Ja mam tatuaże na przedramionach - na jednym psa (aż drugi pies dorośnie, dorobię i drugiego), na drugim kółka z praskim orlojem i z wszechświatem. Krótko, bo od września i grudnia, ale i tak ani razu nie spotkałam się choćby z cieniem niechęci z tego powodu. Co ciekawe, zaczęłam zwracac większą uwagę na tatuaże innych i mam wrażenie, że co trzeci człowiek w moim mieście ma coś wytatuowane 🤣 . Pracuję w korpo, a w dzisiejszych czasach takie duże firmy kładą ogromny nacisk na brak dyskryminacji itp, więc nie wyobrażam sobie, żebym miała z tego powodu problemy. Oczywiście gdybym miała obrazek czarnego penisa na czole, rozumiałabym niechęć, ale ładne i staranne obrazki, czemu nie?
Odnośnie lekarzy, weterynatrzy, dentystów - ja się takimi wizytami mega stresuję i jak widzę, że doktor ma tatuaż, to od razu mam wrażenie, że to bardziej "spoko człowiek" 😀 . O wiele chętniej bym do takiego poszła.
chomcia, o jakim wzorze/stylu myślisz? Czyżby coś z Marvelkiem?
Przy okazji pochwalę się "sisters tattoo", które zrobiłyśmy sobie z siostrą podczas jej ostatniej wizyty (mój buraczek):