mieszkanie vs domek - na co kredyt?

Tekst ustawy: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20030640592
Poprawka (bo halo słusznie się burzy: nie art 9 ust 8 , ale art 3 ust 8 - przepraszam.

bera7: zapisy o prawie pierwokupu są na dobro właściciela nieruchomości któremu przysługuje prawo pierwokupu. Nieuregulowanie zapisów w KW działa na jego niekorzyść. Słowem jeśli ktoś nie ma uregulowanych zapisów w KW nie może korzystać z prawa pierwokupu. Domyślam się że może chodzi ci o to czy można kupić grunt jeśli te sprawy nie są uregulowane? Tego nie wiem, jedyne co wiem , że w przypadku gdy KW istnieje, a nie uregulowano spraw spadkowych , to jest to do przepchnięcia - choć kosztowne i ryzykowne. 

Szalona Bibi: ustawa daje inną , choć trochę kłopotliwą drogę do nabycia nieruchomości rolnej bez spełnienia tego obowiązku.  Co do zamieszkania, to proponuję zapytać w gminie , co napiszą w zaświadczeniu, bo tak wprost to liczyłaby się data zakończenia budowy, ale .... jeśli twoja działka miała adres nadany wcześniej to można by popróbować przyjecie wcześniejszej daty zamieszkania - często jest to związane z datą przyłącza energetycznego (kiedyś zakłady energetyczne taki wymóg adresu stawiały). W pysk nie dadzą , a coś wskórać można.
KE nie spodobala sie nasza ustawa. Ciekawe, czy cos wskoraja?
oby!

Stwierdzilismy z mezem, ze szukamy ziemi. Nie bedziemy kupowac mieszkania, co bylo w pierwotnym planie. Mamy pomysl na dom, ktory nas nie zrujnuje finansowo (a wrecz wypadnie bardzo bardzo korzystnie). Tylko problem - gdzie ta ziemie kupic!  😜
Melehowicz, dzięki! W pysk nie dadzą, bo mnie znają, byłam tam na stażu i (chyba) nie narozrabiałam.
Na razie myślę, namawiam męża i trzymam rękę na pulsie. Jeśli by właściciel tej działki wymyślił sobie sprzedaż teraz, to muszę zadziałać natychmiast, bo jak kupi ktoś inny to wszystko może się wydarzyć. A ja potrzebuję tego pastwiska i świętego spokoju.
SzalonaBibi, wg mnie tak, skoro obowiązek podatkowy powstał w 2007r.

Mnie zastanawia jeszcze jedna rzecz: Definicja zamieszkania w gminie. Dajmy na to osoba x ma dom w mieście, jest zameldowana i mieszka. Pod miastem ma gospodarstwo rolne, w którym pracuje. Gospodarstwo duże a działki na terenie różnych gmin, powiatów, bywa że nawet województwa inne. Jak interpretować kwestie zamieszkania? Gospodarstwo rolne wcale nie musi mieć budynku mieszkalnego.
Wlasnie ma mieszkac w tej konkretnej gminie, a nie miec gospodarstwo.
.
bera7: myślę że od takich problemów to się ma notariusz. Ostatecznie kasuje nie małe pieniądze za usługę.
nerechta: temat łatwy nie jest.  Tak na szybko: poszukałbym miejsca, gdzie najpierw kupiłbym działkę budowlaną. Jesli macie plan na stajnię z kawałkiem pastwiska, to zacząłbym od umowy dzierżawy zawartej zgodnie z zapisami ustawy. Zgłosiłbym od razu prowadzenie gospodarstwa (podatki numer gospodarstwa w ARIMR itd.) zajrzałbym w papiery czy mam zawód rolnika. Jeśli nie to trzeba uzupełnić. Po pięciu latach nabyłbym grunt na własność i już . Po drodze przydałyby się jakieś umowy przyrzeczenia , wstępne, czy inne takie - notariusz wie jak to zrobić. Stajnię postawić można na początek jako budynek gospodarczy na zgłoszenie, wiaty do 50m2 nie trzeba nawet zgłaszać i się kreci.....
Muchozol nie, wiekszy hardcore - kontenerowiec  😁
.
Domek zgrabny. Czy mamy coś podpowiedzieć, czy tylko podziwiać?
Muchozol tez bylam totalnie na nie, jak maz powiedzial o tym pomysle, ale jak pogooglalam i zobaczylam, jakie chalupy mozna zrobic to zmienilam zdanie natychmiast 🙂 Takze poszukaj, pokaz mu i moze tez mu sie spodoba  😁
.
nerechta, z ciekawości zajrzałam w google i powiem Ci, że strasznie fajne te domy. Nie wiem zupelnie jak to wygląda z praktycznej strony, bo nie znam nikogo kto w takim mieszka, ale z zewnątrz szał. Minimalistycznie i nowocześnie.
Domy kontenerowe - kwestia gustu i góry , wielkiej góry kasy na ogrzewanie.
W okolicy parę takich pomysłów jest jako letnie knajpy na plaży lub domki letniskowe sezonowe. jeszcze jedna trudność trzeba się wstrzelić w plan zagospodarowania który dopuści taką zabudowę (lub analizę urbanistyczną dla WZ dla takiej zabudowy - czyli sąsiad musi mieć podobnie w uproszczeniu)
niekoniecznie - mozna taki dom zaizolowac tak jak kazdy inny i zrobic taka fasade, ze nie bedzie widac z czego jest zrobiony. My jestesmy srednio industrialni, wiec na pewno bedziemy kombinowac tak, zeby nie bylo na zewnatrz i w srodku stali. To po prostu najprostsza i najtansza konstrukcja, dzieki ktorej mozna miec porzadny metraz za cene mieszkania i mozna bardzo latwo manipulowac przestrzenia.
duze obrazki, wiec wrzucam linki, ale nikt by nie powiedzial, ze to domy z kontenerow 🙂



.
Ładne - troche w stylu z innej bajki, ale żaden to dom kontenerowy, to tylko szkielet stalowy zamiast drewnianego, reszta ta sama co kanadyjka. Dom kontenerowy wygląda tak:
http://www.blog.awx2.pl/2015/01/dom-z-kontenerow-grand-design-sezon-14-odc-4/

Obawiam się że cena będzie wysoka i drogi w eksploatacji - chyba ze własna elektrownię słoneczną lub wiatrową postawicie. Elektrownia to piętnastoletnia wartość rachunków za prąd. Wiecie czemu w kopalniach górnicy wolą stemple drewniane niż stalowe - bo drewniane trzeszczą przed katastrofą , a stalowe nie. ..i drewniane nie rdzewieją.
nerechta fajnie to wygląda. My jednak chyba pozostaniemy przy szkieletowym 🙂.


Ja tez mam szkielecik i jestem zadowolona. Może nie tansze od mutowanego, ale szybciutkie do zbudowania.
.
Co do energooszczednosci to nie wypowiem sie - musiałabym miec drugi taki sam murowany i porównać. Ale fakt, ze ogrzewanie zbyt drogie nie jest.
Muchozol marysia My tez budujemy szkieletowy!! 💃 I to w klasie pasywnej. Oprocz wielu aspektow technicznych itd. przekonaly nas roczne koszty za ogrzewanie takiego domu. No i w zaleznosci od firmy i materialow sa to domy bardzo ekologiczne.

nerechta Jak lubie kombinatorskie pomysly, to szczerze? Bardziej przekonuje mnie wasz wczesniejszy pomysl o glinie i slomie. W takim domu zdrowo sie mieszka. KOntenery nie wiadomo z czego byly budowane, nie wiadomo, jak na dluzsza mete pracuja sciany, a jesli zdecydujecie sie izolowac je styropianem (od ktorego sie odchodzi), to taki dom w ogole wam nie bedzie oddychal. Zeby nie bylo grzyba, trzeba bedzie pomyslec o bardzo dobrym systemie wentylacji. I..i..i.. Jesli juz snulabym jakiekolwiek plany, to zamiast wertowac internet, pogadalabym z fachowcem w tej dziedzinie.
Ciekawi ta energooszczędność doprowadzona do aż do pasywności. Czy rezygnacja z elementarnej wygody życia jest warta tych pieniędzy, które ma się zaoszczędzić?
Ale dlaczego z elementarnej wygody? Nasz dom funkcjonuje dokladnie tak, jak i zwyczajne. Masz chyba na mysli takie typowe pasywniaki bez okien lub z nieotwieralnymi itd. Takie sa juz pase 😉 Dla pospolstwa sa inne technologie. Jesli chodzi o ta kategorie energooszczednosci posluguje sie tutaj wytycznymi niemieckiego rzadu. Na pasywnosc domu skladaja sie np.instalacje jakie taki dom posiada np. system odzyskiwania ciepla ze zuzytego powietrza, pompa ciepla, woda z deszczowki i inne. Poza oczywiscie sama izolacja termiczna.
.
Muchozol, jeslibym budowala dom murowany, bylby pewnie robiony systemem gospodarczym, a szkielet - oddalam mieszkanie, dostalam dom, czyli firma postawila mi od a do zet.cenowo wowczas mysle ze wyszloby podobnie.
Moze wynajmnujac firmę do obu konstrukchi taniej wyszloby faktycznie szkieletowym.
.
Dom pasywny wg mnie określa poziom zużycia energii poniżej 15 kWh/m² na roku. Dom wyposażony w instalacje o których pisze Pandurska to dom energooszczędny. Co do wygód życia to: małe okna od południa , brak okien od północy, woda po prysznicu trafia do ubikacji, używamy ciepłej wody tylko w godzinach najlepszego oświetlenia słonecznego, radykalnie ograniczamy oświetlenie po zmroku (zasada :wszyscy przebywają w jednym pomieszczeniu) Okna nie mogą być otwierane - wyłącznie wietrzenie przez rekuperację (z odzyskaniem wody).
jak rozumiem używacie terminu "pasywny" w rozumieniu umownym/potocznym.
Co do kosztów budowy domu to oczywiście szkieletowy jest najdroższy (jeśli porównać materiały) i porównywalny z murowanym (jeśli porównać robociznę). Ponadto generuje pewne ograniczenia wykończeniowe i uciążliwości eksploatacyjne na wsi (gryzonie). Osobiście jestem zwolennikiem budownictwa drewnianego, ale preferowałbym ściany z bala. Niezaprzeczalna zaletą jest szybkość budowy.
Muchozol, no wlasnie w szkieletowym biorac firme ciezko zaoszczędzić (w porównaniu do murowanego).
melehowicz, niewatpliwie wadą domow szkieletowych jest szybsze wychladzanie się, a także dobiegajace odglosy z zewnątrz ( szczegolnie jesli cos sie dzieje bezposrednio przy elewacji, tak jak moj pies nieraz zahaczy o ścianę i w srodku midzy pomieszczeniami i poziomami.
Znajomi w 3 miesiące postawili super domek z prefabrykatów keramzytowych. +- bez wypasu za 200 000 za 70 m plus antresola na połowie.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się