Obozy jeździeckie
Ja nie zabardzo polecam oboz w Żarnowie. Byłam tam co prawda 3 razy i nigdy więcej. Owszem na poczatku mi sie podobalo ale z kazdym rokiem coraz mniej. Konie nawet ujda, nie jakies super ale tez nie zamuły(no, moze niektore) . Instruktorzy.... no coz, tylko 1 z uprawnieniami. Pozatym właścicielka tej stadniny pojechała w teren na MOIM PRYWATNYM KONIU i uszkodzila mu nogę. Teraz ma pękniecie kosci pecinowej i 6 mies. urlopu od jakiejkolwiek pracy. Oczywiscie instruktorka nie przyznała się jakoby to byla jej wina, chociaz ewidentnie jak wrocila z terenu to kon zaczal kulec :/. Pozatym wlascicelka jest ok, troche nieuczciwa co prawda, ale za to zawsze jej sie los odpłaca. Ogólnie tam instruktorka uwaza sie za niewiadomo jakiego mistrza od konskich spraw, a jak moj kon zakulał (wtedy po terenie jak mu ta kosc pekła) to mi instruktorka powiedziala ze sie podbił i po tygodniu minie....:/ Obozu nie polecam napewno dla pozatkujacych. Konie wiedza kiedy ktos nie umie nad nimi zapanowac i nawet do klusa niechca przejsc niektore. Pozatym nie ma tam zadnej hali itp. wiec jak jest zla pogoda to na jezdzie sobie nie poszalejesz ( w sesnie ze nic nie zrobisz typu skoki, galop w zastepie itp.) Ewentualnie pogalopujesz 2 kolka i nic dalej bo jest slisko. Dodam jeszcze ze jest tam bardzo pilnowana dyscyplina a za jakies zle zachowanie np. nie zgaszenie swiatla w pokoju ma sie kare np. żabki, po ktorych masz takie zakwasy ze nie mozesz przez tydzien normalnie chodzic :/
Ja w tym roku szukam obozu dla siebie i konia na wakacje 2012. Jesli ktos z was zna, badz bym na obozie, gdzie
1. mozna przytagrac wlasnego rumaka
2. sa min. 2 godz jazdy dziennie najlepiej skoki, wykluczone ujezdzenie
3. woj. podlaskie badz warminsko-maz
4. oboz na 2 tyg. w rozsadnej cenie ( ponizej 1800zl/ 2 tyg.)
5. Pod koniec mozna zdac odzake (ale to niekonieczne w sumie)
Plamkakochanie, jak to wykluczone ujeżdżenie 😀? Chcesz dwie godzinny dziennie mieć jazdy skokowe przez 2 tygodnie? Szalona 😀
nie, chodzi mi o to zeby to nie byl oboz ujezdzeniowy np. jak w lewadzie. oczywiscie beda skoki, tereny a niechce TYLKO ujezdzenia
Plamkakochanie W sumie wszystkie Twoje wymagania spełniają Pieńki (
http://www.pienki.pl/), ale nie wiem jak to będzie w przyszłym roku, bo w tym podobno były tylko obozy dla osób dorosłych, strona dawno nie była aktualizowana no i dawno mnie tam nie było, więc nie wiem jak to wszystko teraz wygląda, ale zawsze można zadzwonić przed wakacjami i sie dowiedziec.
Czy ktoś był w Kierzbuniu ?
ja nie bylam w kierzbuniu , ale planowalam tam odznake zdawac i duzo zlego slyszalam o tym miejscu, ze konie strasznie zaniedbane itp.
ja zdawałam i potwierdzam okropne miejsce pierwszego dnia jak przyjechałam w zimę na obóz dostałam młodą klacz która tydzień stała w boksie więc mega energii po tym jak wsiadłam nawet nie zdążyłam poprawić strzemion miałam po prostu istny cyrk. Po 10 sekundach leżałam na ziemi mało tego jak leciałam krzyknęłam i instruktor się strasznie na mnie wydarł. Nie dostałam do jazdy żadnego normalnego konia przez cały pobyt. Oczywiście odznaka nie zdana, zdałam ją trochę później w poland parku ujeżdżenie zdałam na 5.5 więc nie sądzę żebym nie umiała siedzieć na koniu😉 najgorsza jest tam organizacja musiałam sama sobie znaleźć sprzęt (lub dopasować)poznać konia na własnym doświadczeniu więc jak kopał to wiadomo jak się dowiedziałam i 3 szczotki(kopystka , iglak i z włosiem)na całą stajnię. Nie polecam tego miejsca nikomu jestem zażenowana Kierzbuniem.
no coz, czyli jednak tak jak myslalam wczesniej musze znalesc inne miejsce zeby zdac odznake. Byl ktos z was w Gieniuszach ?
Ja byłam w Gieniuszach na brązową odznakę. Właściciel niezbyt miły. Konie różne. Jeden koń (Kondor) zna na pamięć przejazd na brązową i srebrną odznakę. Tyle tylko, że jest on chory (rozedma płuc?). Jak zgłosiłam stajennemu, że ten koń kaszle, powiedział: ,,aaa... on tak ma". Ale tak to konie nawet nawet. A co na złe, nie chcę pisać 🤦
Dementek no ja tez tam czasami na zawody jezdze i ten wlasciciel to jakas masakra xD Drze sie na wszystkich, komentuje zlosliwei czsami itp. :/
Ja tam wlasnie chce braz zdawac w przyszlym sezonie, ale na moim koniu takze nie ma problemu z tym akurat. Ile jest na brazie w skokach przeszkod ? Jest jakis szereg ? I w ogole latwo tam jest czy sedziowie byli rygorystyczni ? Zdawaliscie na ujezdzalni na zewnatrz czy na hali ?
Zależy jaki sędzia się trafi... U nas nie było strasznego patrzenia na błędy... Zdawaliśmy na tej niewymiarowej hali.
Informacje (pytania, przejazdy) są na stronie
www.pzj.plA odznaki można też zdawać w UKS Victoria w Supraślu. Przez 4 lata nauki w Technikum Hodowli Koni jeździłam tam w klubie. Tam mam poprawkę na srebrną odznakę, bo miałam konia (sama sobie wybrałąm, bo na Gepardzie nie dałabym rady wysiedzieć kłusa), który nie umiał kontrgalopu i to krzyżował, to zmieniał nogi, to pędził na łeb na szyję w galopie. Wesoło było.
Więc Geniusze, albo Supraśl. Do wyboru🙂 Na skoki polecam Geparda 🙂
No, w Supraslu tez bylam na zawodach nawet w zeszla sobotę 😉
Ale mi chyba blizej do Gieniuszy i w sumie to jak sie dobrze przygotuje to zdam wszedzie 🙂 A pozatym chce zdawac na wlasnym koniu, wiec nie bede go wiozla przez dluzszy kawalek drogi.
Powodzenia na srebrze ! 🙂
Ja zdawałam w kierzbuniu i było naprawde super.
Nie jest to najlepsza stajnia jaka znam pod względem koni,
bo z końmi tam bywa baaaardzo różnie ale atmosfera na
obozach itp. niezastąpiona 😉
No i możesz brac indywidualne treningi u przyjezdnego P. Tomka- świetny instruktor.
hej Plamkakochanie,zobacz w necie na ''Wichrowe Wzgórze'' na warmii i mazurach u państwa Pawluczuk. Fajne obozy jeździeckie
Texas rzeczywiscie fajnie sie zapowiada, ale ile godzin jazdy tam jest dziennie ? bylas tam wczesniej ? Nie wiesz moze jak tam jest na obozach ?
plamkakochanie,jazda 2 godz. dziennie,wiem,że dzieci zostają tam po obozach.zadzwoń i dopytaj sie.
Ja totalnie mega nie polecam "obozu" w stajni Falgo-Ranch w Liszkowie. Byłam tam dwa razy. Za pierwszym nawet miło, za drugim totalna porażka.!! Totalny brak odpowiedzialności, jazdy (głównie w teren) prowadzą osoby niepełnoletnie.! Na filmikach na YT nawet widać, jak jeżdzą bez kasków.! Na różnych stronach kilka osób juz napisało ostrzeżenia co do tej stajni.
Polecam OJ Skręt.!!!!!!!!!!!! 🙂
Czy ktoś wie jak z zaklepywaniem miejsc w Skręcie?
Tzn. na wakacje 2013, już można zajmować miejsca?
Szkoda ,że na te najbliższe już nie ma nic wolnego. 🙄
Pagotta oficjalnie lista otwiera się podobno na początku wakacji rok wcześniejszych ale wiadomo że ludzie pchają się drzwiami i oknami i niektórym udaje się już wcześniej zaklepać. 😉
Kto pierwszy ten lepszy. 😀
Kawecan- dziękuje bardzo! Ja należę do tych co dobijają się drzwiami i oknami 😁, będę tam -mam nadzieję- niedługo dzwonić.
Masz extra podpis. 🤣
A ja należę do tych dla których chyba zawsze cudem jest miejsce. 😀
(ani razu nie byłam na liście rezerwowej a zapisywałam się zawsze bardzo późno). 🏇
Dziękuję. 🤣
Miałam się nie udzielać, ale to jak część "koniarzy" traktuje jeździectwo mnie przeraziła. Czy jeżdżąc na obóz zależy Wam na tym aby być z końmi? czy być na koniu? po czym wygrzewać i pocić się w saunie? Później jacuzzi, masaż plus muzyka Chopena-albo nie! zupełna cisza-bo przecież krzyknąć to grzech! Czy w Waszym wieku chodzi o dostanie tylko gotowego konia, na poziomie C minimum, rozstępowanego i najlepiej gdyby się nie pocił? Dobry ludu-chroń mnie przed tak snobistycznymi ludźmi. Przeszkadza temperatura, piasek w łazience, naczynia w kuchni i warunki stajni też pewnie powinny się zmienić? Może jedźcie na obóz upiększający, w sterylnym hotelu i najlepiej załóżcie maskę na głowę i zostawcie jeździectwo bo niestety, ale konie to nie hobby na zabawę w białych rękawiczkach. Piasek w łazience(dajcie mi kbk-ak, a mimo ciężaru będę wiedziała jak użyć), nie uwierzę, że w dniu obozu jak się taka chołota (bo inaczej nie da się nazwać takich "francuskich piesków) zjedzie jest brudno w łazience czy kuchni. Podejrzewam, że gdyby łaskawa "młodzieszzzz" zdejmowała buty- nie naniosło by się do łazienki (sacrum obozów) tyle piaseczku, który przecież chce Was zjeść. Za moich cudownych czasów to my "obozowicze" pełniliśmy dyżury na sprzątanie łazienki i pomaganie w kuchni-i przepraszam czy jesteśmy teraz gorsi? Wszyscy z Was w domu mają gosposie, sprzątaczki, praczki i masażystki? Miotełka nikogo nie zjadła, a i my dbaliśmy o czystość (np trudność ściągania butów nie sprawiała nikomu problemu-ot szanowaliśmy Naszą pracę!_) Czy w dzisiejszych czasach kochane dziewczynki wychowują się bez terminu, który bezlitośnie nazywamy językiem? Język otóż moi Drodzy nieskazitelni "przyjaciele" służy do porozumiewanie się- o tak! Właśnie to cały sekret. Sposobów komunikacji mamy wiele-sądzę, że nie należą do jakichś bardzo trudnych więc przy dobrej chęci powinno Wam się udać coś wykrztusić. Jeśli zupa była za słona-powiedz, a jutro na pewno będzie pieprzna. Przeszkadza atmosfera? Porozmawiaj- na pewno coś się z tym zrobi. Piasek przeszkadza? Tu też te trudne zadanie- odezwać się-ale nie! Bo po co? Lepiej później mieć ciekawy, kontrowersyjny temat do rozmów. Jest fajnie nie? Lubicie to? Brawo. Każdy musi mieć jakieś hobby. Cieszę się, że i Wy go macie. Ciężko zadzwonić, zapytać o warunki-no pewnie wszędzie problem językowy. Może lepiej zacząć się edukować bo widzę, że jesteście na poziomie niżej niż "zerówka".
Nie pisze tego do nikogo szczególnego, tylko dziwi mnie infantylność ludzi, którzy wiążą swoją przyszłość z końmi, a nie potrafią nawet rozmawiać i oceniać sytuacji z.....
tylko po co mi to pisanie, zaraz posypią się posty "jaka to ja zła i nie dobra"- proszę bardzo, nie pogniewam się. W końcu to Wasze ulubione zajęcie bo przecież problemów nie macie. Tak znam stajnię Analop-ale nawet gdybym nie znała, a czytała tylko to co piszecie-myślałabym o Was tak samo. Poziom wypowiedzi....eh....
teraz możecie zacząć lawinę komentarzy bo o obiektywności można tu pomarzyć prawda?
Dobrze, że to wirtualny świat, a obłudy nie można dotknąć zza monitora. Amen
Oj, derby, zgaduje, ze ktoś ci zalazł za skore 😀 Wiem, o jakim typie "dzieffczynek" ci chodzi, mnie tez one niezmiernie irytują, ale nie rozumiem, skąd u ciebie tyle złości z powodu tego wątku. Zwykły obóz jeździecki kosztuje mniej więcej 1000 - 2000 złotych. W dzisiejszych czasach samo posiadanie takiej sumy na koncie jest nie lada wyczynem. To chyba oczywiste, ze płacąc taka sumę chcielibyśmy, aby konie, na których jeździmy były zdrowe, zadbane, stajnia bezpieczna i czysta, z łazienki nie wychodził grzyb, a śniadanie spokojnie przechodziło przez gardło. O tym dziewczyny głównie pisały w tym wątku.
Ja na codzien pracuje bardzo ciężko fizycznie. Nierzadko wstaje przed 5 rano, żeby wyrzucić gnój z boksów. Fajnie by było, żeby choć raz w roku ktoś mnie w tym wyręczył, dlatego jestem gotowa płacić za to niemałe pieniądze. A sauna i jacuzzi? Byłabym w stanie dopłacić stówę, czy dwie, aby mieć taka opcje. Moj kręgosłup wygląda jak znak zapytania, wiec podobałaby mi się możliwość relaksu po jeździe, szczególnie, ze ostatnio plecy mnie bolą niemiłosiernie.
Nie zapominajmy, ze ośrodek oraz pracownicy obozu są płaceni z NASZYCH ciężko zarobionych, nierzadko wypracowanych o świcie lub późnej nocy pieniędzy i należy nam się nieco szacunku lub odrobina uśmiechu. Jeżeli ktoś wyzywa nas od kretynów tylko dlatego, ze ma zły dzień, to definitywnie powinien zmienić profesje 😀
Poza tym dziewczyny zostały tutaj niesprawiedliwie zaszufladkowane. Bardzo dużo tu się pisze o chorych, zmęczonych koniach, o brudnych stajniach - chyba dobrze o nich świadczy, ze się o nie martwią, nie? Nie pisałyby o tym, gdyby chodziłoby im tylko o posadzenie pupy na koniu 😉
dziewczyny szukam obozów jeździeckich w południowej PL, na które można wysłać dziecko-wtedy 10 lat. Chodzi mi o odpowiedzialną opiekę i sensowe podejście do dzieci, zna ktoś coś takiego ?
Wiecie coś o obozach zimowych ze zdawaniem odznaki?
przyłączam się do tereski. Poszukuje fajnego obozu w ferie zimowe z możliwością zdania brązu 😉
Tak samo w Toporzysku - każdy turnus ferii zimowych i wakacji kończy się odznaką. Konie przygotowane do brązu i srebra, JK też
equi.dream - do Toporzyska przyjeżdżają też dzieciaki właśnie w takim wieku mniej więcej. Więcej informacji, zdjęcia na
www.toporzysko.pl
Jeśli chodzi o wymagania młodzieży co do obozów konnych:
Byłam na sześciu obozach jeździeckich, w tym 5 w różnych miejscach. Każdy z nich nie kosztował 2 zł, tylko konkretną kasę-powyżej 1000 zł co najmniej. Poniekąd się tym dziewczynom nie dziwię, że mają pretensje o brud w części mieszkalnej czy niedobre żarcie. Rodzice płaca za obóz pieniądze, które jednak na ulicy nie leżą i tez pewnie chcą, aby nie były wyrzucone w błoto. Pewne warunki też powinny być zachowane- bo to już nie chodzi o specyfikę obozu, tylko o sam standard części mieszkalnej. Fakt faktem, że ludzie są często sami sobie winni- syfią, nie sprzątają po sobie etc. ale z kolei organizator tez powinien zabezpieczyć jakieś godne warunki pobytowe. Nie mówię o 5-cio gwiazdkowych hotelach i konikach na miarę GP. Wystarczy schludnie, czysto, bez grzyba na ścianie.
W sumie do jednego miejsca, w którym byłam, mogę mieć zastrzeżenia co do czystości części socjalnej i stanu zdrowia koni. Niedomyte jednorazowe kubki i talerze, brudna i zaniedbana kuchnia, wiecznie naniesiony gnój na podłogę w "jadalni", robale wychodzące z odpływu brodzika w łazience,konie z zaawansowaną astma i kulawizną chodzące pod kursantami...Wydaje mi się jednak, że nie organizują już obozów w ośrodku, który opisałam powyżej, ze względu na gro niezadowolonych osób.
Co do Gutowa- to byłam tam dwa razy.
Ja dla mnie- było fajnie, nie powiem, ale też bez szału i fajerwerków 😉
Obóz ma dla mnie swoje plusy, ma też minusy. Wiem, że są osoby zakochane w tym miejscu i wracają co rok 😉
Mimo wszystko z największa nostalgią będę wspominać obóz w Kuźniczysku (UKJ Gozdawa)- ze względu na swój niepowtarzalny klimat i kameralność..
Tak samo w Toporzysku - każdy turnus ferii zimowych i wakacji kończy się odznaką. Konie przygotowane do brązu i srebra, JK też
equi.dream - do Toporzyska przyjeżdżają też dzieciaki właśnie w takim wieku mniej więcej. Więcej informacji, zdjęcia na www.toporzysko.pl
Zwłaszcza,że w Toporzysku będąc uczestnikiem obozu,ma się niermalże zapewniony zdany egzamin jak tylko uczestnik nie zleci z konia.
dzięki dziewczyny :kwiatek: Chcę żeby zdawała w wakacje, przed sierpniem, bo wtedy będzie zwolniona z części pytań, a dla szkraba z rekreacji te pytania to czarna magia i muszą to po prostu wyryć 😉 Oprócz tego, że łatwo ww Toporzysku zdać, to jakie opinie o tym miejscu ?