Nasze drugie połówki:))

Dworcika   Fantasmagoria
29 lipca 2011 14:20
Ja co chwilę słyszę, że T. chce (i kiedyś NA PEWNO!) nauczyć się jeździć. Bez jakichś tam cudów, ale na tyle, żebyśmy mogli sobie od czasu do czasu pojechać razem na wycieczkę 😉
Szkoda, że ciągle coś stoi na drodze do szczęścia :[ Obecnie mamy za sobą wdrapanie się na konia w celu zdjęciowym, futrowanie go marchewkami i cukierasami i zachwyt jaki on jest strasznie fajny (bo koń tirsy25 jest cudny 😍 ). Bakster najwyraźniej również uznał T. za wartościowy element krajobrazu, co zobrazował wylizaniem go od pasa w górę 😁
Moj maz i ja  😍 😍

On nie ma na szczescie nic wspolnego z konmi, ale mamy inna wspolna pasje, ktora podzielamy. To daje mi szanse na oderwanie sie od koni i pracy, inaczej chyba bym zwariowala.
Anka: Miło widzieć, że jest nas więcej!  😀  Nas, czyli ludzi dla których mroczno-rockowe klimaty są najbliże sercu.
Julie my metalowcy sercem i dusza. 🙂 wrosnieci w to na zawsze.
No proszę... ja też stara "metalistka" jestem, a moja druga połowa może nie do końca metal, ale zdecydowanie woli cięższe, alternatywne brzmienia.
Chociaż glanów już nie noszę (nadal mam gdzieś w szafie) i wyłącznie na czarno się już nie ubieram, włosów na czarno też już nie farbuję...
Zrobiłam się mniej ortodoksyjna, inną muzyką, jeśli dobra, też już nie gardzę.
No ale "wrośnięta" czuję się nadal i tak już na pewno zostanie.
Ja glany, conversy, skore i koszulki z zespolami nadal nosze, wlosy czarne lub fioletowe mam. Spodniczke czy buty na obcasac tez zaloze, ale wszystko w klimacie zachowane. Slucham wszystkiego od heavy do death, czasem cos rockowego tez, w zaleznosci od nastroju nawet klasyczna muzyka leci. 😉
Dla mnie to jest sposob na zycie, wiec nie ma opcji schowania ciuchow do szafy.  😎 Czasem mi mowia, ze za stara na to jestem, ale naszym mottem jest "NEVER TOO OLD TO ROCK" i niech tak pozostanie.
Zgadza się!

(Przepraszamy za mały offtopic  :kwiatek: )

wlasnie wrocilismy ze wspolnych wakacji. to juz 2,5 roku  🤔 nie wiem kiedy to minęło a jest coraz lepiej  😵  😍



galopada_, ale wam doobrze! Gdzie to jest? Fajna połówka 🙂
Jak już tak gadamy o połówkach i koniach, to mojego iChłopca też w ogóle nie ciągnie do jeździectwa. Ale o dziwo, ciągnie go do stajni. Oczywiście, ma to związek z przebywaniem na świeżym powietrzu, oderwaniu od pracy i zaduchu Warszawy, ale i tak, cała stajnia jest w szoku jaki jest dzielny (prawie każdy weekend jest ze mną w stajni, lub chociaż w któryś dzień weekendowy) i jaki wyrozumiały, bo tajemnicą nie jest, jak strasznie Czardasza rozpuszczam, hołubię, tulę , wychwalam i deklaruje miłość dozgonną. Nie raz nie dwa usłyszał, kto jest miłością mojego życia 😉 Ale... traktuje to z przymrużeniem oka, i mimo, że początki chłopcy mieli trudne (zazdrość! 😉), to jednak teraz całkiem się lubią. M daje cukierki i głaszcze... nie jeździ, nie bierze na myjkę, nigdy nie krzyknie. A Czardasz to docenia. Wręcz jest wobec laickiej nieporadności i niepewności iChłopca zaskakująco pobłażliwy. Nawet w warunkach zawodów, czyli  tłumu ludzi i koni!  😲 Ale na Czardasza wsiadać nie chce, a ja mu nie proponuje i nie zachęcam. Oni znają dynamikę swojej relacji najlepiej. Tymczasem ja jestem w szoku, jak przyjemnym jest towarzyszem: nie pogania, nie jęczy. A to z kimś pogada, a to mi  pomoże i np. Czardasza padok naprawi. Czasem siodło schowa, lub zamiecie słomę z kopyt. Wpasował się, naprawdę, przerażająco...  🤣

Tymczasem, o wilku mowa, a wilka nie ma. Więc oto mój M, i jego debiut w tym wątku  :kwiatek:


Dzionka tutaj akurat chorwacja. Jeszcze końsko:

Nie wyobrażam sobie, żeby mojej połówki nie pociągały konie. Nas to bardzo łączy, zawsze mamy o czym rozmawiać, razem jeździmy na zawody, nikt się nie nudzi. Całe dnie jesteśmy ze sobą, pracujemy razem i z końmi. Bardzo nam z tym dobrze 🙂 4 lata jesteśmy razem i oby nigdy nie było końca.

Sierra, faaajny ten Twój iChłopiec 😀 Że tak powiem - dobra d*** 😎
:kwiatek:

Atea, Wy to oboje jesteście cudni! 😍 Oglądałam Waszą ślubną galerię, śliczności 😀
Sierra, faaajny ten Twój iChłopiec 😀 Że tak powiem - dobra d*** 😎
:kwiatek:

zgadzam się 😀 tylko.. czemu iChłopiec? 😡
Moon   #kulistyzajebisty
28 sierpnia 2011 18:17
Sierra, jakbym o mym W. czytała, za czasów jak jeszcze jeździłam... ;-)
Z tą różnicą, że W. wsiadał razy kilka, po czym doszedł do wniosku, że łatwiej mu opanować jego 150koni pod maską niż tego jednego. ;P
Udały nam się połówki, ot co!
.
galopada_ Cudowna z was para!  😍
I jakie on ma świetne włosy...  👀
Amnestria, dzięki. 😀 Udały mi się chłopaki, wszystkie (aktualnie) trzy, mam ostatnio takie nieskromne wrażenie  💃 Widać byłam grzeczna w tym roku... albo w poprzednim życiu/wcieleniu. Czardasz, Mica i teraz Harry... i serio się boję, co mi okrutny los zrobi, jak coś spieprzę. Chyba za karę w następnym wcieleniu będę włochatym, czarnym pająkiem  😵

Moon tak się składa, że iChłopiec też jest fanem motoryzacji i aktualnie jego marzeniem jest własny samochód. Nawiązuje do tego, bo ostatnio usłyszałam, że "aby spełnić swoje marzenia" to 170KM jest absolutnym minimum, chyba że padnie na diesla... to wtedy 120-130KM też "zrobi" 😉  🤣

Także widzisz, udały nam się, i to bardzo... bardzo podobne 😉

Muchozol, Czardasz był inaczej zazdrosny. Po prostu pokazywał M kto tu rządzi, kto jest szefem i kto ma pierwszeństwo do mnie (dla Czardasza: "nośnika jedzenia, cukierków i marchewek"😉. Przepychał go, idąc do mnie. Ignorował, gdy Mica coś chciał przy nim zrobić, np. przesunąć. Wręcz na padoku potrafił odgonić, jak inne konie... Teraz? iChłopiec jest powiernikiem Czardaszowych westchnień, i współcierpiącym od zniecierpliwienia, jak za długo się grzebię i kręcę. Potrafią stać oparci praktycznie czoło w czoło i jeden wzdycha (Rudy) a drugi do pociesza i mamrocze do nieg, że jeszcze chwila, jeszcze sekundka (M)! To dopiero był widok... nie wiele rzeczy mnie ruszyło tak, jak ten widoczek, gdy zobaczyłam do po raz pierwszy. Zakumplowali się, po swojemu, tak po chłopackiemu. A to najważniejsze.

I na deser... 😉

fruity_jelly Po pierwsze: dzięki. Po drugie: Michał jest z wykształcenia informatykiem, a z zawodu analitykiem. I niestety - w związku z zainteresowaniami, pracą i szkołą - jest prawdziwym "wyznawcą" firmy Apple. Wszystko co ma "i" przed gadżetem, jest obiektem westchnień, marzeń i objęte planami nabycia, rozłożonymi w czasie. Ma iPoda, iPada, zaraz wymienia telefon na iPhona i marzy o Mac'u (czyli iKompie  :lol🙂.

Ja mam na to szczery iWyrzyg i przesyt tematu i uważam, że poświęca trochę za dużo iUwagi tym gadżetom, nowinkom, newsletterom, artykułom itd 😉

Trochę z przekory, trochę dla żartów zaczęłam go nazywać moim iChłopcem... i się przyjęło.  😡 😁 😁 😁
Moon   #kulistyzajebisty
29 sierpnia 2011 18:54
Hahaha, Sierra, w dodatku mój też z zawodu i wykształcenia informatyk....  😁
Alabamka ah te włosy  😜 😁
.
[quote author=galopada_ link=topic=109.msg1115955#msg1115955 date=1314641035]
Alabamka ah te włosy  😜 😁
[/quote]
Miałam obawy co do użycia tej emotki ale co mi tam.  😜
W dodatku aż miło czytać, ze po 2,5 roku jest coraz lepiej. Życzę wam wszystkiego dobrego  :kwiatek:
Alabamka  :kwiatek:
Sierra, to już chyba uzależnienie 😁 szczerze mówiąc myślałam, że go w necie poznałaś i stąd ten iChłopiec 😂
No proszę, kto by pomyślał, że to takie fortunne połączenie  😀 Widać w tym "szaleństwie" jest metoda 😉
.
Akurat miałam na myśli połączenie: koniarz+informatyk 😉 😀
A ja nie końsko, lecz nadmorsko 🙂
Byliśmy na krótkim odpoczynku od koni, nad Morzem Czarnym.
Julie, uuuu, mój typ 😀 Bardzo przyzwoita połówka :]
.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się