Kącik Ujeżdżenia

lostak, to jeszcze odpowiedz na: "w jaki sposób".


Moim zdaniem to mógł być tak prozaiczny powód jak zacięte kółko/gwiazdka w ostrodze. Najlepiej dowiedzieć się u źródła- chociażby zapytać p. Kasię na jej funpagu na facebooku 😉
Qaida, fakt - taki powód jest prawdopodobny.
Mam pytanie .
A mianowicie , moze wyda sie to głupie ale nie moge wytrzymac bo juz siły nie mam .
Co zrobić jeżeli kon łapie za ręke , i to tak dosyć solidnie ?
kasiasci   www.alfahorse.pl
22 kwietnia 2012 19:29
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
22 kwietnia 2012 20:20
A ja myślę, że wszystko ma swoje granice, używanie ostróg też.
Teraz wszyscy (mam na myśli osoby oficjalne) będą mieć bardzo wyczulone oko na tą parę, nieciekawie przed IO🙁
Na tym ostatnim zdj. jest ta czerwona kropka od krwi , ale  czy ona tak mocno daje łydke do tyłu  że go aż tak dźga tą ostrogą ?
Wydaje mi się, że koń też nie jest takim delikatnym zwierzątkiem, żeby od dziabnięcia od razu się dziura robiła. A raczej na więcej niż dziabnięcie przez nieuwagę nie powinna sobie pozwolić osoba na tym poziomie. Żeby zostawić taki ślad to raczej trzeba było porządnie haratnąć.
A ja się wtrącę w tę dyskusję z pytaniem żółtodzioba: jeśli pomylę program na zawodach, to w jaki sposób mam zareagować na dzwonek, tzn powtórzyć cały element, czy robić coś innego? Jeśli będzie inny chód niż w programie to ok, zostaję na "śladzie" programu, ale ostatnio zrobiłam stęp swobodny od K do M, zamiast do R, dzwonek i co... po prostu jechać dalej?
co do eliminacji Ekwadora, to ja myślę, że to tylko sport...a przepisy są po to żeby je stosować, za upadek też jest eliminacja, a przecież nikt z rozmysłem z konia nie spada, a jednak eliminacja będzie zastosowana.
że zacytuję swoją ulubioną lekturę (jedną z wielu):"to biznes, a nie sprawa osobista"
ankers, zawsze najlepiej zapytać sędziego głównego. Zazwyczaj sędzia powie ci, czy masz powtórzyć element czy jechać dalej. 🙂
Po prostu podjechać i spytać? Zaczęłam wszystko od początku, tzn całą przekątną i miałam tylko jedną pomyłkę, ale nie wiem, czy to sędzia był miły i wiedział, że jestem średnio zorientowana w tej sytuacji, czy postąpiłam prawidłowo.
Jasne, podjechać i zapytać odkąd jechać🙂

Mi się kiedyś zdarzyła pomyłka- podjechałam, przeprosiłam i zapytałam odkąd jechać żeby było dobrze, pani sędzia wszystko wyjaśniła i dojechałam do końca🙂
Dziękuję, w takim razie następnym razem tak zrobię, ale mam nadzieję, że nie będzie mi się to już zdarzało 🙂. Uczucie czarnej dziury w głowie na czworoboku nie jest niczym przyjemnym 😁.
Oj nie jest! 🙂
To jesteś d* a nie gospodyni 😀 (albo twoja percepcja ruchowa szwankuje, albo nie nosisz okularów a powinnaś...)

też jestem d a nie gospodynie w takim razie...  😲 Zdarza mi się zaciąć w palec... Ba - skoro podczas czyszczenia łba zdarzyło mi się włożyć koniowi palec w oko, to znęcam się nad nim??  😲 Nie udało mi się ostatnio utrzymać kobyły przy wychodzeniu z trailera (wyskoczyła), odsadzając sie uderzyła sięw głowę i zdarła 1,5 cm skóry (i tyle by było z mikro-gwiazdki) i co - znęcam się nad końmi??  😲
Na zdjęciu opisywana przez Was "rana" to malutkie skaleczenie. Sądzę, że gdyby Ekwador był gniady - nie byłoby to nawet widoczne
Pech i tyle. A pisanie, jak to Pani Kasia jest strasznym jedźcem i koszmarnie rani konie jest jedną wielką bzdurą. Widzieliście Jej treningi? Ilu z Was przygotowało chociaż jednego konia do GP i to na tak wysokim poziomie??  😲 Czasami wystarczy mikro - brudzik na ostrodze / w sierści aby i najlepszy jeździec konia lekko przytarł i tyle. Nikt o zdrowych zmysłach nie robi tego specjalnie...  😲

ankers nastepnym razem poproś aby ktoś czytał Ci program. Jest to dopuszczalne, a w razie "czarnej dziury" bedziesz wiedziała jak dalej jechać  😀
_Gaga, ja zacinam się często - właśnie z wszystkich wymienionych powodów 🤣, dlatego w Pucharze Świata Pań Domu bym nie wystartowała.
Nie oceniałam pracy amazonki Ekwadora, uderzyło mnie zestawienie w wypowiedzi lostak : "bardzo świadomy - zranił przypadkiem". Wydaje mi się, że zdarzenie ocenili sędziowie i obawiam się, że protest nie wchodził w rachubę. Jednak nie przyszłoby mi do głowy eliminacji z powodu zranienia konia ostrogą nazywać pechem. Szkoda, że tak się stało, bardzo szkoda. Ale się stało. Owszem, oglądałam treningi amazonki, występy na czworoboku, na rozprężalni, fakt - kilka lat temu. W tamtych czasach nie znałam nikogo, kto nazwałby K.M....hmm... wyrozumiałym jeźdźcem, pośród "kolegów po fachu"  - jeźdźców GP także nie. Rozumiem, że w ciągu kilku lat dużo się mogło zmienić in plus. Uważam jednak, że sugerowanie między wierszami, że brutalność (bo skaleczenie ostrogą zawsze, jakie by nie były powody, "przypadki" - zyska miano brutalności a nie pecha) wobec koni na poziomie GP jest uzasadniona, ba! konieczna, to daleko posunięte nadużycie. Ew. trzeba umieć ją skrzętnie ukrywać  😀iabeł:. Gdyby było inaczej - uraz Ekwadora na PŚ nie zyskałby światowego rozgłosu jako negatywna sensacja.
Wydaje mi się, że zdarzenie ocenili sędziowie i obawiam się, że protest nie wchodził w rachubę.

Nikt nie składał protestu. Sędziowie postępili zgodnie z przepisami i tyle. żadna ze stron nie miała innego wyjścia.

Jednak nie przyszłoby mi do głowy eliminacji z powodu zranienia konia ostrogą nazywać pechem. Szkoda, że tak się stało, bardzo szkoda. Ale się stało.

Ja bym tak nazwała. Widziałem mikro - przytarcia od ostróg (częściowe wytarcie sierści) w innej dyscyplinie. Konie na codzień nie często jeżdżone w ostrogach, nie był to powód eliminacji, ale i przepis nie nakazywał eliminacji z powodu utraty kilku włosów - krwi nie było... Zawodnicy na podobnie wysokim poziomie i to nie tylko polscy...

Owszem, oglądałam treningi amazonki, występy na czworoboku, na rozprężalni, fakt - kilka lat temu. W tamtych czasach nie znałam nikogo, kto nazwałby K.M....hmm... wyrozumiałym jeźdźcem, pośród "kolegów po fachu"  - jeźdźców GP także nie. Rozumiem, że w ciągu kilku lat dużo się mogło zmienić in plus.

Wiele się in plus zmieniło.

Uważam jednak, że sugerowanie między wierszami, że brutalność (bo skaleczenie ostrogą zawsze, jakie by nie były powody, "przypadki" - zyska miano brutalności a nie pecha) wobec koni na poziomie GP jest uzasadniona, ba! konieczna, to daleko posunięte nadużycie. Ew. trzeba umieć ją skrzętnie ukrywać  😀iabeł:. Gdyby było inaczej - uraz Ekwadora na PŚ nie zyskałby światowego rozgłosu jako negatywna sensacja.

Mamy po prostu rózne zdania na ten temat. Dla mnie brutalność zdecydowanie  widać było w przejazdach Rapcewicza (co z resztą opisano w mediach). Tu zadziałał pech i tego się będę trzymać… Przykre. Oby w Londynie było lepiej 
lostak   raagaguję tylko na Domi
23 kwietnia 2012 08:11
_Gaga, ja zacinam się często - właśnie z wszystkich wymienionych powodów 🤣, dlatego w Pucharze Świata Pań Domu bym nie wystartowała.
Nie oceniałam pracy amazonki Ekwadora, uderzyło mnie zestawienie w wypowiedzi lostak : "bardzo świadomy - zranił przypadkiem". Wydaje mi się, że zdarzenie ocenili sędziowie i obawiam się, że protest nie wchodził w rachubę. Jednak nie przyszłoby mi do głowy eliminacji z powodu zranienia konia ostrogą nazywać pechem. Szkoda, że tak się stało, bardzo szkoda. Ale się stało. Owszem, oglądałam treningi amazonki, występy na czworoboku, na rozprężalni, fakt - kilka lat temu. W tamtych czasach nie znałam nikogo, kto nazwałby K.M....hmm... wyrozumiałym jeźdźcem, pośród "kolegów po fachu"  - jeźdźców GP także nie. Rozumiem, że w ciągu kilku lat dużo się mogło zmienić in plus. Uważam jednak, że sugerowanie między wierszami, że brutalność (bo skaleczenie ostrogą zawsze, jakie by nie były powody, "przypadki" - zyska miano brutalności a nie pecha) wobec koni na poziomie GP jest uzasadniona, ba! konieczna, to daleko posunięte nadużycie. Ew. trzeba umieć ją skrzętnie ukrywać  😀iabeł:. Gdyby było inaczej - uraz Ekwadora na PŚ nie zyskałby światowego rozgłosu jako negatywna sensacja.


halo, czytaj ze zrozumieniem.  ja nigdzie nie napisalam, ze uważam, że ekwador z  rana nie powinien byc wyeliminowany.  bo powinien i takie sa przepisy, tak jak adelinda na weg w kentucky
ja tylko uwazam, ze mozna odroznic pecha w takim zadzialaniu ostrogą, ktore akurat przyszczypie skore z generalizowaniem na temat brutalnosci.  bo jestem przekonana, ze rozprezenie ekwadora na mistrzostwach swiata oraz jazda na koniu gp na tym swiadomym i zawodowym poziomie nie polega na napieprzaniu ostrogami.  rozumiesz?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 kwietnia 2012 08:20
zwyciężczyni Adeline Cornelissen i Parzival

Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
23 kwietnia 2012 08:21
lostak   raagaguję tylko na Domi
23 kwietnia 2012 10:00
z facebooka kasi:
"wrociła wczoraj samolotem .... przesiedziała poł nocy na krzesełku hali przylotów lotniska w Berlinie .... rozmysl. o TYM pechowym finale, o Ekwadorze który miał super formę i szedł kapitalnie, miałam wrażenie jak nigdy dotąd i ........
Bardzo Wam dziękuję, że jesteście dziekuję za smsy i za wszystkie wiadomosci jakie przysłaliście dziękuję ♥ ♥ ♥ To dla mnie nie do opisania cenne
Miłego dnia !


halo, moze skomentujesz?
no a poza tym, który jeździec na Pucharze Świata specjalnie zrobiłby krzywdę koniowi, po co? to BYŁ przypadek...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 kwietnia 2012 10:14
Widziałem mikro - przytarcia od ostróg (częściowe wytarcie sierści) w innej dyscyplinie.

przepisy mówia o krwi a nie łysych plackach od łydki, które notabene szczególnie na zimowej sierści się mogą pojawić
Z pozytywnych rzeczy Kasi zmiany co tempo zostały opisane na eurodressage jako fantastic 🙂
Widziałem mikro - przytarcia od ostróg (częściowe wytarcie sierści) w innej dyscyplinie.

przepisy mówia o krwi a nie łysych plackach od łydki, które notabene szczególnie na zimowej sierści się mogą pojawić

Dlatego napisałam - pary nie były eliminowane, krwi nie było, czyli koń nie przeciekał. Czepiałam się jako komisarz, właściwie mówiłam aby uważali... Ale zasada powstania tego typu "wielkich ran na pół konia" dokładnie taka sama,z tym ze Ekwador niestety lekko przeciekł... Dodam, że siwe konie często maja deliktaniejszą skórę, niż konie innych maści - to też jest nie bez znaczenia
A pary zdecydowanie szkoda... Tak, czy siak zdecydowanie trzymam kciuki za dobry wystep w Londynie!!  😅
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 kwietnia 2012 10:49
wytarte placki są od łydki a nie od dziabania ostrogą.
Szczególnie placki na wysokości ostrogi o szerokości 0,5 cm i długości 1-2 cm - dziwnie trzeba by łydką działać aby to uzyskać, ale OK - może  🤣
Ja tam Kasię cenię i szanuję. Ważny konkurs, wielkie emocje i bach - stało się. Tak jak wrotki pisze, przepisy są przepisami i musiało się tak to skończyć.
Michał Rapcewicz działa za to na mnie już jak płachta na byka. Aż się wkręciłam w oglądanie zawodów uj i często ŻADEN koń nie wygląda tak jak Randon - na niego się po prostu nie da patrzeć, bo aż wszystko boli. Czemu sędziowie go nie upominają? To dla mnie 100 razy gorsze dręczenie konia niż jednorazowe zacięcie ostrogą, a uchodzi mi ciągle i ciągle na sucho.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się