KOTY

Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
02 kwietnia 2011 21:30
zoyabea, W maju odwiedzi nas pewien forumowy pan (chociaż panią, to trzeba w zadek kopnąć by nie rezygnowała), więc może jak zaznajomienie przejdzie pokojowo to mama da się przekonać na dokocenie ;-)
zoyabea, W maju odwiedzi nas pewien forumowy pan (chociaż panią, to trzeba w zadek kopnąć by nie rezygnowała), więc może jak zaznajomienie przejdzie pokojowo to mama da się przekonać na dokocenie ;-)

OOOO! Super  😀 Jak sie koty dogadaja to moze mama zobaczy, ze to po prostu podwojne szczescie  😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
02 kwietnia 2011 22:13
W sumie nawet widać więcej plusów niż minusów. Chociażby podczas długich wyjazdów. Nie trzeba kotów zabierać wtedy ze sobą, a wystarczy, że ktoś z rodziny nakarmić przyjdzie i wymizia je, a one potem już się same sobą zajmą 😉
Moja śpioszka
RioBrawo jaki genialny tygrys!!  😜
Bylam kiedys u mojej znajomej, miala 2 koty - przedstawia je: To jest moj kot - a tamten to kot mojego kota  🤣 Cos w tym jest - w moim przypadku glownym czynnikiem adopcji drugiego bylo to, ze nie bylam w stanie "wybawic" duzego wystarczajaco - mimo konkretnej godzinnej zabawy dzinnie (pomijajac te mini zabawy w ciagu dnia). Teraz jak widze jak sie bawia w berka od 2,5 godz nie dziwie sie ze nie dalam rady  😵


I ja właśnie z tego powodu podjęłam ostateczną decyzję o przygarnięciu drugiego kociaka 💃 Mimo, że dość dużo czasu spędzam z kotem w domu, to zawsze mi go żal jak wychodzę. Tylko jakoś nie mogę znaleźć kociaka dla siebie 🙄 Chciałabym kotkę, najlepiej do 4-5 miesięcy, żeby były w równym wieku... Może macie info o takim kociaku do oddania? 😉
RioBrawo jaki genialny tygrys!!  😜
[quote author=zoyabea link=topic=12.msg961679#msg961679 date=1301775609]
Bylam kiedys u mojej znajomej, miala 2 koty - przedstawia je: To jest moj kot - a tamten to kot mojego kota  🤣 Cos w tym jest - w moim przypadku glownym czynnikiem adopcji drugiego bylo to, ze nie bylam w stanie "wybawic" duzego wystarczajaco - mimo konkretnej godzinnej zabawy dzinnie (pomijajac te mini zabawy w ciagu dnia). Teraz jak widze jak sie bawia w berka od 2,5 godz nie dziwie sie ze nie dalam rady  😵


I ja właśnie z tego powodu podjęłam ostateczną decyzję o przygarnięciu drugiego kociaka 💃 Mimo, że dość dużo czasu spędzam z kotem w domu, to zawsze mi go żal jak wychodzę. Tylko jakoś nie mogę znaleźć kociaka dla siebie 🙄 Chciałabym kotkę, najlepiej do 4-5 miesięcy, żeby były w równym wieku... Może macie info o takim kociaku do oddania? 😉
[/quote]

Hej,
A szukalas na miau.pl? Moj jest stamtad - a dokladnie z watku paluchowego  - jedyne co, to z tego co wiem, to teraz nie sezon na "małe".
Moze kotka moglaby byc ciut starsza? U nas jest roznica paru lat a bawia sie jak rowiesnicy  😉
Chce tylko powiedziec, zeo noc mam praktycznie nieprzespana  😵
Obudzily mnie wampiry ok 2 nad ranem harcami - a potem OBYDWOJE wlezli mi do lozka na krotka drzemke, po to by mnie znowu nad ranem budzic harcami - a wlasciwie to mauy swoim mrrraaaauuu? mrau? mrrr?
Ale nic - liczylam sie z tym i najwazniejsze, ze koty teraz leza na dywanie padniete i opalaja sie na slonku  😎

Ponizej moi czarodzieje  😎





Zoyabea jak się trafi jakieś starsze kocię to nie będę wybrzydzać, choć wolałabym takiego do 5 miesięcy właśnie 😉
Na Miau wlaśnie próbuję szukać ale jakoś mi nie wychodzi... strasznie chaotyczne to forum i totalnie nie potrafię się tam odnaleźć, i znaleźć zwierzaków szukających domów. Ale jestem na etapie zapoznawania się z forum, także może mi się uda 😉
cieciorka   kocioł bałkański
03 kwietnia 2011 16:56
a może i się nie uda- mnie do dziś się nie udaje. bałagan jak nigdzie i jeszcze te koty patrzące zewsząd- wszystkie bym przygarnęła i serce mi się kraje, gdy tam wchodzę.

Libella, a co z tym stajennym?
libella, idź na skróty - napisz w kociarni  temat "przygarnę kotkę ok. 5m-cy" i Ci podadzą linki do wątków


My po Jaworznie. 2x  Ex1, NOM BIS, BOS
mógłby mi ktoś polecić jakiś dobry koci szampon przeciwłupieżowy? ostatnio odkryłam u kudłatego łupież 👿
cieciorka   kocioł bałkański
03 kwietnia 2011 18:05
fruity_jelly, pojawił się po czesaniu/czochraniu?
jest wiosna, przesilenie, gubi sierść, częściej się go czesze, to normalne. kupiłabym witaminy, a nie szampon.
jeśli się nie poprawi, to oczywiście do weta
przy czesaniu to zauważyłam. zastanawiam się czy to może wynikać z braku częstego czesania właśnie, kot długowłosy a wszelkie zabiegi pielęgnacyjne to katorga, w kocie sie budzi tygrys a osoba czesząca wygląda jakby z wojny wróciła 🤔wirek:
Kotek Milusi w którym zakochałam się od pierwszego wejrzenia:





o mamo, jaki slodziak przesliczny  😍
Tristia genialny!! 😜 Gdzie takiego kociaka dorwałaś? 😉
Cieciorka kociak stajenny wyleczony z kociego kataru wygląda na szczęśliwego... Dziś ganiał motylki przed stajnią 😁 I szczerze, nie miałabym w tym momencie serca zabierać go do mieszkania po tym, jak poznał "smak" życia prawie na wolności. Stajenny go karmi i zabawia. Także ostatecznie nie ma najgorzej 😉 A ja mogę dać dobry dom jakiejś bidzie ze schroniska na przykład
kota ze stajni już chyba nikt nie odda  😉 jest rozpieszczony, jada już prawie tylko mokre jedzenie, bo kulkami gardzi, pakuje się wszytskim na kolana i jest mega słodziakiem
sanna, libella- To kotek forumowej Milusi, ale chce go przygarnąć, tylko nie wiem czy uda mi się do tego przekonać domowników
Horciakowa   "Jesteś lekiem na całe zło..."
03 kwietnia 2011 22:10
Tristia - cudny
Libella - przejrzyj też allegro, dużo schronisk ogłasza tam swoje zwierzaki. Ja w ten sposób znalazłam Walentynę.

Moje kociska przeszły do kolejnego etapu zaprzyjaźniania się - wieczorem urządzają gonitwy po całym mieszkaniu i nawet jedzą już z jednej miski 😀
Dzisiejsze portreciki moich paskud:
Walentyna




Donna



Libella - pierwszy lepszy watek z forum miau dzial "kociarnia" http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=125603  😉
cieciorka   kocioł bałkański
03 kwietnia 2011 22:27
Forta, Libella, to chociaż postarajcie się wpłynąć na stajennego zeby wykastrował 🙂
dea   primum non nocere
05 kwietnia 2011 10:47
Różnica wieku: u moich jest ok. roku i nie ma problemu, bawią się jak najęte. Młodszy uczył starszego, straszliwego panikarza, się bawić, nawet pewne sukcesy ma 😉 kompletnie się nie znały na starcie. A jako źródło fajnych kotów polecam stajnie - u nas poza Felicją (którą zeskrobałam z asfaltu w centrum miasta) wszystkie kociaki z różnych stajni wzięte. Albo ogólnie - wziąć jak ktoś znajdzie jakiegoś, uratowac przed trafieniem do schroniska...

A Simba mi potwornie znaczy!!! Masakra. W domu klimat iście piwniczny, wietrzę, piorę, latam z domestosem, wczoraj w geście rozpaczy odpaliłam kadzidełka - sam domestos nie wystarczył :P Dzisiaj jedziemy z kocurkami na kastrację. Lemur się oduczył lania poza kuwetą, dobry zwierz - ale Simba nadrabia za dwóch, trzy śmierdzące kropelki na każdym rogu i wszystkim co wisi do wysokości metra  😵 Trzymajcie kciuki za moje paseczki 🙂

BTW pamiętacie, jak pytałam z czego może być dziwny, pojawiający się i znikający kaszel? Glista kocia jednak. Mimo tabletek odrobaczających nie przeszła, więc chwilowo zwątpiłam, że to robaczki - ale Lemur wziął i wys..ał dwie, wyglądające na martwe. W sumie to cieszę się, że nie wiedząc co to jest, postawiłam na podniesienie im odporności, zamiast je dręczyć powtarzanymi odrobaczeniami - bo kaszel zniknął kompletnie, trzecie powieki się pochowały. Chyba sobie poradziły z robactwem same. Na wszelki wypadek dostały spot-ona frontline i  teraz już nie mają prawa ani razu kaszlnąć  😎 Simba jeszcze dośc chudy, ale może to przez to, że rośnie - Lemur w jego wieku też wygladał jak wieszak, a teraz nabrał i się zaokraglił. Pewnie po kastracji będę musiała zacząć wydzielać żarcie. Poza tym wygladają fajnie, tylko jeszcze jedno mnie zastanawia - Lemurowi się dosłownie lepi wierzch nasady ogona, ma posklejane dredy. Nie chce mi się wierzyć, że się czymś ubrudził. Próbowałam to zmyć, ale przy jego histerii nie idzie to zbyt gładko 😉 Może przy okazji zabiegu, jak bedą jeszcze ogłupiałe, to wypiorę ogonek. Czy to moze być jakaś wydzielina gruczołów okołojajecznych?
A ja kurde znowu mam problemy z uszami u kota, już tyle rzeczy próbowaliśmy, teraz one są czyściutkie, ale jednak młoda nimi non stop trzepie. Masakra. Chyba pójdę do drugiego weta to skonsultować, bo widać, że ją to meczy.

Za to jestem z niej dumna, bo chodzi po drzewie, które rośnie przy balkonie i jest mega zwinna 😀
Nie ma ktoś z Was może do oddania młodego rudego kotka w okolicach Krakowa?
Albo nie widzieliście gdzieś takiego ogłoszenia? Szukam, szukam i nic.  🙄
Bischa   TAFC Polska :)
05 kwietnia 2011 16:10
Bischa - a na pewno jest 100% zdrowy?
bo robieie kup poza kuwetą jest jednym z objawów ze dzieje sie z kotem cos zlego.


Przepraszam, że z opóźnieniem, ale remont, jest po remoncie i net nie działa 🤔
Wiedziałam, że przy sikaniu może to oznaczać że coś jest nie halo. Siku robi do kuwety zawsze, kupy nigdy do kuwety od jakiegoś czasu nie zrobi. Kuwety są 4 (na 3 koty- 2 dachowce i main coona). Powiem rodzicom, zdaje się zbliża pora szczepień wszystkich kotów.

Luna pokochała babcię, nawet bardziej niż mnie 🤬 Ale musiała wrócić razem ze mną, babcia kocha swoje kwiatki nad życie i wariata w domu nie chce 😀iabeł: Zresztą nie zostawiłabym jej tam z babcinymi pomysłami na wychowywanie kota (włażenie do talerza i wylizywanie, czego ja nie toleruję i wojowałam z babcią), karmienie (spodeczek mleka codziennie, takiego zwykłego bo miała na wsi 20 lat koty i się biły o miskę mleka w oborze i żyły).

Chwilę grozy przeżyłam w niedzielę- poznosiłam z mamą torby do samochodu i na koniec kota w kartonie (siostra transporter zabrała, bo kota przewoziła) przykrytego kuwetą znosiłyśmy i zwiała z kartonu mimo kuwety i na trawnik zeskoczyła 😵 Na szczęście zatrzymała się i szybko ją przechwyciłyśmy. Gdyby w krzaki poleciała, nie znalazłybyśmy jej- ciemno już było a i ona ciemna jest.
cieciorka   kocioł bałkański
05 kwietnia 2011 21:39
dea, u mnie różnica była zawsze co najmniej roczna, przy obecnych kotach, chyba nawet dwa lata- i rzeczywiście, młoda uruchomiła rudego, który wcześniej wstydził się bawić! 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
06 kwietnia 2011 00:13
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/dolnoslaskie/wroclaw/news/to-oni-w-bestialski-sposob-zabili-kota,1620494,3324

Mam zbyt bujną wyobraźnię. Jak sobie wyobraziłam tego kota i tych dwóch s****synów to się popłakałam... 😕
dea   primum non nocere
06 kwietnia 2011 12:18
Kolejna niska szkodliwość społeczna  😤 😤 😤 ja to bym... kastrowała, akurat na świeżo jestem. Tylko że takich pacjentów - w pętach, bez narkozy i bez znieczulenia i najlepiej jeszcze z kamerką, żeby mogli obserwować miejsce akcji dokładnie na telebimie, a może nawet wrzucić na youtube, żeby znajomi mogli kliknąc "lubię to" :] Wiem, jestem psychopatką  😤

No właśnie, moje łośki już bez jajców. Pakowanie bezproblemowe - Lemur już się na tyle oswoił, że dało radę szybko go złapać; zabieg bezproblemowy, budzenie - Simba super, Lemur gorzej: zbudził się z półtorej godziny później, wymiotował całą noc i wysikał się na podłogę, chociaz miały kuwetę dostępną. Ale za to mnie kocha  😍 Rano nawet przyszedł, otarł się o moją nogę i... zamruczał? No, jakiś charkot wydzielał z siebie, tym nigdy nie użytym narządem głosowym 😉 Może jak trochę poużywa, to odrdzewi, bo na razie brzmi to przekomicznie... charku charku
Zobaczymy jak będzie teraz z sikaniem.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
06 kwietnia 2011 13:46
dea, Szczerze? Zrobiłabym tak samo 😤
cieciorka   kocioł bałkański
06 kwietnia 2011 20:12
dea, posikał pewnie dlatego, że nie kontrolował jeszcze mięśni, to się często zdarza po narkozie 🙂
przeniesione z watku "kot w potrzebie"

bera7 - według mnie nie ma się czym chwalić i wierzę, że już zapobiegasz takim wypadkom (osiatkowane okna, balkon).
To taka trochę hipokryzja - kot będzie wychodził, ale konia na kiepsko ogrodzony padok już nie dam.
Czymżesz różni się ten koń od kota? Ano, tym - że kot zawsze znajdzie się następny...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się