Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
Boskie zdjęcia.
Ogier też niczego sobie! Mi się podoba.
wątek zamknięty
Hermes, omg, się właśnie zastanawiałam, po stalkowaniu 😀 cóż to za nabiałowy przystojniak! 100% w moim typie, a
wwww! 😍
Tymczasem, wbijam i ja z majówkowym Kulistym.
Totalnie nie wyszła mi treningowo ta majówka, miałam taaaaakie plany, a trochę rodzinnych spraw mnie przeorało, także tylko padokowe z nieróbstwa, ehh 🙄 Dobrze, że chociaż pogoda dopisała i trochę pofociłam.
IMG_9190-Edit kopia.jpg
IMG_9241-Edit kopia.jpg
IMG_9228-Edit kopia.jpg
IMG_9219-Edit kopia.jpg
IMG_9197-Edit-2 kopia.jpg
wątek zamknięty
Moon, ależ Kulisty wygląda jak milion dolców! On z roku na rok coraz piękniejszy! Ile on już ma?
wątek zamknięty
Hermes, Kulisty się rumieni 😁
Odbił trochę mięśniowo, bo nie pracował jakoś intensywnie zeszłej wiosny, ale teraz jak patrzę to znowu wróciła sylwetka pakerka 😂
15 lat już dziadyga ma 😁
wątek zamknięty
No dobra, jak Moon wstawiła swojego błyszczącego okrągłego Kulka, to przedstawię na zdjęciach od Moon oczywiście moją młodą, dziś miała 4te urodzinki 😍
Nieduża holsztynka, fajna, dość ogarnięta, także mam nadzieję, na fajną przyszłość. To moja pierwsza klacz 😎
IMG_9096-Edit kopia.jpg
IMG_8979-Edit kopia.jpg
IMG_8932-Edit kopia.jpg
wątek zamknięty
Łoo piękna jest, jaki rodowód ? jak ona nieduża to ile ty masz wzrostu ?
wątek zamknięty
Anai piękne szyjsko!
... zazdro fotek.
wątek zamknięty
A do mojego przedszkola za to wczoraj dołączył kolejny gówniarz 😅 powinnam mieć bana już na kupowanie koni😜
IMG_2042.jpeg
wątek zamknięty
blucha, obie mamy 164 cm/165 cm. Także taka akurat, ale po Collario 180cm to nieduża 😉 Po Del Arko d'henvet (Tsunami de Hus), matka po Carvallo, ma tam też Grundyman xx, SF, AA w rodowodzie. Nie znam totalnie tych linii 🤷
kotbury, rośnie dziewczyna w oczach. Z fotkami u nas fajnie, bo mamy stajnię pełną fotografów 😍
Hermes, 🤣 no nieźle, to jak nałóg 😁
wątek zamknięty
Hermes, - przepiękne fotki i piękny model 😍
Moon, - 15 lat to młoda dupa ciągle 😝 wygląda super, jak on się świeci!
anai, - a co z Collario? Młoda jako drugi czy zamiana?
wabankowa, - kare najlepsze 😎 Jeszcze jak są w tym momencie, że sierść już króciutka, a nie zdążyły wyblaknąć. Choć Twój wydaje się mocno czarny, on z tych niepłowiejących?
Grubciu skończył wczoraj 21 lat 🦄 Nie wiem kiedy to się stało, dopiero co przecież balony na 18-stkę kupowałam, a tu już oczko. To były jego pierwsze urodziny gdy nie dotarłam do stajni, więc dziś wpadła podwójna porcja meszu z ciasteczkami i bonusowy trawing popołudniowy 😉 mam nadzieję, że wybaczy, byłam zajęta zarabianiem na jego dobre żyćko.
20240509_185711.jpg
wątek zamknięty
Hermes piękny ten ogierzy syn! Powodzenia i wrzucaj go często 😁
Moon Kulisty Przystojnisty 😎
Keirashara Grubciowi to się chyba cyferki w metryce przestawiły i z 21 zrobiło się 12 😉
Tymczasem, jeżeli ktoś pamięta Januszka sprzed roku, dwóch czy trzech, jako lekkiego przecineczka, to oto Janeczek teraz 😅
Robimy formę życia, za którą stoją dwie zajebiste trenerki i stajnia, w której w dwa/trzy miesiące mój koń osiągnął taką wagę, jakiej nie osiągnął nigdy wcześniej.
I mimo że dziś to nie był nasz dzień, to i tak wrzucę dzisiejsze urywki, bo widać, jaki kawał chłopa się tu buduje 😎
81735AD2-3290-4E52-8E46-C97D274426A0.jpeg
d42b0928-4836-4a49-899a-07e01e138c1e.jpeg
77b3acf8-2010-475d-9280-d0257ce887bd.jpeg
wątek zamknięty
A zarzekałam się, że jeden to za świat… a tymczasem…
Karyna nieśmiało wita wątek…
IMG_7335.jpeg
wątek zamknięty
Chciałabym wszystkim przypomnieć dzisiaj, żeby się nie poddawać jeśli naprawdę o czymś marzycie. Ja od zawsze chciałam jeździć i skakać, w międzyczasie się pogodziłam z tym, że jeźdźcem sportowych koni nie będę, zostanę luzakiem. Ale marzenie nie wygasło, trafiłam do Wojtka Wojciańca, któremu w połączeniu z poprzednimi trenerami zawdzięczam najwiecej, nauczyłam się jak z końmi pracować, jak je zmobilizować do pracy i jak sportowe konie nauczyć pracować ciałem. To wszystko razem doprowadziło mnie do spełnienia dzisiaj marzenia o zawodach skokowych, w dodatku na czterolatku, którego te zawody również były pierwszymi. Głupie 70 cm, a cieszę się jak dziecko, bo wiem ile po drodze wylałam łez frustracji i smutku, że inni mieli większe możliwości. Takźe jak ktoś to czyta, kto bardzo chce, ale nie wie, czy da radę to chciałabym, żeby się nie poddawał i pracował, bo zawsze warto.😀
IMG_8720.jpeg
IMG_8724.jpeg
IMG_8725.jpeg
IMG_8726.jpeg
IMG_8687.jpeg
wątek zamknięty
Brawo 😍😍😍
wątek zamknięty
flygirl, you rox girl! 😍
wątek zamknięty
flygirl, - gratki 😍 Cudownie się to czyta.
wątek zamknięty
flygirl, Suuuuper, brawooooo! 😍
wątek zamknięty
Dziękuję wam bardzo.😍 Nadal radość nie przeszła i jakoś od razu ogólnie lepiej mi się nawet w domu jeździ. 😂
wątek zamknięty
Gratulacje!!!
... ja też nadal wierzę w moje marzenie, że rano jak bedę wstawać (a wstaję ze słońcem) to pierwsze co, to sobie wypiję kawę i wywalę gnój z własnych boksów.
wątek zamknięty
kotbury, oh wait, what?! Opowiadaj, pani! 😁
wątek zamknięty
My dla odmiany zaczęliśmy się na nowo trochę odbijać od ziemi i mieliśmy trening na szeregu gimnastycznym bez wodzy 🤠 Najpierw byłam trochę sceptycznie nastawiona, ale kuuuuurde, ale super się bawiłam. No i jak zupełnie inaczej czułam swój dosiad, bajer.
Januszkowi też się podobało, bo go nikt na ryju nie trzymał i mógł się chłopak powyciągać XD magia.
IMG_9820.jpeg
wątek zamknięty
kotbury I feel ya girl, niekońscy znajomi (a niektórzy konscy też) ciągle mówią że na co ja narzekam, przeciez tak fajnie żyć sobie w metropolii i móc robić spontaniczne wypady na Ibizę w weekendy a ja najbardziej w świecie bym chciała siedzieć na gospodarce i wyrzucać gnój gdy kogut zapieje skoro świt. I nie móc nigdzie wyjechać ale mieć dużo zwierząt przy domu, bo ja już wszędzie byłam gdzie chciałam a możliwości doglądania nadobnego bomboniusza 24/7 to mi nic nie zastąpi.
flygirl wielkie gratulacje, wyglądacie tak profesjonalnie że szał!
Ja tez będę miała niedługo pierwsze zawody, moje na hiszpańskiej ziemi a Kuca pierwsze w życiu. Towarzyskie w stajni obok do której mam 10min wierzchem, ale niech się kula przyzwyczaja powoli do atmosfery kompetencji xD
Leci już do mnie nawet na tą okoliczność koszula konkursowa, oczywiście z Polski bo tutaj nic nie mogłam znaleźć z odpowiednia ilością koronki i brylantów, no jak babkę kocham chyba otworze sklep jeździecki i zacznę hurtem z PL sprzet sprowadzać bo oni tu są 100 lat za nie powiem kim! Oby ten koń na czworobok w ogóle wszedł to już będzie dobrze.
A póki co spędzamy czas jak na poniższym zdjęciu 😅
IMG_20240520_164352.jpg
wątek zamknięty
Post został usunięty przez autora
Post został usunięty przez autora
Post został usunięty przez autora
Moon, nie ma czego właśnie jeszcze opowiadać, bo to na razie marzenie.
Ale jednak ( w końcu) w wieku 45 lat wiem co lubię, a czego nie lubię.
Dla innych ludzi to może być oczywiste. Dla mnie nie było. Ja jestem taki "zadowalacz innych". I zawsze sobie dam wmówić, że to, co zadowala innych, to ja jestem "dooobry pies" i też się cieszę i myślę, że moje życie na tym powinno polegać, że mnie "głaszczą".
I w końcu (dzięki niejako pewnemu bardzo młodemu chłopakowi, który ma na koncie wiele tytułów mistrzowskich w innej niż jeździectwo dyscyplinie i zaczynamy współpracę) nagle mi klikło, że:
nienawidzę dużych skupisk ludzi, męczę się w mieście, moja wiś się zrobiła za bardzo miejska. Wolec być sama, niż otoczona znajomymi, bo nie lubię dużo znajomych- lubię dobrych przyjaciół.
I w sumie w tych koniach to ja uwielbiam sprzątać, szykować, doglądać, smarować, zawijać itd.
Do tego policzyłam sobie, że jak kupię sobie stado krów sztuk 10 i puszczę w wolny wybieg, to dla mnie i mojej rodziny to są niekończące się zasoby żarcia - odnawialne. Ja zjadam 1,5 krowy miej więcej trzyletniej rocznie. Jem głownie krowę.
Czy się uda? wierzę, że tak. Ale przynajmniej jest cel.
Jak to śpiewała pewna piędziesięciocentówka - Get rich or die trying🙂
wątek zamknięty
feno ale super, że jedziecie na zawody! A niedawno był zajeżdżany.😀 Koniecznie potem tu wpadnij z relacją i zdjęciami.
A my dzisiaj byliśmy na naszych drugich zawodach i pojechaliśmy 10 cm wyżej niż ostatnio, czyli całe 80 cm.😁 Jak to z czterolatkiem, nigdy nie wiadomo, co będzie, także był zupełnie inny niż ostatnio, ciężko nadążyć.😅 Na rozprezalni ja miałam większego stresa niż on, nie cierpię tego miejsca, przyprawia mnie o ból brzucha, już nawet wtedy jak coś tam startowałam w uje, a tu jeszcze trzeba na przeszkodę najechać i potem w nikogo nie wjechać. Na tych pierwszych miałyśmy szczęście, bo poprzednia klasa skończyła sie wcześniej, ale pozwolili nam zacząć, jak będziemy gotowe, więc byłyśmy całkiem same i nie musiałam przezywać rozprężeniowego stresu wśród obcych ludzi i koni. Dzisiaj już było wszystko normalnie, ale on miał totalny luz, w sumie to był aż za bardzo zrelaksowany, bo w ogóle mi do tych przeszkód nie ciągnął, wręcz musiałam go pchać. 🙈 Ale mimo to o wiele lepsze uczucie miałam niż poprzednio i same skoki też o wiele fajniejsze i pełniejsze. Chociaż mógłby trochę przestać tak sadzić, bo ja tego nie ogarniam i ląduje mu na szyi.😅
IMG_8758.jpeg
IMG_8757.jpeg
IMG_8749.jpeg
wątek zamknięty
flygirl, - na za niskie rzeczy się zapisujecie i tyle 😂 rozprężalnia na skokach to dramat, szczególnie niższe klasy, w pełni rozumiem ból. Miałam kilka razy wątpliwą przyjemność kończyć jazdę przed zawodami, jak ludzie już zaczynali wjeżdżać się rozprężać i kiedyś po 5 wpadnięciu jakimś kucykiem pod nogi stwierdziłam, że idę do lasu, to nie na moje nerwy 😝
Fajnie, że udaje się jeździć i startować za ciosem, im częściej to człowiek robi tym sprawniej idzie 😁
feno, - relacją z czworoboku na różowym kucyku obowiązkowa! 😎 trzymam kciuki, będzie dobrze.
U nas wieczny chill, choć obecnie Grubciu chyba zacznie się znowu sprawdzać w roli profesora 🙂 Wyszło przypadkiem, mnie cieszy, bo ostatnio dość sporo mam wyjazdów i planów, przynajmniej nie będzie rdzewiał.
W weekend odkryłam, że przy stajni nie obsiali jednego z pół i całe zarosło chabrami - jak mi się marzą w tym foteczki! Na żywo obłęd, fotki nie oddają koloru.
20240526_201909.jpg
20240526_201642.jpg
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.