Ale Ty ciura piszesz pierdoły. Technicznie nie jesteś z żywej matki wyjąć w tak idealnym stanie tak dużego płodu! Sama zresztą to piszesz. Więc okazuje się w takim razie, że w Chinach kwitnie proceder zabijania matek w 7/8 miesiącu ciąży! Apokalipsa nadchodzi :emota2006097:
No faktycznie, a Polacy to wszyscy pijacy 😵
Oczywiście, że można cos uszkodzić, ale bez przesady.
Czemu zabijać matki? Większe dzieci widocznie usuwane są poprzez cesarskie cięcie. Mówimy o zabijaniu dzieci, nie matek. Jak chcesz zabic matkę przy usuwaniu ciąży? Przecież to bezsens. Niewiem o co Ci teraz chodzi.
A i nie rozumiem dlaczego tak uparcie bronisz tych Chińczyków.
A i nie rozumiem dlaczego tak uparcie bronisz tych Chińczyków.
no bo hurtem od nich te płody kupuję, a jak to wyjdzie na jaw to skąd będę je miała i będę miała impotencję. 😕 😕 😕
Dla mnie dyskusja skończona. Jesteś po prostu nawiedzona albo mocno małoletnia, żeby być aż tak naiwną.
BTW te rzekome płody to na kilometr wyglądają jak sztuczne lalki.
[quote author=ciura link=topic=11184.msg372935#msg372935 date=1257587523]
A i nie rozumiem dlaczego tak uparcie bronisz tych Chińczyków.
Dla mnie dyskusja skończona. Jesteś po prostu nawiedzona albo mocno małoletnia, żeby być aż tak naiwną.
[/quote]
Masz rację. Dzięki za twoje jakże dorosłe podsumowanie. Nawiedzona, ha. Ty jesteś uparta broniąc swojego zdania mimo iż nie masz racji. Najlepiej jest stwierdzić, że problemu nie ma, czyż nie? Jak chcesz coś napisać do mniej w tej sprawie to wybierz pw - będzie lepiej dla wszystkich.
opisywany przez Ciebie mit powstał w anglikańskiej Anglii,Mit o porywaniu dzieci na mace przez zydow ma znacznie starsze korzenie anizeli anglikanska Anglia.
[[a]]http://pl.wikipedia.org/wiki/Oskar%C5%BCenia_o_mord_rytualny_wzgl%C4%99dem_%C5%BByd%C3%B3w[[a]]
mniejsza o korzenie, prawda jest taka,że szerzenie mitu jakoby KK rozpowiadał o rytualnym mordowaniu ludzi przez Żydów jest samo w sobie szerzeniem mitu
...zapewne Genewa Jana Kalwina, to była prawdziwa oaza tolerancji 😁
ciura
sznurka
pokemon
ElaPe
wrotki