kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

flygirl, masz wentylację w pace? Wkładasz tam mokre rzeczy?
Może chłoną wilgoć z powietrza albo były niedosuszone? Jedyne co mi przychodzi do głowy to ustawić pakę w cieplejszym pomieszczeniu ale nie zawsze jest to możliwe lub zakupić pochłaniacze wilgoci.
Podobno niektórzy rozkładają gazety pod wycieraczkami aut żeby chłonęły wilgoć ale nie mam pojęcia jak ze skutecznością.
Aniii95, - co do gramatury derek, to konie są też różne, różnie znoszą zimno i z wiekiem bywa, że potrzebują więcej ciepła. Też kiedyś nie miałam derek grubszych niż 200g, a w zeszłym roku pakowałam dodatkowy polar pod 300g, bo koń był niedogrzany jak przyszedł mrozik 🙃 Więc w tym roku planuję zakup 400g albo 200g stajennej do wrzucenia warstwowo.
Właśnie, awaryjnie zawsze można wrzucać polar pod derkę jak przyjdzie kilka dni większego chłodku - jak nie ma pasów to można kupić taki elastyczny dodatkowo 🙂 Dobry sposób, jak potrzebujesz docieplić "na już", a nie masz czym, czy nie chcesz kupować grubszej derki na 5 dni w roku, bo jednak zajmują one sporo miejsca.

Koń stoi wioskę dalej od konia Perlica także klimat podoby, a jednak 😂 jakoś od 4 lat jak mi choć lekko zmarznie to jest sztywny i pokazuje plecy. Wcześniej zawsze się śmiałam, że najwyżej schudnie, ma z czego, a obecnie grzecznie dogrzewam dziada.
Facella   Dawna re-volto wróć!
10 listopada 2024 01:31
flygirl, wilgoć i brak jej odprowadzania. Wrzuć tam kilka/kilkanaście pochłaniaczy wilgoci, mogą być nawet takie malutkie jak w pudełkach z butami, tylko wtedy wiadomo potrzeba ich więcej i trzeba to co jakiś czas wymieniać. Wietrz pakę kiedy możesz.
Gazet bym nie kładła, owszem wchłoną trochę tej wilgoci, po czym rozmiękną i będzie ciężko je wywalić, a jak się ich nie wywali, to będzie kolejne miejsce w którym ta wilgoć będzie się zbierać.
Nic tam mokrego nie kładę, nie trzymam tam czapraków ani futrzanych popregow, jedyne co to Mattesa, ale zawsze zostawiam go na zewnątrz po użyciu na trochę, żeby wysechł. Ale w sumie może ktoś wcześniej coś tam mokrego włożył, bo nie ja w niej rzeczy układałam i nie wyjmowałam jeszcze wszystkiego. To najpierw wyciągnę wszystko, przejrzę, wyczyszczę jeszcze raz i poukładam. Kupię te pochłaniacze wilgoci. Paki nie mam możliwości przestawić, bo nie mam innego miejsca. Plus stoi w zasadzie przy myjce, w rogu gdzie w sumie nie ma okna ani jakiegoś przewiewu, to też może być problem. To chyba jedynym rozwiązaniem będą te pochłaniacze, dzięki bardzo.
BUCK   buttermilk buckskin
11 listopada 2024 13:22
ja na dno paki wysypuję 1kg ryżu, który co jakiś kilkumiesięczny czas wymiatam, jest bardziej higroskopijny niż rzeczy w pace i naprawdę mi się sprawdza
z estetyką na bakier, ale szczotka-zmiotka załatwia sprawę 😉
Można ten ryż wrzucić w jakiś woreczek z płótna lub siateczki, będzie łatwiej sprzątać 😉
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
11 listopada 2024 13:32
Albo w woreczki na media filtracyjne (to z akwarystyki) - koszt kilku zł, łatwo ogarnąć stacjonarnie (bywają w zoologicznych jak mają akwarystykę). Estetycznie też nienajgorzej (moim zdaniem).
Niektórzy kupują żwirek do kuwety i wożą w aucie by w okresie jesienno-zimowym pochłaniał wilgoć w aucie. Nie mam pojęcie czy to skuteczna metoda, ale gdy pracowałam w zoologicznym to sporo osób kupowało żwirek właśnie w tym celu 😉
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
11 listopada 2024 14:28
patkahm, próbowałam w aucie z tym żwirkiem silikonowym i ZERO skuteczności (nawet w hali garażowej nie wyciąga wilgoci. Za to te pochłaniacze wilgoci, co to saszetkę układa się nad pojemnikiem na zebraną wilgoć fajnie się sprawdzają.
Dementek, silikonowe są w moim odczuciu tandetne do kociej kuwety - albo ja trafiłam na kiepskie egzemplarze. Lepiej sprawdzają się te zbrylajace z glinki bo faktycznie wszystko wchłaniają. Nie mam pojęcia czy w autach i pomieszczeniach pobierają wilgotność z powietrza. Sporo osób kupowało - może była taka moda 😉
Faktycznie ryż wydaje się ciekawym pomysłem. Kiedyś tak uratowałam komórkę która wpadła mi do wanny 😅 nie wiem tylko jak z robactwem wszelkiego rodzaju, mogły by się tym zainteresować?

Jeśli paka stoi przy myjce to naprawdę musisz mocno się postarać żeby tą wilgoć zwalczyć. Kurczę dopiero teraz doceniłam, że w zależności na pogodę albo rozwieszam wszystko na plocie lub „kobyłkach” pod zadaszonym, przewiewnym gankiem a zimowa pora w ostateczności dosuszam przy kominku. A ja rozpływam się przy wspomnieniach gdy pracowałam w stajni gdzie mieliśmy pralkę i suszarkę stajenną. Jak wyobrażam sobie wymarzoną stajnie to właśnie taki zestaw musi tam być.
Hej, polecacie jakieś GPS dla konia? Muszę zainwestować, bo Sylwester tusz tusz...😕
Co to znaczy że szkolenie jest licencyjne? 🙈 najbliższe z Gerdem Heuschmannem jest licencyjne.
magda, jako szkoleniowiec pzj do odnowienia/przedłużenia licencji musisz odbyć 3 szkolenia licencyjne. I to jest szkolenia, na którym dostanie się potwierdzenie, że jedno już się odbyło.
Hmm. Ale na takie szkolenie może chyba przyjechać ktoś bez licencji PZJ? To z Gerdem Heuschmannem chyba nie jest zamknięte.
Facella   Dawna re-volto wróć!
13 listopada 2024 00:47
Sankaritarina, o ile organizator sobie nie określił inaczej to może, jeśli nie jest szkoleniowcem ani nie stara się by nim zostać, to żadna dla niego różnica, bo szkoleń nie zbiera.
Mersi, zobacz sobie ofertę firmy MKing. Ja mam od nich dla psa, spełnia swoją funkcję a zaletą jest to, że włożysz dowolną kartę SIM, nie ma żadnego abonamentu producenta. No i cenowo nie zabija.
Zastanawiam się nad pewną kwestią. Potrzebuję zabookować sobie dwa dni w tyg tylko dla pracy, kiedy to nie pojadę do stajni. Zastanawiam się, czy lepiej zrobić wolne koniowi 2 dni pod rząd, czy np tak jak w tym tyg wolną miał środę, wczoraj pracował, dziś ma wolne.
Nie zaobserwowałam różnicy w tym jak pracuje w przypadku obu konfiguracji, zawsze jest w świetnej formie i humorze, również gdy pracuje np. 6 dni pod rząd jak trafi się taki tydzień.
Bardziej chodzi mi tu o kwestie biologiczne - regenerację organizmu.
I druga kwestia, czy zasadniej byłoby robić dzień wolny przed treningiem skokowym, czy wręcz przeciwnie? Trening wymagający, z dużą ilością galopu i przeróżnych ćwiczeń. Czy dzień po treningu dajecie zwierzakom wolne, czy np bierzecie je na lekką lonżę? Czy dzień wolny po treningu to błąd ze względu na brak porządnego rozprężenia i rozchodzenia ew. zakwasów?
Jak podchodzicie do tego typu rozplanowania w użytkowaniu zwierza? Dwa dni pod rząd to dużo, a może wystarczająco, żeby mięśnie i grzbiet się zregenerowały i odpoczęły?
Tak jak wspomniałam, obserwacja konia mi za wiele nie pomoże, bo ten mondzioł się czuje doskonale cały czas 😀 (tfu, tfu)
Meise, mnie trener zawsze mówił, że przed treningiem skokowym koń nie może stać tylko musi coś robić. Dzień po też dobrze jak się trochę porusza, choćby spacer w ręku. Ale bezwzględnie dzień przed skokami musiał mieć jazdę.
Ze względu na wiek mojego konia unikam 2 dniowego postoju. Nawet w dzień wolny biorę go chociaż na spacer w ręku, żeby stawy się smarowały i ciało ogólnie poruszało. Jednak wymuszony ruch to co innego niż łażenie po padoku.
Na twoim miejscu nie brałabym 2 dni pod rząd wolnych od stajni, chociażby po to aby sprawdzić czy nie ma jakiś skaleczeń i w miarę szybko zareagować.
mindgame, no, chyba właśnie masz słuszność. One teraz sterczą cały dzień przy paśnikach, więc nie mam co liczyć na to, że się "sam rozchodzi".
Strasznie mi ciężko to jakoś rozplanować, bo ja pracuję 7 dni w tyg, ale z elastycznym grafikiem (częściowo). W weekendy pracuję do 13-14 i potem mam czas na stajnię i to są jedyne dni, kiedy nie muszę się spieszyć, mogę mu poświęcić czas, wziąć na długi popas itd. Treningi znowuż mamy na tygodniu, więc koniec końców dymam do stajni praktycznie codziennie, bo trzeba ruszyć przed treningiem, trzeba ruszyć po treningu, itd 😅
Nie będę ukrywać, że zdarzało się, że miał dzień wolny przed treningiem, ale wtedy ma długie, spokojne rozprężenie na lonży. Wychodzi mi na to, że musze być w stajni te 6x, żeby wszystko pogodzić, ew. muszę zrezygnować z jechania w sob lub niedzielę.
Słyszałam od paru osób, że pasty na uspokojenie konia "działają" bardzo na wyostrzenie słuchu u konia (słyszą wszystko bardziej jakby głośno niż bez pasty). Jest jakaś w tym prawda?
Lol bez przesady, nic mu nie będzie jak dwa dni postoi.

Ja też wsiadam przed treningiem i dzień po, a tak to wolne robię kiedy mi pasuje. Czasem dwa dni z rzędu, czasem np poniedziałek i piątek, zależy od tego jaki mam plan na życie i jak mi się treningi układają. Tylko pilnuję, żeby pierwsza jazda po wolnym i ostatnia przed wolnym nie była jakaś mega intensywna.
Post został usunięty przez moderatora
Meise a nie masz karuzeli w stajni, tylko padok? Myślę że nic mu nie będzie jak zrobisz 2 dni wolnego pod rząd, jednak faktycznie lepiej żeby dzień przed skokami był pojezdzony, dzień po też by było idealnie żeby się ruszył choćby w karuzeli ale z drugiej strony koń w regularnym treningu nie będzie miał zakwasów po zwykłym treningu skokowym.
somebody, karuzela to byłoby marzenie! Ile by mi to różnych kwestii rozwiązało 😀
Niestety mamy do dyspozycji tylko wybieg i jest na nim od świtu do zmroku (co teraz następuje niestety dość wcześnie).
On jest teraz od końca czerwca w treningu, więc po skokach nie jest jakiś zakwaszony. Za to jak postoi, to jest dość kwadratowy w ruchu, więc jak mam czas to staram się go rozprężyć na lonży przed wsiadaniem.
Najlepiej chodzi pod siodłem jak chodzi codziennie... jest wtedy elastyczny, chętny i żwawy.
Niestety dla mnie nie jest to wykonalne i nawet te 6x razy w tyg to już dla mnie za dużo 🙂
Słyszałam od paru osób, że pasty na uspokojenie konia "działają" bardzo na wyostrzenie słuchu u konia (słyszą wszystko bardziej jakby głośno niż bez pasty). Jest jakaś w tym prawda?
Mersi, pasty sedujące, tak. Inne ziołowe, czy l-tryptofanem nie.
Sedacja powoduje przede wszystkim "przyblokowanie motoryki", ale nie wyłącza innych zmysłów. delikwent więc wszystko słyszy (i jeśli sę boi to się nadal boi) ale nie moe uciekać, co przekłada się na to, że wiele zwierząt boi się z tego powodu jeszcze bardziej.
Cześć wszystkim,
Czy może ktoś wie co byłoby dobre dla konia na strzykające stawy? Słychać strzykanie przy zginaniu kończyny, ponoć to normalne.
Ktoś polecił mi MSM ale czy to jest dobre?
cześć, jak wasze konie po zmianie pogody? Bo mój pod siodłem strasznie stał się ospały🙁 nie reaguje na łydkę, na głos ledwo ale z problemem i stał się strasznie do pchania a warto dodać, że jeszcze tydzień temu koń był strasznie do przodu i był delikatny na jakiekolwiek bodźce a nagle z dnia na dzień wyszła taka zmiana
Czy to moga być jakieś zmiany spowodowane bólem?
zuza17, moja jak jest zimno to zazwyczaj dostaje przyspieszenia i tak było 2 dni temu, ale wczoraj faktycznie też była jakby bardziej leniwa. Możliwe że pogoda.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się