Kącik Ujeżdżenia
Viridila, dziękować i kradnę to żeby wstawić do przypiętego wątku o zawodach bo pewnie gdzieś to zgubię 🤣
haruś, to muszą się zdecydować bo srebro zwykle z automatu oznacza 3 klasę sportową w ujeżdżeniu https://www.mzj.krakow.pl/licencje/klasy-sportowe-i-uprawnienia-sportowe/
Nadanie uprawnień 3 stopnia w ujeżdżeniu:
Uprawnienia 3 stopnia w ujeżdżeniu są nadawane z automatu jeśli w bazie figuruje srebrna odznaka jeździecka, a zawodnik rozpoczyna karierę sportową po 2016r. W pozostałych przypadkach należy każdorazowo wnioskować o nadanie uprawnień zgodnie z w/w przepisami dyscypliny..
Donkeyboy, "z automatu oznacza 3 klasę sportową w ujeżdżeniu". Chyba mylisz klasę sportową z uprawnieniami, to nie jest to samo. Piszesz o klasie sportowej z automatu, a dajesz cytat o uprawnieniach III stopnia.
Uprawnienia są do startów, klasa sportowa jest za wyniki w tych startach. Klasa sportowa może dawać wyższe uprawnienia, ale nie musi.
Prostuję to, bo jest to bardzo popularny błąd na tym forum i potem kolejne osoby pytają dokładnie o to samo lub nie pytają i się gubią.
Sivrite, dzięki za sprostowanie - tak, pokręciłam słownictwo z rozpędu
Nawet osoba 170cm będzie miała problem 😉 Znaczy wiadomo, człowiek się uprze, to się da... ale kurcze, dobranie gabarytowo konia do siebie robi różnicę, a średnia wzrostu u ludzi idzie w górę.
Przerasowienie to jedno, ale trzeba oddać, że ogólnie typ koni się poprawił, jak i ich długowieczność.
keirashara, ale chyba własnie nie. Te lipicany za czasów wiedeńskiej szkoły jazdy- przed I i zaraz po I wojnie światowej to żyły z marszu po 30 lat. Zgony to były częściej spowodowane w walce, czy jak kolka czy coś co i dziś bez operacji się nie obejdzie. Ale sama długość zycia "netto" tych koni, które były zaopiekowane to była jak dziś tych, które żyją "wyjątkowo długo".
Co do wzrostu to jak dla mnie kon 170 to jest normalny koń i osba 180 ma idealne na niego proporcje. Dziś problemem sa konie długe jak jamniki i do tego dobrze ponad 170.
kotbury, - no nie wiem jak "lipicany po wojnie", ale popatrz na amatorskie konie nawet te 15-20 lat temu i dziś. Imo jest dużo mniej karaczanów typu "drut z kombinerkami" z wyraźnymi wadami postawy, nikogo już nie dziwi koń lat 16 chodzących dalej w sporcie, czy 20 latek pod siodłem. To idzie z góry, z wysokiego sportu.
Dla mnie też koń 170cm to normalny koń... ale te lipicany po wojnie to były znacznie mniejsze 😜 Teraz koni takich 165-175 jest sporo, a jak zaczynałam jeździć to raczej widywało się 155-165. Osobiście cieszę się, że hodowla poszła w stronę zwiększenia koni o te kilka centymetrów.
Konie powyżej 180cm raczej nie są pożądane, po prostu trafiają się, bo genetyka to nie jest coś, czym można w 100% sterować. Natomiast tak samo już prawie nikt nie chce koniczka 160cm czy mniej.
Viridila, , czyli jednak żeby jechać wyżej niż D, trzeba zdać 3 odznaki, jeżdżę konno, brązową i srebrną, z tej tabelki wynika i tego nie przeskoczysz
haruś, o dżizas to teraz to jest wymagane do przystąpienia do BOJ?
Ja pierdziele 🤣 na co komu to potrzebne... a można byłoby prościej jak w każdym innym kraju po prostu stopniowo dostawać uprawnienia klasę wyżej po uzyskaniu zadowalający i wyników w poprzedniej 🙄
donkeyboy, - ej, ale opcja ze srebrem jest super, jak ktoś nie ma zawodów w okolicy. Ja zrobiłam, żeby móc pojechać sobie N-kę bez konieczności wydawania grubego hajsu i jeżdżenia po 200km na zawody. Nie uważam, że to jest zła opcja "dodatkowa" przy tym jak wygląda w wielu miejscach PL dostęp do zawodów (czytaj - po prostu ich nie ma). Imo ten wybór - wynikami na zawodach lub zdanym srebrem - to jest super rozwiązanie. Takie z gatunku robienia dobrze dla amatorów 🙂
W UK działa "drabinka" klas, ale tam masz dużo więcej możliwości startowania.
W słowa Pań z regionalnych związków to ja bym tak wierzyła średnio, bo one często nie ogarniają 😉
keirashara, no właśnie fajna jak dodatkowa a nie obowiazkowa 😀 dla mnie to trochę bez sensu bo znam ludzi jeżdżących w kadrze narodowej UK w ujeżdżeniu którzy by nie przejechali parkuru na BOJ 😅
Ja to pewnie JK bym uwalila już na etapie czyszczenia bo zacznę kopytka wybierać w nieodpowiedniej kolejności 😉
keirashara, tylko, że wyboru aktualnie nie ma, jest tylko opcja odznaki. Był 2 lata temu, ale przepisy się zmieniły, załącznik nr 8 nie pozostawia pola do innej interpretacji. Co prawda słyszałam anegdotyczne historie o osobach co niby robiły uprawienia wynikami w tym roku, więc może PZJ nie ogarnia własnych przepisów, ale nie liczyłabym na to, bo zapis jest jasny - zdanie srebrnej oznaki lub "posiadanie w karierze (zdobytej przed 2007r.) III klasy sportowej".
Czyli jeśli nie było startów przed 2007 to zostaje srebro.
Jak dobrze, że człowiek za młody startował, gdy przepisy były prostsze.
Nie wyobrażam sobie teraz z dzieciakami iść na odznakę np. JK 😂
Osoby pełnoletnie też muszą zaczynaj od JK?
Nieźle XD
Moja chrześnica lat 9 właśnie pyknęła brąz i szykuje się do srebra na wiosnę 😋
Jej pytania o to jaką ja mam odznakę są trochę eee stresujące 🤣
Iskra de Baleron, tak. Nie ważne ile na karku, musisz mieć JK. 😅😂
Iskra de Baleron, od 2022 tak.
Ja będę robić (i BOJ i SOJ na asapie XD) bo nie mam nic PZJowi do pokazania po konikowaniu na emigracji xD (taki właśnie minus tych zawodów unaffiliated 🤣 ). Zresztą do tego weekendu żyłam w przeświadczeniu że BOJ i 3 klasa mi starczy 😀
maluda, Grubo XD
Myślicie że można podchodzić do tego Ęgzaminuuu po spożyciu :P
Iskra de Baleron, 🤣🤣🤣 nie no weź tam są takie wymagania że ja czytając prawidłowy przebieg egzaminu stwierdziłam że np. źle noszę siodło. Albo w złej kolejności czyszcze kopyta. Kurde znam wytyczne FEI przeróżne ze względu na poprzednią pracę ale takich rzeczy nie wiedziałam 😅
donkeyboy, Dziewczyno... jako chrzestna miałam ten zaszczyt towarzyszyć zarówno przy JK jak i BOJ.
Co się egzaminator nawydzierał na jeźdźców... ja pitole, a to że koń przywiązany do elementu pionowego, a to że ogłowie zakładane z przyczajki, a to że słoma w ogonie :P
Normalnie na trzeźwo nie do przejścia XD
Jak się jeszcze doda swoje przyzwyczajenia i skrzywienie przez lata... "umar w kapciach"
Dobra, nie doczytałam, że teraz tylko srebro, ale bezsens 😐 Tam ten parkurek jednak już jakoś stoi. W ogóle imo jest dziura, bo co jak ktoś zrobił klasę startami między 2007-2022? To miał uprawnienia i mu cofnęli? Absurd.
Jak coś to u nas na miejscu robią odznaki co jakiś czas i mogę pożyczyć Grubego 😂😎 On w swoim życiu już się naodznakował, bo za czasów stania w Drzo też wielu znajomych zdawało.
donkeyboy, - to zależy kto egzaminuje i jakie ma podejście. Zdawałam odznaki za czasów, jak nie było części stajennej, ale z tego co podsłuchiwałam jak tłumaczyli dzieciarni stajennej to raczej chodzi o to, żeby zobaczyć czy w ogóle wiesz jak ogłowie zapiąć niż trzymać się "jednej i świętej kolejności".
Pamiętam, że do Drzo to też za starych czasów wycieczki jeździły na zdawanie, bo podejście do brązu było "ja nie będę robił pod górkę dzieciom, które chcą zacząć startować" i zdawało się w bardzo miłej atmosferze. Nie, że uwalasz, bo Ci kosmyk włosów spod kasku wyszedł 🙄 sama jechałam w skarpetach brąz, bo mi umarł zamek w czapsie akurat w ten dzień. Różowych skarpetach w koniki 😂
keirashara, Parkur na srebro nie jest jakiś straszny, to to samo co brąz tylko w miejscu przeszkody nr 3 był łaskawy szereg. Wysokość to chyba 80cm(?)
keirashara, chętnie bym skorzystała gdybym nie była na drugim końcu Polski 😀
Mnie to tam parkur nie przeraża, obejrzałam na wideo i nie ma tragedii ale jak na styl jeźdźca no to hehm pozostawię do oceny komuś kto się zna na skokach 😅 tylko wkurza mnie że trzeba, nigdzie indziej zagranicą nie słyszałam o takim systemie odznak jak u nas
Iskra de Baleron, - wiem, zdałam 😝 natomiast jak ktoś się boi skakać to już jest co jechać, może być straszno.
Dla mnie ten parkurek był o tyle stresujący, że jak jechałam srebro to już mało kiedy skakałam i byłam już po akcji z połamanymi żebrami - od której nie czuje się w skoku pewnie. W pełni rozumiem, że dla kogoś to może być trudne, jeszcze dochodzi stres, ktoś ocenia te skoki z boku technicznie i no, robi się wyzwanie, bo jednak trzeba przejechać w jakimś tak stylu - nie rozpaczliwym 😜
Aaaa jak jechałam to też była wizja, że trzeba w półsiadzie? Co było dla konia tak nie zrozumiałe, czego ja nie siedzę w siodle jak człowiek, tylko stercze w tych dystansach, wtf. Dla mnie to też było trochę nie do ogarnięcia, bo również uczyłam się z pełnego siadu całe życie.
keirashara, parkur parkurem… ale dane mi było zobaczyć Pana skoczka z mojego rocznika mordującego się na placu. Co on się nacierpiał 😅 wydzwonili go raz czy dwa, siąść biedny nie mógł w kłusie, żal mi go było straszliwie 😅
Tak czy inaczej, trza będzie zrobić te odznaki na herbacie z rumem 😎
Ale czekajcie czekajcie. Ja mam tylko brąz. Robiłam go pewnie w okolicy 2010-2011 żeby zacząć jeździć zawody w ogóle. Srebra nie musiałam robić bo startami zrobiłam klasy. Nie pamiętam dokładnie kiedy ale gdzieś koło 2012 zrobiłam II klasę (tylko w jednym roku) . I jakbym teraz chciała wrócić do startów to muszę zdawać srebro żeby jeździć N/C?
Mnie na odznakach dobijały pytania, które czasem były po prostu upierdliwe, np jak nazywa się łańcuszek przy pelhamie. Zwłaszcza, że w życiu na oczy pelhamu nie widziałam bo jeździliśmy na zwykłych wędzidłach. Tam było po prostu typowe pokazywanie kto tu jest ważny bo jest egzaminatorem i jakieś kiepskie podbudowywanie swojego ego. A same skoki, czy uje to już nie jest jakiś większy problem jak ktoś podstawy ogarnia. Skoki na brąz to 60cm czyli wysokość cavaletti, a srebro 80cm więc też nic strasznego.
Zaraz, chwila, jak mam BOJ bez JK (bo zdawałam to z 10 lat temu), to mogę zdawać teraz dalej SOJ czy muszę najpierw JK? 🤣
Facella, z tego co rozumiem - nie musisz bo wymaganiem do zdawania do SOJ jest posiadanie BOJ. Dlatego ja muszę zdać JK bo nie mam BOJ, a żeby przystąpić do BOJ trzeba mieć JK
Co do pytania epk nie wiem. Viridilla wrzuciła fajny poradnik co i jak gdzie znaleźć na stronie PZJ na poprzedniej stronie
Facella, ja byłam w tym roku w tej samej sytuacji, można na szczęście od razu SOJ 🙂
epk, mi mówiono, że uprawnienia raz zdobyte nie przepadają po zmianie przepisów, także raczej nie trzeba robić odznaki. Chociaż to z przepisów jasno nie wynika, więc trzebaby się upewnić u źródła...
Ja w tym roku byłam w takiej sytuacji, że chciałam robić uprawnienia wynikami i się okazało, że dooopa i musiałam jechać na SOJ. Przy czym mam nie skaczącego Andaluza, także pojechałam pierwszy raz na odznakę bez konia, uznałam że pożyczę z ośrodka, przecież to tylko odznaka. I nie zdałam ujeżdżenia... Z kobyłą się nie mogłam zagrałać i nie szła do przodu.
Za drugim razem wzięłam już swojego, a na skoki pożyczyłam i jakoś poszło. Ale byłam jedyną z 6 osób, która zdała.
Potem się dowiedziałam, że to już nie te czasy, że odznakę zdaje każdy kto się jakoś przeturla. Pewnie to zależy od komisji, ale mnie egzaminowały różne komisje i w obu przypadkach byli dość wymagający.
epk, prawo nie działa wstecz. Nie musisz.
mindgame, pytania na odznaki są określone przez PZJ. Egzaminatorzy nic nie mają do ich układania a zadają je często losowo. Pytania o łańcuszek pelhamu tam nie ma (swoją ścieżką on się nazywa łańcuszkiem po prostu przecież)... a 99% pytań to totalne podstawy, które powinien znać każdy koniarz (objawy kolki, zasady jazdy na placu, czy zasada "od wewnętrznej łydki do zewnętrznej wodzy". Ja akurat jestm mega zwolennikiem odznak z uwagi na fakt, że wielu koniarzy tychże podstaw totalnie nie ogarnia 🙁