to nasza druga rocznica ślubu i w życiu bym nie pomyślała ze z niego taki romantyk.. w dodatku an koniu ! heheh 😁
Wiedział, co Ci sprawi przyjemność i dobrze, bo ja bym tak samo chciała, a wiem, że nie będę mieć. Ciesz się, ciesz!
Następnym razem samo go czymś zaskocz.
za rok ja przejmę pałeczkę hihi
ps. jeszcze dodam dwa ,,artystyczne" z telefonu 🙂
żabeczka, super! Strasznie zazdroszczę męża, miał świetny pomysł jak uczcić waszą rocznicę 🙂
ja sobie też zazdroszczę 😁 , Jak widać nie trzeba wydawać dużo kasy żeby w cudowny sposób uczcić rocznicę ślubu 🙂
zabeczka, jezu jak cudnie, podłączam się do grona zazdrośników. 🙂
Żabeczka - gratuluję rocznicy! no i super prezent 🙂 plus świene fotki, najpiękniejsze to wasze wspólne!
Liwka - strasznie lubię wasz duet 🙂
Ja wstawiam mój Karpaczowy teren.
Cierp1enie, dziękuję 🙂 Ależ piękne to pierwsze zdjęcie! W Karpaczu musi być bosko 🙂
zabeczka17, Cierp1enie, piękne tereny.
Jako, że rzadko udzielam się w wątku, to pozwolę wkleić sobie kilka zdjęć, bo wreszcie było komu je zrobić - w prawdzie już po powrocie ze spaceru, ale zawsze coś.
Jestem dumna z dzieciaków, bo oba spisały się dziś na medal. Klusek po długiej przerwie od pracy a mały, jako że to jego drugi spacer.
Jechałaś na Klusku, a mały za Wami?
U mnie się to nie sprawdziło, gniada ma za duży respekt do siwej i zwyczajnie musiałaby iść za nią jakiś kilometr, aby nie miała oporów. Cóż, trudno.
Cobrinha gratuluje 🙂 Fajnie ze taka zgrana z Was ekipa 😉
Być., dokładnie tak.
To nasz drugi teren w ten sposób.
Pierwszy raz testowałam na łące jak oba będą się zachowywać. Miałam trochę obaw bo Klusek czasami bywa dla małego wredny i go ustawia na lewo i prawo, szczególnie jak jest jedzenie lub człowiek w pobliżu, ale jako tako poszło. Na łące mały nie wiedział gdzie się podziać, bardziej chciał się bawić z nami po ogrzemu hehe ale i tak jak na pierwszy raz wyszło ok.
Jak pojechałam pierwszy raz to chyba za bardzo bał się oddalać i pilnował się nas bardzo ładnie, szedł po jednej stronie... ale dobrze mieć długą linkę w razie czego (za druga też nie za dobra bo się plącze). Stęp-kłus i w zasadzie galop mamy opanowany heheh 😉
Też swojego czasu tak chciałam, ale nie wyszło i właściwie nie żałuje, aż tak bardzo. Najwyraźniej tak miało być.
To gratuluje jeszcze raz i powodzenia podczas następnego wypadu.

Takie z dzisiejszego terenu, jak się już pięknie powoli robi 😀
Cobrinha, ale super, teraz masz fajnego dodatkowego towarzysza 🙂
Być., dziękuję. Jutro kolejny teren jak nic mi nie wypadnie.
harja, towarzysz jest bardzo pocieszny i grzeczny póki co 😉 czasami jak się "rozchodzi" to próbuje Kluska do zabaw zachęcać szczypaniem, ale szybko udaje się go na ziemię sprowadzić heh
z resztą dostojny Pan Klusław raczej nie popiera tego typu zabaw jak sam nie jest inicjatorem 😂
Cierp1enie nie mogę patrzeć na te zdjęcia , musze w końcu się z wami wybrać , ślicznie tam jest 😍
Cobrinha Klusek widać mały agresor , ładne zostawia ślady bojowe 😁 chłopy to chłopy , ja mam trzech chłopaków i wiecznie jakieś ślady zabawy zostają . Czekam na zdjęcia z terenu z dwoma końmi .
Ariedale śliczne masz tereny 😍
monia no, na tereny to ja narzekać nie mogę :3
Skorzystałyśmy z długiego weekendu na uczelni i wreszcie wybrałyśmy się z córką w "porządny" teren. Tylko ja się zdjęcia nie doczekałam, buu, bo "młoda" córki była tak podekscytowana będąc pierwszy raz w życiu nad jeziorem, że mi się fotograf zbuntował 🙂



Jak to miło móc nie jeździć samej a jednocześnie nie na 1/3 gwizdka 🙂
Ariedale, jakie fajne foto! I las piękny 🙂
halo, piękne masz te tereny, i jeszcze jezioro do tego 🙂
Ja dziś skorzystałam z pięknej, cudownej jesieni u nas 🙂

Livia, na pierwszym zdjęciu wyglądasz bajecznie w tej scenerii 😍
przepiękny terenik. Aż mnie skręca.. bo z domu nosa nie wychylam-> przeziębienie ;/
Watrusia, pięknie dziękuję 🙂 W ogóle nasz las w październiku wygląda przecudownie 🙂
żabeczka, dziękuję. Mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia, żeby się samej gdzieś wybrać :kwiatek:
ahh planowałam dzisiaj ruszyć Dużego i guzik z tego wyszło. 🙁 Liczę że pogoda się utrzyma i za tydzień bedę mogła pocisnąć konkretny teren 😉
Livia, jeszcze parę dni i będzie na maksa kolorowo 😍
U nas 5 jezior w odległości przeciętnego terenu, każde w inną stronę, każde z co najmniej jednym wjazdem.
W terenie jest wszystko: las (przeważnie) i łąki, płasko i górki (do wyboru do koloru), trakty piaszczyste, trawiaste, lekko żwirowe, "piaskownice", 40 + km szlaku konnego w jedną stronę i kilkanaście w drugą...
Odległość do lasu/szlaku 13 min. stępa spokojną drogą - w sam raz. Szkoda tylko, że szlak ustawiony pod bryczki ew. długie rajdy i żeby tą samą trasą nie wracać trzeba drogami nieoznakowanymi się przemykać 😉
Ale, że miejscowość od lat "końska" to i leśni wyrozumiali. Mamy sprawdzać gdzie i kiedy wycinki, polowania i starać się jeździć środkiem dróg. No i owszem, w rezerwatach można zebrać niezły opeer - ale to rezerwaty. Nadal nie pojmuję co komu koń w rezerwacie szkodzi - na istniejącej drodze, ale to na niczyj rozum.
monia, to raczej będzie mało wykonalne mając dwa konie jadąc samemu heheh
Te ślady to raczej nie z zabaw a z przepychanek hehe choć i tak teraz Klusek coraz lepiej się zachowuje 🙂 no i część śladów jeszcze z poprzedniej stajni - mały to taki typ "sierotki" - każdy go ustawia jak tam chce hehe ale z Kluskiem już całkiem fajnie się dogadują.
Ze zdjęć od razu widać, że jesień.
Świetnie się prezentujecie.
wspomnienie lata ...........pustynia błedowska /biała przemsza