Klacz IZOKLINA; ogier Mazzel KWPN

Chciałabym się dowiedzieć o waszych doświadczeniach z potomstwem Mazzela.

Z moich obserwacji są to w przeważającej części kasztany o dość dobrym ruchu. Forumowa Nalle ma/miała (?) potomka Mazzela, którego szkoliła w kierunku ujeżdżenia. Gdzieś mi się też przewinął w "Świecie koni" potmoek Mazzela na sprzedaż będący w treningu u M.Morsztyn.

Jak się sprawdza jego potomstwo w ujeżdżeniu? Jakie są w szkoleniu? Wady budowy? Ruch?


I drugie- czy ktoś z was zna lub słyszał o pępowskiej klaczy Izoklina? (nie tej posadowskiej) Jej potomstwie?
Znalazłam tylko jej syna- Istar w tym roku startował w MPMK-B po og Bayard D'Elle SF
Mam podobne obserwacje co do potomstwa Mazzela. Kiedyś jednego z nich próbowałam pod kątem kupna, fajnie się ruszał, charakter jak na podjezdżonego 6latka też miał całkiem spoko. Niestety taqm akurat wyszły problemy zdrwotne. Wszystkie konie po tym ogierze mi się podobały ruchowo. No i widziałam faktycznie tylko kasztany chyba 🙂
Repka- a pamiętasz co konkretnie mu było?
Nogi?

Trochę koni znalazłam też w wynikach MPMK-A ale z wynikami srednimi
znałam jednego syna Mazzela. Też kasztan, ogier 🙂
Miał trudny charakter, ale to bylo raczej spowodowane tym, że był ogierem. Ruszał się bardzo dobrze. Więcej nie pamietam.
Znałam (bo nie mam z nimi już kontaktu) dwa konie po Mazzelu, oba malowane kasztany. Na długich nogach, z fajnymi, długimi szyjami. Klacz miała fenomenalny charakter i więcej niż przyzwoity ruch, ogier (a potem wałach) również miał więcej niż dobry ruch, lecz niestety jako ogier bardzo dawał się ze znaki, bardzo. Po wywałaszeniu koń charakterologicznie był bez zarzutu. Oba ebergiczne i bezproblemowe w robocie jako takiej, ale mogę mówić tylko o podstawach podstaw 😉 Oba miały raptem 3-4lata jak je poznałam.
widzialam i kilka razy siedzialam na ogierze po Mazzelu, brudny kasztan. ciekawy kon, choc niewykorzystany zupelnie.
Laguna, jeśli ten rudy Mazzelek o którym piszesz miał na imię Kajetan, to ja go widziałam na żywo, a moja trenerka na nim siedziała. Ruchowo poprawny - ale ja mam bardzo wysokie kryteria poprawności i naprawdę niewiele koni mnie olśniewa 😉 Prześliczny eksterierowo - takie mega smakowite ciacho do schrupania, z piękną szyją, głową, wyrazisty, ale miękki w liniach, długa noga. Bardzo, bardzo jezdny. Był przygotowany chyba na MR. No i ta maść - bardzo ciemny kasztan, z odcieniem miedzianej czerwieni 🙂

Ten u G.Morsztyn chyba był Kajetan. Widziałam niestety tylko jego zdjęcia z ŚK.

Ja osobiście znałam Leara (też swego czasu był w treningu u M.Morsztyn)- pełnego brata Litwina forumowej Nalle.

Kurcze- Mazzele bardzo poprawnie się ruszają, są dość podatne na trening, więc mnie zastanawia czemu tak mało się ich pojawia na czworobokach.

Korci mnie klacz o której wspominam w tym wątku-Izoklina.
Też bardzo poprawna ruchowo, sympatyczna we współpracy. Ale ma 10 lat i nic do tej pory nie robiła więc nie wiem czy gra jest warta świeczki
Repka- a pamiętasz co konkretnie mu było?
Nogi?

Trochę koni znalazłam też w wynikach MPMK-A ale z wynikami srednimi


Ten kasztan dośc dziwnie się poruszał tyłem momentami, tak jakby miała problem z koordynacją ruchów z powodu jakiegoś uszkodzenia miednicy lub coś w tym stylu. Wet go nie oglądał, to niewioem konkretnie co to było, bo sobie go odpuściłam od razu jak to wyczułam.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
03 listopada 2009 13:06
Ja znałam wałacha po Mazzelu. Bardzo ciekawy ruchowo, wrażliwy, ładnie zbudowany. Niestety marnował się w Policji. Jak chcesz mogę pogrzebać, bo chyba mam jakieś fotki.
Ja aktualnie dzierżawie wałaszka po Mazzelu. Wałaszek urodził się w Pępowie . Koń ma naprawdę piękny ruch i pracuje obecnie z nim ujeżdzniowo, co prawda ma 9 lat ale uczy się błyskawicznie ja i moja trenerka jesteśmy pod ogromnym wrażeniem. Ogólnie jeśli by się zaczęło z nim prace w wieku 3 lat mógł by być profesjonalnym koniem ujeżdżeniowym.


z tego co tu czytam to konie po tym ogierze się marnują... a szkoda...
cieciorka   kocioł bałkański
08 listopada 2009 21:02
ja tez znam konia po mazzelu. gniary ogier. miał skakać i nie skacze 🤣
Ja aktualnie dzierżawie wałaszka po Mazzelu. Masz jakieś zdjęcia..?
Cieciorka- tu się zgodzę jeśli chodzi o potomstwo Mazzela. To które ja znam to totalne antytalencia do skoków 😁
Stąd też chyba mniejsza popularność koni po tym ogierze.
Jednak potwierdza się, że większość potomków Mazzela to konie poprawnie ruszające się, chętne do współpracy i szybko się uczące.

Jesli wszystko się ułoży po mojej myśli i szybko wrócę do formy po porodzie to może "mazzelek" trafi pod mój tyłek. To wtedy wam powiem jakie wrażenia. . Ale narazie nie zapeszam
cieciorka   kocioł bałkański
08 listopada 2009 22:54
Laguna, z tego co teraz czytam to chyba masz racje. ale był kupiony własnie z mysla o skokach ze niby tego konie skacza, ale coz, może sie sprawdzi w ujeżdżeniu? 😉
Laguna- trzymam kciuki 🙂
[quote author=Sayuu link=topic=11050.msg374480#msg374480 date=1257711777]
Ja aktualnie dzierżawie wałaszka po Mazzelu.
Masz jakieś zdjęcia..?
[/quote]


Mam mam zdjęcia 😉
Były robione jeszcze u właścicielki, niestety nie ma mi kto robić fotek podczas treningu mam same stajenne albo ciemne jak próbowałam robić foty na hali.
Mam jeszcze filmiki ale muszę je wgrać na YT 🙂 a na zdjęciach Benital po Mazzel od Biczowej hodowca sk Pępowo










ma może ktoś jeszcze jakieś zdjęcia potomków Mazzela?
ahon91   "Let your horse be with you."
29 czerwca 2010 14:44
Ja mam klacz po Mazzelu pod sobą, tzn zajmuję się nią. Jak w większości chyba - kasztanka, 169 cm, o bd charakterze i pięknym, elastycznym ruchu, długich, mocnych nogach i długiej szyi. Koń świetny pod siodło, chętny do skoków.  😉 Moje profilowe zdjęcie jest właśnie z nią 😉


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się