KOTY

juz wrzucilam u siebie na fb i na inne forum.. mam nadzieje, ze za moment przeczytamy, ze Terence jest juz w swoim domku, ze swoim Duzym..
edit. Byc kocio w trosce o Ciebie grzeje doopskona laptopie  😎 🤣 🤣 btw piekna jest, ja obdarzam  krowki ogromnym sentymentem 😍

Zauważyłam, że ona często siedzi tam, gdzie laptop najbardziej grzeje i w sumie, nie dziwię się jej. Ona tylko tam jest gdzie ciepło i wygodnie. Dzisiaj pobiła rekord, śpi cały dzień na fotelu i nic jej nie rusza. Dziękuję. Fakt, jest piękna, ale serducho ona ma złe.  😁
Czy ktoś z was zlecał montaż siatki na balkon fachowcowi? Mam mieszkanie na 7piętrze i mam okazje zabrać do siebie kota, ale nie zrobię tego przed zabezpieczeniem balkonu. Sama siatka jest niedroga, potrzebuję kogoś kto tyko nawierci dziury na kołki, a jest to o tyle niewygodne, że mam stosunkowo niską barierkę w porównaniu do wysokości między podłogą, a sufitem i może to być niebezpieczne  🤔
Honey, siatka tylko i wyłącznie metalowa! Inną kot Ci podrze i wylezie. Moja koleżanka się tak wygłupiła i zamontowała przez fachowców moskitioery chcąc mieć dwa w jednym. Siatki były niecałe dwa dni. Szczęściem mieszka na parterze ale jeden z jej kotów jest kompletnie niewidomy i to miało być w trosce o jego bezpieczeństwo
enigma, niekoniecznie - u naszych znajomych i u nas świetnie się sprawdzają takie nylonowe siatki przeciw ptakom - białe albo zielone - oczka ok. 1 cm, z plecionej nylonki. Znajomej kot wiesza się na tym regularnie i nic się nie dzieje. Do tego drut i montujesz to od sufitu do barierki.
Zależy od sztuki. Znam też takiego co nylonową siatkę zjadł 😀iabeł:
enigma, ale całą ??  😀iabeł: 😲
Tyle żeby wyleźć z więzienia 😁
http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_siataki_preparaty/ochronne_siatki_kot/98296 moja mama ma w mieszkaniu taką i już pisałam, że sprawuje się świetnie przy trzech kotach. Tylko montaż u niej był bezproblemowy, bo mieszkanie jest na parterze. Ja mieszkam na 7 piętrze i zamontowanie jej może być problematyczne, a muszę zamknąć się w niskim budżecie, bo zwyczajnie nie stać mnie na instalowanie moskitiery. Kot raczej z tych spokojnych, gdzie niektórzy mogliby uznać, że nie ma ryzyka wyskoczenia, ale ja nie chcę kusić losu, bo mieszkam naprawdę wysoko...
Masz rację,że dmuchasz na zimne. Nigdy nie wiadomo :kwiatek:
Nie znacie dobrej duszy z okolic ślaska która chcialaby przygarnac mojego kota?
My zmienilismy tryb zycia i kot musi zostawac w domu srednio na 3-5 dni nawet. Żal mi go bo widze ze z kazdym wyjazdem naszym, kot sie stresuje ze znowu zostanie sam 🙁
Kotek ma ok 2 lat. Jest grzeczny, karny, korzysta z kuwety, nie demoluje mieszkania , nie drapie mebli jesli ma drapak, uwielbia naszego psa. Nie ma ogonka i utyka na tylną łapkę bo 1,5 roku temu mial wypadek samochodowy i trafił do schroniska, skad go zreszta wzielismy.

Jestem szczęśliwą posiadaczką 3ech kotów  🏇
Hypnotize, wrzuć może do zwierzaków do adopcji? Tu za chwilę gdzieś zniknie.
Piękny kot, szkoda go, żeby tak sam siedział.
Piekny i bardzo towarzyski. Przytulasty niemozliwie, dlatgo widze ze cały czas przezywa nasze wyjazdy ostatnie... 🙁 Jak widzi ze sie pakujemy to włazi mi prawie na głowe zebym go tez wzieła... 🙁 😕
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
08 sierpnia 2011 20:09
Hypnotize, Na miau wątek załóż. 🙂
Notarialna
NIe, nie dzieki. Tam jest stado nawiedzonych kociar. Stamtad mam tego kota i juz nigdy wiecej sie tam nie zaloguje, bo do dnia dzisiejszego dostaje maile zeby cos zaadoptowac. Poza tym nie chce miec stycznosci z fundacjami ani nic. Chce na spokojnie znaleźc mu najodpowiedniejszy dom.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
08 sierpnia 2011 20:15
Hypnotize, Ja tam przez miau wiele wspaniałych osób poznałam i nie żałuję rejestracji. Ale fakt. W adopcje i umowy adopcyjne nie chcę się pchać, bo to jedno wielkie gie. Nie, jakoś mnie nie ciągnie do czegoś takiego.
Notarialna
Ja jak szukałam kota to napisałam w ogłoszeniu ze nie che dorosłego i chce takiego po przejsciach, najchetniej do leczenia, zeby nie kisił sie w schronisku. A dostałam miliony PW o tym ze sa stare koty do adopcji, ze małe zdrowe kociaki itp. Masakra. A teraz to nie jest sytuacja ze ja chce sie kota pozbyc bo mi przeszkadza, ja po prostu czuje ze nie poswiecam mu czasu tyle ile powinno sie i mam wrazenie ze mniejszym złem bedzie znalezienie mu kogos innego 🙁  😕 😕 wiec chce sie odciaz zupełnie od takich dziwnych akcji na miau.
honey, daj zac jesli zakupisz ta siatke czy jest rzeczywiscie stabilna i pozadna! ja sie zbieram do zainstalowania czegos pozadnego od... roku. poki co mam prowizorke przy ktorej moj futrzak nadal na barierke wskakuje, bo jest to miekka siatka a na dodatek zle zawieszona...
niestety na fachowca funduszy brak, ale cos bede kombinowac z 2-3 listwami i jakas siatka... tylko sie zebrac w sobie musze by kupic materialy i wiertare do reki zlapac! a ze 4 pietro to tez troche obawy mam!
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
08 sierpnia 2011 20:30
Hypnotize, Fakt, jakbys napisala nawet nie wiem jak przykrym tonem to cie zeżrą od nieczułych drani i jeszcze zaszczują cię TOZem :/

magda, Ja planuję zrobić wolierę na działce na mazurach (działka w tym roku się powiększyła, więc mogę sobie pozwolić) ze zwykłej metalowej siatki do ogrodzeń. Nie zamierzam jej malować, bo kot się pewno będzie ocierać. A na bank się nie przeciśnie.
Hypnotize, Fakt, jakbys napisala nawet nie wiem jak przykrym tonem to cie zeżrą od nieczułych drani i jeszcze zaszczują cię TOZem :/


Bo fanatyzm jest straszny...

Hypnotize, powodzenia. Sytuacja Wam się tak na stałe zmieniła? Pytam, bo jeśli nie, to może warto by było pomyśleć o jakimś tymczasowym domu, gdzie kot nie byłby sam, ale mógłby wrócic jak tylko sytuacja się ustabilizuje?
magda, ja już ją mam u mamy i zabezpieczona dodatkowo za pomocą takich [url=http://www.google.com/imgres?q=plastikowe+zaciski&hl=pl&biw=1366&bih=610&tbm=isch&tbnid=PbZBRUsdAs80IM:&imgrefurl=http://alejka.pl/zacisk-tasmowy-plastikowy-80x2-4-mm-czarny-100szt.html&docid=iZI3zzLSyzJGvM&w=514&h=501&ei=dTlAToeyD4uPswbnkqHzDg&zoom=1&iact=hc&vpx=762&vpy=274&dur=1790&hovh=222&hovw=227&tx=130&ty=207&page=1&tbnh=145&tbnw=144&start=0&ndsp=18&ved=1t:429,r:15,s😲]zacisków[/url] spisuje się rewelacyjnie, mimo, że czasem napierają na nią trzy koty na raz.
Tylko nie wiem jak tanio wynająć kogoś do montażu u mnie, bez narażania jest życia :/
Dworcika
No własnie sytuacja sie zmieniła chyba na o wiele dłuzej niz planowałam. Ale nie wierze ze bedzie to wygladało tak samo przez kolejne 10 lat. NIemniej jednak, czy jest sens dawac tego Gamonia gdzies a potem go zabierac jak sie znowu przyzwyczai? Jest jednak schroniskowy i emocjonalny powaznie, wiec sie boje ze moze to sie na nim odbic. A ja juz dłuzszy czas biłam sie z myslami czy wystawic ogłoszenie czy nie.  Codziennie udawałam ze mam cos wazniejszego do roboty. Ale po ostatnim wypadzie kiedy nie było nas 6 dni i kot sie na nas dosłownie obraził stwierdziłam ze musze to zrobic dla jego dobra... 🙁

Notarialna
No wlasnie to jest to ze tam od razu bedzie lincz. Pewnie by mi go naqwet zabrali bo mam umowe adopcyjna ze schroniskiem niby jakas. Ale to tak jak na kazde zwierze ze schroniska... ktorym sie i tak potem nikt nie interesuje.

Ja to bym najchetniej dała jakims znajomym , zeby moc go czasem odwiedzic, przytulic i przyprowadzic mu mojego psa z którym sie uwielbiaja. Boje sie tez ze pies bedzie tesknił, bo to tez schroniskowa bieda i sie razem skumplowali strasznie. Tyle ze pies z nami wszedzie jezdzi, a kota nie da rady zabierac... 🙁
w takim razie co jest w zestawie z siatką? same kołki?/haki? czy linka tez jest?

myslalm nad listwami, ale moze linka stalowa wygodniejsza by byla.. tylko znalesc miejsce gdzie by mi ja w odpowiednim rozmiarze przycieli i na koncowkach 'kolka' do zaczepienia zrobili.. wtedy tylko dwa haki na konce, jeden-dwa na srodek i gotowe
jest wszystko co wymieniłaś, ale mi kot potrafił ściągnąć linkę z haczyka, dlatego jest dodatkowo u dołu i po bokach przymocowana zaciskami
Hypnotize, ale on te 6 dni calkiem sam siedział z żarciem i piciem czy jak?
Kurczę, niefajna sytuacja... Nie wiem jak to ma czasowo u Was wyglądać, ale tak sobie dumam - Bischa ma u siebie kota Cieciorki na całe wakacje z tego, co wiem... Nie ma szans na to, że ktoś ze znajomych mógłby go tak przechować? Z kontaktami z Wami i psem? Oczywiście jeśli takich możliwości nie ma to po prostu trudno, ale dopytuję, kombinuję trochę, bo sama sobie nie wyobrażam sytuacji, kiedy trzeba zwierza oddać dla jego dobra. Smutno tak.
Minia wycięta od prawie 4 miesięcy i... ma już drugą "rują"...  Ach.  😵
Dworcika
Tak 6 dni był sam z jedzeniem , piciem itp.
Wiekszosc ludzi teraz pojechała na wakacje. Rodzina kota wziac nie chce bo jedna broni sie balkonem , a 2 niechecia do tych zwierzat. Z psem nigdy nie miałam kłopotu. Jesli trzebabyło to mogłam go dac rodzicom albo tesciom.Chociaz z obecnym psem to sie nie zdazyło. Z poprzednim tylko raz.
Ja tez juz kombinowałam jak mogłam. Nawet zabieralismy kota ze soba. Ale efekt był taki ze nie jadł, nie pił, syczał na wszystkich i nie chciał wyjsc z transportera. A jak juz wyszedł to nie był w stanie sie poruszac tak sie bał. Jeszcze gdyby chodziło np tylko o czas wakacyjny ze np wyjezdzam i nie mam co z nim zrobic... to zawsze jest jakies wyjscie. Ale to jest praca, masa rozjazdów i innych bzdur + koń. I wyglada to tak ze z pracy do konia , od konia do pracy bo mamy 30 km ze stajni do domu, wiec zdarza sie ze tam spimy kilka dni, załatwiajac rózne rzeczy w ciagu dnia... :/  W sumie ten kot mieszka wiecej w naszym mieszkaniu niz my sami, a ja obawiam sie ze to wszystko sie tak predko nie skonczy.
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
09 sierpnia 2011 20:34
Jestem szczęśliwą posiadaczką 3ech kotów  🏇

Pokazuj zdjęcia, nie wierzę, że masz tylko te, które wstawiłaś na facebooka 🙂
Gratuluję 🙂
dea   primum non nocere
10 sierpnia 2011 09:52
A moja rodzinka oszlała. Krecik i Dresik dostały (4 lata młodszego?) braciszka. Braciszek ma (chwilowo?) na imię Wirus i jest prawdopodobnie ostatnim potomkiem zaginionej niedawno staejnnej kotki - tym samym kończy się "hodowla" kotów w tamtej stajni (i dobrze, skoro przeciętny czas ich życia to 3-4 lata). Szaleństwo chodzące, a dokładniej podskakujące, wymachujące łapkami, biegające bokiem, szajba luz :P Boimy się jeszcze puścić malucha z psem "luzem" - dorosłych kotów nie rusza, ale kreta albo mysz potrafi "złapać za mocno" - a maluch bliżej kreta/myszy (0,8kg) niż starszych, siedmiokilowych kotopotworów. Dorosłe kocury patrzą na niego jak urażone kupy futra i syczą jak za bardzo się zbliży.

Ciężko zrobić zdjęcie 🙂

No to mamy w rodzinie 20 białych łapek 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się