Młode Konie

Kojarzę chyba tą kobyłkę, gdzieś mi się przewinęła na forum, fotoblogu, albo innym miejscu 😉.
Właśnie to mnie zastanawia. Sam ogier wysoka nota za charakter, z resztą stał u nas jakiś czas i żadnych problemów z nim nie mieliśmy - koń do rany przyłóż. Czy to w stajni, czy na wybiegu, czy pod siodłem. Konia bardzo lubię i na prawdę, koń-baranek 😉.
To samo odnośnie koni po Hebabie - mieliśmy 2 ogierki po nim, również bezproblemowe i fajne w robocie. Nie wiem z czego wynika fenomen tego konkretnego przypadku  🤔wirek:
No ja używam do wychowywania młodzieży takiego wałacha arabokonika, który był późno wycięty i krył (miał licencję) i jest ogierowaty mocno. Pięknie ustawia gówniarzy a raczej nie kaleczy za bardzo (raz tylko mocno pogryzł ale to dorosłego wała, dzieciom raczej odpuszcza)
A z tym dziedziczeniem to faktycznie ciekawe.
Można na pewno zauważyć, że po niektórych ogierach są konie dobrego/złego charakteru ale wtedy raczej większość a tu taki wyjątek, że tylko ten jeden?
Dlatego jestem ciekawa charakteru reszty potomstwa 😉.
Sęk w tym, że ten źrebak którego opisywałam pochodzi od klaczy o łagodnym charakterze i po raczej łagodnym ojcu. Czyli podobna sytuacja jak tutaj.
Matka nie do końca jest łagodna, ale to ze względu na krzywdę, wyrządzoną jej przez człowieka. No i dochodzi kwestia tego, że poprzedni źrebak był bardzo układowy, dlatego ten młody tak mnie zastanawia...

edit:
Na bazie koni znalazłam kilka źrebaków z rocznika 2009, hodowli pana Gabriela Górskiego. Ktoś może kojarzy tego hodowcę, lub koniki jego hodowli? Jeżeli nie tutaj, to poprosiłabym o pw 😉. Chętnie poznałabym opinię o charakterach tej stawki źrebiąt.
A może jakies różnice w postępowaniu? Coś się w stajni zmieniło? Stajenny? Padokowanie? Coś co mogło mieć wpływ na zachowanie matki?
Ja mam od swojej dość durnowatej kobyły 3 źrebaki: dwa bardzo fajne (najstarszy wałaszek i najmłodsza klacz) i jedno głupsze niż ustawa przewiduje...
W stajni nic się nie zmieniło, zachowanie matki było takie samo cały czas. Dopiero ostatnimi czasy zrobiła się znerwicowana i wyglądała na zmęczoną, przez to 'tłuczenie' jej przez młodego.
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
10 lutego 2013 20:25
faraa, celowy inbred?

breakawayy, a mi się kojarzy, że już wspominałaś wcześniej o tym gagatku i nawet jakiś postęp na chwilę był, czy to był inny koń?


osobiście wolę późno wycinane wałachy, bo są pewniejsze siebie i dojrzewają fizycznie szybciej... ale jak jest z nim taki mega problem to chyba nie ma wyjścia
Tak, o tym pisałam wcześniej 😉. Był postęp jak byłyśmy na miejscu. Jak w końcu załadowaliśmy mu kantar i była nad nim jakakolwiek kontrola. Nauczył się nawet stać w miejscu i dawał się czyścić. Potem, nie wiem dlaczego, kantar mu zdjęto i zaprzestano robienia przy nim czegokolwiek (złapania za kantar i pogłaskania, chociażby). No i wszystko wróciło, a wręcz zrobiło się jeszcze gorzej, niż było  🙄
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
10 lutego 2013 22:23
breakawayy mam u siebie w stajni ogierka po Arioso i choć za wiele ze źrebakiem wspólnego nie mam to jest raczej grzeczny i niekłopotliwy. Nie atakuje ludzi, nie gryzie za to namiętnie liże i jest bardzo towarzyski.
Dzięki za informację  :kwiatek: wychodzi na to, że jest tak, jak myślałam - wyjątek potwierdza regułę 😉
galopada_   małoPolskie ;)
11 lutego 2013 05:45
Break to w jaki sposob ma robione kopyta, podawane pasty na odrobaczanie i jest szczepiony?  👀
witam
ja tez chciałabym się poradzić co w sprawie treningu młodego konia , jeżdżę na 4 letnim wałachu masakrycznie zaszarpanym ... koń nie był lonżowany tylko od razu jeżdżony , skakał ( z tego co czytałam na fb skakał nawet 170 cm z zapasem jeszcze ...  😵 ) na lonży zachowuje się okropnie ( strzela barany ,  wyrywa się ) jak na razie staram się na nim jeździć ( raczej mamy aktualnie luźne treningi ),  , koń jeździ w tereny z ,,zapalonymi niedzielnym terenowcami'' ... a jeszcze jeżeli chodzi o to ,,masakrycznie zaszarpanie'' koń w wieku 4 lat nie zwraca uwagi w ogóle na wędzidło ( podam przykład : kiedyś lonzowałam konika ( lonża przepieta przez potylice ) koń zaczyna niespodziewanie bardzo szybko galopować strzelać barany itp. , staram się zatrzymać go ciągnąć lonżą w swoją stronę a co konik na to ? : nic , zlewka totalna ...  ) jak mam z nim ćwiczyć ?  🏇
galopada_ kiedy go opisywali był i wtedy prawdopodobnie szczepiony (nie powiem Ci w 100%, bo mnie wtedy przy tym nie było) i jakoś sobie z nim poradzili, udało się go zaczipować również. Co do kopyt - to oddzielny temat, problemy z jednym kowalem, kolejnym i kolejnym (mogę napisać Ci pw, jeżeli chcesz 😉 ).
Właśnie tutaj tkwi główny problem - jest niebezpieczny w obejściu i na dzień dzisiejszy wykonanie takich podstawowych zabiegów jest nie bardzo realne...
Banandi, a po co masz z nim pracować? Tzn. z jakiego tytułu? Płacą ci za to? Czy niebacznie kupiłaś?
To żadne czepianie się - po prostu jeśli nie masz wyłącznego wpływu na sytuację to żadne rady nie pomogą.
galopada_   małoPolskie ;)
11 lutego 2013 12:16
Break  ja bym poradzila silnego faceta i dobrych rekawicach i twardych butach. Zalozyc kantar (nawet w 4 osoby zeby go spacyfikowac do sciany i za ogon) a nastepnie przez kilka tyg chodzic z.nim na uwiazie, brac nogi (spokojnie ale do skutku). Zapewne przy oprowadzaniu bedz szarpal, atakowal i latal na 2 ogach ale regularna praca i stanowczosc na pewno dadza pozytywny skutek. Wiem bo mielismy takiego niespelna roczniaka dziada. Znajomy jezdzil za nim na butach ale po krotkim 'szkoleniu' mogly go prowadzic dzieci 😉 praca, praca i jeszcze raz praca, bo samo sie nie poprawi.
U nas w stajni były (klaczka jest u ridera a młody jeszcze jest) dwa takie gagatki, które były gagatkami do pewnego momentu. Jako źrebaki potrafiły być i bardzo nerwowe, płochliwe i nieprzewidywalne ale stopniowo to się zmieniało nawet nie dzięki pracy z nimi tylko dzięki codziennemu normalnemu traktowaniu. Po skończeniu 3 lat bardzo znormalniały, bo wiem, że rider jest z Naomi charakteru zadowolony a uwierzcie, nic na to nie wskazywało, że klacz tak się zmieni i dorośnie.
milusia
Mi tak szkoda trochę, że Espina, czempionka z Białki, z fajnym użytkowo papierem trafiła pod bdb, ale jednak araba. Dla mnie taka polityka jest cokolwiek dziwna, ale to nei moje kredki. A co to z Efekciątka masz ? 🙂
galopada_ chyba innego wyjścia nie ma... Ostatnio tak właśnie mu założyliśmy kantar, tylko problemem była jeszcze klacz, z którą musiałam stać, żeby za nim nie biegała. Teraz jak odsadzony, jest sam, to powinno nam być łatwiej. Poprzednim razem tak zrobiliśmy, chłopak wyciągnął go na dwór, młody się poszarpał, popróbował ucieczki, wywrócił się dwa razy i się uspokoił. Chłopak go pogłaskał wszędzie, po nogach, po zadzie i zaprowadził do stajni. Był taki tydzień, gdzie wtedy ja codziennie łapałam go w stajni za kantar, głaskałam, czyściłam i wszystko znosił. Niestety, jak pisałam wcześniej - kantar mu zdjęto, nikt nic przy nim nie robił i wszystko wróciło.
Dzisiaj łaził sobie po dworze, dał do siebie podejść i się pogłaskać po szyi. Co prawda po chwili zwiał i próbował kłapać zębami, ale zawsze to coś. W stajni jeszcze biega jak głupi nawołując matki, ale myślę że jeszcze dzień, dwa i mu się znudzi. Poproszę tego chłopaka o pomoc i spróbujemy zrobić tak, jak ostatnio - kantar na łeb i niech się szarpie, aż mu się znudzi i zrozumie, że nie wygra 😉.
breakawayy no nie mów, że po Arku taki diabeł wyszedł! 😲 forumowa ma po nim klaczkę (od swojej Kłody - konika polskiego) z tego co wiem, to też najgrzeczniejsza nie jest 😉 możesz zapytać 🙂


a cóż to za ploty chodzą?
Mała koniutka jest grzeczna w obejściu.
Nie odsadza się, lubi czyszczenie, podaje wszystkie łapki, przy werkowaniu stoi spokojnie tylko się buja, nie atakuje ludzi, nie kopie.
Jest bardzo towarzyska, ciekawska, lubi się przyglądać jak się coś robi wokół, na uwiązie chodzi ładniutko i zatrzymuje się równo z człowiekiem. Bez problemu daje się "złapać" i założyć sobie kantarek. Umie chyba wszystko co powinien umieć 10 miesięczny źrebak.
A to, że lubi rozwalać pastucha, próbuje swych sił w forsowaniu ogrodzeń stałych, irytuje się przy głaskaniu wymionek, ma wyimaginowanego przyjaciela, którego podgryza i kopie jak je siano, nie czyni z niej potwora 😀
Jest dużo grzeczniejsza niż mamuśka w tym samym wieku, ale bardziej płochliwa, szybciej się jara i lata jak arab.
milusia, łeeee, co to za kłus, zobacz, że jej przednie kopyto odstaje 😀iabeł:
A tak serio, ruchowo to dziewczyna była bardzo fajna od początku, ale taka cieniutka przecinka. Teraz widać, że dorasta, okrągleje i będzie z niej przepiękna klacz. Jeden z moich ulubionych forumowych dresurowych koni 🙂

quantanamera obserwuję sobie po cichu Twoje koniki 😉 nawiasem, uwielbiam czytać Twoje posty, są przepełnione takimi fajnymi emocjami, np. skwierczącymi  😁

Muszą być z emocjami, bo ja te moje zwierzaki pasjami po prostu uwielbiam 🙂 Dziś mają dzień konia, więc siedzę w domu przy kompie i tęsknię 😁

breakawayy, a ten terrorysta, to na pewno ogier, nie wnęter? Może będzie opcja go wcześnie wykastrować, zawsze szansa, że złagodnieje.

quantanamera A reszt bandy to gdzie ? Eno jest przeuroczy, ma minę wiecznego dziecka hihi 🙂


No właśnie nie wiem, jak on to robi, bo z Karego teraz kawał zaczepnego ogierzydła, ale mimo to równocześnie słodki i subtelny dzieciaczek, co to najlepiej by było go sobie na kolanka posadzić. Ostatnio jak się wygrzewał na solarium, to robił z siebie takiego małego źrebaczka, z tak dziecinnym pyszczydłem i oczkami, że miałam ochotę pobiec gdzieś jego mamy szukać 😁


Banandi, nigdy nie można robić nic z koniem ciągnięciem czegokolwiek i siłowaniem się z nim. Koń jest silniejszy, i tak wygra, nawet i na dzikich patentach.
A to niespodziewane brykanie / barankowanie - może go po prostu energia nosi? 4-latek ma do tego jak najbardziej prawo. Odpuść ciąganie, uspokajaj go głosem, chwal, jak zareaguje się zatrzyma albo zwolni. Różne konie różnie łapią, ale powinien szybko zacząć zauważać lonżującego i reagować na głos. Nadmiar energii pozwalam moim młodziakom spuszczać do woli - jeśli są nabuzowane, gotują się w sobie i po prostu muszą się wybrykać i wygalopować, doskonale wiedzą, że mogą to na rozprężeniu na lonży zrobić, pod warunkiem, że absolutnie nie będą próbować się ze mną siłować. Parę minut wygłupów i w konia wraca luz.

Karolek jako dr Jeckyll





i mr Hyde 😉










Witajcie  🙂  ja mojej małej dziś foto strzeliłam.

quanta Karolek super elegancki facet.
milusia   czas na POZYTYWNE zmiany!!!
11 lutego 2013 18:50
dziękujemy wszystkim :kwiatek: miło, że się młoda podoba
quanta-niby trochę jej więcej, ale ja się obawiam ,że to jednak efekt mamuciego futra  🙄
Zobaczymy na wiosnę. W każdym razie apetyt jej dopisuje-nawet bardzo i czasami się dziwię gdzie ona to mieści  😲 no i humor też. W końcu odżyła i widać, że jest w stadzie młodziak-zaczepia wszystkie konie, szaleje, bryka, a przy tym do człowieka jest tak miła, że żal od niej odchodzić  🙂
Aaaa Zorro jest fenomenalny  😜
to widocznie źle zrozumiałam to, co jakiś czas temu wyczytałam gdzieś  :kwiatek: przepraszam za rozsiewanie głupot 🙂
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
11 lutego 2013 21:19
musze sie pochwalic! Nathan na ostatanich zawodach, w ten weekend wygral Lke ( bylo kolo 80 koni) i przejechal swoje dwie pierwsze Ptki na czysto  😍  w marcu wraca do mnie z treningu  😅
jego pierwsza Ptka🙂
quantanamera trzeba będzie to zbadać, że tak powiem 😉 dzięki za myśl  :kwiatek:
breakawayy, serio, serio, bo aż taka nadpobudliwość / złośliwość / nadmierna agresja to by bardzo pasowało. Tak po tym co opisujesz dzieciaka nosi, może to jakieś zaburzenia hormonalne? Trzeba mu dobrze podwozie obmacać 😎
Karolek super elegancki.. ale za to z pazurem 😀iabeł: świetny jest!! 💘
Wojenka   on the desert you can't remember your name
11 lutego 2013 22:21
quanta, ale slide  🤣

margaritka, wyrobił się chłopak  🙂

A ja tak oglądam źrebięce zdjęcia i stwierdzam, że Mujo nic a nic nie jest podobny do siebie za czasów bycia baby  👀


Wojenka jaki słodki źrebaczek
A mój blondyn znalazł sobie "dziewczynę", za którą się teraz ugania 😉

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się