naturalna pielęgnacja kopyt

Dodatkowo właściciel trzymał te konie sądząc, że poprzez hipoterapię na nich będzie leczył kobiety z bezpłodności.  😁 😁 😁


Hahahaahaha, dobre 😁 😁
My tu hihuhihtu, a skoro sa tacy, co bezplodnosc lecza kalendarzykiem czy sokiem z aronii, to czemu koniki, choc na zmorowatych kopytkach maja byc gorsze? Toc juz dawno odkryli, ze jak sie baba dobrze potrzasnie to jej sie sporo moze odmienic!  😁
hmmm, ciekawe, no możne jakieś nowe pozycje Kamasutry wymyślił  😎
Jak prowadził te zajęcia nie widziałam ale wielokrotnie przechwalał się, że wyleczył z bezpłodności kilka kobiet.
Aha i koniki polskie są antyalergiczne  😎
Jak prowadził te zajęcia nie widziałam ale wielokrotnie przechwalał się, że wyleczył z bezpłodności kilka kobiet.


Może jeżdżąc na tych konikach innych partnerów poznały!  🤣
O...
Mam 2 koniki  😵
Powinnam urodzić bliźniaki  🥂
O...
Mam 2 koniki  😵
Powinnam urodzić bliźniaki  🥂

Spoko, jeszcze wszystko przed Tobą  :jogin:  😁

EDIT: Chce ktoś namiary na gościa?  😜 😁
Dekalog naturalnego werkowacza (co by mógł żyć w spokoju i być traktowany jak normalny człowiek)

1. Nie mów nikomu, że jesteś po "kursie naturalnego strugania" - już chyba lepiej ludzie przyjmuje to, że człowiek np. zmieni wyznanie
2. Nie przebywaj w stajni gdy jest tam kowal - inaczej nie uwierzy w to co mu ostatnio powiedziałaś "... no, więcej chodzi, i się ściera i nie trzeba nic robić"
3. Nie rozmawiaj z weterynarzem o kopytach... bo się dowiesz, że po coś te ściany w kopycie są - jak nie do opierania na nich całego ciężaru to po co.
4. Nie używaj w rozmowach z ludźmi terminów takich jak "flara" - bo pomyślą, że jesteś pizgnięta
5. Werkuj konia tak aby jak najmniej ludzi to widziało - nie będzie ci się nikt wtrącał
6. Nie pożyczaj narzędzi ludziom nie po kursie- zazwyczaj nie wiedza jak użyć chociażby tarnika
7. uważaj z noszeniem latarki czołowej.... bo wkrótce znajdziesz galerię swoich zdjęć w necie z dziwnymi podpisami
8. Nie rozmawiaj na temat kopyt twoich koni z rodziną - bo zaczną myśleć, że nie tylko z kopytami ale i z tobą jest coś nie halo


... ja już właśnie zaliczyłam takich 8 zonków...
dopiszcie dowolne dwa
8. Nie rozmawiaj na temat kopyt twoich koni z rodziną - bo zaczną myśleć, że nie tylko z kopytami ale i z tobą jest coś nie halo
Hehe. Moja rodzina już się przyzwyczaiła, że czasem mnie widzą jak pełzam pod koniem na czterech. W głowę się już nie pukają.
I - o dziwo - zaczęli to moje strugactwo traktować jak coś w rodzaju zawodu 😉

Ot, dziwność.
A u mnie czołówka się przyjęła u nie-strugaczy. Zresztą ja jej używałam długo przed strugaczym okresem mego życia.
kotbury powiem tak - to moze być dekalog, ale początkującego strugacza naturalnego 😉
Ja sie już struga jakiś czas, to ma się inne spojrzenie na te sprawy.

Mi się zdarza robić konie w tym samym momencie co jest w danej stajni kowal(nawet w tym tylko tygodniu było tak dwa razy: raz u zimy i raz u innej osoby, ale akurat nie z forum - kowale byli dwaj inni) - mówię zawsze grzecznie 'dzień dobry', wyciągam narzędzia strugam i nie patrze mu na ręce, nie rozmawiam o kopytach, przeciętny kowal też się nie wtrąca i nie patrzy mi na ręce. Na koniec mówię do widzenia i tyle. Jak jest jakiś kowal który mnie mało zna, to czasem spyta czy ja kuje czy co - mówię, ze strugam naturalnie i nic więcej, nie wdaję się w dyskusje. chyba, że o narzędziach... czasem się zdarzy kowal co jest ogólnie sympatyczny i sie z nim pogada w chwili przerwy o pierdołach. O kopytach nie ma co, bo tylko i mi i jemu skoczy ciśnienie i po co.. (tzn ja bym chętnie podyskutowała o kopytach, ale wiem jak taka dyskusja przebiega z doświadczenia i naprawdę nie warto).

Co do punktu 3 - z weterynarzami jak mam możliwość to gadam o kopytach. Jedni sie zgodzą inni nie. Akurat wiele z koni, które strugam ma pewnego weta, który docenia efekty naturalnego strugania, wiec nie ma problemu, choć z nim akurat się nie widuję - ale np z moją wet od szczepień itp jak najbardziej. Nawet z moim wetem od małych zwierząt rozmawiałam ostatnio o struganiu - bardzo go to zainteresowało.
Grunt jak sie to przedstawia i co to za wet. Ja np z reguły nie biorę wetów których uważam, za beton, bo nauka zbytnio idzie do przodu, bym takich chciała u siebie widzieć(nie oznacza to, ze neguje doświadczenie i różne stare, sprawdzone metody - chodzi mi tylko o to by wet był jednak otwarty na to co się nowego dzieje w nauce.

Co do 5 - tym sie człowiek przejmuje tylko na początku. Teraz mi w ogóle nie przeszkadza nawet jak 20 osób stoi wkoło i komentuje. Mają prawo być sceptyczni, mają prawo pytać co robię i dlaczego, mają prawo pochwalić się swoim kowalem, który robi inaczej. Ja lubię słuchac ludzi, nawet jak się ze mną nie zgadzają, więc mi to rybka obecnie. Może studiowanie psychologi mnie tak nietypowo wypaczyło, bo kiedyś mnie denerwowało komentowanie tego co robię z koniem.


PS Dla mnie w dekalogu strugacza powinny się znaleźć np takie pozycje:

nie śpiesz się
bądź krytyczny wobec własnej pracy
zrób sobie chwilę przerwy, jeśli koń cię zaczyna wkurzać 😁
i równie ważne: zrób koniowi chwilę przerwy jeśli ty go wkurzasz
Powinien zawierać jeszcze:

weź pomiary ze wszystkiego, co możliwe, żeby móc wprowadzić je do tabelki w Excelu 😉.
branka - w moim przypadku ten przedostatni punkt który podałaś chyba jest najważniejszy, przy moim i kobyły charakterze na początku mogłam zrobić tylko pół kopyta po czym obowiązkowo pół godziny, do godziny, przerwy, inaczej była wojna i koniec pracy.

Muszę się pochwalić, ostatnio dorwałam się do obcęgów i doszłam do wniosku że są super 🙂, co prawda tylko u młodego mogę robić obcęgami, ale jaka różnica w pracy 🙂 i jak szybko się robi... niestety u kobyły obcęgi nie wchodzą w grę, może kiedyś będzie to realne (już nie muszę robić przerw więc idzie ku dobremu)
O, mi doszły cęgi Mustada dzisiaj. Jutro będę testować, w każdym razie wyglądają super i wydają się bardzo ostre.
Jeszcze sobie na mikołaja zamówiłam spodnie kowalskie. Ależ będe profi 😂
osobom, które mają naprawdę nieuleczalnie gnijące strzałki, polecam rozważenie zakupu ściółki lnianej do boksu...normalnie w pale się nie mieści jakie to jest czyste i suche  🤔zok: ZERO jakiegokolwiek zapachu czy "gnoju" a boks cały czas bialutki...nie ma żadnego porównania do słomy, nawet takiej sprzątanej kilka razy dziennie czy nawet trocin...

ja akurat byłam zmuszona zakupić, bo stan dróg oddechowych mojego konia alergika niestety sukcesywnie się pogarsza...zawsze byłam przeciwnikiem ściółki nie słomianej,ale teraz naprawdę jestem pod wrażeniem...trzeba oczywiście miec dużą siatę siana ale ja już wczesniej i tak ją miałam...

i wydaje się to być bardzo wydajne, (oczywiście trzeba sprżątać, co najmniej raz dziennie) i wcale tak drogo to nie wychodzi bo jakieś 120-150 zł miesięcznie (nie licząc słania bazowego na które idzie 4-6 kostek)

niestety mój pech polega na tym, że ta moja kobyła co na tym staneła nigdy nie miała nawet 1 mm zgnitej strzałki  😁
Moja nawet w tym by gnój zrobiła  :/
Są takie konie co i na lnianej ściółce będa miały trochę syfu, ale będzie on nieporównywalnie mniejszy niż w przypadku innych ściółek 😉
piglet- ja wezmę pod uwagę, to co mówisz. Ale na razie poczekam. Jeśli chodzi o boks, czuję się jakbyśmy z wiejskiej chaty przeszli na pałace. Stopień czystości w boksie zmienił się diametralnie.
Ale będę pamiętać o tym lnie.  :kwiatek: A trociny by nie wystarczyły? Nie są porównywalne w działaniu? Bo akurat pół stajni stoi na trotach i nie byłoby z nimi najmniejszego problemu.
wydaje mi się, że len lepiej wiąże wilgoć niż trociny. ale trociny wiążą ją lepiej niż słoma.
zastanawiałam się nad lnem jakiś czas temu, ale problem jes taki, że nie handluje tym nikt w okolicy 🙁
tunrida jesli mialabym wybor miedzy sloma a trocinami wybralabym trociny. w stajni gdzie aktualnie mam konia, przez dlugi czas byly trociny, nie bylo problemow z kopytami. aktualnie mamy slome i zaczela sie tragedia, wszystkim koniom zaczynaja sie psuc strzalki, pojawiaja sie rowki, a boksy sprzatane sa codziennie
ściółka lniana przede wszystkim tym się różni od trocin, że jest to ściółka materacowa tzn. na początku jest sypka i grząska a potem po paru dniach ubija się i tworzy materac...materac ten działa tak, że wilgoć jest odciągana na sam dół i tam izolowana a górna warstwa jest sucha i czysta, wiec przy prawidłowym utworzeniu materaca i odpowiednim pielegnowaniu go, wytworzenie się "gnoju" jest naprawdę baaardzo trudne

len ma większą chłonność niż trociny i nie ma w przeciwieństwie do trocin problemów z odbiorem i utylizacją obornika bo ten len to jest "słoma" tyle,ze z innej rośliny i odpowiednio przetworzona

len jest tego samego typu ściółką co torf ale ma nad nim ogromną przewagę tym że łatwo się go sprząta i jest "ładny", bo torf jak gnój wygląda 🤔

tutaj jest bardzo wyczerpujący opis ściółki lnianej: http://www.webon.pl/vetripharm/euro_lin_sciolka_lniana.php


tu są jeszcze inne linki do sklepów:
http://muehldorfer.pl/catalog/product_info.php/cPath/33/products_id/31
http://www.nutriparade.pl/330-ecoflax-podsciolka-lniana-20kg-1-balik.html
http://www.pasze.sklep.pl/jopack-horse-bedding-20kg-1233.html

ja kupiłam w tym ostatnim Stefanidis, bo cena najkorzystniejsza
Powinien zawierać jeszcze:

weź pomiary ze wszystkiego, co możliwe, żeby móc wprowadzić je do tabelki w Excelu 😉.


koniecznie 😁

kotbury, rozwin prosze pkt. 7 😀
[quote author=Aquarius link=topic=1384.msg786301#msg786301 date=1290804189]
Powinien zawierać jeszcze:

weź pomiary ze wszystkiego, co możliwe, żeby móc wprowadzić je do tabelki w Excelu 😉.


koniecznie 😁

kotbury, rozwin prosze pkt. 7 😀
[/quote]

HA! Ano wszedł Pan trener lokalnych nastoletnich gwiazd szportu i jak mnie zobaczył na stołku siedzącą to sie zarykiwał. A potem gwiazdy mi cichaczem komórką fotki pstrykały.... zapewne już są u nich na NK...

Oczywiscie, Barnka ma rację - to są dyrdymały początkującego.

Wracając do kopyt! Kaśka twardą baba jest- dziś zrobiłyśmy wszystkie 4 nogi Porto! Tzn ona robiła a ja trzymałam stołek (jeszcze się nie dorobiłyśmy lepszego sprzętu i na razie mój koziołek do wsiadania "must do".

Jutro moje tyły i przody do poprawki i Kaśki tyły do poprawki na grubość (już było za ciemno).
coraz lepiej wam idzie 😉

mogę nieoficjalnie powiedzieć, że jak ktoś sie nie załapał na edycje zimową to prawdopodobnie będą jeszcze warsztaty kopytowe w Stokrotce w czerwcu 😉
Huraaaaaaaaa  🏇 w czerwcu to pojadę napewno. Konie na pastwiskach to mężu sobie da radę. Kiedy będzie coś na Ich stronce  👀, bo jak tym razem się nie załapię to się ugryzę w zadek
Jak będzie miało być, to podam tu informację 😉 Póki co do czerwca daleko.
a kto jedzie w styczniu z okolic górnego śląska a dokładniej Gliwic? 🙂
Wysłałam martik rozwiązany test i odp na ok 90% dobrze, a w pracy go robiłam  😅 😅 😅
dotarłam do moich karteluszek z tabelkami TrouwNutrition i wygląda to tak - są dwa preparaty biotynowe:

HutriHorse H:
B6 - 1000 mg/kg
Biotyna - 2000 mg/kg
Krzem - 90 g/kg
Miedź - 1000 mg/kg
Cynk - 3000 mg/kg
DL-Metionina - 150g/kg

NutriHorse H 50 PLUS:
B6 - 1000 mg/kg
Biotyna - 1000 mg/kg
Miedź - 1000 mg/kg
DL-Metionina - 150 g/kg
+ algi


czyli ten drugi tak jak z czeskiej strony, to mnie się coś pomieszało 😉 dużym plusem są ceny preparatów (za 3 kilo H 50 PLUS płaciłam u przedstawicielki 36 pln)
awionetka - to super tanio, bo w sklepie znalazłam za 99 zł/3kg. Kupowałaś od przedstawiciela z ich stronki?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się