też miałam okazję pojeździć na koniach ze SK Plękity.
najwspanialszym i najważniejszym była siwa Galba od Gaffa po Pumpers.
http://www.allbreedpedigree.com/galba6. Niestety moje umiejętności nie były wówczas wystarczające, nie dawałam sobie z nią rady i do kupna nie doszło. Galba była dość temperamentna, zbyt wrażliwa dla młodego, nieco nerwowego jeźdźca 🙁 Mimo to, mam do niej ogromny sentyment i nadzieję, że znalazła kochający dom. 💘
oprócz niej w stajni była jeszcze (i pewnie nadal jest) kasztanka Segowia (od Sewilla po Pigmalion). Kobyła była po prostu idealna - chodziła pod dzieciakami, wielu oddawało na niej swe pierwsze skoki, rodziła bardzo udane (szczególnie ogierki) źrebięta. Po prostu marzenie każdego hodowcy, prowadzącego działalność rekreacyjną 💘
Poza nimi były jeszcze hodowlane : Barka (po Wiadukt), Woluta (po Mangan) i Acosta (po Horyń) , ale nie pamiętam czy były z Plękit, Nowej Wioski, czy też Rzecznej 😡