kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
widzexxcie tak, w standardowych to wypada. 😉 Z tym że od dołu wychodzi różnie w zależności jak wysoka jest podstawa. 😉
Jeśli znasz tego konia dobrze i się nie boisz to weź ją w teren.
Ostatnio się nasłuchałam, że ogólnie pierwsze dosiadanie koni w terenie jest dobre.
Najlepiej jakbyś pojechała z kimś, przy drugim koniu będzie się czuła pewniej. A na "wolności" zagalopuje na 99% 😀
Może po prostu jeszcze nie potrafi złapać równowagi z kimś na grzbiecie.
A na prostej zagalopowuje? W sensie ze nie caly czas na kole jezdzic tylko zeby na prosta wyszedl? Na lonzy z jezdzcem galopuje, czy na lonzy luzem owszem a z jezdzcem juz nie? Moze boi sie zagalopowac z jezdzcem na kole bo boi sie ze ma slaba rownowage i sie z jezdzcem przewroci?
Też podejrzewam to,że boi się o równowage i upadku. Jeszcze gdy były dośc spore śniegi miałyśmy nie miłą sytuacje, ponieważ koń zaczął się wygłupiac - strzelał fochy, baranki ( nie chciało jej się chodzic a ja wymagałam od niej kłusu, kobyła bardzo cwana ) dostała pare razy strzała bacikiem w zad za te fochy, gwałtownie skręciła było ślisko i przewróciłyśmy się obie, przestraszyła się tego, ale po upadku uspokoiłam ją, wsiadłam i jeździłyśmy dalej. Również podejrzewam ,że na prostej chętniej by zagalopowała byłyśmy kiedyś na krótkim terenie ( głupio zrobiłam bo koń nie był wybiegany ) gdy wracałyśmy chciałam zagalopowac na prostej ale kobyłka z radości brykła przy pierwszych foule ( często bryka przy zagalopowaniach na lonży ) i niestety bryk był tak wysoki ,że nie dało się go wysiedziec i wyleciałam z siodła.. Teraz warunki jak najbardziej sprzyjające jazdom, może po prostu faktycznie spróbujemy zagalopowac na prostej ( jak tylko koń wróci do regularnej pracy , nie tylko padokowanie )
Misskiedisw ogóle z jeźdzcem niechce zagalopowac leci mega szybkim kłusem, raz zagalopowała kilka foule w kole ale od razu zrezygnowała i przeszła do kłusa
arabianka22, przestan oddawac temu koniowi wodze przy zagalopowaniu.
Moje pytanie będzie być może banalne, ale skoro to wątek dla żółtodziobów, zaryzykuję. Korzystałam wcześniej z szukajki, ale znalazłam tylko połowiczne odpowiedzi na mój problem.
Otóż jestem ogólnie osobą początkującą, na etapie nauki galopu. Jeżdżę ostatnio na młodym, pięcioletnim kucu, który jest bardzo spokojny, ale mam z nim pewien problem. Konik przy jeździe w lewo lubi spływać mi do środka ujeżdzalni, na ogół w narożnikach. Instruktorka radzi mi żeby zamknąć zew. wodzę, wew wodza do szyi konia, i spychać konia wew łydką leżącą lekko za popręgiem na ścianę. Średnio to działa, i prawdę mówiąc po dwóch miesiącach jeżdżenia na tym koniu jest to lekko frustrujące. 😤
I przy okazji: jak sprawić żeby koń na drągach w kłusie szedł prosto i nie spływał na jedną stronę ? To kolejny problem z którym się borykam od jakiegoś czasu.
Będę wdzięczna na jakieś wskazówki
Na drągach przede wszystkim to Ty musisz siedzieć prosto, obciążać strzemiona równomiernie i nie przechylać się. Do tego trzymać równo wodze i problem powinien zniknąć.
Misskiedis Generalnie koniowi łatwiej jest zagalopować na łuku. Na prostej na młodym koniu może być ciężko. A może bardziej by się tu sprawdziło zagalopowanie na lekkim łuku a następnie wyjazd na prostą?
Megi, o to mi chodziło- żeby koń mógł wyjechać na prostą a nie latać po kole czyli np. zagalopowanie na zakręcie i galop na prostą. Zrobiłam za duży skrót myślowy 😉
Na drągach przede wszystkim to Ty musisz siedzieć prosto, obciążać strzemiona równomiernie i nie przechylać się. Do tego trzymać równo wodze i problem powinien zniknąć.
I łydki równo oparte, dopiero jeśli koń spływa to go łydką "zepchnąć" a tak to mają równo przylegać.
chciałam zagalopowac na prostej ale kobyłka z radości brykła przy pierwszych foule ( często bryka przy zagalopowaniach na lonży )
Sprawdź czy plecy ją nie bolą! Może dlatego bryka i nie chce galopować.
Aaga 84, dzięki za rady. Wydaje mi się, że siedzę prosto, ale postaram się zwrócić szczególną uwagę na kwestię obciążenia strzemion.
dobra, czas na najdurniejsze pytanie w tym wątku 😀
jadąc dziś na moim wspaniałym rumaku usłyszałam takie jakby przelewanie się płynu. Okazuje się, że dźwięk ów dobiegał z wnętrza konia 😉 coś ewidentnie chlupotało, w rytm miarowego stępa. Po przyjściu do boksu koń się wysikał. Co to tak chlupało? siki w pęcherzu? coś w brzuchu?
oł gad 😂
czy to nie była woda w żołądku, jak u ludzi po napiciu się?
nic przed wyjazdem nie pił 🙂
Skoro się w boksie wysikał to może i siki mu chlupały 😂
Co jest konieczne do wystartowania w np. takiej Cavaliadzie? 🤣
do wystartowania w cavaliadzie potrzebne są umiejętności!
Niekoniecznie 😁
Odpowiednie uprawnienia w zależności od klasy konkursu, w jakim chcesz wystartować, zgłoszenie się w terminie i wpłacenie wpisowego 😉
Oczywiście koń też by się przydał 🤣
Hehe umiejętności to jasne, tylko do np. takiego 125 cm wszystkie odznaki potrzebne? 😉
I koń musi mieć licencję PZJ a nie WZJ, chyba 👀
Mam problem z hucułem, który na lewo chodzi idealnie- lonża i jazda wszystko super. Ale staje się niegrzeczną kobyłą, gdy mamy zacząć pracować na prawo- zwłaszcza w galopie. Na lonży zmienia kierunek kiedy jej się żywnie podoba-nie pozwalam jej na to. Galopować nie umie, bo od razu się szarpie i przechodzi do kłusa nawet na ogromnej długości lonży. Ale galop na prawo to jest istne piekło... Fakt, zawsze jeździłyśmy na lewo, bo nie chciała wchodzić na dobra nogę w prawo, a ja byłam zupełnym czubkiem w poprawnym galopowaniu-dawałam jej spokój i teraz widzę efekty tego wszystkiego... Latem wszystko fajnie, nauczyłyśmy się trochę, nawet udało się raz od razu na dobrą nogę, a jak była zła to po prostu w zakręcie i w wolcie ją męczyłam, a później zaczęła mnie wozić na wszystkie możliwe sposoby po całej ujeżdżalni bez możliwości uspokojenia jej, a ja że trochę niecierpliwa jestem to mnie też już to strasznie denerwowało... Pół godziny próbowałam zagalopować na dobrą nogę-nic z tego.. Uciekała na drugą stronę ujeżdżalni i wracała szaleńczym galopem... Zastanawia mnie-dlaczego wcześniej wychodziło a teraz nie? Dodam że przy tym strasznie trzepie głową i wyciąga przy tym wodze w dół i jej się uspokoić nie da..
Proszę o pomoc... Jeśli nie ten wątek, proszę o link do niego..
wymodelowana, licencje PZJ to już do ZO / CSN itd. trzeba. WZJ to tylko na zwykłe regionalki.
Pierwsze słyszę o stosowaniu octu wewnętrznie. 😲 No, ale człowiek się uczy całe życie. 😉
arabianka22, Skoro piszesz, że koń leci szybkim kłusem i pytasz czemu nie chce zagalopować, to znaczy, że Twoja wiedza i umiejętności nie są wystarczające do tego, żeby szkolić konie.
Przed zagalopowaniem absolutnie nie można "lecieć kłusem" tylko wręcz ten kłus skrócić. Ale skoro nie wiesz tak podstawowej rzeczy, to znaczy że musisz się jeszcze poduczyć pod okiem instruktora/trenera, zanim weźmiesz się za konia samodzielnie.
Musisz koniecznie poprosić o pomoc kogoś doświadczonego z ziemi. Dla swojego i konia dobra.
LatentPony, No proszę... 😀
A wtedy chyba nie pisałaś o tym, że była zmiana wędzidła...?
aronka, Wybranie koniowi towarzysza w takim sensie jest niemożliwe. Nigdy nie wiadomo z którym nowym kolegą/koleżanką się "polubi" bardziej i jak się uplasują w hierarchii.
Po prostu kup drugiego konia i jakoś to będzie! 😀
flora, Instruktorka dobrze mówi, ale między teorią a praktyką różnie bywa.
Koń jest młody. Podejrzewam, że nie zawsze reaguje prawidłowo na pomoce, zwłaszcza jak się nie ma jeszcze pewności w ich stosowaniu. Wystarczy się spóźnić z reakcją o sekundę, czy zrobić coś za lekko/za mocno...
Poproś instruktorkę, żeby wsiadła i pokazała Ci co dokładnie i w którym momencie robi. No i w ogóle, żeby się przekonać czy koń prawidłowo reaguje pod nią.
<edit> Jak na mój gust - jeśli coś nie wychodzi przez dwa miesiące, to trzeba albo zmienić konia, albo instruktora. 😉
Mam problem z hucułem, który na lewo chodzi idealnie- lonża i jazda wszystko super. Ale staje się niegrzeczną kobyłą, gdy mamy zacząć pracować na prawo- zwłaszcza w galopie. Na lonży zmienia kierunek kiedy jej się żywnie podoba-nie pozwalam jej na to. Galopować nie umie, bo od razu się szarpie i przechodzi do kłusa nawet na ogromnej długości lonży. Ale galop na prawo to jest istne piekło... Fakt, zawsze jeździłyśmy na lewo, bo nie chciała wchodzić na dobra nogę w prawo, a ja byłam zupełnym czubkiem w poprawnym galopowaniu-dawałam jej spokój i teraz widzę efekty tego wszystkiego... [...]
Sama sobie odpowiedziałaś. 😀
Prawa strona bardzo często jest zaniedbywana. Większość czasu przebywamy z lewej strony konia, ze względu na ogólnie przyjęte zwyczaje - zapinania, odpinania, prowadzenia z lewej.
A jak do tego jeszcze dojdzie takie "odpuszczanie" jakie zrobiłaś, to masz babo placek! 😉
Zacznij od obgłaskania prawej strony (ręką i batem) a następnie prowadzenia w ręku z prawej. Potem po kolei i powoli - stęp i stój po małym kole, potem dopiero stęp i kłus...
Nie rób galopu na lonży w ogóle, dopóki koń nie będzie miał idealnej równowagi i idealnie Cię słuchał w stępie i kłusie.
Gillian, Podejrzewam, że w koniu mogą się znajdować jakieś substancje płynne. Hmmm.... 😉 😁
wanita, zwolnienie lekarskie 😉 przy koniach potocznie to jest pauza w pracy ze względu na jakąś choróbkę 😉 (od biedy jest to też program ujeżdzeniowy 😉 )
Julie, wiem właśnie, ale wtedy nie przywiązywałam do tego takiej wagi jak teraz :/ Ona ogólnie stęp i kłus chodzi na ujeżdżalni normalnie, wszystkie wolty i półwolty pod siodłem robi, tylko czasami na lonży trzeba ją pilnować. Mówię galop tak super nam już wychodził i nagle jakby jej coś odwalilo zaczęła wozić mnie gdzie jej sie żywnie chciało 😫
LatentPony, No proszę... 😀
A wtedy chyba nie pisałaś o tym, że była zmiana wędzidła...?
Chyba faktycznie nie napisałam tutaj o zmianie wędzidła (pisałam w wątku o kiełznach). W życiu bym nie powiedziała, że to przez wędzidło. Na początku, przez pierwsze jazdy faktycznie czułam, że coś jest nie tak, że coś mu nie pasuje ale stwierdziłam, że pojeździmy i zobaczymy. I zobaczyłam... ziemię kilka razy 😂
Po tych kilku początkowych jazdach zaczął fajnie chodzić na tym wędzidle. Był na kontakcie, nie uciekał, żuł, miał "szminkę" na pysku i... brykał 😵
Wydawało mi się, że wszystko było ok, ale jak się okazało jednak nie było. Teraz na naszym starym wędzidle (przypomnę: podwójnie łamane, z miedzianym łącznikiem, z czarnej stali, bardzo cienkie) koń nadal nie bryka, nie wydziwia, nie ucieka od pracy.
Jest to kolejna lekcja jaką dał mi mój koń. Nigdy nie można wykluczyć żadnej przyczyny.
LatentPony, nie jesteś jedyna 🙂 Ja przy próbie magica pocałowałam ziemię 🤣 Miałam takie odczucia, jakby koń błyskawicznie ocenił, że jest panem sytuacji.
Jeszcze jedną kobyłę widziałam w "akcjach" na magicu.
Jaką grubość wędzidła można określić "podstawową"? 16mm?
Mam pytanie dotyczące terlicy siodła. Jakie są jeszcze sposoby na sprawdzenie czy jest połamana czy nie? Znam sposób polegający na oparciu tylnego łęku o siebie i pociągnięciu. Są jeszcze jakieś inne?