Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
Liny oryginalne, nie tylko liny, są drogie ale warte swojej ceny. Tylko aby to stwierdzić, trzeba najpierw nimi popracować, a potem się wypowiadać.
Aż mi się wierzyć, nie chce, że serio to piszesz. 👀
Mam konia-alergika wrażliwego na owady, raz zdarzyło mi się jeździć późnym wieczorem gdy tez niemiłosiernie gryzły i
No wiesz, dla mnie NATURALNĄ rzeczą byloby dokładne wypryskanie/wysmarowanie konia środkiem p-ko owadom, założeniem mu frędzelków czy maseczki p-ko owadom albo też w ogóle zrezygnowanie z jazdy skoro aż tak konia te owady gryzły. Chyba nić by się nie stało jakby się RAZ z jazdy zrezygnowało.
Ale ja to wszystko stosuję cały czas- teraz jeszcze z derką. Nie sadziłam, ze tak będą gryzły, było ok, ok aż tu jakiś nalot i- panika. Oczywiście,z ę dalej nie jeździłam, gdybym wiedziała, ze tak to się skończy pewnie nawet nie wsiadałabym- ale ja nie umiem przewidywać przyszłości, jeśli ty umiesz to mnie naucz😉
Liny sa warte swojej ceny, piszę to na poważnie. Przeszłam przez pracę z lina ze sklepu budowlanego, trochę tańsza z WWR i naprawdę komfort pracy z liną (w sumie nawet nie oryginalną ale taką samą- wykonaną przez p. Podkowę) jest dużo większy.
Na kursie ktoś miał nieoryginalną line, chyba nawet dwie osoby- nie było żadnych problemów ze strony instruktora więc widać, nie jest to "objawienie PNH". Później- raczej ,ludzie kupują przynajmniej dobre podróbki- tu naprawdę chodzi o komfort pracy.
Teo-liny, jak liny.
Kupowałam na halterki i uwiązy.
To prawie jakbyś mówiła "siodła jak siodła", kupując siodło w Go Sporcie 😉
Niejedna osoba najpierw się zarzekała, że wydawanie pieniędzy na liny samsonowe nie ma sensu, a potem brała je do ręki i zmieniała zdanie.
podróbki- tu naprawdę chodzi o komfort pracy.
jakiej znowu pracy. przeciez do są gry i zabawy 😲
Teo - widać jednak nie rozumiem.
Taka lina ma być bardziej sztywna czy miękka czy jaka?
Na czym polega różnica, aż tak rzutująca na cenę?
Na zabawki to dopiero trzeba mieć certyfikaty 😎 Popatrz sobie ile pieczątkuff mają te dla dzieci <3 lat 😎
Tania - ta lina jest bardziej ciężka i miękka jednocześnie (czyli jak weźmiesz ją do ręki i skierujesz wolny koniec w górę, to ona "spłynie", nie będzie sterczała w górę). Przenosi lepiej delikatne drgnienia, nie trzeba szarpać, żeby na drugim końcu sygnał był wyczuwalny. Moją kupiłam w roku pańskim 2005 bodajże. Jeszcze działa. Nie uważam, zeby to były zmarnowane pieniądze. Używam jako uwiąz, jako smycz 😁 i do pracy na krótki dystans. Bardzo wygodna. Wczesniej miałam uwiązy i jakoś tak "schodziły" - niby tanie, ale g. warte. Te liny są warte swojej ceny, zupełnie jak dobre kantary czy ogłowia. I to też juz było pisane tysiąc razy 🙂
Nie rozumiem czapraczków za 300zł 😀 Toć to szmata! Koc wystarczy przecież. Za 5zł z ikei!
BTW. ktoś mi wytłumaczy ceny ochraniaczy transportowych? Jestem na świeżo z tematem. Kawałek grubszego materiału i trzy rzepy - >200zł??
ela dla ciebie tylko zabawy, dla mnie całościowa praca z koniem.
Ja mam taką jak dea pisze.
Dawno temu, jeszcze jak w Żukowicah praktykowano natural, wszyscy zaopatrywali się w jednym krakowskim sklepie.
Takim z linami różnymi. Do wspinaczek dla żeglarzy etc.
I koszt był około 3-4 złotych za metr.
Stąd wynikło moje pytanie.
Przenosi lepiej delikatne drgnienia, nie trzeba szarpać, żeby na drugim końcu sygnał był wyczuwalny.
toć przecież tłumaczyłam juz to samo 😎
no ale pewnie TAMTA lina charakteryzuje się jedynym wyłącznie dopuszczalnym w PNH współczynnikiem przenoszenia szarpnięć ... ehkm dragań i całą masą innych jakże ważnych parametrów nie do podrobienia
ela dla ciebie tylko zabawy, dla mnie całościowa praca z koniem.
a toba to taka rozmowa jak nie przymiejrzając konwersacja gęsi z prosięciem
toż to powtarzam za PNH: 7 gier i zabaw - gdzie tu mowa o pracy
Ja mam taką jak dea pisze.
Dawno temu, jeszcze jak w Żukowicah praktykowano natural, wszyscy zaopatrywali się w jednym krakowskim sklepie.
Takim z linami różnymi. Do wspinaczek dla żeglarzy etc.
I koszt był około 3-4 złotych za metr.
Stąd wynikło moje pytanie.
Tania - super! Zrób sklepik na allegro, kupuj swoje liny, dorabiaj karabinki i sprzedawaj za powiedzmy 80zł w długości 3,5m. Jeśli faktycznie mają takie same właściwości, to właśnie znalazłaś sposób jak naciągnąć dekli na kasę 😎 A dekle będą szczęsliwe, bo "oszczedzą". Do roboty 🙂
Elu - rozumiem, że jeździsz na kocyku z ikei a ogłowie masz parciane?... 😀iabeł:
Ela tylko PNH nie kończy się na 7 zabawach... Ale to widac nie dociera. Twój problem.
Tania tan sklep nie ma może wersji "internetowej"?🙂 Gdy jeszcze szukałam podróbek byłam w sklepie górskim, mając nadzieje na znalezienie liny wspinaczkowej- tez gdzieś ptaszki ćwierkały, ze jest ok- ale były tylko jakieś cieniutkie i sztywne🙁
dea-wystarczający czaprak mam za 50 zł, jeśli mam kaprys kupię za 300 😀
wiem co mi wystarczy a co jest wybrykiem
porównanie zupełnie nie trafione
dlatego pytałam kiedyś o parametry liny, sama trochę wiem i mogę odesłać do ludzi którzy na linach zęby zjedli
taką samą można mieć dużo taniej
ale nie wmawiajmy sobie że akurat taka za takie pieniądze jest jedyną słuszną, bo to marketing i ściema w którą dajecie się wrobić
Ja nieźle zarabiam, dziękuję.
Kantarki wszystkie mamy własnej produkcji i uwiązy też.
http://michalgil.fm.interia.pl/Jakby ktoś potrzebował to znalazłam namiary na nasz sklep.
Wystarczy Pana spytać o liny, które kupują zawsze westowcy.
Będzie wiedział.
ale nie wmawiajmy sobie że akurat taka za takie pieniądze jest jedyną słuszną, bo to marketing i ściema w którą dajecie się wrobić
No ale skoro Pan tak powiedział - to tak ma być - lina o jedynych słusznych parametrach których de facto nikt nie zna
dlatego pytałam kiedyś o parametry liny, sama trochę wiem i mogę odesłać do ludzi którzy na linach zęby zjedli
Na tej stronie, do której link wkleiłam, są podane parametry.
Odpowiednik w Polsce, jak szukaliśmy, to się nie znalazł - ale może zaszły jakieś zmiany.
Informacja na pewno byłaby pożyteczna.
Tania- znam ten sklep, tez częściowo tam się zaopatrujemy - ten pan z całą pewnością ma pojęcie
Teo-zatem spróbuję, można prosić o konkrety i link na pw? nie zaglądam tu za często
ale nie wmawiajmy sobie że akurat taka za takie pieniądze jest jedyną słuszną, bo to marketing i ściema w którą dajecie się wrobić
No ale skoro Pan tak powiedział - to tak ma być - lina o jedynych słusznych parametrach których de facto nikt nie zna
parametry są podane publicznie....ale jak w piątek w pracy nudno, to Ela z kompaniją odkopują stary temat DROGIE LINY a Linda brzydka i biła konia (rzec można 'waliła konia'😉 i to ślepego 🏇 🏇 🏇 🏇 oj niedobra ! A Wąsaty to koniowi język przywiązał do tylnej nogi... i to publicznie ! POTFORY 😍
Tania- znam ten sklep, tez częściowo tam się zaopatrujemy - ten pan z całą pewnością ma pojęcie
Teo-zatem spróbuję, można prosić o konkrety i link na pw? nie zaglądam tu za często
Duunia:
http://www.samsonrope.com/index.cfm?ind=12&app=32&rope=166&inst=1Z linku Teo. Tylko innych jednostkach jest wszystko .
Pana pozdrów od Pani Ani i Pana Andrzeja z Żukowic.
I powiedz, że odkąd ręka się popsuła to nie wiążemy.
Ale pracujemy nad tym.
A+A ty jesteś jakaś nie teges czy co? 🤔wirek: jeśli taka lina się znajdzie, to przynajmniej komuś pomogę 🤔
strasznie sie zdenerwowalam, bo w podanym przez Tanie, linku, pada snieg.
strasznie sie zdenerwowalam, bo w podanym przez Tanie, linku, pada snieg.
Ogólnie ta strona jest denerwująca. Ale sam pan przemiły.
Tak się zaglębiam w trzewia lin. Bardzo to interesujące.
Nie miałam pojęcia, że aż tak to jest skomplikowane.
Tak ogólnie. Co do koni- nie wiem. Chętnie poczytam.
ale nie wmawiajmy sobie że akurat taka za takie pieniądze jest jedyną słuszną, bo to marketing i ściema w którą dajecie się wrobić
myślę że akurat tego nikt sobie nie wmawia😉 Jak w Polsce pojawiły się dobre ale tez drogie podróbki- chyba większość Parelliowców się na nie przerzuciła. Jeszcze tańszych dobrych lin póki co nie udało mi się znaleźć, gdybym dowiedziała się o nich przed zainwestowaniem w swój sprzęt, wierz mi, kupiłabym bez wahania ale pod warunkiem,ze faktycznie byłoby to to samo.
Trudno o nich powiedzieć, czy "podróbki". Materiały te same, metka inna.
Jak w Polsce pojawiły się dobre ale tez drogie podróbki- chyba większość Parelliowców się na nie przerzuciła. Jeszcze tańszych dobrych lin póki co nie udało mi się znaleźć, gdybym dowiedziała się o nich przed zainwestowaniem w swój sprzęt, wierz mi, kupiłabym bez wahania ale pod warunkiem,ze faktycznie byłoby to to samo.
Pewnie mówisz o linach Marcina PE
http://www.podkowa-liny.pl/index.php?lang=pl - tak, są równie dobre jak oryginalne - bo to te same liny i profesjonalnie 'obrobione'. To nie jest tylko cena liny Samson, ale urządzeń do 'zaplatania' końców, dobry karabińczyków itd. i na koniec wychodzi ile wychodzi...
Nie demonizujcie cen sprzętu - ja nadal używam lin i kantarów, które kupiłam 8 lat temu - są brudne, ale równie dobre jak nowe...
[quote author=A+A link=topic=11961.msg1126292#msg1126292 date=1315564011]
Nie demonizujcie cen sprzętu - ja nadal używam lin i kantarów, które kupiłam 8 lat temu - są brudne, ale równie dobre jak nowe...
[/quote]
Napisałam to samo kilka postów wyżej. Kupiłam nowe liny tylko dlatego, żeby każdy koń miał swoją, nie chce mi się przepinać. Pierwsza nadal "żyje" - trochę krótsza jest po praniu, ale "działa". Pierwsza kupiona od Sylwestra C.h.o.d.o.w.c.a (już nie handluje tym sprzętem AFAIK) - bo było nieco taniej niż oryginał. Drugą kupiłam oryginalną, bo był fajny kurs dolara. Trzecia od Podkowy - wszystkie równie dobrze się używają. Wyrzuciłam, tylko jedną - bawełnianą ze sklepu żeglarskiego. Nie, nie wyrzuciłam, pocięłam na dwa uwiązy, które już szlag trafił 😎
Jako osoba bezstronna przyznaję, że liny faktycznie się różnią od zwykłych. Jak ktoś się bawi w PNH to na pewno warto kupić.
Moje parellowskie olinowanie ma z sześć lat i poza pewnym zszarzeniem trzyma się dobrze.
W sumie ten sprzęt jest dla mnie na co dzień "przezroczysty". Nie zastanawiam się, dobry, zły, wygodny, niewygodny.
Ale jak zdarzało mi się brać cudzy osprzęt (zwykły uwiąz, miękką linę bez karabińczyka z którejś z innych szkół NH), to przezroczystość narzędzi od razu znikała...
Jak każdy dobry sprzęt - mam podobne odczucia. 120zł za linę, która ma się dobrze, używana codziennie przez 6, 8 lat to dużo?
Naturalne jezdziectwo istnieje i to jak najbardziej [...]
Marta Zagrodzka ktora mnie dzisiaj odwiedza powiedziala mi na czym polega to jak ona pracuje z konmi , kon wie jak zrobic zmiany , pasaze itd bo robi to w naturze i my wcale go tego nie uczymy jak to sie wielu blednie wydaje , to my musimy nauczyc sie jak go o to poprosic 🙂 .
No tak Karola. Ale czy ona (lub jakikolwiek "jeździec naturalny" w Polsce) robi zmiany i pasaże na koniu szkolonym od zera "naturalnie"?
Widziałam osoby robiące naprawdę bardzo ciekawe i efektowne rzeczy z ziemi (takie jak opisywane przez Ciebie kierowanie palcem wskazującym). To musi być niesamowite, ale CZY i KIEDY przekształci się to w niesamowite rzeczy pod siodłem? Nie widziałam nigdy 100% "naturalsowego" konia w zebraniu pod jeźdźcem. Może jakieś początki zebrania na filmach z zagranicy... Ale nigdy na własne oczy, na filmie, czy zdjęciu w Polsce.
A naprawdę bardzo bym chciała zobaczyć.
Wydaje mi się, że jak już dochodzi do opanowania konia na ziemi, czy dogadania się z nim, to dalej od momentu gdy się go dosiada, postępuje się już normalnie/klasycznie/ujeżdżeniowo.
Jakie ćwiczenia pod siodłem były wykonywane na tym szkoleniu JNBT, na którym byłaś? Co mówi JNBT na temat przygotowania do bardziej zaawansowanych elementów ujeżdżeniowych? Do jakiego poziomu pozwala dojść?
Post mi się nie edytuje! Próbuję poprawić błąd ortograficzny, na podglądzie jest poprawiony, a po zachowaniu zostaje jak było. 😲
skrypt sam poprawia nieprawidlowa pisownie slowa lonza. i w zalazkach widzi lonze pisana przez ą.
To znaczy, że nie istnieje słowo "zal ą żki"? Głupio 😉 Zmieniłam je na "początki" ale nie tego słowa chciałam użyć.
To trochę jak na niektórych forach czy stronach nie można napisać np. "wymachuje" bo skrypt uważa to za słowo wulgarne 😁