało Wasze konie i wyczaił możliwość łatwego zarobienia dużych pieniędzy?"

Nic dziwnego ze jego córka napisała - mój tato jest Biznesmenem  🤣
wątek zamknięty
[quote author=monia]Nie rozchodzi mi się o to ,że konie poszły na mięso  👿  tylko o to że może naprawdę Katja chciała ratować tego konia a właściciel wykorzystał to że straciła konia i wystawił taką cenę za niego .[/quote]

Monia, od samego początku sprawy dziesiątki ludzi twierdziło, że tak właśnie było, jak piszesz. Nie istnieje w Polsce koń rzeźny za 10.000  złotych. Właściciel konia chciał sprzedac jak najdrożej - jego prawo sprzedać (także na ubój), jego prawo stosować różne handlowe tricki, o to nikt na świecie nie ma prawa mieć do właściciela najmniejszej pretensji.

Nie wierzę w to, że ktokolwiek obdarzony IQ na sensownym poziomie był w stanie myśleć, że kupno takiego konia to naprawdę ratowanie. A Katja na przekór rozsądkowi ludzi wciskała im, że ratuje biednego konia, co było w oczywisty sposób nieprawdą.

wątek zamknięty
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
19 stycznia 2010 09:30
Zbrodnia nie jest ale zmienia lekko postać sprawy...
Lekko, bo nie wiemy, kto był ostatnim właścicielem tych koni (Gracja + ), wspomniane w wątku było, że klacz została sprzedana ze źrebakiem...
wątek zamknięty
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
19 stycznia 2010 09:47
A własnie... Skoro Gracja została sprzedana do ubojni w 2009... to Alan rowniez kłamał - twierdzil ze ma sie dobrze razem ze zrebaczkiem....
wątek zamknięty
Tomek_J  nie chce tu bronić Katji ale Ja bym była skłonna dać nawet 30 tys . jak bym się dowiedziała ,że gdzieś tam jest koń spokrewniony z moją kochaną Bajaną .Mam wiele koni ale ten jeden jest dlamnie naprawdę wyjątkowy .
Nie raz pieniądze nie są ważne tylko sam fakt ,że się robi coś dobrego i nie dla siebie ,ale dla jakiegoś konia albo innej istoty .

Ja twierdzę, że jeżeli coś mi na drodze stanie to nie bez powodu i jak ratuję konia który stanie na mojej drodze to twierdzę, że to nie zbieg okoliczności , jest zawsze jakiś powód, że natknę się na jakiegoś konia czy psa .

Więc ja żyję z poczuciem dowartościowania bo wiem i jestem pewna że robie to co KOCHAM - pomagam zwierzętom i ludziom .
wątek zamknięty
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
19 stycznia 2010 09:53
Nie mozna zamknąć wątku, całej sprawy, bo biedni ludzie i zła Katja... Bo w tedy oni naprawde beda tymi biednymi a Katja juz zawsze bedzie tą najgorszą... A przeciez naprawde moze byc wlasnie tak ze to ona tu jest ofiara w tym wszystkim... Jak sie zaczelo to trzeba sprawe doprowadzic do konca. Jesli ci ludzie nie pozwola nikomu tego sprawdzic trzeba zawiadomic odpowiednie organy...
wątek zamknięty
A własnie... Skoro Gracja została sprzedana do ubojni w 2009... to Alan rowniez kłamał - twierdzil ze ma sie dobrze razem ze zrebaczkiem....

Mnie się zdaje,że tak nie twierdził. Napisał,że sprzedana i milczał na ponawiane pytania Remedioss.
Czyli niedopowiedzenie takie. Można było myśleć,że ma się dobrze . A ja od razu pomyślałam,że dobrze nie jest.
wątek zamknięty
Dokładnie... Nie można było się dowiedzieć, komu została sprzedana, bo takie pytanie od razu wywoływało agresję...
wątek zamknięty
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
19 stycznia 2010 09:56
Ale na moje pytanie czy ma sie dobrze odpowiedzial ze nie zostala sprzedana na ubój
wątek zamknięty
Ale na moje pytanie czy ma sie dobrze odpowiedzial ze nie zostala sprzedana na ubój


No,bo nie została.Tak zrozumiałam. Poszła na ubój/jeśli poszła/ od nowych właścicieli.
Poszła,to poszła-trudno. Takie prawo.
Tylko stawia to wiarygodność Alana w złym świetle.
Podobnie jak jego zaproszenia zestawione z postami Karoliny Kołodziej.
wątek zamknięty
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
19 stycznia 2010 09:59
A kto byl nowym wlascicielem? Handlarz?
wątek zamknięty
Alan pisał że Gracja została sprzedana ze źrebakiem no ale na mięso i teraz ma się dobrze bo biega po łąkach .

Nie pamiętam daty kiedy została ubita ale wiem że to był GRUDZIEŃ 2009 czyli nie cały miesiąc temu .


Wychodzi na to że Katja kupiła konia 4 miesiące temu i w grudniu dowiedziała się że GRACJA została sprzedana , czyli właściciele ją posłali na hak.
wątek zamknięty
Monia - a cóż to za "źródła" doniosły Tobie o losie koni - bo póki co, rzucasz bezpodstawnymi oskarżeniami ...każdy może napisać, że ma "swoje źródła" (co zresztą najlepiej czyniła Katja 😀iabeł: )

...a tak w ogóle to ja chcę uratować konia skoczka za 100 tys., słyszałam, że jego matkę w Niemcolandii wybrakowali, pewnie jeżeli go nie kupię, to zrobią z moim maleństwem to samo, nie mogę tego zrobić stryjecznemu kuzynowi mojego pierwszego konia. Przecież to rodzina.
Zainteresowanym nr konta prześlę na PW  😉
I co to jest ok? bo z zasady mam dobre intencje? Bo los mi tego konia postawił na drodze? Litości  🙄
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
19 stycznia 2010 10:03
Nie rozchodzi mi się o to ,że konie poszły na mięso  👿  tylko o to że może naprawdę Katja chciała ratować tego konia a właściciel wykorzystał to że straciła konia i wystawił taką cenę za niego .



ten kon jest wystawiony na sprzedaz dlugo przed tym jak smok splonąl i wystawiony byl za 15 czy 17 tys, wiec o czym Ty mowisz 🤔
Wlasciciel poszedl na reke ze zszedl z cena 🙄
wątek zamknięty
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
19 stycznia 2010 10:04
Królik nie mozna tak myslec... Dziewczyna byla zdesperowana i powinnismy raczej sprawdzic co nią kierowało a nie od razu uwazac ze to idiotyczne....
Zairka i może właśnie celowo potem powiedział Katji ze kon nazywa sie Talent? Moze koń faktycznie byl chory i wlasciciel chcial zataic sprawe probujac wcisnac komus za 15 tys... a ze nikt nie chcial, wykorzystal tragedie Katji, przeciez pozniej ktos napisal ze go kupilo bogate malzenstwo i teraz jest w klinice... Zdrowy kon w klinice?  🤔
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
19 stycznia 2010 10:05
kolorwiatru ale przeciez katja sama mieszala sie w swoich zeznaniach, raz mowila tak potem innaczej, probowala sie wykreic z tego o mowila...
chyba golym okiem widac ze cos tu jest nie tak 🤔
wątek zamknięty
Jesli ci ludzie nie pozwola nikomu tego sprawdzic trzeba zawiadomic odpowiednie organy...


Ale właściciel miał prawo sprzedać te konie - nawet na rzeź. Jakie organy trzeba zawiadomić i właściwie o czym?
wątek zamknięty
królik

Jeżeli będziesz wierzyć w to, co napiszesz, to wg mniejest ok - możesz sobie zrobić zbiórkę na cokolwiek, przecież nie zmusisz nikogo do dokonania przelewu. Nie w porządku byłoby obrzucanie kogoś bezpodstawnymi inwektywami. Ale numery konta możesz podawać, gdzie i komu chcesz 😉

A dziewczynom chodzi o to, że zrobiono z Katji oszustkę, nieomal złodziejkę, kłamcę i jeżdżono po niej jak za przeproszeniem po łysej kobyle, natomiast być może dziewczyna nie oszukiwała/kłamała z premedytacją, bo wierzyła, że koniowi dzieje się krzywda. I jej apel miał na celu autentyczne ratowanie konia, a nie wyłudzenie pieniędzy. chodzi o ZASADY, a nie efekt. Bo jeśli uwierzyła, że koń jest zagrożony, to według mnie nie zasługuje na miano oszustki.
wątek zamknięty
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
19 stycznia 2010 10:08
że konie chore są... bo Katja tak mówiła... To ze sie wycofala z tego po telefonie do wlasciciela nie swiadczy o jej winie... Moze zostala nastraszona albo obiecano jej innego konia?
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
19 stycznia 2010 10:10
Alan pisał:
klacz matka została sprzedana wraz ze źrebakiem czy to coś zmienia?  tak samo jak ogier Moko K i Gracjano i wiele innych koni z tamtej stajni (...)

ja wyraźnie napisałęm ze kon został sprzedany wraz ze źrebakiem który urodził sie w tym roku czy moja odp nie jest wystarczająca?


NIGDZIE NIE NAPISAŁ, ŻE KLACZ MA SIĘ DOBRZE I BIEGA PO ŁĄKACH.
wątek zamknięty
ja też jestem zdesperowana, straaaaszie podoba mi się ten koń  😀iabeł:

Nie kolorwiatru, nic tego nie usprawiedliwia, Katja nie jest już małą dziewczynką.
Jeszcze trochę i na tej zasadzie będziemy rozgrzeszać złodziei, gwałcicieli itd. (sorry za skrót myślowy) ... bo mieli depresję, bo samochód im kotka przejechał  🤔 Nie, nie zgadzam się. Nie zależnie co Katja usłyszała od hodowcy, pracownika czy ducha przodka - nic tego nie usprawiedliwia. Tak jak napisał TomekJ - nie ma koni do ratowania za 10tys., zwłaszcza tych wystawionych wcześniej w ogłoszeniu za 17tys. (dostępne na stronie SK)

ewabe - pierwszym kłamstwem jest wmawianie ludziom bredni o niepewnym losie konia (na podstawie losu matki) - owszem pieniądze dali ludzie dobrowolnie, ale może dlatego, że niechcieli by ten koń poszedł na hak ... więc IMHO zostali już w tym momencie wprowadzeni w błąd...
wątek zamknięty
Królik dla mnie twój skoczek za 100 tys to twoja sprawa ,ja piszę tu o sobie o moich koniach , o koniach co ja spodkałam na drodze mojego życia .

A jeżeli jesteś taka ciekawa czy to prawdziwe źródło podam ci na pw. telefon do znajomej .Albo jak nie jest dla ciebie za trudne to wystarczy zadzwonić do OZHK i się grzecznie zapytać i udzielą Ci informacji

Ja już uciekam bo muszę jechać po siano , mam nadzieje że jak wrócę to wątek będzie dalej otwarty .
wątek zamknięty
Moniu kochana - doskonale rozumiem  fakt ,że wykupiłabys konia gdybys uważała ,że jest zagrozony nawet za 30.000zł. Rozumiem aż do bólu. Ale ... zrobiłabys to sama, wziełabys kredyt, prosiłabys o wsparcie znajomych, ba byc może i tu na forum prosiłabys o pomoc ale ..w formie pozyczki a nie darowizny.Nie zbierałabys na konia dla siebie nawet gdybys wiedziała ,że jest zagrożony.
Ja swoje konie a wiesz mi oprócz dwóch arabów które bezposrednio zagrozone nie były, wszystkie moje konie są wykupione z nieszczęsia, wszystkim groziło albo paskudne życie w ciemnicy (bez padokowania, bez wybiegania ina sianku) albo rzeznia. Wszystkie moje konie były w róznym stanie ,zaden nie był w 100% zdrowy. Ale ja je kupowałam za własne pieniędze. 😀iabeł: nikogo nie naciągałam , nie prosiłam o darowizny o składki. Nawet do głowy mi to nie przyszlo.
Choc czasem rozumiem zbiórki, kryzys w portfelu pusto a tu jakas bieda, albo mam wlasnego konia zachorował straciłam pracę, matka chora z nikąd ratunku wtedy zwracam sie do ludzi mi znanych o pomoc. W takim postępowaniu nie widzę nic złego. Odwrotnie czlowekowi dumnemu czięzko nawet przełknąc taka pibulkę i cięzko jest prosic w sumie obcych ludzi o pomoc. Ale gdy dzieje sie krzywda Twojemu zwierzakowi bądz Twojemu dziecku jestes gotowa na wszystko.

Tu jednak mamy inna sytuację, dziewczyna zbiera na konia- bagatela 10.000zł, wmawia nam wszystkim ,że kon warty takie pieniądz jest w potrzebie.Ja w to nie wioerzę a dziewczyna nie robi nic abysmy uwierzyli. Nie pokazuje zdjęc, nie podaj adresu stajni ba często kłamie i zmysla.Nie znam Alana, nie znam własciciela tej stajni, być może gosc hoduje konie na rzez, byc może. Jednak nie jest to prawnie zabronione, choc ja nie cierpie takich ludzi, nic mi do nich.Ale facet który hoduje konie na rzez lub oddaje jakies wybrakowane do rzezni zna realia i doskonale wie ,że cena 10.000zl to cena absurdala, rzeznia kupiłaby takiego konia za 1700 do 1800zł (inna jest cena grubasków a inna gorącokrwsitych, nie są one w cenie u rzezników) dziewczyna zas nie ma 15 lat, zna internet i mogła poszukac w googlach ceny skupu mięsa konskiego. Mogła podzwonic do rzezni ,do handlarzy konmi. Poznałaby wówczas (lub poznała) prawdę.
Piszecie ,że dziewczyna mogła zostac wmanewrowana ,że uważamy ,że dziewczyna jest beee a własciciel konia cacy. Nie, ja nigdzie nie napisłam ,że własciciel jest cacy, ja nawet podkreslam ,że nie znam człowieka, że byc może sprzedawał konie na mięso i ja już wtedy prywatnie go nie lubię. Ale facet nigdzie nie złamał prawa, natomiast dziewczyna parokrotnie. Ba jej postępowanie prowadzi prostą drogą do tego ,że wielu z nas przestanie pomagac lub będzie bardzo uważac komu i dlaczego pomaga.
wątek zamknięty
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
19 stycznia 2010 10:11
Nie napisał że ma sie dobrze ale gdzies napisał że nie poszła na ubój
wątek zamknięty
Katja pisała, że informacje o stanie koni dostawała od byłego pracownika tamtej stajni, który teoretycznie znał ich stan i był na bieżąco. Mówię teoretycznie, bo jest przecież możliwość, że on celowo podawał jej takie a nie inne informacje, być może chcąc załatwić jakieś prywatne sprawy?
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
19 stycznia 2010 10:15
kolorwiatru - "gdzieś" to mi też mignęło dużo rzeczy i też mi się wydaje, że "gdzieś" coś jest. Ale nie piszę bzdur, póki nie sprawdzę.

http://re-volta.pl/forum/index.php?action=profile;u=16154;sa=showPosts;start=0

GDZIE NAPISAŁ, ŻE MATKA NIE POSZŁA NA UBÓJ?
wątek zamknięty
Nie napisał że ma sie dobrze ale gdzies napisał że nie poszła na ubój

Ja nie znalazłam takiego zapisu. Inaczej mam nawet wrażenie ,że Aan celowo omijał temat i nie odpowiadał a Ktos parokrotnie zadawł to pytanko.
Mysle ,że sprzedał i ,ze sprzedał do ubojni. Ale niestety nie złamał prawa a dalej piszę (ja Faza) ,że kon za 10.000 zl napewno nie był zagrożony. Ludzie podzwoncie po ubojniach, do handlarzy rzeznych a dowiecie się ,że max za takiego konia dostałby 1700zł. I to naprawdę jest górna granica bo przypuszczam ,że4 nawet 1000zł bu nie "powąchał". Sprawa jest i była szyta grubymi nicmi.
Generalnie facet (choc go nie lubię ) nie złamał prawa ,dziewczyna tak bo ..wyłudzała pieniądze.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.