KOTY

Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
30 marca 2009 19:21
moje wymiotowały... mój wet mówił, żeby nie karmić do następnego dnia, żeby to zminimalizować...
czarnapanda   Złe Czarne Bobo
30 marca 2009 19:21
Rzygała jak...kot.Ale max do pół godzinki po wybudzeniu.Najbardziej mnie rozczulała u niej zabandażowana łapunia po wyjęciu wenflonu.Taka mała rączka,jak u dzieciuszka.
Bischa   TAFC Polska :)
30 marca 2009 19:25
Moje kocice sikały pod siebie tylko , natomiast Salomon to nie wiem , bo miałam nockę w pracy i mnie nie było a kastracja była wieczorem , jak wróciłam ciuteńkę skołowany był i poruszał się powoli .
Kropka była cięta o 16.00 i nadal wymiotuje. Wprawdzie z odstępach około godzinnych, ale ciekawa jestem jak długo jej się to utrzyma.

A karmić nie mam ich do jutra w południe. Tylko woda
Odruch wymiotny po znieczuleniu czy narkozie są normalnym objawem. Moja psica po steryzlizacji wymiotowała, kot stary kiedyś jak był sterylizowany to chodził po ścianach i też wymiotował(zreszta także przy innych okzjach po narkozie), a mały kot jeszcze nie sterylizowany, ale wymiotuje ze strachu po wizycie u weta - także się nie przejmuj, mój wet zawsze powtarza, że takie wymioty przy narkozie czy ze stresu sa normalne u kotów 😉
okwiat   Я знаю точно – невозможноe возможно!
30 marca 2009 20:27
A moja wcale nie wymiotowała...
Bo to zależy - oba koty brata też nie wymiotowały. Ale moje tak, więc to sprawa indywidualna, ale nie ma co się przejmować na zapas, chyba że by trwały 2-3 dni, to wtedy trzeba podejść do lekarza czy zadzwonić.
Mam kryzys 🙁

Zaczynam żałować, że je wycięłam. Kropka nadal wymiotuje, a Bystra nadal się do końca się nie wybudziła, płacze, jak się ją dotknie to fuka. Widać, że ją boli 😕 😕
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
30 marca 2009 21:18
Laguna w tej chwili je boli, a ten zabieg zapobiegł wielu problemom w przyszłości. Lepiej, że kotki zostały wycięte teraz, gdy są w dobrej kondycji i jutro już dojdą do siebie, wolałabyś je wycinać gdy miałby to być zabieg ratujący życie, bo wdało się ropomacicze? Podjęłaś najlepszą z możliwych decyzji dla kotek 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
30 marca 2009 21:19
Ja już zaczynam się stresować na samą myśl. Z początkiem drugiej poloy kwietnia idziemy rudą ciachnąć....
Laguna jak Ci wysterylizowali kotki? Cięcie brzuszne czy boczne? Tylko jajniki czy jajniki + macica?
Laguna - moja psice bolało po sterylizacji i chodziła otępiała chyba 3 dni. Nie jadła, byla smutna. Ale to jej uratowało zycie, bo miała nieprawidłowo umeijscowione jajniki i jakąś cystę. Nikt o tym nie wiedział, gdyby nie sterylizacja w młidym wieku ie byłoby jej dzisiaj z nami. Także dobrze zrobic ten zabieg u młodego zwierza, bo jak są wrodzone nieprawidłowości to lekarz je wykryje - bo jak dokonuje sterylizacji to ogląda czy wszytsko dobrze, w razie czego usunie też np macicę, no i ogólnie zozbaczy co sie dzieje tam w środku. Dachowce i kundle bardzo często maja problemy z układem rozrodczym i wczesna sterylizacja niejednego ratuje!
Jedyne co to kotki po sterylizacji mogą mieć problemy z nerkami  i otyłością na starość więć zaleca się speclajną karmę dla kotów sterylizowanych. Wszytskie karmy dla starszych kotów też wspomagają pracę nerek, więc jakby nie ma tu większego ryzyka teraz niz o kotów nie sterylizowanych.
kpik   kpik bo kpi?
31 marca 2009 00:09
Jedyne co to kotki po sterylizacji mogą mieć problemy z nerkami  i otyłością na starość więć zaleca się speclajną karmę dla kotów sterylizowanych.

to raczej kwestia osobnicza,a nie zależna od płci.
mój kocur bujał się z nerkami aż do końca 🙁


tak na inny temat: zawsze uważałam, że fałda tygrysia to po prostu element urody danego kota, ale czy może ona być potęgowana lub wręcz spowodowana ciążą lub sterylizacją?
Tak, u moich kotek ta fałda się pojawiła po ciążach.
Może nerki to kwestia indywidualna i ogólnie koty na nei często chorują, ale koty po sterylizacji są obciążone większym ryzykiem, nie oznacza to ze zaraz wszytskie zachorują, ale trzeba co jakis czas, szczególnie jak sa starsze zbadac mocz i najlepiej dawac karmę dla kotów po sterylizacji, przynajmniej okresowo czy jako dodatek(np jak kot je i suche i mokre, to mokre ormalne, a  suche dla sterylizowanych).
Laguna - i jak koteczki? lepiej już?  to chyba normalne że jak widzimy że się nasze zwierzaki męczą a mamy ponurą świadomość że to (częściowo) przez nas bo to my podjęliśmy decyzję o sterylce to jest nam strasznie. Ale drugiego dnia "po" przeważnie już jest całkiem ok a 4-5 dnia kot zachowuje się jak nigdy nic. Więc uszy do góry - będzie ok a decyzja była słuszna.
ja jestem bardzo zadowolona, że ciachnęłam moje kotki. nie drą mi się po nocach, są zadowolone, zrelaksowane. ale na początku, jak się wybudzały z narkozy to rzeczywiście nie był najprzyjemniejszy widok. na szczęście kotki szybko dochodzą do siebie po zabiegu i przysięgam ci Laguna że za parę dni nie będziesz nawet pamiętać o tych cięższych chwilach.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 marca 2009 18:15
Mam mały dramat. Czy ktoś wie może czego kotu brakuje, że wyżera wszelkie trawopodobne roślinki? Włączając w to siano? Pinka wcina jak szalona, a potem... same możecie sobie wyobrazić   😤

Mam dziś bardzo ambiwalentne uczucia jeśli o Pinkę chodzi. Z jednej strony sprawa z jedzeniem trawy i wszystkie związane z tym obrzydliwości, poza tym nie daje mi spać i sypie się z niej jak z choinki, wiec kocią sierść mam absolutnie WSZĘDZIE, no a z drugiej...

Nigdy nie lubiłam syjamów. Takie wychudzone nie wiadomo co, udziwnione przez człowieka, żeby było maksymalnie chude i miało maksymalnie długi pysk.  No po prostu brzydkie. Ale od kiedy mam Pinkozaura, to każdy dzień jest odkrywaniem nowego spojrzenia na tego kota. Każdy dzień to inna przygoda. Po 8 miesiącach patrzę na tego małego potwora i widzę w nim niesamowite piękno... z resztą same oceńcie:











+SUPER EXTRA JUICY BONUS SPECIALLY FOR ALVIKA
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
31 marca 2009 18:30
Strzyguś, i co ja mam napisać....
😍

Może tylko jedno pytanie...
Nigdy nie lubiłam syjamów. Takie wychudzone nie wiadomo co
TO CO TO MA ZNACZYĆ  ❓
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 marca 2009 18:32
To jest fałda zwisającej skóry... poza tym wiesz, dzieciom w Afryce też brzuszki puchną z głodu...
Bischa   TAFC Polska :)
31 marca 2009 18:42
Cudna  🙇
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
31 marca 2009 18:43
Zwisanie fałdek ma chyba coś wspólnego z grawitacją, prawda?
Pinkozaura grawitacja na boczki też rozciąga?  😂
Dziewczyny, pomozcie jesli mozecie  ❗

Jesli ktos siedzi na miau lub dogo moze kojarzy comiesieczna akcje na krakvecie, w wyniku ktorej co miesiac jedno wybrane miejsce (azyl, schronisko, osoba prywatna) otrzymuje wsparcie w kwocie 2-4 tys. pln.
W marcu kandydata do glosowania wybralo dogo (mamy system wyboru kandydata co dwa miesiace - raz miau, raz dogo). Wybor padl na Jedrzejow. Pomozcie uzbierac glosy  ❗ ❗ Jest kiepsko, ale z pomoca ludzi juz nie z takich opalow udalo sie wyjsc obronna reka  🙂

Jesli macie konto na krakvecie, wystarczy wejsc w dzial 'Pomoc dla schronisk', tam wybrac temat 'Przyklejony: [ Ankieta ] Głosowanie na schronisko które otrzyma pomoc - marzec 2009, a nastepnie w ankieciie wybrac Stowarzyszenie "Obrona zwierząt" z Jędrzejowa.

Gdy brak konta na krakvecie, Instrukcja głosowania w Krakvecie:

1. wchodzisz na stronę http://www.krakvet.pl/forum
2. wciskasz link Rejestracja http://www.krakvet.pl/forum/profile.php?mode=register
3. wyskakuje opis, a Ty zaznaczasz „zgadzam się na te warunki i mam powyżej 13 lat”
4. wyskakuje wniosek rejestracyjny, a Ty go wypełniasz: pole użytkownik, email, dwa razy hasło oraz wpisujesz kod z obrazka i wciskasz „wyślij”
5. dostajesz na maila (często laduje on w spamach), którego podałeś, wiadomość aktywacyjną i klikasz na ten przysłany link
6. logujesz się na Forum Krakvetu http://www.krakvet.pl/forum/login.php wpisując nazwę użytkownika i hasło
7. na forum wybierasz dział "Pomoc dla schronisk"
8. dalej wybierasz „Głosowanie na schronisko, które otrzyma pomoc-marzec 2008”
9. wyskoczy Ci ankieta- zaznaczasz Jędrzejów i klikasz pod ankietą „wyślij”.


Mamy czas do polnocy !!

Z gory dziekujemy za pomoc  ❗
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 marca 2009 18:56
Zwisanie fałdek ma chyba coś wspólnego z grawitacją, prawda?
Pinkozaura grawitacja na boczki też rozciąga?  😂


ona ma tak dużo futra, że ją ciągnie, no przecież...  🙄
Strzygo ale cudo  😍
Babo Jago mój głos już poleciał, mam nadzieję, że się uda.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
31 marca 2009 19:16
Mam mały dramat. Czy ktoś wie może czego kotu brakuje, że wyżera wszelkie trawopodobne roślinki? Włączając w to siano? Pinka wcina jak szalona, a potem... same możecie sobie wyobrazić   😤



jest zakłaczona - teraz koty linieją i zżerają więcej włosów. możesz dać jej malt soft pastę, karmę odkłaczającą albo hodować kocią trawkę


Co do karm dla kastratów - jest to doskonały sposób producentów na zbicie kasy, a tak na prawdę pic na wodę fotomontaż. Koty mi się po tym spasły jak świnie, teraz wcinają Orijena + Taste of the Wild + surowe przemrożone mięso + surowe żółtko od czasu do czasu i jest ok - kotki nabite mięśniami jak te lale, tłuszczyku bardzo mało. Krótko mówiąc - wszystkim karmom zawierającym zboża ja i moje koty mówimy zdecydowanie NIE.
Strzyga - moje jedzą roślinki cały rok, a na dworze się pasa jak konie 🤣 Tzn pasły jak siostra mojej starszej kotki żyła, bo mały kot ma krótką sierść póki co, więc teraz tylko jeden kot się "wypasa" 😀 . Ale ona ma sporo futra choć to zwykły dachowiec, więc jak jest pora linienia to się zakłacza i wymiote tym i tą trawą. Można odkłaczyć jak Makrejsza radzi, choć moja ma 17 lat i wet juz odradzał. A w ogóle koty lubią to co zielone, moja nawet śliwki wcina czy pomarańcze. I kwiatki to cały rok obgryzają niezaleznie od pory linienia i tego czy zakłączone czy nie 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
31 marca 2009 19:25
Rudej hodujemy trawkę (nie tylko kocią, ale też żyto i pszenicę) i dajemy jej royal canin na odkłaczenie. Na szczęście nie rzyga.
kpik   kpik bo kpi?
31 marca 2009 19:27
baba_jaga,  nie mogę zagłosować w tej ankiecie ! ona już nieaktywna?

też mnie zawsze te chudości syjamow i im podobnych fascynowały ;] a wylądowałam z tłuściutkim pingwinkiem






właścielka dwóch myszek... musi je pilnować caały czas. przy okazji ugniatania kochanego kartonika
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
31 marca 2009 19:28
Makrejsza, rozmawiałam z Alviką. Dostanie karmy, bo mamy jeszcze na składzie, a po niej zawsze wymiotuje. Zobaczymy, co dalej.

A trawek nie ma nigdzie, ale może coś się wykombinuje. Ew. w weekend ojciec pojedzie na pole i przywiezie nam trochę żyta.

Jak się filmik załaduje., to wrzucę Kociątko pożerające Wielkanocny Stroik
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
31 marca 2009 19:31
Ja kupiłam nasiona w zoologu za 2 zł i moim hoduję, bo wszystkim plują  🙄 Następny do pożarcia szykuje się papirus.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się