KOTY

moj kot jest najukochanszy!
znow sie do mnie w nocy przyytuuuula 🙂
i jak ja mam go na tydzien zostawic... ciotke dobra bedzie miec, ale wolalabym go nie porzucac..
Notarialna, Purinę One?
My też dostaliśmy propozycję, ale takiego świństwa moim nie dam, a dzikusek czarno rudy nie przychodzi 🙁
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
01 lipca 2010 13:19
wistra, Tak, purinę. Mnie tam bardziej chodzi o miseczkę i pojemnik niż karmę 😁
Teraz zmienię kotisonowi dietę jak wejdzie do sprzedaży ta nowa karma Integry.
Chciałam zbarc kocice na wczasy na Węgry- skoro juz mam taka możliwość żeby tam była to nie będę szukać jej tu opieki. Ale zaraz zaraz...no tak przewóz zwierząt za granicę. Wcale nie zmartwiona, bo przecież kocina regularnie szczepiona itp, zadzwoniłam do wetki z pytaniem o chipowanie i paszport. Owszem wyrobic trzeba (w sumie ok 130 zł) ale co poza tym? Poza tym od nowa szczepienia i profilaktyka bo co przed chipowaniem sie nie liczy.
A jakbym 10 miesiecy temu ktoś mnie poinformował , ze mam możliwość wyrobienia paszportu i zachipowania a potem reszty to chwili bym sie nie zastanawiała.
Jak myślicie- przechodzic przez to wszystko, czy lepiej niech te 8 dni w domu zostanie? - ktoś zawsze jej jedzonko poda.
Dodam, ze mam 9 dni na załatwienie wszystkiego, bo 21 dni przed wyjazdem  kot musi byc juz gotowy.
no nie wiem.. jeśli chodzi o mnie to ja bym zostawiła w domu. Wkońcu 8 dni to nie rok, no i wyjazd i zmiana miejsca to dla kota też jest stres,
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
01 lipca 2010 20:28
Kociary, pilnujcie gumek recepturek!

Moja ma obsesję na ich punkcie i dzisiaj by zeżarła jedną. A wiadomo, że gumka może do niezłych kłopotów z trawieniem doprowadzić.
Ja wyrwałam jej z pyszczka w ostatniej chwili... 😵
Moja zeżarła firanki kawałek- dwa dni rzygania i sraczki  😵
Savana za mlodu zezarla caly metr wstazeczki, na ostatnim centymetrze wystajacym jej z pysia przyszla do mnie - dzieki Bogu.. wyciagalam powolutku ta wstazke z koty z dusza na ramieniu i do tej pory mam uraz do wszystkiego co kot moze wciabnac w siebie z przykrymi konsekwencjami..
Marysia to chyba najbardziej zalezy od kotki, jaki jest jest stosunek do podrozy.. ja mialm kotke ktora kochala jezdzic samochoedem, a dom byl tam gdzie ja, wiec wloklam ja wszedze za soba. Moja obecne koty baaardzo przezywaja takie rzeczy, wiec siedza w domu.
edit. literowki
sanna- ciężko mi stwierdzić co wolałby kot bo jeszcze w takiej sytuacji nie była. Nie ma jeszcze roku. Wydaje mi sie ze wolałaby z nami być, gdy wracamy z pracy czeka na nas przy drzwiach, wita nas i od razu domaga się pieszczot.
Marysiu, jesli nie wiesz jak kotka reaguje na podroz, sprawdz to wczesniej na krotszej trasie, bo roznie bywa.. u mojej savany, w skrajnych przypadkach dochodzilo do omdlenia ze stresu i byla bardzo niewesolo, a jechac musialam, do irlandii :-( No i jesli to podroz samochodem, a bedzie goraco, to tez moze byc ciezko.. ja bym ja chyba zostawila, pod czyjas czula opieka, wowczas masz pewnosc, ze jak wrocisz, koka bedzie steskniona ale bez zadnych niewesolych niespodzianek.
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
02 lipca 2010 12:01
Hej kociarze!
Sto lat mnie tu nie było!

Melduję, że minął już dokładnie rok, miesiąc i jeden dzień odkąd nie ma z nami Pysi... Zawsze o niej pamiętam, ale dziś nie żałuję decyzji podjętej tamtego pamiętnego 1 czerwca i również tego, że tak szybko zdecydowaliśmy się na adopcję kolejnego kota.
Teraz jesteśmy niezwykle szczęśliwą rodzinką z 3 kotami 🙂 Punia "Stara" (ma już te 13 lat) śpi, je i załatwia swoje potrzeby, czasami przyjdzie się przytulić.
Mija więc rok, odkąd Neo jest z nami 🙂 Nie żałuję również decyzji o adopcji Trinity, bo tworzą tak zgraną i kochającą parę, że nie wyobrażam sobie, by mogło ich nie być.

Neo 😍











i Trinity 💘





😜




Marysia ja bym nie brała kota na tak krótki czas, za duży stres.
Strucelka, ale czadowe!  😍
PREZES ODSZEDŁ.

uciekł, załatwił go pies sąsiadów.
Ratowaliśmy z wetką, nie zaczął oddychać...


😕 😕 😕 😕 😕 😕 😕 😕 😕 😕 😕
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
03 lipca 2010 19:36
wistra, Kurczę... szkoda 🙁
Trzymaj się tam! :przytul:
ach.. zal.....😕
żal bardzo 🙁
to okropne, ale ja już myślę o następnym kocie...
muszę na kogoś przelać Cię miłość i zająć się czymś...

Czy to nienormalne?
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 lipca 2010 20:38
ja myśle że to normalne i dobre
to normalne i jak najbardzie wskazane.. nowy kot pomoze Ci otrzasnac sie po stracie Prezesa..
Bardzo, bardzo chcę.

bo tak mnie ściska w brzuszku i serduszku 🙁

I jakoś tak, jak myślę, że mogę zająć się nowym domownikiem, to mi lżej...
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
03 lipca 2010 21:50
Wistra straaaaaaaaaasznie mi przykro 😕 😕 :przytul:

Ale uwierz mi, że najlepsze co możesz zrobić dla siebie to wziąść kolejnego kotka. Przelejesz na niego swoją miłość i uczucia oraz dasz nowy, kochający dom. Sama tak zrobiłam i wiem, że niestety nie ma co roztrząsać takich rzeczy, choć oczywiście są tragiczne. Niestety nic już nie da się zrobić 🙁
Trzymaj się i bądź dzielna :przytul:
Bischa   TAFC Polska :)
03 lipca 2010 22:04
Trzymaj się Wistra  :przytul:
nie mogę, nie mogę!
siedzę i płaczę...

Boże, jakie to straszne!
Mam cały czas przed oczami to, jak Pani Wet go reanimowała... Jak ja ostatni raz tuliłam się do jego futerka.

Boli, boli!  😕 😕
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
04 lipca 2010 08:10
a nam zaginął Neo! 😕 Rodzice mieli otwarte na oścież okno przez noc, rano go wpuścili i prawdopodobnie skoczył z parapetu na balkon sąsiada. Chodzę i wołam od godziny, a tu nic!
Żeby tylko wrócił, proszę, żeby tylko wrócił w jednym kawałku... 😕
Wistra Trzymaj sie...Przykro mi bardzo 😕...Wez jakiegos nowego kota, przelej na niego milosc - to pomaga.Ja tak nie moge bo rodzice sie nie zgadzaja... 🙄
Strucelka Trzymam kciuki !!!!Na co Twoj kot reaguje?Oby tylko sie znalazl caly i zdrowy!

Za duzo nieszeczesc w tym roku.... 😕
Już piszę po hodowlach, dałam ogłoszenie też.

Dziś jest gorzej niż wczoraj.
wistra, rozumiem, że jest Ci ciężko i bardzo Ci współczuję. Jednak mam jakieś mieszane uczucia wobec tego co się stało z Prezesem. Czy ten kociak, którego weźmiesz nie będzie narażony na spotkanie z psem sąsiada w taki sam sposób?
Nie, ten kociak nie będzie miał możliwości zwiania, już pracujemy nad lepszym zabezpieczeniem domu i ogrodu.
Przede wszystkim będą kątowniki z siatką na ogrodzeniu, a i brama wjazdowa będzie zasiatkowana.

Wiem, że to wszystko moja wina i być może teraz będę wiedziała, jak lepiej zadbać o bezpieczeństwo zwierzaka.


Umyłam miseczkę... i tulę do siebie jego książeczkę zdrowia  😕
wistra, rozumiem, trzymaj się dzielnie  :kwiatek:
My we wtorek (sądny dzień) mamy wyniki badań Łapki, czekamy jak na szpilkach.
Obecnie dostaje tabletki i krople do oczu.
Chciałam zbarc kocice na wczasy na Węgry- skoro juz mam taka możliwość żeby tam była to nie będę szukać jej tu opieki. Ale zaraz zaraz...no tak przewóz zwierząt za granicę. Wcale nie zmartwiona, bo przecież kocina regularnie szczepiona itp, zadzwoniłam do wetki z pytaniem o chipowanie i paszport. Owszem wyrobic trzeba (w sumie ok 130 zł) ale co poza tym? Poza tym od nowa szczepienia i profilaktyka bo co przed chipowaniem sie nie liczy.
A jakbym 10 miesiecy temu ktoś mnie poinformował , ze mam możliwość wyrobienia paszportu i zachipowania a potem reszty to chwili bym sie nie zastanawiała.
Jak myślicie- przechodzic przez to wszystko, czy lepiej niech te 8 dni w domu zostanie? - ktoś zawsze jej jedzonko poda.
Dodam, ze mam 9 dni na załatwienie wszystkiego, bo 21 dni przed wyjazdem  kot musi byc juz gotowy.


abstrahując od tego, czy taki wyjazd to stres dla kota czy nie, przepisy nic nie mówiąe o tym, że szczepienia i profilaktyka prowadzone przed zachipowaniem są nieważne...



http://codziennikprawny.pl/pytanie/714/jakie_sa_zasady_wywozu_zwierzat_w_celach_niehandlowych_do_innych_panstw_unii_europejskiej

po prawej stronie artykułu jest link do rozporządzenia regulującego tą kwestie. szczepienie p.wściekliźnie jest ważne do daty widniejącej na zaświadczeniu wystawianym przez weterynarza przy okazji wykonywania danego szczepienia(w Pl. jest to 1 rok). także jeżeli chodzi o Węgry potrzebujesz:
-chip lub tatuaż
-paszport z zaświadczeniem zdrowotnym i o ważności szczepienia p.wściekliźnie-zaświadczenie wydaje albo bezpośrednio powiatowy lek.wet., albo lekarz upoważniony-najlepiej zadzwonić do powiatowego inspektoratu wet. i dowiedzieć się jak to jest w Twojej okolicy rozwiązane.

ps. Wistra, bardzo mi przykro🙁(



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się