na pomoc Talentowi

Dziewczyny, ale tak naprawdę nikt poza Katją (i ew. osobami wtajemniczonymi) nie wie, skąd wzięły się środki na zakup. Z dyskusji tutaj raczej nie wynika, że ze zbiórki. Może Katja posłuchała którejś z rad, i np. wzięła pożyczką od rodziny/banku?
Więc de facto ta dyskusja tutaj odniosła skutek taki, że Katja pieniędzy od Re-v nie uzyskała (chyba że ktoś wpłacił i się nie pochwalił tutaj).
wątek zamknięty
Faza, ale ja nie chcialam udzialow w tym koniu 😉
zaoferowalam 6 miesiecy darmowego utrzymania - pod warunkiem, ze w tym czasie splaci zaciagniete u voltopirow dlugi. najpierw sie ucieszyla. potem stwierdzila, ze za daleko do mnie ma

😀  Met przecież Ona nie pożyczała tylko zbierała.Rozumiem ,że peiniędzy ze zbiórek na cós na Kogos raczej się nie zwraca.Magdaleno, pewnie masz rację, pewnie gdzie indziej zdobyła pieniądze ,przecież podawała,że wpłynęly jej jakies drobne kwoty. Byc może pozyczyła, byc może rodzina jej pomogła- nie wiem. Mnie jednak bulwersuje sam fakt, sama próba zbiórki pieniędzy na konia wartego ponad 10.000zł. A i mam pytanko- Katija czy pieniądze zbiórkowe zwrócisz, czy tez dołożyłas z nich na zakup konia?
Ja naprawdę rozumiem ból po stracie zwierzaka, do tego tak młodego zwierzaka.Wiem przez co dziewczyna musiała przejsc dlatego też mogę i zapomnę o tej zbiórce. Rozumiem Katju ,że to impuls. Bo wiedzisz inaczej bym podeszła do tematu gdybys napsiała - dziewczyny jest taki to a taki kon, mam ,zdobyłam 8000zł, brakuje mi 2000zł- pozyczycie?
Wiesz co sama bym Ci pozyczyła i penie połowe umortzyła.
Ale nie Ty chciałas kupic konia na swoją własnosc za zbiórkowe czytaj nasze pieniądze.Przemysl to co chiałas zrobic na spokojnie i jestem przekonana,ze przyznasz mi rację.
wątek zamknięty
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
31 grudnia 2009 15:13
Faza, Mądrze gada, polać jej! :allcoholic:
wątek zamknięty
Katja, gratuluje !
wątek zamknięty
Katja gratuluje. Trzymam kciuki za leczenie Talenta 😉
Met jesli chodzi o ten pensjonat to nie ma sie co czepiac, bo katja jak sama juz wspomniala wszystkie pieniadze, ktore wplynely na Talenta odda.
wątek zamknięty
barbor, ja sie czepiam, bo katja wykrzykuje na forum, ze fundacjom pomagala, a jak sama jest w potrzebie, to zadna jej nie pomogla. nie uwazam pol roku darmowego utrzymania konia za 'nic'
wątek zamknięty
Met wydaje mi się że przmawia przez Ciebie uraza. To że Chciałaś w ten sposób pomóc Katji to naprawdę było miłe i  bardzo wielkoduszne ale jak sama napisałaś dziewczyna najpierw sie ucieszyła a potem stwierdziła że jest jej za daleko do Ciebie. Nie wiem jaka jest odległość mędzy Wami ale ja na początku trzymałam swoją kobylę 25 km od Wrocławia i jeszcze dochodził mi przejazd dosłownie przez całe miasto (nie jestem zmotoryzowana) tak że wszystkimi środkami miejskimi, podmiejskimi dojazd do stajni trwał 1,5 godz.w jedną stronę jak dobrze poszło. Niestety w stajni bywałam tylko w sobotę i niedzielę bo w dni powszednie po pracy już nie wyrabiałam się. Jak przeniosłam kobyłę bliżej to dopiero zobaczyłam jakie to dobrodziejstwo. Ja nie bronię dziewczyny ale  staram się zrozumieć, może właśnie z tą odległością  jest problem. Katja się ucieszyła z Twojej propozycji ale jak przemyślała, stwierdziła że ma za daleko, wiadomo nowy koń, nie całkiem zdrowy, chciałoby się być przy nim jak najczęściej. (poprzedzając post bo  jak znając forum prawdopodobnie ktoś napisze że też trzyma konia dakeko, tak ale to już Jego wybór 😉 )
wątek zamknięty
Watrusia, mi chodzi tylko o to, ze Katja pare razy podkreslila, ze od zadnej fundacji nie dostala pomocy, a to nieprawda. dostala, tylko nie przyjela. zalu czy urazy z powodu odmowy nie czuje 🙂 ale nie podoba mi sie rola meczennika wykorzystywanego przez fundacje, w jakiej przedstawia sie Katja - tylko to. okay, teraz modne jest biadolenie, jakie organizacje sa zle. ale nie biadolmy, kiedy nie ma ku temu podstawy
wątek zamknięty
No własnie, mi się zdaje że nie przyjeła pomocy i to bardzo kuszącej, bo ta odległość między Wami stanowi dla Niej barierę a nie  dlatego, że ma fundacje gdzieś, nigdzie nie jest napisane że KAŻDĄ pomoc trzeba przyjąć, a potem żałować.
wątek zamknięty
ushia   It's a kind o'magic
31 grudnia 2009 17:52
Czytaj co sie do Ciebie pisze - mozna pomocy NIE PRZYJAC, ale nie wolno potem pisac, ze nikt pomocy nie oferowal

A tak z ciekawosci - gdzie Talent stanie?
wątek zamknięty
widac ludzie, milosnicy koni, zamiast sie cieszyc , ze cztery male czterokopytne kudlacze znalazly nowe domy, tylko tocza wojne miedzy soba. nie przyjelam oferty stajni, bo nie wyrobie czasowo z dojazdami. co do splaty to niech sie moze udielaja te ososby , ktore wplacicly kase na konto Talenta. to w koncu ich pieniadze. pisalam o dane do przelewow, poki co ani jedna osoba sie nie odezwala. a o fundacjach sie nie wypowiadam bo szkoda slow. koniec afery.
wątek zamknięty
Sama zaczęłaś temat fundacji, żaląc się, że nikt ci nie pomaga i pomocy nie oferuje. Teraz okazuje się, że to nieprawda, więc elementarne dobre wychowanie wymagałoby żebyś napisała jakieś przeprosiny i napisała, że Metka pisze prawdę. Rzeczywiście, szkoda słów.
wątek zamknięty
widac ludzie, milosnicy koni, zamiast sie cieszyc , ze cztery male czterokopytne kudlacze znalazly nowe domy, tylko tocza wojne miedzy soba. nie przyjelam oferty stajni, bo nie wyrobie czasowo z dojazdami. co do splaty to niech sie moze udielaja te ososby , ktore wplacicly kase na konto Talenta. to w koncu ich pieniadze. pisalam o dane do przelewow, poki co ani jedna osoba sie nie odezwala. a o fundacjach sie nie wypowiadam bo szkoda slow. koniec afery.
😲  olala co za to, co za styl. Jak prosiłas o pieniązki to umiałas to robic ładnie.jak obrażac i gniewac się bo ktos ma odmienne zdanie to pokazujesz pazurki.?
Poza tym kochana jesli osoby te wpłacały Ci na konto to doskonale na przelewach widac i dane tych osob i ich numery kont. Zwykła ludzka uczciwosc nakazuje zwrócic tym ludziom pieniązki. Chyba ,że osoby te same napiszą, zadzwonią i powiedzą ,że nie trzeba.
Czy ja się cieszę,że konie znalazły dom? Tak - choc nawet przez chwilkę nie wierzę aby te konie były zagrożone. Chcesz to pokaże Ci zdjęcia koni naprawdę zagrożonych, bitych, nie żywionych.Chcesz je uratowac, niewiele kosztują raptem po 3 zł za kilogram a niektóre jeszcze mniej. Czekają na swoją kolejkę u handlarza pod małym miasteczkiem.Jesli jednego z nich bys uratowała wtedy schylę przed Tobą czoło. Dzis dla mnie kupiłas poprostu konika o którym marzyłas i okey. Gorzej bo chciałas to zrobic za pieniążki zbiórkowe. A wiesz dlaczegomnie to mierzi- ano dlatego ,że gdy naprawdę jakis kon będzie potrzebował pomocy- to jej nie dostanie, bo ludzie przestana dawac forsę bo ileż można.
wątek zamknięty
Czytam co się do mnie pisze, tyle że próbowałam zrozumieć problem odmowy pomocy i na tym sie zatrzymałam. Nie wiem kiedy Met zaofiarowała  pomoc Katji bo dopiero dzisiaj zostało to napisane na forum. Zgadzam się w pełni że Katja powinna o tym poinformować, zaoszczędziło by to wiele nieprzyjemnych komentarzy.
wątek zamknięty
[quote author=Katja ]widac ludzie, milosnicy koni, zamiast sie cieszyc , ze cztery male czterokopytne kudlacze znalazly nowe domy
[/quote]

Uważasz, że fakt wykupienia konia od rzekomej rzezi za absurdalną kwotę to powód do radości ?
wątek zamknięty
nie denerwuje sie, ze ktops ma odmienne zdanie, juz to pisalam, denerwuje sie, ze ludziom nie chce sie czytac co pisalam wczesniej i potem wychodza nieporozumienia, pierwszy lepszy przyklad- przelewy. oczwiscie mam dane do zwortow, ale dostalam wiadomosci, ze ludzie nie chca zwrotow, wiec nie wiem juz komu wysylac a komu nie dlatego ososby , ktore wplacaly i chca twrot prosze o kontakt na pw🙂
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
01 stycznia 2010 12:54
katja lepiej niech ci ktorzy niechca zwrotu pozyczki niech napisza calej reszcie na Twoim miejscu kase bym zwrocila
wątek zamknięty
nie ma problemu ze zwrotem, tylko czekam na odezwy ludzi🙂
wątek zamknięty
Przeczytałam właśnie ten temat od początku do końca i jesteś strasznie zaskoczona . Rozumiem, że dziewczyna przeżyła tragedię- ale czy to ją uprawnia do takiego zachowania?
Nie dość , że bez żadnego skrępowania poprosiła o kupienie jej nowego konia obcych ludzi, to jeszcze jest niegrzeczna i agresywnie odpowiada na mądre i rzeczowe pytania czy komentarze.
Z czego mamy się cieszyć?
Z tego, że wspierasz handlarzy koni, że zapłaciłaś temu człowiekowi 4 krotnie więcej niż wart był Talent, i dzięki Tobie może sobie kupić 4 kolejne konie, które mogą naprawdę trafić na rzeź jeśli nie znajdzie sie kolejna  naiwna osoba jak Ty, która kupi je za kilkukrotną wartość?
Czy może , z tego, że dzięki takim właśnie akcjom ludzie zniechęcają się i tracą ochotę pomagać NAPRAWDĘ potrzebującym zwierzętom?
I do tego wszystkiego atakuje jeszcze fundacje, które rzekomo nie chciały jej zaproponować żadnej pomocy kiedy prawda jest zupełnie inna. A z resztą nie było by w tym nic dziwnego, że fundacje nie chciały by pomóc w takiej sytuacji, bo ich zadaniem jest pomoc potrzebującym zwierzętom, a nie dziewczynie, która sobie wymarzyła zakup nowego konika za spore pieniądze.
wątek zamknięty
Brawo Pati- bo ja już myslałam ,że jestem głupią, wredną babą.Tylko jesli tak by było to... to i ja ogłaszam zbiórkę. Kochani moja Sonia miała bardzo poważną operację, czeka ja następna. Na leczenie tego konia wydałam w sumie prawie 20.000zł a czeka mnie jeszcze ok 7000zł. Dla jej ratowania sprzedałam samochód i.. kupiłam dużo gorszy. Kochani ratunku bo za chwilę będę jezdziła na hulajnodze. Kon ma raptem 6 lat, pomózcie. Moj nr konta....1110..... itp.
Prawda ,że ładnie ,można było jescze rzewniej, tymbardziej ,że jest to prawda i sama prawda. Ale ja swojego konia leczę za swoje pieniądze i jak trzeba będzie to rzeczywiscie będę jezdzic na hulajnodze. Nie zniżyłabym się do tego aby mając zaplecze finansowe prosic Was o pomoc.
Za swoje pieniądze też kupuje swoje konie, ba kupuje też biedy którym pozniej szukam nowych domków. Nigdy nie prosiłam i nie bedę prosiła o forse na taki cel. Bo to nazywa się naciąganie.
Powtarzam jedynie usprawiedliwia dziewczynę tragedia jaką przeżyła, mam nadzieję ,że przemysli sprawę , nie będzie czekac az kazdy darczynca osobiscie będzie ją błagał o zwrot własnych pieniędzy a sama z własnej nie przymuszonej woli odda wrza z magicznym słowem - przepraszam. Wtedy i ja uznam ,że tematu nie było, że przez dziewczynę przewamiał żal i gorycz,że było ,minęlo. Okey Katju?
wątek zamknięty
dziewczyny tu można jak grochem o ściane...

za chwile usłyszycie ze założycielka tematu juz napisała wszystko na ten temat powtarzać jej sie nie chce a wy nie czytacie uważnie
wszystko było wyjaśnione wcześniej

a jak nie wpłaciłyście nic i nie chcecie jej poklepać po plecach to nie macie prawa sie wypowiadać
ot co

ps. mimo mojego zdania, którego nie mam zamiaru zmienić bo nie tak cała akcja powinna wygladać życzę katji i Talentowi wielu wspaniałych chwil razem i powodzenia w leczeniu
wątek zamknięty
Przepraszam, że to napiszę. Jest jeszcze opcja, że jakieś dane nie były prawdziwe. Cena albo stan zdrowia. Ale jak koń jest niech służy długie lata. Powodzenia.
wątek zamknięty
Czytam ten wątek od samego początku i w sumie miała się nic nie odzywać, ale coś mi tu śmierdzi....

Oczywiście współczuję strasznie i niewyobrażam sobie takiej tragedii, ale... ktoś tu się chyba gubi w zeznaniach...

Katja napisała, że miała Smoka 4 miesiące i już zdążyła go leczyć na raka??? I w tak krótkim okresie udało się go wyleczyć??? Ja lekarzem nie jestem , ale chyba takie rzeczy to trwają dłużej....

Ale ja w sumie nie o tym...

Jakoś na początku grudnia Katja odezwała się do mnie w sprawie zakupu siodła, czy aktualne itd....
Ja, że tak itd. Mniejsza o większość jakie były szczegóły naszych rozmów, ale sedno było takie, że w tej chwili nie miała takiej kasy na zakup siodła. Najpierw, że koło wiosny, ja nawet chciałam na raty się zgodzić ( ponieważ wiem jak to jest chcieć czegoś bardzo mocno, ale nie móc w danej chwili wyłożyć takiej kwoty itd), za co później od męża dostałam powiedzmy opierdziel.... Ponieważ jej bardzo zależało to poruszyła niebo i ziemię i ostatecznie miałam siodło przetrzymać do końca roku, góra do połowy stycznia.
Niby wszystko już wstępnie ustalone, ja powiedziałam, żeby Katja się sama zastanowiła i ustaliła termin ostateczny, żeby później jej zaliczka nie przepadła itd, bo mnie już różnicy nie robiło 2 tyg w tą czy tamtą stronę.

Ona cała szczęśliwa, ja zadowolona, że mogę komuś ułatwić spełnienie marzeń, po czym Katja pisze, że niestety przeprasza, ale koń rozwalił się na wybiegu no i teraz leczenie itd.

Napisała, że ok, że nic się nie stało, że to samo życie....
W tedy sobie pomyślałam, że dziewczyna ma pecha jak nie wiem... ale później zapytałam co się konkretnie stało i podobno tak sobie rozwalił nogę, że jakieś tam ścięgno uciął czy przeciął sobie, ale wet. powiedział, że koń bez tego ścięgna może normalnie funkcjonować itd. I że teraz 2 tyg maja spacerować stępem  😲  Pierwsze słyszę, że przy urazie tkanek miękkich, po szyciu koń na drugi dzień idzie spacerować, ale.....  Dla mnie to było coś dziwnego, żeby koń bez ścięgna jakiegokolwiek normalnie był później użytkowany i to jeszcze w nodze....  No ale nie moja sprawa i tyle... Zresztą cos juz mi wtedy nie grało, wiec dałam spokój...

Przed sama tragedią napisałam do Katji jak tam sytuacja z nogą itd, no to napisała, że już ok i że musi ze zwierzem do kliniki jechać bo ma czipa czy czipy w stawie i że jadą po Nowym Roku na Służewiec...

Na tym się nasze rozmowy zakończyły...

Po co to napisałam i o co mi chodzi w tym wszystkim...

Dla mnie to jest jakieś mocno naciągane, wszystko i cała ty sytuacja ze Smokiem i teraz z tym Talentem.
Zresztą jeśli miała jechać na operację ze Smokiem to musiała mieć jakieś pieniądze naszykowane i to nie małe.... wcześniej chciała kupić siodło i też nie tanie, więc też jakieś pieniądze miała na ten cel przeznaczone, jeszcze nie wszystkie ale jakieś tam już były...

Katja nie obraź się, ale na GG bardzo dobrze mi się z tobą rozmawiało i czułam się pisząc z Tobą jak z taką bratnią duszą  😉
Ale później moim zdaniem zaczęłaś kręcić, bo nie wiedziałaś jak się wycofać z zakupu, a głupio Ci było że koło tygodnia zawracałaś mi głowę....
A wystarczyło normalnie napisać, że niestety nie dasz rady i tyle....

I jestem za : izkadul , Fazą, Tomkiem, pati i wszystkimi co maja podobne zdanie

Tylko koni żal...


Przepraszam, że to napiszę. Jest jeszcze opcja, że jakieś dane nie były prawdziwe. Cena albo stan zdrowia. Ale jak koń jest niech służy długie lata. Powodzenia.



Również POWODZENIA!!!
wątek zamknięty
ushia   It's a kind o'magic
01 stycznia 2010 21:20
tak pro forma - oczywiscie ze kon moze normalnie funkcjonowac bez sciegna - np niekiedy przecina sie sciegno glowy dodatkowej zginacza glebokiego i spoko

A jezeli uznalas ze cos nie tak, to trzeba bylo sie odezwac ZANIM ludzie uwierzyli i pomogli. A nie teraz. Co w tej chwili chcialas osiagnac?

btw Gracjano problemy zdrowotne mial rzeczywiscie, bez sciemy
wątek zamknięty
No ok mogłam sie wcześniej odezwać, ale tez nie codziennie mam czas na siedzenie i czytanie, zawsze czytalam i czytam z opóźnieniem, ale to żadne wytłumaczenie....

Chciałam po prostu sie podzielić swoimi spostrzeżeniami, faktycznie chyba za późno sie zdecydowałam....

wątek zamknięty
tak, siodl chcialam kupic wlasnie na wiosne, bo wiedzialam, ze wtedy bede miala wiecej gotowki, jednak nie wiedzialam czy ay tyle zeby miec kase na siodlo takiej rangi dlatego prosilam o przetrzymanie, potem sie wszytsko pokichalo, bo jeden kon po drugim w stajni mialy problemy zdrowotne, ja leczylam tylko swojego smoka, jak juz go podleczylam to sie okaztalo, ze ma w odprysk w nodze przez uraz na padoku i taka sama chorobe jak Talent. wioec wogole cale finase wywrocily sie do gory nogami, bo trzeba bylo przygotowac sie na leczenie. dlatego nowe siodlo jakiekolwiek musialo poczekac bo wazniejsze wiadomo leczenie konia. jednak o pomoc przy wykupie Talenta prosilam dlatego, ze wiedzialam, ze czesc gotowki bede mogla wylozyc sama ( tak jak pisalam, wiedzialam, ze bede miala kase na poczatku roku -dlatego do tego terminu prosilam o przetrzymanie siodla, co musialam odwolac z powodow ktore tu opisalam), jednak cena za tego konia byla ogromna i nie wiedzialam, ze uda mi sie az tyle pieniddzy zdobyc, a pozniej leczenie i utrzymanie tez trzeba pokryc wiadomo, wiec policzylam wszystko i apelowalam o pomoc do ludzi, bo przez ten noworoczny naplyw gotowki moge zagwarantowac mu dobry dom i zaplacic wieksza czesc, ale nie wiedzialam wtedy jeszcze , ze calosc jednak bede mogla pokryc sama. harmider pod koniec roku byl straszny ogolnie, wszytsko co planowalam sie pomieszalo , a leczenie Talenta moge oplacic z  piniedzy ktore mialam przygotowane do leczenia Smoka, operacja bedzie drozssza, ale dam rade. Tutaj na forum nawet jedna dziweczyna ( nie pamietam teraz imienia, ale moge poszukac, jest gdzies w postach), zapytala ile jestem w stanie wylozyc sama na talenta, odpisalam jej, ze aktualnie nie wiem, kilka tysiecy, natomiast dokladne dane podam na dniach. no i kilka dni pozniej sie dowiedzialam, ze bede miala na caly wykup talenta, co tez odrazu obwiesicilam na forum
wątek zamknięty
ushia   It's a kind o'magic
01 stycznia 2010 21:37
Katja, powtórzę pytanie - zdradzisz, gdzie planujesz postawić konia? Chętnie bym odwiedziła
wątek zamknięty
Katju Ty naprawdę nie roumiesz ,że Twoj apel był nie fair? Twój apel powiniew wyglądac tak: - Kochani w pożarze zagnąłmój kochany konik, mam szansę koic jego brata. Niestety kon ten kosztuje az 10.000zł. Na dzien dzisiejszy nie stac mnie na jego zakup., ale mam uzbierane tyle to a tyle.Poszukuję osoby która by mi zawierzyła i pozyczyła pieniązki na okres ..od do. Pieniązki które mam nie były zbierane na zakup konika, nie spodziewałam się przeciez ,że tak szybko utracę swojego konika. Przezyłam dramat- proszę pomózcie mi, pozbieram się psychicznie, do tego pracuję. Czy mogę na Was koniarzy liczyć?

Prawda Katju ,że brzmi to inaczej- przy takim apelu ,tak jak napisłam wczesniej sama bym Ci pozyczyła a i pewnie większą czesc bym umorzyła.
Ale Ty z góry zakładałas kupienie własnego konia za cudze pieniądze. Nie chciałas pożyczki , chciałas za frikus miec konia. A to nie ładnie, tymbardziej ,że próbowałas brac nas za serca i usiłowłas wmówic nam ,że kon jest zagrożony. A ja ,osoba która wspólpracowała z fundacją, oraz sama mam i kupuje konie ,wiem ,że kon wyceniony na 10.000zł w żaden sposob nie był zagrożony.
Katju nie jeden kon jest naprawdę zagrożony, własnie kupiłam takowego. Kosztował mnie raptem 1700 zł, jest to kon po rzekomym raku kopyt, piękny holsztyn , cudo kon do calkowitego wyleczenia i wcale nie za wielka kasę. Kon który chodził wczesniej na róznych zawodach, cudownie ujezdzony,. Mozna? tzn można znalesc takiego ,za takie pieniądze który jest naprawdę w potrzebie. Drugi przykład-słiczny małopolak w zeszłym roku szukał własciciela- kosztował 1300zł.Pomimo wielu apeli- nikt go nie chciał a biedak stał już u handlarza. Dzis konisko jest przepiękne, kupiłam i odsprzedałam go za raptem 900zł. Ma wspaniałą panią.To są lub były konie w potrzebie- rozumiesz Katju?
wątek zamknięty
[quote author=Faza]To są lub były konie w potrzebie- rozumiesz Katju?[/quote]

Myślę, że tego nie zrozumie nikt, kto swoje potrzeby stawia ponad wszystko inne.
wątek zamknięty
Co do raka smoka to watpie zeby to byl rak. Bo raka raczej mascia nie wyleczysz, bez urazy Katja. Fajka miala wlokniaka  na szyj byl wycinany naszczescie bez przezutow.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.