Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Mari dokladnie po to jest dyskusja.
Ja tam sie nie zrazam wpisami Eli, znamy sie w realu choc baardzo dawno sie nie widzialysmy...
Uwazam ze kazdy ma prawo miec swoje zdanie.

łał Rashid w Pl 👍 byloby super.

Tez trzymam kciuki, zeby sie udalo i zachecam tez do kursu z Buckiem, rowniez wspanialy czlowiek.


Zreszta wszyscy, ktorzy sa naprawde dobrzy z konmi,  sa naprawde fajnymi ludzmi. Oczywiscie pewnie bedzie dyskusja, co to znaczy byc dobrym z konmi 🙂

Jak znasz angielski, bo polsku na razie nie ma 🙁, polecam jego ksiazke "Faraway horses"
Zreszta wszyscy, ktorzy sa naprawde dobrzy z konmi,  sa naprawde fajnymi ludzmi. Oczywiscie pewnie bedzie dyskusja, co to znaczy byc dobrym z konmi 🙂

Jak znasz angielski, bo polsku na razie nie ma 🙁, polecam jego ksiazke "Faraway horses"
trudniej jest ustalić kto jest fajnym człowiekiem...ja tam nie lubię misiów i barbie 😁
dea   primum non nocere
19 października 2010 13:46
ja tam nie lubię misiów i barbie 😁


...ja też  😀iabeł: słabo Ci wyszło różnicowanie tym razem 😉
Wszystko jest kwestia wzgledna oczywiscie.

Jak bedzie kurs z Markiem czy z Buckiem, zapraszam, zobaczysz, bo ich np. uwazam za fajnych ludzi.
[quote author=wrotki link=topic=11961.msg741153#msg741153 date=1287492022]
ja tam nie lubię misiów i barbie 😁


...ja też  😀iabeł: słabo Ci wyszło różnicowanie tym razem 😉
[/quote]jasne jasne, jednorożce na tęczy są lepsze  🤔wirek:
dea   primum non nocere
19 października 2010 13:54
Ile Ty o mnie wiesz  😍 normalnie znamy się jak łyse jednorożce  😍 😍 😍

PS. Nogi na kursie Strasser były bez nadgarstków. Miałeś rację.
No i ani misiami,  ani barbi raczej nie sa...................
"dyskryminacja rasowa" to tez stara sprawdzona tradycja...cóż widzisz w niej złego i dlaczego?...ja na przykład konie cały czas selekcjonuje wg zmiennej "rasa"...cóz złego w obserwacji,ze częściej murzyni maja małe mózgi i duże penisy, a Innuici zupełnie odwrotnie 😁...


Zapytaj twórców regulaminu tego forum

"4. Na forum zabrania się:

a) zamieszczania:
- treści rasistowskich,"

Ta błyskotliwa myśl o mózgach i penisach powstała na podstawie obserwacji osobistych, czy usłyszałeś to od kogoś?  
Ta błyskotliwa myśl o mózgach i penisach powstała na podstawie obserwacji osobistych, czy usłyszałeś to od kogoś?  
można powiedzieć,że to jest "ABC" antropologi, rzecz ogólnie znana i od lat dla nikogo nie rewelacyjna...ludzie nie są równi pod żadnym względem i jezeli ktoś tu stosuje "segregacje rasową" to jest to przede wszystkim natura i zdolności adaptacyjne homo sapiens.
to że przy Aszkenazyjczyku, statystyczny Sefardyjczyk, to imbecyl, to tez żadna tajemnica.
Mari, na jakiej podstawie twierdzisz, że 'horsemanship' to jest jakaś szkoła?  🤔
No właśnie też chciałam o tym napisać. Weź Mari słownik angielsko - polski i sprawdź znaczenie słowa "horsemanship", bo Twoja interpretacja jest wysoce irytująca.  🤔
I na dodatek najklasyczniej klasyczny instruktor BHS też ma "safe practices in teaching, equitation, stable management i horsemanship..."

A co do "misiów i barbi" - Czy jest tu ktoś kto lubi?
Czyżbyśmy w tej kwestii byli jedną, zgodną, końską rodziną?  💃
Mari ma zapewne na mysli metody naturalnej komunikacji ale próbuje uniknać temetu pareliego z obawy o ponowna gorącą atmosferę.
A ja obejrzałem płytke dołączoną do Ś.K i pierwsza częśc to Kyra i fajnie, ze odbyło sie takie szkolenie a druga częśc płytki - skoki powinna podnieść morale klasyków za osiągnięcia jeźdźców w naturalnie klasycznej komunikacji z rumakami.
Od tej chwili uznaję wyższośc klasyki nad pseudonaturalnymi metodami Amerykanów.
Co do misiów i Barbie - ja mówię sobie inaczej:
- Strzeż się MIŁYCH ludzi -
Slownik biore do reki i to nie raz i to nie tylko EN- POL 🙂

A slyszalas o podstawowym znaczenie danego slowa oraz o kolejnych nadanych wraz z uzytkowaniem przez dana grupe spoleczna? (odsylam do jakiegokolwiek podrecznika jezykoznawstwa).

I horsemanship ma dwa znaczenia, to podstawowe:
“the riding, training, or management of horses.”  (jazda, trenowanie i obchodzenie sie z konmi)

W Stanach dzieki takim ludziom jak Tom, Bill, Ray, Buck i Mark nabralo one dodatkowego znaczenia  i opisuje caly reprezentowany przez nich nurt.

"True horsemanship is a precise skill, an art form that involves subtle communication between human and horse"

(Prawdziwe horsemanship jest umiejetnoscia i sztuka, ktora polega na subtelnej komunikacji pomiedzy czlowiekiem a koniem).

Ostatnia ksiazka Marka nazywa sie "Horsemanship through life" i nie jest to podrecznik jezdziecki.

Zreszta nie tylko w Stanach, Niemcy nazywaja caly ten nurt: 'das Horsemanship'

Temu, kto radzil mi zajrzec do slownika, odplace rownie dobra rada, wpisz sobie "horsemanhip" w  Google.
Caly ten "nurt" nazywany jest tez oczywiscie czesto "natural horsemanship", ale przez naduzywanie tej nazwy przez niektore szkoly, coraz wiecej dobrych horsemen od tego odchodzi i uzywa samego slowa "horsemanhip".

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
20 października 2010 12:08
a tak w ogole to o co ci chodzi Mari? O wymarciu wszystkich porządnych trenerów "horsemanszipa" w Katyniu juz wspomniałaś. Ale w ogóle to co mają na celu te twoje wykłady - bo przyznam sie że trochę tak jakbyś od rzeczy bredziła.
Caly ten "nurt" nazywany jest tez oczywiscie czesto "natural horsemanship", ale przez naduzywanie tej nazwy przez niektore szkoly, coraz wiecej dobrych horsemen od tego odchodzi i uzywa samego slowa "horsemanhip".




No widzisz. Tobie się pomerdało czy nie doczytałaś, a teraz jakąś teorię dopisujesz  🤣
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
20 października 2010 12:17
PS. Nogi na kursie Strasser były bez nadgarstków. Miałeś rację.

musiał mieć,skoro sam je tam przywiózł  😀iabeł:
dea   primum non nocere
20 października 2010 12:26
Kurcze, jakby był z nadgarstkami, to by było łatwiej odróżnić czy przednie czy tylne...  😤 a tak, nie było wiadomo, którą stroną kątomierz przykładać  🤔 Poza tym reklamacja - koleżanka odkryła robaczki w okolicy pęciny.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
20 października 2010 12:27
reklamacje to do ubojni 😉
dea bo to taki bonus miał być  😁
Naboo, zastanawiam sie czy czytasz posty ze zrozumieniem.

Napisalam rowniez,  ze wiele osob w Stanach pzrestalo uzywac "natural horsemanship", tylko mowia na to po prostu "horsemanship", i dla wielu osob "horsemanship" stalo sie jednoznaczne z "natural horsemanship", dla mnie tez.

I powinnam moze moj pierwszy post w ten sposob zaczac, a nie zaczelam, trudno i dopisalam, jak zobaczylam, ze z tego powodu zaczely sie nieporozumienia.

Elu, o co mi chodzi? Raczej chodzilo, bo z niektorymi nie da sie rozmawiac i jedna osoba bedzie mowila swoje, a druga swoje.

Wtracilam sie w ogole w ta dyskusje, pierwszy raz w jakkakolwiek na jakkimkolwiek forum, bo zaczelo mnie draznic obrzucanie sie blotem przez dwie strony i bezsensowna zazartosc tej dyskusji.

Jezdziectwo jest albo dobre albo zle, style i techniki rozne. Kazdy niech wezmie to, co mu pasuje, tylko  niech szanuje inne podejscia.

Filmik z Buckiem dalam, zeby pokazac kilklu osobom, ze jeden z najwiekszych przedstawicieli "natural horsemanship" (specjalnie uzywam calego zwrotu, zeby nie oburzyc co niektorych) jest swietnym jezdzcem. I, ze ten nurt ma tez swoje dobre strony. I, ze to nie jest tylko, teraz powiem wprost PNH, tylko jeszcze wiele innych swietnych ludzi od ktorych mozna sie wiele nauczyc ( na kursy z Buckiem w Stanach jezdza jezdzcy olimpijscy).


Oj, jesli z tak sluchasz sygnalow, ktore daje Ci Twoj kon tak, jak czytasz posty innych (gdyby Twoja reakcja byla tylko na moje posty, to moglabym sie zastanowic czy ze mna jest cos nie tak, ale zanim sie wtracilam przestudiowlam caly watek i widze, ze tak nie jest), to jest mo go / jej naprawde serdecznie zal.........

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
20 października 2010 13:37
Gdybys Mari przeczytała ten wątek to byś wiedziała że "ale" mamy do PNH i to naszych zastrzeżeń do PNH wątek ten dotyczy pomimo tytułu jaki nosi ten wątek.

To PNH sie od dobrych paru lat na polskim rynku próbuje zakorzenić, to PNH mieni sie być jakąś swoistą szkołą, to PNH organizuje kursy, to PNH ma swoich studentów poorganizowanych w jakies fundacje czy stowarzyszenia.

Innych "naturystów" nie znamy i ich ta dyskusją w związku z tym nie dotyczy.

To, że w USA PNH jest jednym z wielu z  nurtu naturalnego jest nam wiadome i naprawde nie musisz tu uświadamiać ludzi w tym względzie ani udowaniać czegoś co jest wiadome i oczywiste.
I to jest kolejny powod, dlaczego sie wtracilam, PNH jest najbardziej znane na polskim rynku,  na zachodzie w wielu krajach coraz bardziej wymiera.
I szkoda by bylo, zeby u nas wszyscy przekreslili "natural horsemanship" ze wzgledu na PNH. Bo inni trenerzy organizuja juz u nas kursy, tylko czesto nie maja tak krzykliwego marketingu jak powyzsza szkola.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
20 października 2010 13:48
I to jest kolejny powod, dlaczego sie wtracilam, PNH jest najbardziej znane na polskim rynku,  na zachodzie w wielu krajach coraz bardziej wymiera.

jesli jest to prawda to pozostaje się tylko radować. Ciekawe co z tymi PNHowymi instruktorami co to grubą kase wywalili na zdobywanie kolejnych gwiazdek. 🥂

Bo inni trenerzy organizuja juz u nas kursy, tylko czesto nie maja tak krzykliwego marketingu jak powyzsza szkola.

jeśli uczą  naturalnie w sensie normalnie -  zgodnie z klasycznymi założeniami szkolenia jeźdźca i konia - to tylko należy przyklasnąć.
Mysle, ze "normalnie" jest pojeciem wzglednym.

Buck daje troche inne pomoce niz te opisane w "klasycznych" podrecznikach jezdziectwa, ale widzialas z nim filmik i jak jezdzi.

Jezdzi "normalnie" czy nie?
Wreszcie coś ciekawego się w tym wątku pojawiło - nogi bez nadgarstków i do tego z robaczkami  😎
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
20 października 2010 13:57
Buck daje troche inne pomoce niz te opisane w "klasycznych" podrecznikach jezdziectwa, ale widzialas z nim filmik i jak jezdzi.

Jezdzi "normalnie" czy nie?


na tym filmiku jak najbardziej normlanie zgodnie z kalsycznymi prawidłami.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się