Nasza-Klasa, photoblogi itp. - "kwiatki" ;)

Zdjęcie już kiedyś widziałam...
Siodło ogromne, ale popręgu nie widzę.  👀

na piersi chyba jest jakiś pas, może to popręg?  😁

komentarze w filmiku i pod filmikiem  😁
"Kazik jest pół arabem gdyby był czystym to by stajnie nie było by na nowe konie stać,które są już,arab kosztuje 190 milionów!Ja wiem bo tyle kosztuje arab,można kupić czystej krwi arabskiej konie w Janowie Podlaskim bo tam są konie czystej krwi."

Takie na poprawienie humoru  😜

Przecież gdyby ta klacz była chora i one by to wyraźnie napisały, to nikt by się nie bulwersował.



Dokładnie tak, mój koń w trakcie leczenia wyglądał tak: http://www.photoblog.pl/poemka/64842610/komar.html i nikt mnie nie zlinczował. Ale nie twierdziłam, że to normalne. Inna sparwa, że koń po 3, 4 miesiącach, w trakcie sezonu pstwiskowego, wyglądał już tak: http://www.photoblog.pl/poemka/72279546/komar.html. Nie sama chudośc konia jest problemem, bo rózne się sytuacje zdarzają, ale podejście właścicielki bloga.

No dokładnie, chodzi o podejście, a nie o to jak koń wygląda.
A te pindy będą brnąć w zaparte, że wcale nie jest chuda, mimo że koń wygląda jak siedem nieszczęść i jeszcze pisać sobie komcie "och... ach... śliczna..."
Jakby ślepe były.

Nie, to sposób na przypodobanie się po prostu. Jak mogą "przyjaciółce" powiedzieć, że jej koń jest za chudy? Jeszcze się obrazi!

ale ta mustangowa już nie raz zabłysnęła elokwencją  😉
jak się nie mylę, to dawno temu była tutaj na kwiatkach

Zwracam honor, bo na komentarze nie patrzyłam. Poziom ich "agresji odpowiedzi" na zwykłe zapytanie jest przerażający i nie normalny. Ja bym dziękowała ludziom na kolanach jakby mi w tamtym czasie napisali że koń jest faktycznie bardzo chudy, niestety nikt się nie odważył 
izydorex moja wyglądała dużo gorzej niestety; /

ale ta mustangowa już nie raz zabłysnęła elokwencją  😉
jak się nie mylę, to dawno temu była tutaj na kwiatkach


Taa... ona sama jest jednym wielkim "kwiatkiem". Jeździła na tym swoim koniu jak jeszcze był niespełna trzyletnim ogierem (który im uciekał i krył co popadnie) dzikim galopem po asfalcie do sklepu po piwo, najczęściej pod wpływem i jeszcze często we dwie osoby na tym jednym koniu. Bez kasku, na oklep, pijane... z radosnym okrzykiem "iiiiiiiiiiiiiiiihhhaaaaaaaaaaaaaa" na ustach...
Wiecie, takie kowbojskie klimaty  😉

A i jeszcze najśmieszniejsze było to, że w profilu miała napisane, że jest głęboko wierząca i zgłębia naukę Jezusa Chrystusa, czy jakoś tak. Już to zmieniła, ale nadal do kościółka co niedziela lata. Dość zabawne w połączeniu z jej zachowaniem i językiem jakiego używa.
Normalnie taka miłość bliźniego od niej bije, że aż strach  😁

ynteligent również postanowił się podzielić swoją historią ze mną na fblogu...

U mnie na fbl jest ten sam komentarz + jeszcze podobny.
Dziś wstawiony.
adres IP: 89.67.113.118

pampera, obu komentarzy ten sam adres IP?
to jest ewidentny prowokator.

tak, ten sam.

adres z upc.

u mnie to samo :P

ktoś sobie znalazł zabawę, masakra

Ustawcie sobie moderowanie komentarzy bo to jakaś plaga się zaczyna robić 🤔

ja przecież mam moderacje 😉
ale jak to mówią, na głupotę nie ma leku  🤣

Ja na moim pb mam wyłączone komentowanie przez niezalogowanych... i szczerze polecam ten sposób bo jest cisza i spokój 😀

Ja mam tak jak Nigna i też polecam 🙂
Ogólnie kiepska prowokacja.

co do osoby pisząca dziwne komentarze na pb, mnie również odwiedziła  😵
http://www.photoblog.pl/zbosa/132645823

Ja mam ustawienia dokładnie takie same jak Nigna i Cierp1enie i nie mam problemu z wybitną nudą i głupotą ludzką  😉
🚫  ale Time zdjęcie z linku świetne  😀 Konisko  😍

Edit: pogrubienie  :kwiatek:

Ja mam dodatkowo komentowanie tylko dla znajomych - bo mnie szlag trafiał jak widziałam komentarz "Ślicznie, wpadnij do mnie i zostaw komcia! :***"

Mozii - dziękuje  :kwiatek:

mustangowa, xzkoniowananamaxa, mordkamiluch4 no i do tego srokateszaleństwo, to jedne i te same pieniądze, koleżaneczki photoblogowe, i każda z nich jest super rajderka, każda tutaj trafiła i każda na upominanie reaguje jak  by jej nie wiadomo co zrobiono:P  Same kwiatuszki.
Nawet nie ma co zwracac uwagę, bo otaczają ich sami specjaliści i weterynarze🙂 a wy nic nie wiecie, bo nawet jeżeli jesteście starsze to i tak zostaniecie wyzwane od nic niewiedzących małolat🙂 sama to przechodziłam, jak mordkamiluch4 zaglodziła konia którego sprzedałyśmy jej z siostra rok temu wiosną. a reszta wymienionych w 1 zdaniu na ostro jej broniła:P

Zapomniałaś o bogciekiedyszabije i jeszcze kilku innych małolatach, które uważają się za miszczów świata, a konie poprawnie osiodłać nie potrafią.
Taaa specjaliście i weterynarze - chciałabym to zobaczyć  🤣

Zapomniałaś o bogciekiedyszabije i jeszcze kilku innych małolatach, które uważają się za miszczów świata, a konie poprawnie osiodłać nie potrafią.
Taaa specjaliście i weterynarze - chciałabym to zobaczyć  🤣




a prosiłam pod komentarzem żeby mi wyjaśnić jakiż to rażący błąd przy siodłaniu popełniam?  🤔


nie uważam się za wszechwiedzącą, a już na pewno nie jestem małolatą. za to Ty cierp1enie masz chyba jakiś problem ze sobą...

To, że siodłasz konia na łopatkach, a na dodatek masz niedopasowane siodło  😉

np tutaj, zobacz jak ten koń jest osiodłany http://www.photoblog.pl/bogciekiedyszabije/132764209
u Ciebie w ogłoszeniu też widać jak siodło leci mocno na tył.
Myślałam, że jak siedzisz na volcie to jeszcze się ogarniesz i zrozumiesz o co wszystkim chodzi, ale widzę nie korzystasz z tej cennej wiedzy.
Każdy popełnia i popełniał błędy, ale ważne jest, by je naprawiać i uczyć się by być jeszcze lepszym.

Ze mną wszystko jak najlepiej, nie musisz się martwić, a wam radzę obudzić się, bo tylko koni żal.

ehhh taki kącik wzajemnej adoracji kuniarek.

to zdjęcie jest z 2011 roku
u poprzedniej właścicielki


edit:

a co do źle dobranego siodła - jeżdżę na kulbace wojskowej z czasów IIWŚ i pomagał mi ją wybierać ktoś znajomy, kto jeździ w kawalerii. zdaję sobie sprawę, że nie jest dobrana idealnie, ALE po pierwsze jestem typowym rekreantem i mój koń naprawdę mało chodzi pod siodłem, a niedopasowanie wg mnie nie jest jakieś rażące, po drugie - zwyczajnie nie stać mnie na siodło za półtora czy dwa tysiące, a po trzecie, przepraszam cierp1enie, ale nie znam Cię osobiście, nie widziałam ani razu jak jeździsz i nie mam pojęcia czy widziałaś kiedykolwiek poprawnie osiodłanego konia w kulbace, więc jeżeli mam do wyboru opinie kogoś kto się zna i znam go osobiście, a Twoją, to, nie podważając Twoich kompetencji, ani bez żadnych złośliwości - jak myślisz, czyje zdanie wezmę sobie bardziej do serca?