KOTY
Ja miałam swego czasu dwa kocury i zero problemów, starszy małemu tatusiował :P Po kastracji tym bardziej się towarzystwo dogaduje. Wg mnie taki układ najbezpieczniejszy, kotki to humorzaste i strasznie męczące podczas rui.
Ruja nie była by problemem bo zaraz by jej nie było 😉 ale teraz jak miałam rodzeństwo to chyba jednak kocur jest bardziej "do ludzi" ,kotka jak przychodziła na kolana to po to żeby ogonek pocmokac bo miała taki tik.
kocur do ludzi tylko wtedy jak wykastrowany, moj z jajkami to samotnik byl, bez jajek sam sie pakuje na kolana, zeby go glaskac. Lucy zas ma swoje "nie rusz mnie" ale generalnie sama przychodzi sie miziac. Wczoraj wzielam ksiazke i poszlam troche do sypialni poczytac. Troche to mi zeszlo 3 godziny 😀 Lucy caly czas spala obok.
Ja tez intensywnie mysle nad towarzystwem dla Lucy (Leon zostal u rodzicow jak sie wyprowadzalam). Ale stresuje mnie to ogromnie. Znajoma z pracy wziela sobie kastrata do kastrata ktorego miala. Sa ze soba juz 3 lata, a nadal sie tluka przy pierwszej mozliwej okazji, nie mowic, ze rzeczy kazdego z nich sa w innych pokojach. Mama mojego L. miala norwega i syjama. Norweg z racji, ze wiekszy tlukl syjamczyka na kazdym kroku, Syjamowi nie wolno bylo nic, nawet jesc z jego misek (ktore byly w innym pokoju i mama L. stala przy nim zeby zjadl, kot ledwo wyszedl z pokoju i becki od norwega, musiala oddac jednego kota.
TheWunia, różnie bywa. Ale z obserwacji: jeśli gospodarzem jest facet to i tak będzie łatwiej, niż gdyby była to kocurka.
Ehh masakra. A było tak super, od małego wzięte rodzeństwo, razem spaly, razem się bawiły. Musiała wlezc do sąsiadów z psami. Kocur wchodzi do nich często ale zawsze ucieka, jej nigdy tam nie widziałam. No ale cóż, nie wytłumaczysz że tam nie można.
A ja mam podobną sytuację to TheWunia - mam 9 miesięczną kotkę i chcę wziąć kociaka kocurka.
Problem polega na tym, że kotka miała ok. 1.5 tygodnia jak trafiła do mnie, bo ktoś ją podrzucił i w zasadzie innego kota na oczy widziała raz.. (wiem, powinnam ją zsocjalizować wtedy, ale były obawy duże o jej zdrowie). Za to do smutnego wypadku miała kontakt z królikiem i świetnie się razem bawiły.
No i pytanie brzmi - poradzą sobie kociaki? Jakieś rady jak wprowadzić nowego?
Mam problem, kilka miesięcy temu wzięłam wysterylizowaną kotkę z fundacji. Była bardzo chuda - stres, masa nowych ludzi, itp - można zrozumieć. Ale mnie też nie udało się jej podtuczyć, a je duuuużo, wiecznie jest głodna. Co prawda dużo biega i jest żywa (w kwietniu skończyła rok) ale dalej jest - jak dla mnie - zbyt szczupła. Była niedawno odrobaczana.
Może ktoś wie jak trochę ją podtuczyć?
Zbadaj jej tarczyce, bo mojej cioci kotka tez mimo sterylizacji była cieniem kota. Teraz bierze leki i jest w porządku. A nasza kotka była chuda, bo się okazało coś nie tak ze sterylka i po kilku zastrzykach hormonalnych się poprawiło.
Mam oprócz niej jeszcze 2 ogońce: wysterylizowaną kocicę i wykastrowanego kocura. Tamte dwa raczej powinnam traszkę odchudzić 😉, Tylko ta chudzinka :/ - stąd mój niepokój. Może faktycznie powinnam jej zrobić jakieś testy na hormony tarczycy - o tym nie pomyślałam.
-bibi22-, nic Ci nie poradzimy. Może po prostu tak ma, ale może być też chora. Zabierz do lekarza, niech zrobi badania, będziesz miała jasność, a jeśli wyjdą nieprawidłowości, trzeba będzie drążyć.
-bibi22- czym karmisz? Może problem tkwi w za mało kalorycznych posiłkach? No i warto zwrócić uwagę na to, że niestety większość z nas przyzwyczaiła się do lekko otyłych milusińskich i zwierzaki bez nadmiaru ciałka wydają się nam za chude. Łatwiej będzie ocenić jak wstawisz zdjęcie kocicy z góry. 🙂
TheWunia, ja bym chyba zdecdowla sie na dziewczynke, ryzyko, ze kotek nie zaakceptuje malej dziewczynki jest promilowe.
Bibi, jesli jest zdrowa, nie stercza jej kosci tylko jest drobniusia, szczuplusia, to najprawdopodobniej taka jej uroda.
Wasz ulubieniec Elmo jadł dziś pierwszy raz mokrą karmę 😎
A panienka E, ta bez imienia, od 2-3 dni regularnie chrupie sobie suchą karmę 😁
Dzięki dziewczyny za podpowiedzi.
Byłam z kotką u weta, stwierdził, że to bardzo energiczna młoda i całkiem zdrowa bestia. 😀 Ta "chudość" to raczej moje czepianie się ;p.
Ale na wszelki wypadek zrobimy testy na tarczycę.
Karmę ma raczej dobrą - Royala.
-bibi22- nie chcę Cię martwić ale Royal ma tylko i wyłącznie dobry marketing. Wczytywałaś się może w skład? Dobra karma dla kota to taka, która ma dużo mięsa a mało węglowodanów czyli zbóż i warzyw. Najlepiej kiedy zbóż nie ma wcale a mięso stanowi przynajmniej 60% składu. Generalnie im więcej mięsa tym lepiej. W cenie Royala znajdziesz masę lepszych składowo karm w tym tych bezzbożowych 😉
Mama dzisiaj podwórkowemu kotu kupiła Josera Catelux. Może być? Nie bardzo się na składach karm znam.
Skład: mączka drobiowa (drób 18%, kaczka 6%), kukurydza, tłuszcz drobiowy, skwarki, skrobia ziemniaczana (10%), pulpa buraczana, celuloza, białko kukurydzy, hydrolizowane białko drobiowe, wątroba drobiowa, fosforan sodowy, chlorek potasu, łuski nasion babki płasznika (psyllium)
Pewnie w sierpniu kupimy 2 kg Porty 21 Feline Finest, ale kota wybredna ostatnio i nie wiem, czy zamawiać w ciemno...
Ja w tym momencie mam premiere sucha, nastepna sprobuje kupic bozite sucha 🙂
Jestem przeszczesliwa! Moj kot zaczal normalnie jesc! Wcina bozite z kartonikow az jej sie uszy trzesa! 😀 W koncu!
ja kupiłam na próbę 6 puszek grau. Ale szał. Pięknie jedzą, tylko, że cena.... Przy 6 bąblach to pójdę z torbami. Chociaż te 400g całkiem opłacalne
A ja wlasnie kupilam wagon bozity, po czym doczytalam, ze ona, nazwijmy to, pachnie mocno intensywnie :-(
sanna ? tzn? Mi bozita calkowicie odpowiada! Kartonik 370g. starcza mi dla Lucy na 3 dni! I najwazniejsze, ze moge w koncu karmic czyms porzadnym i ze nie musze ciagle kupowac nowych saszetek! W zeszla sobote kupilam 8 kartonikow, dzis wieczorem otworzylam 3.
Swoja droga znalazlam kilka kartonikow bozity, z akcja: "maly tygrys chroni duzego tygrysa" 🙂 Kupujac specjalne kartoniki bozity (w tej samej cenie) czesc pieniazkow przekazywana jest na ratowanie zagrozonych gatunkow dzikich kotow 🙂
Moje bozity pachna bardzo mocno miesem, w porownaniu do niektorych karm, ktore jada niesamowicie zbozem!
W nastepnym miesiacu jeszcze zakup nowej kuwety i sznurka. Mam ponad metrowa tube, z ktorej bedzie swietny slupek do drapania 😀
Zelka, czyli nie jest tak zle, nie capi? Uffff... teraz tylko mam nadzieje, ze futra beda to wciagac..
Wziełąm na próbę 6 kartoników w sosie, ten pakiet próbny - każdy smak inny. Zobaczymy.
Gjevjon i Tina odmówiły grau z wołowiną 😁
sanna, u mnie przy bozicie składowanej na kocim regale dochodzi do częstych "włamań":
sanna- mocno pachnie bozita z kartoników ta sucha też ma intensywny zapach, ale ja widze ogromną różnice odkąd karmie bozitą i kot chętnie je.
wistra- też wzięłam pakiet próbny, bo każdy karton inny smak 🤣
no to mnie nie pocieszylyscie z ta intensywnoscia aromatu :-( Ale napawa mnie otucha fakt, ze Wasze koty przepadaja za bozita, I moze, zanim zapaszek sie rozleje po calym mieszkaniu zarcie bedzie juz w brzuszkach? 👀
Alvika, tez mam takiego specjaliste od otwierania kartonikow i wysysania zawartosci saszetek 😁 wiec czorciokowe zarcie trzymam w piekarniku 😁
Pieknie sie dobraly glodomory do kartonikow 😀
Co do zapachow z bozity to po otwarciu jest on intensywny ale to zaden okropny zapach, pachnie... miesem no. I jak sie wrzuci amku do miseczki to nie smierdzi pol mieszkania!
Zelka, no wlasnie o to mi chodzi, czy jak karmisz koty, po potem musisz wietrzyc mieszkanie :/
Sanna w zadnym razie! Jeszcze nie trafilam na mocno smierdzaca karme, po ktorej musialabym witrzyc mieszkanie, poza wiskasem, ktory zawsze konczy jako najbardziej smierdzaca kupa!
My dzis delikatesowo, pojedzone kilka kurzych serduszek! 😀
Moje male rude zlo juz rok ze mna 🙂
